Skocz do zawartości
Forum

Problemy osobiste


Gość Wojtas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam prośbę na samym początku proszę o pomoc wsparcie dobre rady. Nie osądzajcie mnie bo nie jest to i tak łatwa sytuacja dla mnie.
     Zacznę od początku w 2017r trafiłem na intensywna terapię akcja zatrzymania krążenia wszczepiono mi kardiowerter defibrylator znaleziono nowotwór nerki we wrześniu usunięta nerka po 3 miesiącach przeżuty na płuca.
Próbowałem radzić sobie z tym sam dusiłem to w sobie samemu ( i to był błąd teraz to wiem że nie szukałem pomocy specjalistów) powoli zacząłem odsuwać się z żoną od siebie. Wyszła sytuacja że przez przypadek poznałem kobietę z którą kilka razy rozmawiałem w sklepie gdzie pracuje. Po jakimś czasie napisała że może byśmy się spotkali zgodziłem się jednak do spotkania nie doszło. Jednak żona znalazła to co pisałem nic złego pisałem tylko o spotkaniu. Ale jednak bardzo ja to zraniło. ( Jest na mnie wściekła zla). Dzisiaj jednak wszystko przelało czarę goryczy nie potrafiłem sobie już z tym poradzić i niestety policja pogotowie szpital psychiatryczny rozmowa z psychiatrą.
Proszę może ktoś pomoże jak mam teraz się zachować co zrobić próbuje naprawić relacje z żoną jednak to wszystko jest tak świeże a ja znowu zamykam się w sobie i nie wiem czy nie będzie gorzej. Niestety nie potrafię sobie z tym wszystkim poradzić.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość Wojtas napisał:

niestety policja pogotowie szpital psychiatryczny rozmowa z psychiatrą.

Próbowałeś popełnić samobójstwo? Jak przebiegała rozmowa, co z niej wynikło?

 

Godzinę temu, Gość Wojtas napisał:

Wyszła sytuacja że przez przypadek poznałem kobietę z którą kilka razy rozmawiałem w sklepie gdzie pracuje. Po jakimś czasie napisała że może byśmy się spotkali zgodziłem się jednak do spotkania nie doszło

Skoro tylko rozmawialiście, to jakim cudem miała Twój nr telefonu?  wynika, że to nie była zwykła rozmowa i coś zamierzałeś. Nie spotkałeś się, choć nie wiem z jakiego powodu, ale nadal miałeś jej sms-a, nie usunąłeś i nie zablokowałeś numeru.... czyli coś zamierzałeś później. Nie osądzam, tak jak chciałeś, ale co mam Ci teraz doradzić? Dla niej to tez jest świeże, nie wiem jak bardzo się oddaliliście przez Twoją chorobę, co jeszcze było między Wami zanim znalazła sms-a. Bez szczegółów trudno doradzać, zwłaszcza, że czasem najlepsza rada oznacza rozstanie.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nic nie piszesz, czy problemy zdrowotne ustabilizowały się, na tyle, że dobrze się czujesz. 

Czas leczy rany, nie wiem dlaczego nie przeczekałeś, nie dałeś żonie czasu na wybaczenie, tylko zareagowałeś tak gwałtownie, co to było? 

Co to miało naprawić!? Przestałeś racjonalnie myśleć? Wszystko jeszcze bardziej popsułeś, na własne życzenie. 

Jedynie psychoterapia może Ci pomóc.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Niestety żadne problemy zdrowotne nie są ustabilizowane. Nadal jest źle.

Wszystko się dla mnie skończyło co miało sens życia błędem też może było duszenie wszystkich odczuć i zmartwień związanych z chorobą w sobie nie chciałem przysparzać bliskim zmartwień że nie potrafię sobie poradzić z chorobą nie spałem po nocach byłem nie obecny.

 

Odnośnik do komentarza
25 minut temu, Gość Javiolla napisał:

ie miała mojego numeru telefonu znalazła mnie na fb

Musiała znać Twoje imię i nazwisko. Ja spotykam w sklepie codziennie ekspedientki, ale nawet znając samo imię niewiele mi to da.

Moze między Wami nic nie było już przed tą historią, jedynie dolałeś oliwy do ognia i dopełniło się to co i tak było nieuniknione. Może więc nie ma co rozpaczać i trzeba to zaakceptować. Moze teraz jedyne co warto zrobić to spotkać się na kawę z tą kobietą.

Nie napisałeś co wynikło z rozmowy z psychiatrą?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Powinieneś dawno zacząć od terapii. 

Żadne rady tu nie pomogą, jak najszybciej zapisz się na terapię. 

 

Nie wiem dlaczego Twoje odpowiedzi są pod naszymi nickami, czy system szwankuje, czy Ty  wpisujesz!? 

Jeśli tak, to musisz wpisywać swój nick, możesz też zaznaczyć fragment wypowiedzi, wklei się jak cytat lub zacytować całość, klikając na cytuj. 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...