Skocz do zawartości
Forum

To gorszę o kornawiarusa


Gość 40KAROL

Rekomendowane odpowiedzi

 Witam 
  
 
 Mam problem z Byłą dziewczyną która chce nawiązać relacje usilnie i ponownie. Nie mam doświadczenia.
 Czuje się mocno manipulowany oraz szantażowany. Ze względy na emocje nie jestem wstanie ocenić sytuacji obiektywni.. 
 Proszę o Pomoc . 
 
 Witam 
 

Proszę poradę. Od sześciu lat jestem z dziewczyną. Przyjaźń a potem miłość … . W grudniu miałem formalizować związek.  Ona deklarowała miłość i oddanie na każdym kroku. Ufałem bez granic ale nie codziennie narzucałem się ze swą miłością i deklaracjami. Dla mnie liczą się fakty. Kwiaty, prezenty i wypady w góry nad morze. Mieliśmy się również przeprowadzić do mojego mieszkania na które nareszcie było mnie stać. Zacząłem lepiej zarabiać, mogłem pozwolić sobie na utrzymanie samodzielnie rodziny. Ponieważ Ona nie pracowała. Trwało to tyle ponieważ byłem również po tragicznych związkach o których wiedział.  Dbam o prywatność w związku o nic jej nigdy nie podejrzewam nie pytałem. Za szczerość oczekiwałem szczerości.  Przez przypadek dwa miesiące temu dowiedzieć się że dziewczyna z kimś pisze. Zdałem podchwytliwe pytania że wszystko wiem …. . Przyznała się że pisze, wysyła zdjęcia i filmy do kilku facetów. Przeżyłem szok to były pokazy erotyczne na Skypie - zdjęcia od dawna itd.. 

Nie przeprosiła i nie tłumaczyła się. Były pyskówki i wyjaśnienia że ma DDA.  Tłumaczyła że mam się dokształcić, poczytać. Oświadczyłem że miałem dla niej pierścionek przygotowany. Finanse coraz bardziej rokują a mieszkanie czeka. Nagle zmieniło się nastawienie. Znowu przypomniała sobie że kochała mnie od dawana. Tłumaczyła się że odczuwa moją bliskość dopiero od poru miesięcy. Inne się nie liczyło. Mam zapomnieć jeśli kocham naprawdę.  Przebaczyłem. Bardzo ją kocham.  Postawiłem warunek -prosiłem o wyjaśnienie czym ją uwiedli.  Jak z „ przyjaźń” internetowa przerodził się w romans z podłożem erotyczno / foto / filmowym. 
Powiedział że tylko trzech z którymi pisała mogło mi zagrozić. Było ich więcej. Poznała wiele osób pomagała na forach psychologicznych bardzo się tam udzielając. Większość osób jest z takich forów. Pomagała tam i trochę się zapędziła.Tam też ją poznałem. To tylko byli  „przyjaciele” a zdjęcie i filmy wysyłała bo była zgubiona. Zapraszali ją do Warszawy, Rzeszowa na sylwestra i kawę. Zapraszenia na kawę do miasta o 150km dalej były dwuznaczne ale podobano nie skorzystała bo nie lubi kawy. Może raz czy dwa sobie pisali erotyczne listy bo kilku było żonatych ale to tylko była przyjaźń. Nie mam żadnych dowodów twardych.  Twierdzi ze to nie była zdrada. Powiedziała że nadal z nimi utrzymuje kontakt ale na innej stopie. To są jej dobrzy przyjaciele. Gdy spytałem że chce zobaczyć ostatnią korespondencję,  odparła że to osobiste sprawy. Poza tym skasowała.  Prezentacje robiłam kilku osobą tylko i dawano.….  Ona im ufa że nic nie udostępniają " Znam ich charaktery ". Byłam zdruzgotany, tupetem arogancją. 
 
Nie dałem po sobie poznać nerwów. Chciałem poznać genezę tych romansów. Zrozumieć jakie błędy popełniłem czego jej brakowało. Wybaczanie ale jeden warunek. Muszę poznać prawdę o genezie. Czym ją zachwycili. Jak dała się wciągnąć. Ona nie chciała mówić. Mówiła że wszystko usunęła. 
 
Postanowiłem że zrobię reset.  Spontanicznie zabrałem dziewczynę do Spotu na kilka dni. Prawda -  to był mój warunek do przebaczenia. Oraz Kwiaty by mniej bolało a przed wszystkim zrozumienie. Stwierdziła na miejscu po nocnej rozmowie  „ żebym się nie dowiadywał bo sam sobie zrobię krzywdzę”. Naciskałem i powiedziała „ mało ciebie broniłam”. " Oni wszyscy o tobie wiedzieli .  „ zrobili z ciebie szmatę „. 
 
