Skocz do zawartości
Forum

Podoba mi się kolega z akademika, bardzo go lubię


Rekomendowane odpowiedzi

Poznałam tego kolegę na siłowni w akademiku, ma tyle lat co ja(20), jest na 1 roku medycyny, ja na 1 roku ochrony środowiska. Ja do niego pierwsza zagadywałam skąd jest, co studiuje, potem pierwszy przedstawił się, powiedział swoje imię. Pytał się jak często przychodzę na siłownię, ja mówię, że często, ale jak jestem zmęczona to nie mam siły, jak późno wrócę też nie, potem kolega mówił, że od niedawna na nią chodzi, przy okazji rozmawialiśmy o swoich studiach, przedmiotach, itp. Poza tym wspominał o swoich zamiłowaniach, lubi psychologię( dlatego myśli o specjalizacji lekarskiej- psychiatrii), filozofię, o mitologii, eskperymentach psychologicznych też ucieliśmy temat. Gdy wychodził z siłowni i ja też to mówił mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy, pytał się na którym piętrze mieszkam ja, ja jego. Kiedyś przed akademikiem siedziałam kolo niego na ławce, rozmawiał o filozofii, przedmiocie jaki ma na lekarskim, o językach, jak nam mijał dzień na zajęciach, itp. Uśmiechał się podczas rozmowy. Na siłowni gdy widzieliśmy się to zwrócił uwagę jakie ćwiczenia robię, dopytywał czy aerobik wykonuje? Kiedyś gdy ja wracałam dopiero z zajęć chwilę gadaliśmy w windzie, ale dłużej nie bo ja wcześniej musialam wysiąść, podobnie kiedyś w tramwaju widzieliśmy się, ale on musiał wcześniej wysiąść, ale pogadaliśmy sobie. Kiedyś było tak, że wpadliśmy prawie na siebie, odpowiedział hej potem pa, bo dopiero wróciłam z zajęć, a kolega szedł w przeciwnym kierunku, widać, że się spieszył. Wróciłam kiedyś z koleżanką z kina, spotkałam go jak śmieci wyrzucał, dowiedziałam się jak filmy lubi, ja też lubie te same co on, mówił może kiedyś razem się wybierzemy, ja mówię świetnie, ale żeby czas pozwolił na to. Później musiał iść się uczyć, a ja po przyjściu z kina musiałam też iść, żeby zjeść coś. Dowiedzialam się, że matma i angielski to jego słabe punkty( mama powiedziała to może zaproponuj mu pomoc z angielskiego, mimo, że wybitna nie jesteś jakaś, ale coś tam potrafisz). Moje pytanie brzmi, co powinnam zrobić, żeby nie myślał, że się narzucam? Nie mam go jeszcze w znajomych na fb( wyczaiłam, że ma status wolny), to co powinnam zrobić? Nazwisko jego udało mi się zdobyć. Podać swój telefon, żeby wyszukał siebie( czy to nie będzie źle z mojej strony) czy czekać jak sam wyciągnie telefon? A to, że proponował kino to znaczy, że coś więcej będzie? A to, że jak mówił mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy to wskazuje, że też więcej będzie? Jeśli swiat wróci do normalności i się spotkamy to mam wspomnieć czy kino aktualne, ale czy to będzie źle z mojej strony? Ale po tym jak proponował wyjście do kina nie widziałam się z nim, bo pandemia się zaczęła i musiałam do rodzinnego miasta wrócić. Bardzo proszę o pomoc, bylabym wdzięczna, dziękuję.

 
 
 
 
 
Odnośnik do komentarza

Za wiele sobie nie obiecuj, bardziej licz na kolegę niż partnera. Widać, że jest nieśmiały, być może wcale nie szuka dziewczyny. 

On czuje, że do niego zarywasz, więc się nie narzucaj, nie zaczynaj pierwsza rozmowy, bo stawiasz go w niekomfortowej sytuacji. Faceci to zdobywcy, więc się nie podkładaj. To, że Ci się podoba, jeszcze o niczym nie świadczy, nie wiesz jaki on jest naprawdę. Dałaś początek tej znajomości, wystarczy, to Ty teraz musisz poczuć, że się jemu podobasz. 

Jeśli poczuje do Ciebie coś więcej, sam Cię znajdzie. 

Nie przywiązuj się do słów wypowiadanych przez chłopaków, bo możesz się gorzko rozczarować, więc nie rozkminiaj każdego zdania. Czyny i gesty się liczą. 

Odnośnik do komentarza

Cześć oola_00. Zuroczyłąs się. Z jednej strony uważam że gdyby ten kolega był zainteresowany aby umówić się z tobą na randkę to by to zrobił. Były okazje. Wcale nie trzeba dostać od kogoś najpierw zaproszenie na FB, żeby w realu być zaproszoną właśnie na randkę. Z drugiej strony moe to być chłopak nieśmiały więc nic by nie zaszkodziło abyś zaproponowała pomoc w angielskim. To nie zbrodnia ? Bierz pod uwagę że może ci odmówić, ale już wtedy będziesz wiedziała że chłopak oprócz koleżeństwa nie ma ochoty na randkę. Nie spróbujesz, nie będziesz wiedziała ? Pzdr.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...