Skocz do zawartości
Forum

Kamica żółciowa - operować?


Gość ivka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

półtora miesiąca temu zdiagnozowano u mnie zapalenie żołądka i dwunastnicy oraz kamicę żółciową (kilkanaście kamieni w woreczku o śr. 3-5 mm). Kamienie powstały w przeciągu 6-7 miesięcy (w czerwcu 2019 miałam USG brzucha i woreczek był pusty). Mam 28 lat, nie mam nadwagi, choruję na nerwicę. Woreczek nigdy mi nie dokuczał, dopiero po otrzymaniu wyniku badania miałam pierwszą silną kolkę (i jak na razie ostatnią, miewam mniej lub bardziej silne bóle pod prawym żebrem, ale ustępują same). Zabawne jest to, że do otrzymania wyniku badania USG jadłam absolutnie wszystko i woreczek nie dokuczał, a od kiedy mam diagnozę i jestem na diecie wątrobowej, to boli...

Pierwszy gastrolog z którym się konsultowałam od razu zalecił wycięcie woreczka. Z kolei drugi (chciałam się skonsultować z innym, bo do pierwszego nie mam zaufania) absolutnie mi to odradził (ryzyko zarzucania żółci do żołądka) i zapisał Proursan 250 mg. Ostatnio wylądowałam na SOR z bólami brzucha z lewej strony (nowość u mnie, zawsze bolał środek pod mostkiem), ale wszystkie badania wyszły w normie (próby trzustkowe i wątrobowe, EUS), więc z dużym prawdopodobieństwem bóle były na tle nerwowym. Lekarze w szpitalu, podobnie jak pierwszy gastrolog, zalecają cholecystektomię. Na ten moment i tak ciężko byłoby się dostać do szpitala (koronawirus), więc czekam na rozwój wydarzeń.

Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia i może się ze mną podzielić? Jestem zupełnie skołowana.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...