Walcze z wyrzutami sumienia.

[Gość Eli meli]

Witam. Taka oto sytuacja Poszlam do sklepu zostawilam synka4lat pod opieka swojego'chlopaka'wracam syn placze ze tata wlozyl go do wanny z zimna woda zeby sie uspokoil bo on dorosly sobie nie mogl z nim poradzić na dodatek dostal w dupe od ojca i po plecach mu sie oberwalo. Wiec poprostu wyjeb... Am go z domu nikt nie będzie mi tak robic z dzieckiem (to nie jest biologiczny ojciec) teraz on mi wypisuje ze po 4latach związku go wyrzucilam jak psa z domu ze on nic złego nie zrobil ze to nie tak ze on kocha mojego syna ze ja sama jestem zla matka bo krzycze na syna a on nic złego nie zrobił a ja go odrazu osadzilam wyrzucilam. Tracę grunt pod nogami dopada mnie mysl ze nie zle zrobilam bo przecież on kocha syna mojego ale prawdę to nie jeden powod że cos peklo we mnie. 

[luukas]

klasyczny przykład zagadek umysłu i to jak nas wodzi za nos.

Masz wyrzuty sumienia względem syna co sprawiło, że abyś mogła się odrobinę mniej poczuć jako zła matka postanowiłaś wyrzucić partnera z domu jak psa. Jedyne co tu widzę to jak sama się oszukujesz, że to było przyczyną wszystkiego.

 

Może to i lepiej bo facet może teraz rozpocząć życie normalnie a nie będąc ciągle elementem łagodzącym wyrzuty sumienia względem dziecka jako, że wszystko jest jego winą. 

[laurette]

W dniu 26.02.2020 o 22:13, Gość Eli meli napisał:

 on nic złego nie zrobił a ja go odrazu osadzilam wyrzucilam

Czy aby na pewno?