Skocz do zawartości
Forum

Uzależnienie od telefonu i innych technologii - jak silne?


Gość Adka87

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Gość Anetta napisał:

rzeczywiście warto dawać dostęp do komputerów i telefonów jak najpóźniej dla swoich maluchów. 

Nawet nie o to chodzi, że jak najpóźniej, ale rzadko. Stawiać granice od początku, ustawiać grafik i konsekwentnie się go trzymać. A resztę czasu wypełniać  spędzając z dzieckiem czas. Natomiast brak chęci na to jest najczęstszą przyczyną dawania dzieciom laptopa czy telefonu. Niech grają/oglądają a ja mam czas na sprzątanie, oglądanie serialu czy ploteczki z kumpelką. To często wynik niestety naszego lenistwa i wygodnictwa.

Przykład:  jechałyśmy z córką pks-em, z nami wsiadła inna mama z dzieckiem. Dziecko dostało telefon i grało całe 1,5 godziny, a mama w swoim telefonie. Ja z córką przegadałyśmy całą trasę, grałyśmy w chmurki, skojarzenia, ostatnia literę itp. Takie niby nic.... wspólna jazda a można spędzać wspólnie czas, umacniać więzi? Moja córka jest prawie nastoletnia a do dziś miło wspomina te nasze słowne gry ?

Edytowane przez Javiolla
dopisek

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Problem niestety dotyczy nas wszystkich i to bez różnicy, czy dostęp do technologii dostajemy w wieku dorosłym, czy jako dziecko... Trzeba z tym walczyć jak się da, bo jest coraz gorzej. Nawet w marcu ma wyjść film, polski horror gdzie spora część akcji dzieje się na obozie dla uzależnionych od technologii. Z jednej strony bardzo dobrze, że taka tematyka jest poruszana w filmach, a z drugiej... to dość przerażające... 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
2 godziny temu, Gość Natka napisał:

Problem niestety dotyczy nas wszystkich i to bez różnicy, czy dostęp do technologii dostajemy w wieku dorosłym, czy jako dziecko... Trzeba z tym walczyć jak się da, bo jest coraz gorzej. Nawet w marcu ma wyjść film, polski horror gdzie spora część akcji dzieje się na obozie dla uzależnionych od technologii. Z jednej strony bardzo dobrze, że taka tematyka jest poruszana w filmach, a z drugiej... to dość przerażające... 

Ja pamiętam dokładnie moment, w którym dotarło do mnie, że coś jest z nami nie tak. To był dopiero moment jak z horroru. Siedziałem sobie kilka lat temu na korytarzu uczelnianym i z całą grupą (kilkanaście osób) czekaliśmy na zajęcia. Była przerwa. Siedzieli też tam inni ludzie, pod innymi salami. Łącznie było koło 20 osób. Gapiłem się w telefon i nagle podniosłem głowę znad ekranu i rozejrzałem się. Wszyscy dookoła siedzieli zgarbieni z nosem w telefonie. Dosłownie każda z tych około 20 osób, które tam były w jednym momencie. Wtedy dotarło to do mnie, że to jest plaga, że to jest chore i idzie zdecydowanie w złym kierunku. Pewien niepokojący symptom jaki zauważyłem to to, że spada kreatywność u ludzi. Po prostu zabija to w nich całkowicie umiejętność organizowania sobie czasu w ciekawy sposób. Gdy ja byłem mały, a dorastałem w latach 90 to smartfonów na szczęście nie było. Potrafiłem z kuzynami, kolegami z podwórka wymyślić takie zabawy i gry bez wysiłku, że nie mogę teraz uwierzyć w to. Dziękuję, że w czasach mojego dzieciństwa nie było tego. Co ciekawe taki sam był mój ojciec. Opowiadał mi o tym co robił, gdy był młody, jak wsiadali z kolegami w pociąg, autobus, jechali nad wodę, potrafił robić różne rzeczy, zrobić samodzielnie radio, magnez elektroniczny i mnóstwo takich rzeczy, miał pasje, marzenia, nawet gdy byłem dzieciakiem to jeździliśmy na ryby, pod namiot na jakieś wypady. A teraz? Ma 50 lat i w wieku 50 lat jest uzależniony od telefonu i nie wyciąga z niego nosa. Serio. To nie jest już ten sam człowiek. Zasypia z teleonem i włączonymi filmikami z yt, czy innymi mediami. Ja sam jestem uzależniony od tego i spędzam prawie całe dnie bezproduktywnie przeglądając te same strony. Nie jestem w stanie dłużej skupić się na niczym innym. To cholerstwo niszczy relacje międzyludzkie. Ludzie dosłownie nie chcą ze sobą gadać i patrzeć sobie w oczy, tylko w telefon. Widzę to na każdym kroku od siebie zaczynając, przez rodzinę, na ludziach z pracy, czy na ulicy kończąc. Coś w tym jest takiego co bardzo szkodzi. Układ nagrody obrywa przez to. Oglądając film skupiam się po 10 minut, a potem ręka sięga odruchowo do telefonu, żeby sprawdzić coś. Np, kurs jakichś akcji, które mam, chociaż zmieniło się tyle, że krzywa na wykresie o milimetr poszła w górę, albo w dół i nic z tego nie wynika, albo sprawdzać, czy dostałem wiadomość od ludzi, z którymi mamy potrzebę spędzania czasu i czekamy na wiadomość, a jakbym się spotkał to i tak każdy z nas siedziałby na telefonie.

