Skocz do zawartości
Forum

Sąsiad i jego kamerki na klatce schodowej


Gość alicja18

Rekomendowane odpowiedzi

Gość alicja18

Mam pewien problem. Byłam nieświadoma tego, co zamontował nasz sąsiad. Sąsiad jest elektronikiem po 30. Chodzi o to, ze zamontowane ma kamerki- w piwnicy, oraz przy wejściu do piwnicy. Ja nie wiedziałam o tym, ale przyjrzałam sie i ona są, tak w ukryciu, słabo widoczne, malutkie. Ma tez jedną przy wejściu do mieszkania. Problemem jest to, ze ja nie wiedzac o tych kamerkach czesto właśnie, kiedy chłopak odwoził mnie do domu w nocy, to na dole przy wejściu do piwnicy bylismy blisko- w sensie seks oralny. No i raz sie też zdarzyło w tej piwnicy. Teraz się obawiam, bo skoro sa kamerki, to było na nich widoczne, nie wyobrażam sobie, by ktoś był w mojej sytuacji intymnej obecny, podglądał, nie sądziłam, ze ona zamontował kamerki. Rodzice mówili, ze kamerki sa od ponad roku, od czasu, gdy kupił sobie droższy rower i trzyma go w piwicy. Czuję sie niezręcznie, rodzice przypadkowo mi powiedzieli o tych kamerkach. Ja tez się boję, zę on mógłby to jakoś wykorzystać, do sieci wrzucić itp. Te kamerki są małe, trzeba sie przyjrzeć, by je dostrzec.

Odnośnik do komentarza

Cóż, kto broi ten się boi ?  Może mógłby wykorzystać, ale może ma darmowy pornolek i to mu bardziej pasuje ?  I co my mamy Ci teraz poradzić? Grzecznie się zachowuj, bo seks nie jest najważniejszy w życiu, ładnie się uśmiechaj do sąsiada i bądź bystrzejsza na przyszłość. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Cóż. Jeżeli ktoś nie jest z zarządu spółdzielni to teoretycznie nie ma prawa zamontować kamer w budynku. No chyba że na własny użytek w obrębie swojego lokum lub być może tuż przy wejściu. Ale tego nie wiem na 100% poza tym że to dałoby się jeszcze jakoś wytłumaczyć.

To tyle w teorii a w praktyce to widzisz jak jest. Jest informatykiem to się zna na rzeczy i zrobił co chciał. A nikt go nie przyłapał ani nie udowodnił. 

Teraz jest już po fakcie. Teraz nie zrobisz już nic. Gdyby udostępnił nagranie na którym byłabyś Ty to możesz go oskarżyć ale na tym się kończy.

Dodam że niemadre jest uprawianie seksu publicznie bo po prostu nigdy nic niewiadomo. 

Edytowane przez laurette

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
51 minut temu, laurette napisał:

Jeżeli ktoś nie jest z zarządu spółdzielni to teoretycznie nie ma prawa zamontować kamer w budynku.

Jeśli administracja wyraziła zgodę, to miał prawo. A zazwyczaj nie sprzeciwiają się, bo to daje poczucie bezpieczeństwa.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, Javiolla napisał:

Jeśli administracja wyraziła zgodę, to miał prawo. A zazwyczaj nie sprzeciwiają się, bo to daje poczucie bezpieczeństwa.

 

Ale my ani autorka tego nie wiemy. Może ma albo nie ma i zrobił to na własną rękę myśląc że nikt nawet nie będzie przypuszczał że są kamery. Dlatego napisałam że teoretycznie nie można. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

He, he, niezła historia ?. Nie ma to, jak seks w piwnicy, albo w jakimś publicznym kibelku... Rozumiem, że niektórych bardzo podnieca seks w jakiś ekstremalnym warunkach, ale niestety trzeba liczyć się z konsekwencjami. Nie sądzę, że założenie kamerek u wejścia do własnego mieszkania, czy piwnicy jest wykroczeniem. Nawet, jeśli przyjmiemy hipotetycznie, że doszłoby do rozprawy, to jednak dbałość o bezpieczeństwo własnego majątku jest ważniejsza, niż możliwość zrobienia sobie dobrze, w tym wypadku w piwnicy ?.

Cóż, autorce nie pozostaje nic innego, jak mieć nadzieję, że kamerki jednak nie nagrały jej igraszek w piwnicy, ewentualnie, że sąsiad popatrzy sobie i będzie miał uciechę. Jeśli udostępni nagranie publicznie, to raczej musi liczyć się z konsekwencjami. Może to jednak zrobić, tak po prostu dla jaj, jeśli film jest niewyraźny i nie widać na nim dokładnie twarzy bohaterów zajścia. 

Generalnie, publikowanie treści intymnych, bez zgody osób występujących na nagraniu, lub zdjęciach, jest przestępstwem. Kamerki przy tym, to pryszcz.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...