Nie wytrzymałem kilka godzin na plaży samemu nocą. Ochłonąłem. Gdy wróciłem zażartowałem z jednego z jej „przyjaciół„. Chciałem zobaczyć czy ma dystans do nich oraz w jak silnych była związkach. Zaczęła nagle ich bronić. Złościła się gdy iryzowałem z nich. Jednych broniła jak Lwica i innych wyśmiewała i sama miesza z błotem. Czołem się poniżony,  mówiła o nich bez łez i żenowania. Jak o kolegach z kasy. 
 
To byli prawnicy ludzie zamożni. Na koniec powiedziała. „ czego się spodziewałeś, jesteś poraniony od innych związków, straszy oraz biedny „ ....   pomyślałem to prawda ale tylko mnie starego biedaka było stać na wyjazdy z Tobą za granicę w góry czy nad morze. Tyle ja załatwiłem tobie pracę. Ufałem jej bez reszty przez lata. Widziała a mnie wszytko. Jestem od niej straszy od 9 lat. Zdałem sobie sprawę że nie wiem o niej nic. Tłumaczyła  zawsze że ma DDA  jakieś blokady. Dziwne że przed innymi nie miała żadnych. Taka „ przyjaźń” i miłość jedno kierunkowa. 
Powiedziała że  „ pomyliłem emocje „
-  Nigdy jej nie obraziłem. Nie powiedziałem złego słowa. Byłem na każde wezwanie. Troszczyłem się. Pytałem czy ma jakieś problemy. Ona taka szara myszka z małej miejscowości gdzie strażaki z OSP nie bili się o nią  . Liczyłem że nie będę musiał wojować z całą wioską o Jagnę....   
 
W drodze do domu z Spotu wyciągnąłem że jest coś jeszcze. Nic więcej nie chciała powiedzieć. Przestałem dzwonić po tym upokorzeniu. 
Po kuku tygodniach jednak kolejny raz spróbowałem. Nie mogłem żyć bez niej.  Tak wiele ulokowałem nadzieje  i cały świat pod nią zorganizowałem. Powiedziała że nie była gotowa w Spocie na szczerość. Przyjechałem z kwiatami kolejny raz. Kwiaty były również dla jej mamy. Wszyscy to przeżywaliśmy. Chciałem by czół się bezpiecznie u siebie w domu. Nadal poprosiłem o szczerość. Jednak czółen że coś ukrywa… chowała telefon. Nerwowo się zachowywała. 
Chciała bym mówił co czuje do niej. Od niej dostałem jakieś wspomnienie z przed pięciu, sześciu lat. Uciekała od pytań. Odjechałem złamany. 
 
W drodze powrotnej zepsuł nie się samochód. Zadzwoniłem następnego dnia z opowieścią. Nie interesowała  się niczym. Zacząłem podsumowywać i zwracać uwagę na wszystko . Od początku nie była empatyczna. Wyuczone gesty bez cienia emocji. Czuje się przy niej zmęczony. To napięcie ciągle było bardzo odczuwalne teraz mocniej. 
 
Odciąłem się i pożegnałem kolejny raz. Byłem potwornie zmęczony. Ona dzwoni, pisze, nachodzi mnie w domu. Gdy mnie nie było przyszła do moich rodziców. Przekonała ich że ma DDA / ? w wieku 34 lat mam chorobę to paradoks. Bylem w pracy gdy przekonywała moją rodzinę . Ze względu na rodziców zacząłem z nią rozmawiać.  Jednak ona naglę wycofała się ze wszystkiego do czego się przyznała. Zmienia fakty. Zaczyna się ze mnie ironizować, szydzić. Po dwóch miesiącach nagle wysyła mi hasło do skrzynki. Namiary do „kolegów” z którymi pisała i chyba się widywała. Mam sobie wyjaśnić z nimi. Tłumaczyła że jednemu z nich powinienem wlać ponieważ ją oszukał. Chce bym przeczytał jak była zgubiona  jest to na skrzynce jak prosiła o pomoc " kolegów." ... po takim okresie Wycofuje się że wszystkiego do czego się przyznała kiedyś. Usłyszałem tylko przepraszam. Takie jak mówię do kogoś na ulicy gdy go potrąci. Słyszę słowa że „ gdybyś  kochał naprawdę to byś sam dawno o wszystkim zapomniał”. 
Nie dawałem i nie daje sobie rady z tym krętactwem. Jestem kłębkiem nerwów. Przez chwilę traciłem świadomość co jest prawdą. Jej metodyka działania mnie przeraża. Nie ma żadnych emocji naturalnych. Z płaczu w sekundę zmienia się w zimną osobę której nie znam. Gubi się w faktach i wypiera.

