Skocz do zawartości
Forum

zaręczyny


Gość aga12

Rekomendowane odpowiedzi

Zaręczyłam się jakieś pół roku temu ale do dzisiaj nie daje mi spokoju pewna kwestia. Podczas zaręczyn narzeczony zabrał mnie w piękne miejsce, zadał magiczne pytanie ale nie uklęknął i zastanawia mnie to czy takie zaręczyny są ważne czy trzeba klękać oświadczając się dziewczynie czy to nie ma znaczenia? co myślicie?

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Mam dla Ciebie rade: stan około 3 metry od ściany. Upewnij sie, że na drodze nie stoją żadne przeszkody. Rozpędź się dobrze i jeb.nij głową w ścianę. Ale tak BARDZO mocno, zeby ci się, kur.wa, klepki w mózgu ustawiły tak, jak powinny, bo teraz są fest przesunięte  

Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to wypierdalaj z tego forum. Najlepiej udaj się do psychiatry bo widzę, że źle jest z Tobą i twoim łbem.

Odnośnik do komentarza
Gość poznaniak
57 minut temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

 

 

2 godziny temu, Gość aga12 napisał:

Zaręczyłam się jakieś pół roku temu ale do dzisiaj nie daje mi spokoju pewna kwestia. Podczas zaręczyn narzeczony zabrał mnie w piękne miejsce, zadał magiczne pytanie ale nie uklęknął i zastanawia mnie to czy takie zaręczyny są ważne czy trzeba klękać oświadczając się dziewczynie czy to nie ma znaczenia? co myślicie?

nie ważne musi ukleknąć na lewe kolano i prawa ręka złapac cię za lewe ucho?

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Mam dla Ciebie rade: stan około 3 metry od ściany. Upewnij sie, że na drodze nie stoją żadne przeszkody. Rozpędź się dobrze i jeb.nij głową w ścianę. Ale tak BARDZO mocno, zeby ci się, kur.wa, klepki w mózgu ustawiły tak, jak powinny, bo teraz są fest przesunięte

Dobra rada, jak tak zrobisz to może choć trochę się ogarniesz i przestaniesz chlać. Albo przynajmniej przez chwilę nie będziesz miał siły pić to może chociaż trochę szare komórki Ci się ułożą na miejscu bo teraz ewidentnie masz poprzestawiane.

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek-30_placek

Serio nie rozumiesz? Mnie śmieszą takie rozkimny jak te autorki wątku, która chyba w życiu nie spotkała się z prawdziwymi problemami. Tak, najważniejsze na świecie to to, czy facet uklęknął przed księżniczką.. poważne to są problemy pierwszego świata w XXI w? 

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek-30_placek
Godzinę temu, Gość aga12 napisał:

Jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to wypierdalaj z tego forum. Najlepiej udaj się do psychiatry bo widzę, że źle jest z Tobą i twoim łbem.

Trochę grzeczniej,  bo idę o zakład, że mógłbym cię wciągnąć nosem, pyskaczu.  

Odnośnik do komentarza
35 minut temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Serio nie rozumiesz? Mnie śmieszą takie rozkimny

Rozumiem bardzo dobrze, rozkmina jest faktycznie śmieszna. Jednak Twoja rada jest po prostu żenująca. 

 

37 minut temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

poważne to są problemy pierwszego świata w XXI w? 

Kolejna żenująca wypowiedź. Tak to możesz jedynie napisać bo efektu żadnego nie osiągniesz poza ośmieszeniem się. Jest takie mądre powiedzenie: ,,Chcesz zmienić świat? Zacznij od siebie". Wiele osób nie rozumie tego powiedzenia. A szkoda, gdyby to pojęli jakże lepiej by się żyło na tym świecie.

Odnośnik do komentarza
42 minuty temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

mógłbym cię wciągnąć nosem, pyskaczu

Dam Ci dobrą radę: w jeden nałóg już wpadłeś, kolejna używka jeszcze pogorszy Twoją i tak już kiepską sytuację.

 

44 minuty temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Trochę grzeczniej

Nakazy zazwyczaj dają skutek odwrotny od zamierzonego. Dużo, dużo lepsze efekty uzyskuje się prośbą. Im bardziej mamy to na uwadze tym lepiej żyje się i nam samym i przy okazji innym.

