Skocz do zawartości
Forum

Źle jest


Gość Wallace

Rekomendowane odpowiedzi

 Siedzę w domu już 2 lata od kiedy rzuciłem szkołe średnią, przez 2 lata nawet do pracy nie poszedłem(byłem na rozmowach kwalifikacyjnych, ale nikt mnie nie chciał przyjąć), chociaż może wtedy jakoś bym chodził do pracy, ale na ten moment, jestem wykończony psychicznie, nie dam rady pracować. Nie wiem co mam ze sobą robić już, była próba samobójcza(w 2019r.), ale nie planowałem jej, po prostu problemy narastały w głowie, aż wydarzyła się sytuacja, dała mi bodziec do tej próby, ja nawet nie miałem odwagi na to, nie wiem jak ja to zrobiłem, 2 tyg na oddziale psychiatrycznym, powrót do domu i jakoś "przeczołgałem się" do dzisiaj. Wszystko mnie nudzi, monotnia, nuda, samotność i tak niszcze sobie tym psychike każdego dnia. Biorę leki na depresje, nerwice, lęki, w sumie to nie działają, muszę szukać nowego psychiatry, bo ostatni się bawi tylko dawkami, a prosiłem o zmiane leku, bo nie ma po nim efektów

Mam jakiśch tam znajomych tylko z internetu, których na oczy nie widziałem, nie wiem jak wyglądają. Są w różnym wieku(Jakoś 18-30lat), ja mam 20lat, ale czuję że Oni chociaż mają jakieś zainteresowania, jakiś poziom inteligencji reprezebtują. Miałem kiedyś zainteresowania, ale to przeszłość, bo już nudzi mnie to, a przez siłe zainteresowanie to co to za zainteresowanie. Jestem też głupi, mam mózg zniszczony przez zaburzenia psychiczne i leki, bardzo ciężko mi się myśli, mam dziury w pamięci. Kobiety żadnej nie szukam nawet ,o to bezsens, nie mam pracy, bezrobotnego takiego śmiecia jak ja żadna by nawet nie chciała, chociaż z pracą pewnie też. Nie umiem nic znaleźć co by mnie wciągnęło, wszystko jest nudne. Nie widzę już perspektyw, samobójstwa nie dam rady popełnić. Nie chcę terapii, leków w sumie też bym nie brał, ale strasznie głowa boli przy odstawieniu(już próbowałem). Niech ktoś mi powie co mam robić ze sobą.

Jest kilka minut po północy, ja pół godziny temu wypiłem kawe i przesiedze do rana na internecie oglądając lub robiąc bezproduktywny syf. No nie wiem już, cienko ze mną.

Odnośnik do komentarza

Nie jesteś syfem!!! Nawet tak nie myśl!!!! Tali świat jest zły a Ty potrafisz w tak sensowny sposób opisać swój ból i cierpienie. Jest w Tobie moc. Uwierz mi. Obecnie jestem w okropnej żałobie pi śmierci mojego syna. Trzymaj się chłopaku. Nie popełniaj głupstwa. Uwierz w sobie. Za mało w Tobie wiary. Dzisiaj świat jest okrutny a Ty jesteś wartościowy tylko tego nie chcesz przyjąć do siebie. 

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Gość Wallace napisał:

Niech ktoś mi powie co mam robić ze sobą.

Masz się zabrać za siebie, radykalnie. Poszukać pomocy. Pomocy i wsparcia. Znajdź jedno jedyne zainteresowanie i zacznij je realizować. Spójrz na siebie i dostrzeż pozytywy. Znajdź swoje zalety, choćby to miała być tylko jedna jedyna zaleta to się jej trzymaj. Rusz o choćby krok do przodu. Dasz radę. Samodzielnie ale nie odmawiaj sobie by stało się to z pomocą.

Dobrze że tu napisałeś. Dobrze. Widzisz swój problem. Widzisz w czym tkwisz. Dość tego. Chciej inaczej żyć swoim życiem. Powoli. Po malu. Stopniowo. To jest klucz do zmiany na lepsze. Ale skorzystaj z terapii. Zrób to. 

Najłatwiej jest się krytykować. Najłatwiej to przychodzi. Zgadzam się z tym bo sama tak robiłam. Ale nie w tym rzecz by się samemu pogrążać. To masochizm.  Jak widzi się problem i to osobiście mierzi, to to już połowa sukcesu. Potem trzeba tylko wytrwać. I to najtrudniejsze. Ale nie niemożliwe. Mało rzeczy jest niemożliwych do zrobienia. Mało.

Edytowane przez laurette

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
W dniu 6.02.2020 o 00:18, Gość Wallace napisał:

 2 tyg na oddziale psychiatrycznym, powrót do domu i jakoś "przeczołgałem się" do dzisiaj.

Bierzesz leki, ale  dlaczego nie chodzisz na terapię? Depresję leczy się jednocześnie biorąc antydepresanty i chodząc na terapię. Tylko wtedy są pozytywne efekty. Tak jak napisałeś, zmień lekarza, poproś o inne leki, ale bezwzględnie poproś o skierowanie na terapię. To bardzo ważne!

Teraz sobie pracą nie zawracaj głowy, bo najważniejsze jest zdrowie. Najpierw musisz stanąć na nogi, naprowadzić Twoją psychikę na właściwą drogę.

 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...