 

Nie wiem co na mnie mówiła. Dlaczego się ze mnie śmiała z innymi … Dlaczego pisała do moich znajomych za moimi plecami by swym kochanką załatwić pracę przez moich znajomych. Dlaczego sprzedawała informacji o mnie i mojej firmie innym „kolegom”. Moje dane o firmie, pracy gdzieś wysyłała po kolegach z którymi się śmiałą i pokazywała tyłek ....  Co w tej dziewczynie siedzi ??? … . Probuje nazwać to wszystko ?.  wybaczcie emocje  nie pozwalają. 

 

Kilkukrotnie prosiłem ją zacząć od tego by nazwać jej związki. Prosiłem by zacząć od prawdy jeśli piszę że kocha. Muszę mieć jakieś podstawy by zacząć od nowa. Sam ją tłumaczę… Ona  Pytam co wiem o niej. Po kilku dniach mówi że nie mogę jej nic udowodnić … .Pomagałem chociaż samemu było nie lekko. Rozumiem że jestem straszy. Nie jestem idealny ale prosiłem tylko o szczerość. Nic więcej. Widzę jak zaciera ślady wszędzie o sobie. Wiem że ucieka przed czymś lub kimś. Nie mogę żyć z niedomówieniami. Nie dałem rady. Poprosiłem byśmy zawiesili kontakt. Ona chce wrócić jednak jako przyjaciel. Tylko jak przyjaciel…. ??? . Tłumacze że nie ma przyjaźni bez szczerości i takich okolicznościach. Szczerość tworzy zaufanie. Zarzuciła mi że nie próbowałem zaufać do końca. Piszę że czeka oraz co drugi słowo że kocha. Piszę że mogę wrócić kiedy chcę i mamy się spotkać beż żalu jak bo sprawa jest zamknięta.     

 

Nie potrafię ocenić obiektywnie sytuacji i osoby. Wysyła mi zdjęcia z naszych wypadów w góry itd ….. puste maile.  Czuje że to nie emocje z jej strony tylko metoda. Piszę w każdym że kocha. Czuje że mnie niszczy systematycznie. Zmienia obraz konsekwentnie, zamiast go uzdrowić. Nie odzywam się. Ona sugeruje mi muzykę przez Ytuba, przez inne kanały dociera do mnie. Moja intulicjia oraz doświadczenie z nią mówią że to metodyczne działanie by zmienić obraz i mnie złamać mnie. Dobrze mnie zna. Wie że wiele dla niej zrobiłem .....  

Jak się uwolnić ??? 
 
Jak walczyć ??? i rozmawiać  ???
 
Jak radzić sobie z taką sobą ??? by były  
 
  
Przepraszam że tak długo i chaotycznie... nerwy . To gorszę o kornawiarusa
 
Proszę o pomoc. Mam dosyć ... 
 
 

 

  
Odnośnik do komentarza

Uffff!!! Bywają toksyczne związki, ale takie to rzadkość. Jesteś tak od niej uzależniony, że też powinieneś skorzystać z pomocy psychologa, żeby się od niej definitywnie uwolnić. 

Bo ona powinna dawno być pod opieką psychoterapeuty, dla swojego dobra, nie tylko za względu na DDA, ale na zaburzenia osobowości, co też nie oznacza, że zmieni się o 180 st. 

Takie chore, toksyczne, silnie uzależniające związki tworzą borderki, poczytaj sobie o borderline. Jeden facet pisał, że po takim związku, w którym to ona w rezultacie go zostawiła, tak ma zrytą psyche, że nie potrafi już związać się z inną kobietą. 

Chyba sam widzisz, że to Twoje uzależnienie jest ciężko chore, jeśli czujesz, że sam się od niej nie uwolnisz, zwróć się o pomoc do psychoterapeuty. 

Tymczasem, zmień nr telefonu, odetnij się całkowicie, przyjaźń między wami jest niemożliwa, nie daj się na to nabrać. Ona mówi o przyjaźni, bo wie, że przez to do niej wrócisz, generalnie nie ma przyjaźni damsko-męskiej, bo zawsze któraś strona za bardzo się angażuje. 

