Skocz do zawartości
Forum

Jak oddzielić przeszłość i żyć teraźniejszością?


Gość Rxpp

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 26 lat, zaraz po szkole (zawodówka) trochę pracowałem na czarno i robiłem prawko, teorie zdałem i wtedy zaczęły się problemy ze zdrowiem dokładnie w wieku 22 lat, żeby jakoś żyć i nie zwariować poszedłem do liceum dla dorosłych, leczyłem się i chwytałem dalej tylko pracy na czarno kiedy mogłem, a kiedy skończyłem 25 lat i zdrowie na tyle się poprawiło poszedłem do swojej pierwszej pracy na umowę, dokończyłem prawko, napisałem maturę, a teraz robię jeden kurs, planuje w przyszłości studiować.. chodzę na siłownię itp. ale ostatnio poznałem dziewczynę i wstydzę się jej powiedzieć o tym, że prawko w tym wieku, pierwsza praca na umowie.. ja rozumiem, że choroba ale prawda jest też, taka, że w czasie kiedy chorowałem to trochę się poddalem, nie miałem ambicji, niska samoocena, kompleksy.. na dodatek zostałem wtedy sam, znajomi się odwrócili, bo nie byłem towarzystwo atrakcyjny, spotykałem się od wielkiego dzwonu z jednym kolega, nic nie przeżyłem w tamtym okresie.. może gdybym miał więcej siły dałbym radę chociaż wtedy zrobił to prawko, napisać wcześniej maturę, a teraz boję sie, że ona i inni ocenią mnie jako nieudacznika, lenia itp. nie mogę przez to spać.. jedyne co wtedy osiągnąłem to dosyć spore oszczędności które mam do dzisiaj, ale jak pomyślę sobie, że ona w tym czasie żyła pełnią życia, a ja w zasadzie wegetowałem to zaczyna się załamywać... co byście pomyśleli o kimś z takim życiorysem? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Rxpp napisał:

wstydzę się jej powiedzieć o tym, że prawko w tym wieku, pierwsza praca na umowie..

Dobrze, że masz w ogóle prawko. Przecież nie musisz na samym początku tłumaczyć się kiedy zdałeś, jak do tego doszło i zdradzać szczegółów... masz prawko i tyle. Z czasem, gdy Cię pozna to nawet gdy się dowie nie będzie nic złego mówić. Ocenia się człowieka po tym jaki jest teraz, a nie kim był kiedyś. Zwłaszcza, ze nie byłeś kryminalistą, tylko zachorowałeś.

26 minut temu, Gość Rxpp napisał:

prawda jest też, taka, że w czasie kiedy chorowałem to trochę się poddalem, nie miałem ambicji, niska samoocena, kompleksy..

Chyba nadal masz niewysoką samoocenę skoro tak bardzo boisz się jej opinii ? W chorobie można się poddać i to nie jest nic dziwnego. W grypie człowiek się poddaje i odkłada wszystko inne na potem, bo nie ma sił i ochoty, a w poważniejszej chorobie tym bardziej. Jesteś dla siebie zbyt krytyczny.

31 minut temu, Gość Rxpp napisał:

a teraz boję sie, że ona i inni ocenią mnie jako nieudacznika, lenia itp.

A Ty sam siebie tak traktujesz?

32 minuty temu, Gość Rxpp napisał:

jedyne co wtedy osiągnąłem to dosyć spore oszczędności które mam do dzisiaj, ale jak pomyślę sobie, że ona w tym czasie żyła pełnią życia, a ja w zasadzie wegetowałem to zaczyna się załamywać... co byście pomyśleli o kimś z takim życiorysem? 

W takim razie skupiaj się na pozytywach. Oczywiscie nie mam na myśli żebyś się chwalił dziewczynie na samym początku, że masz oszczędności ? Ma Cię przecież pokochać nie za zasobne konto i poznać ze strony charakteru. Skąd wiesz, że żyła pełnią życia? Ty możesz żyć teraz, bo co się odwlecze to nie uciecze.... od Ciebie zależy.

Mam wrażenie, że traktujesz tamten okres jako porażkę. Dlatego pojawiły się wątpliwości i lęki. Przecież to było doświadczenie życiowe, to była wyboista droga, która nauczyła Cie radzić sobie w trudnych sytuacjach. Dzięki temu jesteś teraz silniejszy, odporniejszy, bardziej świadomy siebie i życia. Nie wegetowałeś.... uczyłeś się trudnego życia, zbierałeś doświadczenie. Zamiast pytać się nas o coś tak absurdalnego, zmień nastawienie do samego siebie. Brakuje Ci pewności siebie, bo chyba nie pogodziłeś się sam ze sobą, nie wybaczyłeś sam sobie tamtego okresu.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie ma to jak przeżywać i ciągle rozpamietywać.. To już było , wydarzyło się i tego nie zmienisz. Zaakceptuj to. 

Albo powiesz prawdę albo wcale nie powiesz. Masz prawo wybrać co powiesz. Ale weź pod uwagę że się wówczas leczyłeś a to ważny powód. Nie ma się czego wstydzić. A Ty się wstydzisz.. jak ktoś choruje to praca i inne rzeczy schodzą na drugi plan. Najważniejsze jest zdrowie.

Ja tdw uważam że powinieneś zmienić nastawienie i nabrać trochę pewności. Za dużo się przejmujesz na zapas. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Autorze, nie masz żadnego powodu do wstydu, wręcz przeciwnie, świetnie sobie radzisz. Podążasz wytyczoną sobie drogą, realizujesz zaplanowane cele, a ciągle jesteś młodym człowiekiem. Niczego nie zmarnowałeś. Co do Twojej choroby, to także nie rób sobie wyrzutów. Choroba, niestety nie wybiera i nie jesteś jedynym człowiekiem, którego choroba psychicznie dobiła.  Najważniejsze, że to już przeszłość. Dbaj więc o zdrowie i z optymizmem patrz w przyszłość. Studia? Świetny pomysł, nie rezygnuj niego, zresztą wierzę, że i ten cel osiągniesz.

Spotkałeś dziewczynę - super, ale nikt nie każe Ci spowiadać się jej ze szczegółami ze swojej przeszłości. Nie masz się zresztą czego wstydzić. Wystarczy, że wspomnisz, że chorowałeś i na pewien czas musiałeś skoncentrować się na leczeniu, odkładając niektóre plany na przyszłość. Jeśli nie chcesz zdradzać szczegółów choroby, też nie musisz tego robić. Utnij krótko, że nie lubisz do tego wracać. Gorzej gdy zaczniesz biadolić i użalać się nad sobą. 

Większość dziewczyn nie lubi słabych, depresyjnych facetów, a Ty naprawdę nie masz powodów, żeby czuć się gorszy. Jeśli chcesz poprawić sobie samoocenę, to powtarzaj sobie ile już osiągnąłeś, mimo, że nie było łatwo i ciesz się z każdego sukcesu. Jednocześnie nie pozwól na to, żeby ktoś Cię dobijał. Wszystko w Twoich rękach.

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...