Odnośnik do komentarza

Cześć. Jacek są ludzie którzy widzą problemy w takich właśnie sytuacjach jak np. zaręczyny bez przyklęknięcia. A są osoby dla których problemy, to to że nie starcza od pierwszego do pierwszego, utrata pracy, brak środków na opłacenie mieszkania, jedzenia i tego żeby dziecku kupić chociażby raz w miesiącu przysłowiowego lizaka.


aga12, zaręczyny odbywają sie w różnych miejscach, i nie ma znaczenia czy ktos klęka. Jeżeli dla ciebie to był duży problem to mogłas powiedziec narzeczonemu.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek-30_placek
13 minut temu, TakaJakaś7 napisał:

Dam Ci dobrą radę: w jeden nałóg już wpadłeś, kolejna używka jeszcze pogorszy Twoją i tak już kiepską sytuację.

Nie mam żadnego problemu.

 

8 minut temu, Gość Loraine napisał:

Cześć. Jacek są ludzie którzy widzą problemy w takich właśnie sytuacjach jak np. zaręczyny bez przyklęknięcia. A są osoby dla których problemy, to to że nie starcza od pierwszego do pierwszego, utrata pracy, brak środków na opłacenie mieszkania, jedzenia i tego żeby dziecku kupić chociażby raz w miesiącu przysłowiowego lizaka.


aga12, zaręczyny odbywają sie w różnych miejscach, i nie ma znaczenia czy ktos klęka. Jeżeli dla ciebie to był duży problem to mogłas powiedziec narzeczonemu.

Pzdr.

Loraine, ja wiem, ze ludziki mają przeróżne problemy, ale to nie jest żadnym problemem tylko głupotą autorki. Ma rozkminy, jakby od tego czy facet przed nią uklęknął czy nie zależały losy kraju.

Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Loraine, ja wiem, ze ludziki mają przeróżne problemy, ale to nie jest żadnym problemem tylko głupotą autorki. Ma rozkminy, jakby od tego czy facet przed nią uklęknął czy nie zależały losy kraju.

Ja nie wiem jak autorka myśli o tym ale widać jest to jednym z jej większych problemów dlatego napisała. Dla ciebie to nie ma znaczenia, ale dla autorki to cos co jej nie daje spokoju. Ty masz inne problemy które nie dają spokoju. I dla was obydwojga wasze problemy są tymi naj. Każdy inaczej postrzega problemy innych. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość Loraine napisał:

Ty masz inne problemy które nie dają spokoju.

Oj tam, takie problemy to nie problemy. Dla mnie to czy facet klęknął czy nie też nie ma znaczenia, ważniejsze jest to jak mnie traktuje na codzień, czy jest szacunek, wsparcie itp.

A problemy Jacka to też żadne problemy. Dziecko wychowuje się w miarę normalnie, szczęśliwie nie musi patrzeć na pijącego Tatusia który w dodatku od czasu do czasu pokłóci się z Mamą. A Jacek w końcu może sobie w spokoju pić ile tylko zechce bez gderającej partnerki. Teraz może pomagać tym bardziej pokrzywdzonym przez życie. Żyć nie umierać.

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek-30_placek
16 minut temu, TakaJakaś7 napisał:

 

A problemy Jacka to też żadne problemy.  Żyć nie umierać.

Serio tak uważasz? Dla kogo jak dla kogo, ale dla mnie największy problemem jest to, ze nie mogę się widywać z własnym dzieckiem, realnym problemem, a nie jakim sraniem się o to, czy facet powinien uklęknąc czy nie i czy takie zaręczyny się licza czy nie.. No kur.... mac.

Odnośnik do komentarza
5 godzin temu, Gość Jacek-30_placek napisał:
1 godzinę temu, Gość Jacek-30_placek napisał:

Serio tak uważasz? Dla kogo jak dla kogo, ale dla mnie największy problemem jest to, ze nie mogę się widywać z własnym dzieckiem, realnym problemem, a nie jakim sraniem się o to, czy facet powinien uklęknąc czy nie i czy takie zaręczyny się licza czy nie.. No kur.... mac.