Ostatecznie, powiedz, że oskarżysz ją o stalking, bądź konsekwentny. 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Karol, ciężko to czytać. Ehh. To w co jesteś wplatany to gorzej niż uzależnienie od osoby. Ona Cię zrobiła na szaro w najprostszym tego słowa znaczeniu. A teraz udaje że nic się nie stało i masz zapomnieć bo przecież ja kochasz a ona Ciebie. To jej wymóg względem Ciebie że masz zapomnieć coś takiego ! Miała romanse z niewiadomo Iloma facetami. Niewiadomo jak to wyglądało do czego doszło. Nic właściwie nie wiesz.. 

Ponadto ona już mówi że zapomniała. Widać dla niej te romanse podczas związku z Tobą to nic wielkiego. A wytłumaczenie jest takie że się pogubiła. Mówi że jest DDA? Hah ona Ci mogła dużo wmówić. A Ty jej w to zdaje się wierzysz. 

Ona Cię niszczy a raczej dobija bo wpadłeś w jej sidła już dawno. Tańczysz jak ona Ci zagra.wiesz  o tym że ona teraz dyktuje warunki? Ona- główna i jedyna winowajczyni i ma czelność wymagać od ciebie byś o tym zapomniał. 

Powiem Ci, że brak mi słów trochę.. W ogóle to Ci się dziwię że od wielu lat dajesz się jej tak robić na szaro. Skoro nie pracuje to siedzi od dawna na tych forach i w Internecie więc naprawdę nie wiadomo z kim jeszcze pisała bądź się spotykała. Ta dziewczyna to zagadka. W dodatku jest nieuczciwa, nielojalna i bez najmniejszych skrupułów. Ciekawe co jeszcze Ci wywineła a czego się nigdy nie dowiesz.

Masz swoje lata a jesteś tak - wybacz ale muszę- głupi? To wstyd. Lepiej być samemu niż z taka osoba. Ona Ci zatruwa życie i niczego się nie boi bo Ty zawsze przylecisz z kwiatami do niej prosząc o wyjaśnienia..

Myślę że facet z jajami już dawno by taka pogonił na zawsze gdyby mu coś takiego wywineła. Ty masz też moim zdaniem problem ze sobą i ona to wykorzystuje i stąd gra na kilka/ kilkanaście frontów. Wydajesz się być niepewny siebie.  A gdy taki trafia na manipulatorke to z góry przegrywa. 

Wniosek z tego taki że musisz się od niej na dobre odciąć bo zrujnujesz sobie życie dożywotnio że tak powiem. A tak jest jeszcze szansa na poznanie innej kobiety i normalne życie.

Karol ona jest osoba chora, niestabilna emocjonalnie, toksyczna, w dodatku z osobowością sądzę border. To ludzie którzy nas potrafią zniszczyć doszczętnie. Musisz się od niej uwolnić z pomocą terapeuty. Współczuję Ci. Ona teraz może Cię podwójnie nękać. A Ty już nie możesz się jej dac. Ratuj siebie, uciekaj od niej. 

Fakt, był już post takiego jednego faceta który miał podobny problem i potem miał tak duży problem ze swoją psychika że dalsze życie było męka pomimo zakończenia toksycznej relacji. Życzę Ci dużo zdrowia i powodzenia!

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

Ona deklarowała miłość i oddanie na każdym kroku.

I już by mi się zapaliła czerwona lampka. Oddanie na każdym kroku jest chore. Nie można się oddawać bezgranicznie drugiej osobie, bo to zniewala, ogranicza, niszczy własne JA.

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

Ufałem bez granic ale nie codziennie narzucałem się ze swą miłością i deklaracjami

Czyli często się narzucałeś? Jakiego typu to były deklaracje?

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

Poznała wiele osób pomagała na forach psychologicznych bardzo się tam udzielając. Większość osób jest z takich forów. Pomagała tam i trochę się zapędziła.Tam też ją poznałem.

To z kolei brzmi bardzo dziwnie. Poznaliście się na forum psychologicznym, ona tak samo poznała innych facetów, którym robi sesje erotyczne i wysyła filmiki/zdjęcia. Udzielała się bardzo na forum i niby pomagała, a werbowała facetów? Wręcz niewiarygodne...

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

nie skorzystała bo nie lubi kawy

Alez się uśmiałam... i uwierzyłeś jej? Ja tez nie lubię kawy, ale można zaprosić o herbatę ?

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

To byli prawnicy ludzie zamożni.