Odnośnik do komentarza
12 godzin temu, Gość BógJestZły napisał:

Wszyscy dookoła siedzieli zgarbieni z nosem w telefonie. Dosłownie każda z tych około 20 osób, które tam były w jednym momencie.

Jeździłam dość sługo SKM do pracy. Wszyscy młodzi mieli telefony w rękach i głowa opuszczona na telefon. Koszmar! Tylko nieliczni, najczęściej starsi lub starzy patrzeli się w okno. Mąż w pracy zauważa, że podczas śniadania tylko pokolenie 40+ potrafi ze sobą normalnie rozmawiać, czasem tez ci 30+. Jedak młodzi są aspołeczni. Wgapieni w telefon, nie uczestniczą w rozmowach, nie słuchają innych, jak ich ktoś o coś zapyta to są wyłączeni/nieobecni, żyją w swoim świecie ... są jak zombi.

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Obrazek z dzisiaj.

Scena z przychodni. Przyszłam 10 minut przed czasem. Siedziałam jeszcze pół godz, bo się opóźniało (ktoś zasłabł w gabinecie i czekali na transport medyczny). Gdy przyszłam siedziała już kobieta z dzieckiem... na oko jakieś 5 lat. Nie wiem ile czasu już tam była przede mną. Siedzi i plotkuje z drugą babeczką, a dziecko wgapione w telefon. Bez słowa, bez emocji, w bezruchu cały ten czas. Powiem Wam szczerze... to nie jest wina dzieci, tylko nas dorosłych!

Edytowane przez Javiolla

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
21 godzin temu, Javiolla napisał:

Obrazek z dzisiaj.

Scena z przychodni. Przyszłam 10 minut przed czasem. Siedziałam jeszcze pół godz, bo się opóźniało (ktoś zasłabł w gabinecie i czekali na transport medyczny). Gdy przyszłam siedziała już kobieta z dzieckiem... na oko jakieś 5 lat. Nie wiem ile czasu już tam była przede mną. Siedzi i plotkuje z drugą babeczką, a dziecko wgapione w telefon. Bez słowa, bez emocji, w bezruchu cały ten czas. Powiem Wam szczerze... to nie jest wina dzieci, tylko nas dorosłych!

Dokładnie, bardzo często to po prostu dorośli dają zły przykład i nie zwracają uwagi na to, co robią dzieci... A później mają żal, bo takie dziecko ma problemy w szkole, czy ogółem objawy uzależnienia. Ktoś tutaj wspominał o tym polskim horrorze z Julią Wieniawą. Widziałam zwiastun, sam w sobie nie zdradza zbyt dużo odnośnie uzależnienia od technologii, ale jeśli naprawdę jest tam dobrze pokazany ten problem, to warto jest go pokazać już starszym dzieciom i dorosłym. Może chociaż tak zauważą jakiś problem...

Odnośnik do komentarza

Uzależnienie od technologii, a przede wszystkim telefonów, to strasznie przykre więc utrapienie naszych czasów. Bardzo ważne żebyśmy się w końcu opamiętali i to wszyscy, a nie tylko gonili dzieciaki... Nie słyszałam o filmie, o którym wcześniej tutaj wspominaliście, ale jeśli taki powstaje to bardzo dobrze, może coś uświadomi ludziom, lub chociaż pokaże problem. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 7.02.2020 o 17:45, Javiolla napisał:

Obrazek z dzisiaj.