 

to widocznie nie zaslugujesz na to aby widywac sie z dzieckiem na miejscu matki dziecka tez bym ci nie pozwolila na to bo cos jest chyba z twoja glowa nie tak. trzeba potrafic sie zachowac i kulturalnie wyrazic swoje zdanie a nie do kazdego wyskakiwac z mordą i obrazać...

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Loraine napisał:

Ja nie wiem jak autorka myśli o tym ale widać jest to jednym z jej większych problemów dlatego napisała. Dla ciebie to nie ma znaczenia, ale dla autorki to cos co jej nie daje spokoju. Ty masz inne problemy które nie dają spokoju. I dla was obydwojga wasze problemy są tymi naj. Każdy inaczej postrzega problemy innych. Pzdr.

a gdzie autorka pisze ze ma z tym problem? poprostu może nie wie czy ma to znaczenie czy nie i tylko z ciekawości pyta bo nikt nie zarecza sie kazdego dnia zeby wiedziec jak powinny wyglądac zareczyny. w Tv czy Internecie przedstawia sie moment zaręczyn w taki sposb ze mężczyzna klęka a nie ze nie klęka i mając utrwalony taki wzorzec autorka spotyka się z innym i z ciekawości pyta czy to naprawde ma az takie znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Gość poznaniak
3 godziny temu, TakaJakaś7 napisał:

Dam Ci dobrą radę: w jeden nałóg już wpadłeś, kolejna używka jeszcze pogorszy Twoją i tak już kiepską sytuację.

 

2 godziny temu, TakaJakaś7 napisał:

problemy Jacka to też żadne problemy. Dziecko wychowuje się w miarę normalnie, szczęśliwie nie musi patrzeć na pijącego Tatusia który w dodatku od czasu do czasu pokłóci się z Mamą

a co ty dopieprzasz się do Jacka gówno Cię obchodzi jego życie patrz na swoje

troll idiota zadaje głupie pytanie a ty się wyżywasz na Jacku jak idiotka

 

 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość poznaniak napisał:

 

a co ty dopieprzasz się do Jacka gówno Cię obchodzi jego życie patrz na swoje

troll idiota zadaje głupie pytanie a ty się wyżywasz na Jacku jak idiotka

 

 

autorka sie nie wyzywa na nikim tylko jak wszyscy widzą jacek do kazdego skacze i jest nie mily a jak nie ma nic do powiedzenia to niech sie wgl tutaj nie udziela i koniec tematu...

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Gość rafik napisał:

a gdzie autorka pisze ze ma z tym problem? poprostu może nie wie czy ma to znaczenie czy nie i tylko z ciekawości pyta bo nikt nie zarecza sie kazdego dnia zeby wiedziec jak powinny wyglądac zareczyny. w Tv czy Internecie przedstawia sie moment zaręczyn w taki sposb ze mężczyzna klęka a nie ze nie klęka i mając utrwalony taki wzorzec autorka spotyka się z innym i z ciekawości pyta czy to naprawde ma az takie znaczenie. 

Dlatego napisałam że nie wiem jak autorka myśli. Być może to jest dla niej problem, cos co nie daje spokoju - bo inaczej by nie napisała. Tak, w tv i internecie jest taki wzorzec, ale także np. rodzice czy dziadkowie też mogą w rodzinie przekazywać taki wzorzec na dzieci i wnuki. W internecie są pokazane różne inne mozliwości jeżeli chodzi o zaręczyny. Są osoby które nie przywiązują uwagi do klękania. Kazdy inaczej wyobraża sobie tak naprawdę zaręczyny, oczekuje i ma nadzieję że zaręczyny będą wyglądały w jakis określony sposób.
@aga 12 zapytała co myslimy. Ja myślę że jeżeli pół roku po zaręczynach jest wszystko ok miedzy ludźmi, to nie przywiązywałabym uwagi do kwestii klękania podczas zaręczyn. Najważniejsze jest to żeby dalej w zyciu było  dobrze w związku.
Pzdr.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość poznaniak napisał:

 

40 minut temu, Gość poznaniak napisał:

żeby pytać o ważnosć zaręczyn  trzeba miec coś z głową

mogła napisac że jest opóźniona w rozwoju to reakcja by była inna

a tak to jest troll

 