Na forum psychologicznym, tak?

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

Oni wszyscy o tobie wiedzieli .  „ zrobili z ciebie szmatę „. 

Myślę, że to ona z Ciebie zrobiła szmatę, wykorzystała, traktowała jak zabawkę, manipulowała Tobą, a skoro się dawałeś zmanipulować, byłeś miękki bolek to tak Ciebie nazwali.

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

„ gdybyś  kochał naprawdę to byś sam dawno o wszystkim zapomniał”. 

A ona gdyby naprawdę kochała to nie robiłaby takich rzeczy.

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

 Co w tej dziewczynie siedzi ??? … . Probuje nazwać to wszystko ?.

Czysty czort. Jeśli to wszystko prawda to jest chora psychicznie lub strasznie toksyczna (albo jedno i drugie)

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

Muszę mieć jakieś podstawy by zacząć od nowa.

Po co? Naprawdę chcesz zaczynać od nowa. Czy Ty się w ogóle szanujesz?

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:

 Czuje że to nie emocje z jej strony tylko metoda

Dobrze czujesz, to manipulacja, wzbudzanie w Tobie poczucia winy, granie na Twoich emocjach.

9 godzin temu, Gość 40KAROL napisał:
Jak się uwolnić ??? 
 
Jak walczyć ??? i rozmawiać  ???
 
Jak radzić sobie z taką sobą ??? by były  

Zadajesz pytania wykluczające się. Jak się uwolnić a potem jak walczyć. Zdecyduj najpierw czego chcesz. Osobiście proponuję uwolnienie się czyli skasowanie jej nr tel, zablokowanie połączeń, to samo z mailami i komunikatorami. pozbycie się pamiątek związanych z jej osobą. Następnie zacznij myśleć o sobie, o podwyzszeniu poczucia własnej wartości, bo z tym na 100% u Ciebie kiepsko. Naucz się szanować sam siebie, kochać sam siebie, aby nie pozwolić więcej na poniżanie i wykorzystywanie. Skup się jedynie na sobie!

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Javiolla napisał:

"To z kolei brzmi bardzo dziwnie. Poznaliście się na forum psychologicznym, ona tak samo poznała innych facetów, którym robi sesje erotyczne i wysyła filmiki/zdjęcia. Udzielała się bardzo na forum i niby pomagała, a werbowała facetów? Wręcz niewiarygodne..."

Ja też tak sądzę. Ta sytuacja jest wręcz śmieszna. 

"Alez się uśmiałam... i uwierzyłeś jej? Ja tez nie lubię kawy, ale można zaprosić o herbatę" ?

- mnie to rozwaliło ?

"Myślę, że to ona z Ciebie zrobiła szmatę, wykorzystała, traktowała jak zabawkę, manipulowała Tobą, a skoro się dawałeś zmanipulować, byłeś miękki bolek to tak Ciebie nazwali"

Dokładnie o tym pisałam wcześniej. To niezła manipulatorka a teraz mówi co chce pod tą swoją historyjkę tak ażeby jeszcze bardziej faceta omotać. Gdzie tu miłość i szacunek? Nie ma. To było jedynie ze strony autora. Oby to zrozumiał, że był przez nią wykorzystany i nie szanowany. Nabijała się z autora aż miło. 

Haha przepraszam za ten śmiech ale mnie też to w pewnym sensie rozwaliło że ona poznała zamożnych facetów udzielając porad na forum.. cała reszta tego wszystkiego dodaje jeszcze więcej hipokryzji całej tej chorej sytuacji..

Brak mi słów na to dziewczę.. i jej pomysły. Aha no i tak, autorze, możesz jej wierzyć że z ani jednym się nie spotkała bo nie lubi kawy ?

Karol opamiętaj się w końcu. Sam widzisz jakie to chore.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
13 godzin temu, ka-wa napisał:

Uffff!!! Bywają toksyczne związki, ale takie to rzadkość. Jesteś tak od niej uzależniony, że też powinieneś skorzystać z pomocy psychologa, żeby się od niej definitywnie uwolnić. 

Bo ona powinna dawno być pod opieką psychoterapeuty, dla swojego dobra, nie tylko za względu na DDA, ale na zaburzenia osobowości, co też nie oznacza, że zmieni się o 180 st. 

Takie chore, toksyczne, silnie uzależniające związki tworzą borderki, poczytaj sobie o borderline. Jeden facet pisał, że po takim związku, w którym to ona w rezultacie go zostawiła, tak ma zrytą psyche, że nie potrafi już związać się z inną kobietą. 