Scena z przychodni. Przyszłam 10 minut przed czasem. Siedziałam jeszcze pół godz, bo się opóźniało (ktoś zasłabł w gabinecie i czekali na transport medyczny). Gdy przyszłam siedziała już kobieta z dzieckiem... na oko jakieś 5 lat. Nie wiem ile czasu już tam była przede mną. Siedzi i plotkuje z drugą babeczką, a dziecko wgapione w telefon. Bez słowa, bez emocji, w bezruchu cały ten czas. Powiem Wam szczerze... to nie jest wina dzieci, tylko nas dorosłych!

Dokładnie, dzieci nie będą potrafiły nie używać telefonów, jeśli będziemy im je wpychać za każdym razem dla świętego spokoju... To samo się widzi teraz w pociągach, autobusach, właściwie wszędzie. 

Odnośnik do komentarza

Dużo ludzi też nie jest świadomych o tym, jak silne jest to uzależnienie. Mówi się, że alkohol czy papierosy są silniejsze, ale wydaje nam się to tylko przez to, że mają one bardzo szybki wpływ na nasze zdrowie fizyczne. Uzależnienie od technologii też na nie wpływa, ale to długotrwały proces, którego na początku nie zauważamy. 
Jeśli wspominany wcześniej film w jakiś sposób uświadomi ludzi, to powinno powstawać takich jak najwięcej. Niby wszyscy wiemy że jest problem, ale nic z nim nie robimy. Może to w końcu wywoła jakiś skutek. 

Odnośnik do komentarza
Gość BógJestZły
20 minut temu, Javiolla napisał:

Najczęściej zauważa się to u innych ?

Najczęściej, ale znam osoby, które potrafią przyznać, że są poważnie uzależnione od tego. Sam się do nich zaliczam według mnie. Gorzej jak to się uzna za normę i nic niezwykłego. Już teraz nastolatkowie uważają, że każdy normalny człowiek powinien gapić się w telefon przez cały czas. Wiem, bo ja czasem lubię ludzią wytknąć to co robią i czasem znajome osoby w wieku około 20 lat jak im zwrócę uwagę, że się ciągle gapią w telefon to potrafią się oburzyć, że przecież to jest normalne i co ja chcę, to ja jestem jakiś dziwny i mam chore teorie. Jest jeszcze problem odcinka szyjnego kręgosłupa. Bardzo dostaje i po kilku latach będzie w ruinie, a to jest nieodwracalne, przepuklina krążka międzykręgowego, dyskopatia, ból i zwyrodnienie.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, Gość JolkaTR napisał:

W marcu będzie taki film "W lesie dziś nie zasnie nikt" gdzie akcja dzieje się na...obozie dla osob uzaleznionych od technologii ? ciekawe ?

Niech takie obozy porobią może naprawdę ?

Z tego co wiem, takie obozy powoli zaczynają się tworzyć, co prawda jeszcze nie w Polsce 

Odnośnik do komentarza

Uzależnienie od telefonu w przypadku młodszych ludzi jest strasznie silne, porównywalne do uzależnienia od alkoholu czy papierosów. Nie możemy z tego żartować, bo naprawdę jest coraz gorzej... Powinniśmy zacząć dawać dobry przykład dzieciom. 

Odnośnik do komentarza
22 godziny temu, Gość Mona napisał:

W mojej opinii najbardziej uzależnia nas cukier i właśnie internet oraz Social Media, dlatego warto raz na jakiś czas zrobić sobie detekos od tego i znaleźć czas dla siebie na książkę, czy odpoczynek w ciszy. 

Dla zdrowia, szczególnie teraz warto też pójść po prostu na spacer, czy pojeździć rowerem. To wręcz przykre, że nadeszły czasy, gdzie musimy tego aż tak pilnować - powinien to być nawyk. 

Odnośnik do komentarza

Ostatnimi czasy dużo czytam na temat mindfullness i tego podobnych tematach, bardzo polecam każdemu. Takie uważne życie jest bardzo pomocne z walką z uzależnieniami, nie tylko od technologii - ale głównie tymi. Jest kilka fajnych książek o takiej tematyce. Warto jest uświadamiać się w takich tematach i to już niezależnie od tego czy książką, czy też filmem o którym tutaj wcześniej było wspomniane. Ważne, żeby działało. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...