Czy jest możliwy zwiazek, gdy kobieta ma wyższy status i zarobki

[Gość Fotle]

Czy że względu na kobiecą hipergamie jest to niemożliwe. A.moze zdarzają się takie związki?

[Yonka1717]

Pewnie, że się zdarzają, jednak najczęściej to panowie mają później problem z taką sytuacją, gdy kompleksy biorą górę, chociaż niektórym taka sytuacja bardzo odpowiada.

Edytowane 17 Czerwca 2020 przez Yonka1717

[Gość Fotle]

7 godzin temu, Yonka1717 napisał:

Pewnie, że się zdarzają, jednak najczęściej to panowie mają później problem z taką sytuacją, gdy kompleksy biorą górę, chociaż niektórym taka sytuacja bardzo odpowiada.

Tylko, ze jak czytam różne pozycje psychologiczne, to z badań wynika kobiecą hipergamia. Jakiś męski szowinizm jest tu zjawiskiem o wiele rzadszym. 

[Gość Just]

Oczywiście, że jest możliwy. Wszystko zależy od ludzi...mój narzeczony, gdy go poznałam miał słabą pracę, zarabiał mniej niż ja, był też zdecydowanie mniej wykształcony. Nigdy mi to nie przeszkadzało, jemu tak, ale swoje niezadowolenie przerodził w działanie…dziś dobrze zarabia, rozwija się zawodowo, rozwija też swoje pasje. Zawsze mógł liczyć na moje wsparcie, nie zawsze było łatwo i różowo, ale się opłaciło :) 

[Gość BógJestZły]

Znam takie związki. Potem masz całe życie przerąbane, bo baba bedzie ci wbijać tą szpilę przy każdej okazji. 

One mają takie metody, że zawsze uderzają w kompleksy i czuły punkt mężczyzn. Tak je ukształtowała ewolucja. 

[Gość Fotle]

Teraz, Gość BógJestZły napisał:

Znam takie związki. Potem masz całe życie przerąbane, bo baba bedzie ci wbijać tą szpilę przy każdej okazji. 

One mają takie metody, że zawsze uderzają w kompleksy i czuły punkt mężczyzn. Tak je ukształtowała ewolucja. 

Ciebie nie pytałem

[Gość Loraine]

12 godzin temu, Gość Fotle napisał:

Czy że względu na kobiecą hipergamie jest to niemożliwe. A.moze zdarzają się takie związki?

Witaj Fotle. Uważam że to kwestia doboru miedzy partnerami. Uważam też że to absolutnie możliwe i zdarzają się takie związki. Tym bardziej że w obecnych czasach, w obecnej chwili róznie może być ze względu na kwestie materialne, czyli w jednym momencie kobieta jest tą osobą która może mieć wyższy status społeczny, materialny. Ale taka sytuacja w każdej że tak napiszę kaście może się zmienić. Może się tak zdarzyć że w pewnym momencie to partnerowi będzie się lepiej powodziło, stanie się tym o wyższym statusie. Więc trzeba patrzeć w obydwie strony. Ale konkretnie pytasz czy kobieta o wyższym statusie społecznym i materialnym weszłaby w związek z mężczyzną o niższym statusie społecznym ,materialnym. Jak najbardziej są takie zwiazki nawet w rodzinach królewskich były i są nadal. W życiu społecznym zwykłych ludzi także tylko to zalezy jak ludzie się dobiorą. Często jest też tak że osoby które mają lepszy status społeczny dopingują partnera do samorozwoju, doskonalenia się. To jest bardzo potrzebne w związkach. Więc ja uważam że jest to możliwe jak najbardziej.Pzdr.

[Gość Karola]

Miałam dwa związki gdzie zarabiałam więcej od mężczyzny. Ja osobiście nie widziałam w tym nic złego, bo partnerzy uzupełniali mnie czymś innym niż wysoką wypłatą, bo byli bardziej ekstrawertyczni, otwarci na ludzi co pomagało rozwiązywać różne domowe sprawy.

