Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 25 lat. Rozregulował mi się cykl menstruacyjny (zazwyczaj 28 dni). Pierwszy raz miesiączka spóźniła mi się w grudniu o 8 dni. W styczniu - 9, luty 6, marzec 3, a kolejna w maju przyszła spóźniona o 14 dni i trwała tylko 3, gdzie zawsze jest 6/7. Nie biorę tabletek antykoncepcyjnych. TSH, FT3 i FT4 mam w normie. Byłam dzisiaj u ginekologa i okazało się, że mam torbiel na prawym jajniku, 5 cm. Lekarz stwierdził, że to przez stres (którego mówiłam, że nie było więcej niż zwykle, nic istotnego się nie wydarzyło). Upierał się, że musiało i to pewnie efekt koronawirusa, stres, siedzenie w domu, podjadanie i taki efekt. Tylko, że to się dzieje od grudnia, a nie od marca. Wiem, że powinnam i chciałabym zrzucić jakieś 10 kg (78 aktualnie), ale od jakichś 2/3 lat nie tyję, tym bardziej przez jakąś kwarantannę.. Jak jestem w domu to jem nawet mniej, ale doktor kompletnie mnie nie słuchał. Przez ostanie 1,5 miesiąca jakieś 5 razy wystąpiły u mnie mocne skurcze i krótkie biegunki, nie jestem jednak pewna czy nie dostałam nietolerancji laktozy. Doktor nie przepisał mi żadnych leków, zalecił tylko więcej ruchu, mniej cukru i tłustych potraw, których mówiłam mu, że praktycznie nie jem. Nie zalecił żadnej wizyty kontrolnej, samo ma zniknąć. Nie wiem co o tym myśleć. Co mogło być faktyczną przyczyną i czy naprawdę musiała jakaś być. 5 cm to mało? Nie za długo to wszystko trwa? Myślę o wizycie prywatnej u innego lekarza za jakieś 2/3 miesiące. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...