Skocz do zawartości
Forum

Rekomendowane odpowiedzi

W nocy z soboty na niedzielę kochaliśmy się z chłopakiem bez zabezpieczenia, spuścił się we mnie. W poniedziałek wieczorem dostałam uderzeń gorąca (mimo chłodnej pogody) wyszłam z domu w krótkim rękawku i było mi gorąco (inni ludzie mieli kurtki), byłam drażliwa,miałam huśtawki nastrojów, miałam ckliwe piersi, czułam mokrość jakbym miała krwawienie miesiączkowe, plus lekko bolało mnie podbrzusze - gdy dotykałam czułam wilgoć ("wodę"), ta wilgoć nie miała zapachu. W środę dalej miałam powyższe objawy, gdy podniosłam swojego dwuletniego siostrzeńca poczułam ból w podbrzuszu i na moich majtkach pojawiła się krwawa plama. Podłożyłam podpaskę, czułam się osłabiona, towarzyszył mi ból po prawej stronie. Zadzwoniłam do ginekologa, powiedział, że to najprawdopodobniej krwawienie owulacyjne - kazał się na razie nie przejmować, w razie obfitego krwotoku udać się do najbliższego szpitala położniczego (z racji na obecną sytuację nie zaprosił mnie do gabinetu na badanie). W piątek czułam się podobnie, dalej krwawiłam, łóżko mnie wzywało (gdy wstawałam bardziej mnie bolało), czułam, że moje podbrzusze "ciągnie" mnie w dół, miałam trudności ze wspięciem się na palce i zamknięciem okna. Wieczorem stwierdziłam, że już po wszystkim, jednak jak wstałam poczułam to samo. Krew wypływała ze mnie partiami z ciągnącym się przezroczystym śluzem, miała neutralny zapach, zniknęła mi ckliwość piersi, dalej utrzymało się uczucie gorąca (jestem w krótkim rękawku, mam otwarte okno, mimo, że jest 11 stopni). Wczorajsze krwawienie ustąpiło wieczorem. Obecnie nic mnie nie boli, ale znowu poleciała krew (jakbyś się zraniła). Ostatnią miesiączkę miałam 26-ego lutego (zakończyła się 1-ego marca), mam w miarę regularne cykle (około 30 dniowe). Wiem, że to za wcześnie na stwierdzenie ciąży, raczej nie poroniłam, owulacja to też nie jest. Nie odczuwam niepokojów (przyspieszonego bicia serca, etc), więc raczej nie sądzę, żeby to był stres, wiem, jak się czuję, gdy się stresuję. Martwi mnie, bo nie wiem, co się ze mną dzieje, a dawno się tak źle nie czułam (lekko znoszę miesiączki).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...