W jednym z nich zaczęło się od momentu gdy to chłopak mnie utrzymywał, a po 4 latach związku ja zarabiałam 2 razy więcej od chłopaka i wtedy mniej więcej jemu zaczęło odwalać - nagle zachciało mu się mieć dzieci, nagle zaczął palić papierosy mi na złość, przep*lał całą swoją wypłatę na rzeczy których nawet później nie używał i ciągnął ode mnie kasę że ledwo mogłam 10% swojej wypłaty odłożyć. 

W drugim od początku związku zarabiałam więcej od chłopaka i mimo, że mówił że dla niego to nie ma znaczenia to jednak miało dla niego ogromne znaczenie. Cały czas kupował mi prezenty bez okazji jakby chciałby mi się przypodobać, a jak mówiłam, że wolę by mi ugotował obiad, albo pomógł zanieść zakupy do domu to on wolał mnie zabrać do drogiej restauracji i zapłacić czy zrobić i zapłacić za całe zakupy za mnie. Broniłam się przed tym wszystkim a on napierał i napierał, coraz bardziej popadał w histerię że nie chce jego pieniędzy, że zaczął też za wszelką cenę przekonywać mnie do jakiś swoich poglądów na tematy niezwiązane z relacją. Jak mu nie przytakiwałam na wszystko co mówił to się zaczynał ze mną kłócić...

Także mam wrażenie, że mężczyźni myślą że to co mogą dać kobiecie to swoje pieniądze i że inaczej to ta kobieta im ucieknie, a prawda jest taka, że mężczyzna może mniej zarabiać i być mniej wykształcony, ale może być super osobą np. być osobą co potrafi się świetnie targować, być dobrym kierowcą, umieć naprawić coś w domu, czy cokolwiek innego co mogłoby mi imponować. Myślę że jeśli mężczyzna czułby się mężczyzną w związku bo imponuje kobiecie czymś innym niż pieniędzmi to wystarczy by taki związek się udał. 

[Yonka1717]

4 godziny temu, Gość Fotle napisał:

Tylko, ze jak czytam różne pozycje psychologiczne, to z badań wynika kobiecą hipergamia. Jakiś męski szowinizm jest tu zjawiskiem o wiele rzadszym. 

Generalizujesz. To tak, jakby stwierdzić, że mężczyźni wiążą się tylko z super laskami o wyglądzie modelek z okładki. Wiadomo, że to nieprawda, że dla wielu mężczyzn, podobnie jak dla kobiet, o wiele bardziej liczą się cechy partnera przydatne  w życiu, takie jak dobroć, uczciwość, lojalność, wspieranie itd. Nie jest też tak, że każdy facet marzy o super lasce, ale nie każdy może taką mieć. Podobnie jest z kobietami, nie każda szuka samca alfa z grubym portfelem, bo sama potrafi zapewnić sobie odpowiedni status materialny, a w związku szuka czegoś innego niż tylko finansowego zabezpieczenia ze strony partnera.

W układzie o jaki pytasz, problem mogą mieć zakompleksieni panowie,  lub tacy, którzy trafili na heterę. Tzn ustawiona pani związała się z przeciętniakiem, a później dręczy go i wypomina, że jest przeciętny i mało zarabia. Tak też się zdarza.

[luukas]

Ja osobiście bardzo bym chciał poczuć ta lekkość jaka towarzyszy temu że to partnerka zarabia więcej a nie wszystko na mojej głowie ?

[Gość prawictwo]

to byłoby bardzo wspaniałe gdyby kobieta, a jeszcze lepiej kobiety chciały mnie utrzymywać. Niestety powszechne już od najmłodszych lat jest że chłopak kupuje coś dziewczynie, a to dopiero początek tego paskudniejszego życia męskiego:(