Chyba sam widzisz, że to Twoje uzależnienie jest ciężko chore, jeśli czujesz, że sam się od niej nie uwolnisz, zwróć się o pomoc do psychoterapeuty. 

Tymczasem, zmień nr telefonu, odetnij się całkowicie, przyjaźń między wami jest niemożliwa, nie daj się na to nabrać. Ona mówi o przyjaźni, bo wie, że przez to do niej wrócisz, generalnie nie ma przyjaźni damsko-męskiej, bo zawsze któraś strona za bardzo się angażuje. 

Ostatecznie, powiedz, że oskarżysz ją o stalking, bądź konsekwentny. 

  stalking - tak masz rację. kiedyś sam o tym wspominała kojarzę. pytała czy dobrze rozumnie znaczenie tego słowa. Przypuszczam że ona kogoś wkręciła i miała z tym odczynienia. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji.  Mnie ratuje praca / to moja pasja równoważy wszystko. Telefony zablokowane. Blokuje się też psychicznie .... . Szukam poparcia że jest ostro zrysowana ? tak popełniłem błędy   ... Jak ocenisz czy zrobiłem wszystko by to ratować. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji. Zawsze z  kobietami dogadywałem się a jeśli się  rozstawałem to w przyjaźni bez takich jazd  / prędzej kwiaty ... po ludzku.  

Odnośnik do komentarza
Gość Dzięki :) .
5 godzin temu, Javiolla napisał:

I już by mi się zapaliła czerwona lampka. Oddanie na każdym kroku jest chore. Nie można się oddawać bezgranicznie drugiej osobie, bo to zniewala, ogranicza, niszczy własne JA.

Czyli często się narzucałeś? Jakiego typu to były deklaracje?

To z kolei brzmi bardzo dziwnie. Poznaliście się na forum psychologicznym, ona tak samo poznała innych facetów, którym robi sesje erotyczne i wysyła filmiki/zdjęcia. Udzielała się bardzo na forum i niby pomagała, a werbowała facetów? Wręcz niewiarygodne...

Alez się uśmiałam... i uwierzyłeś jej? Ja tez nie lubię kawy, ale można zaprosić o herbatę ?

Na forum psychologicznym, tak?

Myślę, że to ona z Ciebie zrobiła szmatę, wykorzystała, traktowała jak zabawkę, manipulowała Tobą, a skoro się dawałeś zmanipulować, byłeś miękki bolek to tak Ciebie nazwali.

A ona gdyby naprawdę kochała to nie robiłaby takich rzeczy.

Czysty czort. Jeśli to wszystko prawda to jest chora psychicznie lub strasznie toksyczna (albo jedno i drugie)

Po co? Naprawdę chcesz zaczynać od nowa. Czy Ty się w ogóle szanujesz?

Dobrze czujesz, to manipulacja, wzbudzanie w Tobie poczucia winy, granie na Twoich emocjach.

Zadajesz pytania wykluczające się. Jak się uwolnić a potem jak walczyć. Zdecyduj najpierw czego chcesz. Osobiście proponuję uwolnienie się czyli skasowanie jej nr tel, zablokowanie połączeń, to samo z mailami i komunikatorami. pozbycie się pamiątek związanych z jej osobą. Następnie zacznij myśleć o sobie, o podwyzszeniu poczucia własnej wartości, bo z tym na 100% u Ciebie kiepsko. Naucz się szanować sam siebie, kochać sam siebie, aby nie pozwolić więcej na poniżanie i wykorzystywanie. Skup się jedynie na sobie!

 

Dzięki. Masz rację. Telefon zablokowany. Wszystko odesłane. Komunikatory zblokowane. Nigdy nie siedziałem na żadnych forach. Internet wykorzystuje do pozyskiwania informacji branżowych. Praca to moja pasja. Na tym się skupiłem obecnie.  Tak kika lat temu byłem na forum psych. po śmierci żony było cieżko. Dla mnie liczy się kontakt i rozmowa z ludzi na żywo. Tak dałem du... . Szukam potwerdzenia moich wniosków. Mogę być nie obiektywny ze względu na emocje. Decyzję podjąłem. Nie mam zamiary stać się cyniczny ale .... chyba sobie kupie drugie pasa są bardziej wiernie oddane. Dzięki ?      

