Skocz do zawartości
Forum

Interpretacja wyników. Ugryzienie około 5 lat temu


Gość Mateusz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam 27 lat
Około 5 lat temu zostałem ugryzieny przez kleszcza. Wbił się prawdopodobnie przez noc i rano został wyjęty przez moją mamę. Staropolska zasada mówi że jak nie robi się rumień to nie ma zakażenia.... 
Więc i tak było w tym przypadku. 
Minęł tydzień nie było rumienia sprawa rozwiązana.... 
Lecz w ciagu tych 5 latach i dochodzacych problemach zdrowotnych,setkach wizyt u różnych lekarzy... Tomografie, rezonanse, krew, mocz, kolanoskopie, gastroskopia, kardiolog itp... 
Wszystko zawsze wyniki bardzo dobre poza nadciśnieniem na które się leczenie nadal (możliwe że spowodowane bolerioza....) 
Stwierdzano problemy z głową lekarze mówili że więcej ruchu itd. 
Tak samo rodzina stwierdzila że trzeba leczyć głowę bo to w niej wszystko jest... 
Wiedziałem że z głową mam wszystko w porządku i że przyczyna musi być gdzieś indziej.
Poza ogólnym rozbiciem coraz słabsza koncentracja problemami wzrokowymi i chronicznym zmęczeniem doszedł ostatnio ból mięśni. Dosłownie czuje każdy ruch. Ciężko mi się wstaje.... Zrobiłem badania na reumatyzm ale wyszły okej. 
Postanowiłem zrobić badanie na bolerioze.
I chyba znalazłem winowajce tego krzyża który noszę od kilku lat. 
Proszę o interpretację wyników tych badań dodaje tylko 2 podwyższone parametry 

Borelioza IgG met. western-blot

Borelioza IgG antygen p 41 +  (wynik 41 norma do 15)

 

Borelioza IgM OspC-adv Ba (+) 

(wynik 17 norma do 15)

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Gość Mateusz napisał:

Tak samo rodzina stwierdzila że trzeba leczyć głowę bo to w niej wszystko jest... 

Taaaa, a mnie wysyłali do psychiatry niby z hipochondrią ?

Ważne, że znalazłeś przyczynę. Teraz udaj się z wynikiem do lekarza. Trzeba podjąć antybiotykoterapie. Pamiętaj przy tym o probiotykach (obowiązkowo!) bo lekarze często zapominają o tym informować. A także o wzmacnianiu odporności, bo silny organizm łatwiej zwalczy objawy. Niestety po tym czasie choroba jest już nieuleczalna (u mnie wykryto po 8 latach), dlatego w tej chwili najważniejsze to leczenie objawów. Zmniejszą się na pewno lecz borelioza w takim czasie poczyniła już trwałe uszkodzenia, organizm jest rozregulowany, a więc pewne rzeczy zostaną z Tobą do końca życia ?  Przynajmniej tak jest u mnie...

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Pamięć mam trwale uszkodzoną ?  Koncentracja niestety też do kitu. Owszem, poprawiło się znacznie, bo ja miałam straszne zaniki. Nie umiałam sobie przypomnieć daty urodzenia swojego dziecka, nie pamiętałam dokąd idę i gdzie mieszkam. Teraz mam po prostu słabą pamięć, szybko zapominam, z trudem przyswajam nową wiedzę, praktycznie nie liczę w pamięci ? , zapomniałam wiele z mojej wiedzy jaką kiedyś posiadałam. Poprawiły się też znacznie bóle stawów i ogólna kondycja psychiczna. Ustały inne ciężkie i dokuczliwe objawy jak np. plamy w polu widzenia lub unieruchomienie stawu żuchwowego.

Dodam, że leczyłam się antybiotykami pół roku, co spowodowało zesp.jelita wrażliwego, które z kolei leczyłam kilka m-cy, bo lekarz wcześniej nie mówił o braniu probiotyku i dbaniu o jelita. Dziś funkcjonuję dobrze w porównaniu do tego co było i jestem ogólnie zadowolona.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...