 

ale dlaczego Ty kur.. kogos obrazasz nie znając go??? Mówiąc takie rzeczy o innej osobie pokazujesz ze to ty masz cos nie tak ze swoim łbem i przypierdalasz sie do dziewczyny która Ci nic nie zrobiła. skoro nie masz nic madrego do powiedzenia to poprostu pomiń ten post! jprdl ludzie to jednak kurwy i potrafią o byle gówno kogoś obrazać myśląc ze są bezkarni. Jak to mówią kozak w necie pizda w świecie.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Gość Loraine napisał:

Dlatego napisałam że nie wiem jak autorka myśli. Być może to jest dla niej problem, cos co nie daje spokoju - bo inaczej by nie napisała. Tak, w tv i internecie jest taki wzorzec, ale także np. rodzice czy dziadkowie też mogą w rodzinie przekazywać taki wzorzec na dzieci i wnuki. W internecie są pokazane różne inne mozliwości jeżeli chodzi o zaręczyny. Są osoby które nie przywiązują uwagi do klękania. Kazdy inaczej wyobraża sobie tak naprawdę zaręczyny, oczekuje i ma nadzieję że zaręczyny będą wyglądały w jakis określony sposób.
@aga 12 zapytała co myslimy. Ja myślę że jeżeli pół roku po zaręczynach jest wszystko ok miedzy ludźmi, to nie przywiązywałabym uwagi do kwestii klękania podczas zaręczyn. Najważniejsze jest to żeby dalej w zyciu było  dobrze w związku.
Pzdr.

 Z tym się zgodze, najważniejsze co się dzieje w relacjach w przyszłości.

 

 

Odnośnik do komentarza

 Każdy ma tu prawo się o cos zapytać, poradzić nawet jeśli pisze to z czystej ciekawości czy nie wiedząc co myślec w danej kwestii a spotykając się z obrażaniem i złym traktowaniem nie wpływa dobrze i może źle sie to dla tej osoby skończyć. Dlatego ludzie zastanówcie się co i po co tutaj piszecie bo nikt w necie nie jest anonimowy a autorka bez problemu może zgłosić sprawę na policję. 

Odnośnik do komentarza

@jacek-placek

Pytanie pewnie zadaje młodziutka osoba, ktora szalenie przeżywa akt zaręczyn, snuje marzenia o dalszym życiu i zastanawia sie czy wszystko odbyło sie zgodnie ze sztuką w tym względzie przyjętą.

Zaręczyny, zamązpójscie nawet dla wielu wyemancypowanych kobiet jest wazne. Piszesz, ze Twój związek sie rozpadl poprzez Twoje zachowanie(alkohol). A nigdy nie myslałes, ze łatwiej odejsc od faceta, ktory albo wogóle nie zaproponowal malżeństwa, albo zrobił to tak nieudolnie, ze nie zostalo to wzięte pod uwagę. A teraz jak nie mieszkacie razem to do głownego czynnika, ze piłes moze tez dochodzic- a przeciez nawet slubu z nim nie brałam ( i dalsze myslenie, zalezne od sytuacji -  bo nawet mi nie zaproponował, albo zaproponował, ale wyglądal tak nieodpowiedzialnie, ze nie było co bawić sie w małżeństwo). Latwiej Cie skasowac z życia bos nawet nie mąż.

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek-30_placek

Kikunia, zylismy bez papierka i do teraz było nam dobrze. Małżeństwo nie jest mi potrzebne do szczęścia. To, że moja partnerka odeszła i ubzdurała sobie, że mam problem z alko, nie oznacza, że FAKTYCZNIE mam z nim problem. Tym bardziej, że już prawie tydzień nie pije. Zresztą nieważne- nie wątek o tym

Dylematy takich ludzi jak autorka wątku są śmieszne- problemem to jest, jak się ma raka czy nie ma się co na dupe włożyć, a durniutka panienka ma problem, bo pan nie uklęknął, no tragedia, nie wiem, czy III WŚ nie wybuchnie z tego powodu. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 5.08.2020 o 11:34, Gość aga12 napisał:

ale nie uklęknął i zastanawia mnie to czy takie zaręczyny są ważne czy trzeba klękać oświadczając się dziewczynie czy to nie ma znaczenia? co myślicie?

A Ty tak na serio pytasz, czy jaja sobie robisz? Wcale nie ma obowiązku się zaręczać, a klęka się przed Panem Bogiem. Amen.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...