Odnośnik do komentarza
Gość Dzięki :) .
4 godziny temu, laurette napisał:

Haha przepraszam za ten śmiech ale mnie też to w pewnym sensie rozwaliło że ona poznała zamożnych facetów udzielając porad na forum.. cała reszta tego wszystkiego dodaje jeszcze więcej hipokryzji całej tej chorej sytuacji..

Brak mi słów na to dziewczę.. i jej pomysły. Aha no i tak, autorze, możesz jej wierzyć że z ani jednym się nie spotkała bo nie lubi kawy ?

Karol opamiętaj się w końcu. Sam widzisz jakie to chore.

? wiem  ... ona nigdy nie sądziła że się dowiem. To był przypadek że kolega ją poznał z forum. Powoli się stabilizuje. To była maskara. W pewnym momencie straciłem obraz co było prawdą. Dzięki z obiektywną ocenę. Przepraszam za emocje. 

Odnośnik do komentarza
Gość Dzięki :) .
4 godziny temu, laurette napisał:

Haha przepraszam za ten śmiech ale mnie też to w pewnym sensie rozwaliło że ona poznała zamożnych facetów udzielając porad na forum.. cała reszta tego wszystkiego dodaje jeszcze więcej hipokryzji całej tej chorej sytuacji..

Brak mi słów na to dziewczę.. i jej pomysły. Aha no i tak, autorze, możesz jej wierzyć że z ani jednym się nie spotkała bo nie lubi kawy ?

Karol opamiętaj się w końcu. Sam widzisz jakie to chore.

? wiem  ... ona nigdy nie sądziła że się dowiem. To był przypadek że kolega ją poznał z forum. Powoli się stabilizuje. To była maskara. W pewnym momencie straciłem obraz co było prawdą. Dzięki z obiektywną ocenę. Przepraszam za emocje. 

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Gość Dzięki. napisał:

 

10 godzin temu, Gość Dzięki. napisał:

Jak oceniasz czy zrobiłem wszystko by to ratować

 

Tylko co tu mogłeś ratować, nic, właśnie pogrążałeś się ratowaniem tego, co powinno dawno nie istnieć, czyli waszej relacji.

Inaczej, za dużo robiłeś, żeby ratować to, co dużo wcześniej powinno umrzeć śmiercią naturalną.

Przecież nie miałeś na jej zachowania żadnego wpływu, ona nie jest zdrowa na umyśle, nie da się z nią stworzyć żadnego normalnego związku. 

Za długo dałeś się wodzić za nos, dobrze, że otrzeźwiałeś, bo ona całkiem by Cię zniszczyła psychicznie. 

Tak trzymaj, czas leczy rany.

Musisz też zmienić myślenie i jednak korzystać z pomocy psychologa, skoro masz jeszcze takie wątpliwości:"czy zrobiłem wszystko by to ratować."  

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, laurette napisał:

Haha przepraszam za ten śmiech ale mnie też to w pewnym sensie rozwaliło że ona poznała zamożnych facetów udzielając porad na forum.. cała reszta tego wszystkiego dodaje jeszcze więcej hipokryzji całej tej chorej sytuacji..

Brak mi słów na to dziewczę.. i jej pomysły. Aha no i tak, autorze, możesz jej wierzyć że z ani jednym się nie spotkała bo nie lubi kawy ?

Karol opamiętaj się w końcu. Sam widzisz jakie to chore.

W sumie mozna sie z tego śmiać bo dziewczyna ,jak sama Laurette zauważyłas, może miec Borderline. I w związkach z takimi osobami jest koszmar, jak ktoś chce się poświęcać i wytrzymywać to jest jak masochista - kamikadze. Rzuca się z motyką na słońce. Ale mnie jeszcze co innego zaintrygowało, a mianowicie coś co zauważyłyście czyli to udzielanie się na forum psychologicznym tej dziewczyny i KAROLA. I teraz patrząc na to co oniej napisał, to jak się zachowywała pomyślałam o tych paniach które tutaj na forum wstawiają linki do siebie, zapraszają na swoje strony, do rozmów. I tak sobie pomyślałam czy KAROL może nie skorzystał z takiej sytuacji. Z drugiej strony nawet jeżeli udzielała się na jakimś forum psychologicznym, a KAROL miał problmy bo jak napisał cierpiał po śmierci żony to dziewczyna mogła zacząć z nim pisać i wyłuskiwać informacje dzięki którym na niego że tak to ujmę "zapolowała". Czyli miała swoje życie/pożycie z wieloma innymi, ale tutaj trafił się KAROl - zczłowiek który chciał stabilizacji i miłości, uczucia czy co tam jeszcze. I dziewczyna mogła mu to wszystko obiecać bo czemu nie. I tak jak sam KAROL zauważył skoro on jest taki biedak a oni tacy bogacze to czemu z tamtymi nie wyjeżdżała w góry i na mazury. Bo on był jej dojną krową, przykrywką która zapewniłaby jej przyszłość. O nic nie pytał, wierzył, tolerował jej odzywki i zachowania, szanował, dawał kwiaty, prezenty, planował przyszłość, dom. Tamci byli tylko prawdopodobnie dla przyjemności i dodatkowych znajomości Friends with benefit. On przy jej charakterze i być może Borderline wcale nie musiała tamtym nic mówić o jej związku z KAROLEM. Ona obrażając KAROLA i mówiąc że był wyśmiany czy że był szmatą powiedziała to co ona o nim myśli. Jakiego kochanka może interesować to co ona robi z innym partnerem/mężem. Ona szła za kasę. Kawa to były jej dodatkowe środki na jej własne konto. Inaczej mówiąc prowadziła podwójne życie, i nie ma tutaj znaczenia jej opowiadania o DDA. Ludzie sobie z takimi rzeczami radzą tym bardziej mając 34 lata. To co ona robiła to szantaż, zwodzenia, kłamstwo, kombinowanie, zdrada i poniżanie drugiej strony. Osoby z Borderline mają takie cechy i są osobami toksycznymi z którymi jest niezwykle cięzko wytrzymać.  Pzdr.

Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, Gość Loraine napisał:

 I teraz patrząc na to co oniej napisał, to jak się zachowywała pomyślałam o tych paniach które tutaj na forum wstawiają linki do siebie, zapraszają na swoje strony, do rozmów. I tak sobie pomyślałam czy KAROL może nie skorzystał z takiej sytuacji. Z drugiej strony nawet jeżeli udzielała się na jakimś forum psychologicznym, a KAROL miał problmy bo jak napisał cierpiał po śmierci żony to dziewczyna mogła zacząć z nim pisać i wyłuskiwać informacje dzięki którym na niego że tak to ujmę "zapolowała". Czyli miała swoje życie/pożycie z wieloma innymi, ale tutaj trafił się KAROl - zczłowiek który chciał stabilizacji i miłości, uczucia czy co tam jeszcze. I dziewczyna mogła mu to wszystko obiecać bo czemu nie. I tak jak sam KAROL zauważył skoro on jest taki biedak a oni tacy bogacze to czemu z tamtymi nie wyjeżdżała w góry i na mazury. Bo on był jej dojną krową, przykrywką która zapewniłaby jej przyszłość. O nic nie pytał, wierzył, tolerował jej odzywki i zachowania, szanował, dawał kwiaty, prezenty, planował przyszłość, dom. Tamci byli tylko prawdopodobnie dla przyjemności i dodatkowych znajomości Friends with benefit. On przy jej charakterze i być może Borderline wcale nie musiała tamtym nic mówić o jej związku z KAROLEM. Ona obrażając KAROLA i mówiąc że był wyśmiany czy że był szmatą powiedziała to co ona o nim myśli. Jakiego kochanka może interesować to co ona robi z innym partnerem/mężem. Ona szła za kasę. Kawa to były jej dodatkowe środki na jej własne konto. Inaczej mówiąc prowadziła podwójne życie. To co ona robiła to szantaż, zwodzenia, kłamstwo, kombinowanie, zdrada i poniżanie drugiej strony.

Mogło tak właśnie być. Loraine sięgnęłaś do genezy ich relacji. A Karol nam nie powiedział jak się poznali. Ale też tak myślę skoro ona w ten sposób poznawała facetów. Dobrze wiedziała którego może omotać i niczego się nie domyśli a którego lepiej nie. Także wszystko to jest możliwe.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, laurette napisał:

Dobrze wiedziała którego może omotać i niczego się nie domyśli a którego lepiej nie.

Dokładnie, bo gdzie najszybciej znajdzie mężczyzn podatnych na manipulacje, zranionych, niepewnych siebie? Na forum psychologicznym-bingo ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
33 minuty temu, Javiolla napisał:

Dokładnie, bo gdzie najszybciej znajdzie mężczyzn podatnych na manipulacje, zranionych, niepewnych siebie? Na forum psychologicznym-bingo ?

Żebyś wiedziała. To o to chodzi. Ona jest całkiem niezła w ta cała grę, oczywiście psychologiczną żeby nie było ?

Swoją drogą, ciekawe od jak dawna sie w to zagłębia.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...