Zdrada wykryta po czasie.

[Gość Zdradzony28]

OnkaY przyznała mi się że robiła to później w naszej ostatniej rozmowie. Twierdzi że chodzi na terapię.
Chyba powinienem poszukać lepszego prawnika , najwyraźniej mnie zbył , może myślał że sobie jaja jakieś robię.
Pakiet badań mam już wykupiony i idę w poniedziałek do laboratorium( zarówno krew jak i wymaz spod napletka).

[starrgates]

~Zdradzony28

Pakiet badań mam już wykupiony i idę w poniedziałek do laboratorium( zarówno krew jak i wymaz spod napletka).

Ale w poniedziałek jest "święto sześciu króli". Sprawdź czy to aby nie o wtorek chodziło.
Poza tym, jak pisze onkaY, nie Masz żadnych twardych dowodów na jej zdradę podczas trwania małżeństwa. Teraz tylko nagranie rozmowy w której przyznaje się umożliwi Ci pozytywne rozwiązanie małżeństwa z jej winy.
1. Dyktafon Masz pewnie w telefonie, tylko zadbaj o odpowiednią ilość wolnej pamięci, coby nagranie nagle się nie urwało.
2. Ona też może spodziewać się takiego ruchu z Twojej strony, więc trzeba odpowiednio pokierować rozmową. Ty Masz być spokojny i rzeczowy. Żadnych gróźb, wulgaryzmów, krzyków... Dla sądu i to będzie miało znaczenie.

[Gość Loraine]

~Zdradzony28

OnkaY przyznała mi się że robiła to później w naszej ostatniej rozmowie. Twierdzi że chodzi na terapię.
Chyba powinienem poszukać lepszego prawnika , najwyraźniej mnie zbył , może myślał że sobie jaja jakieś robię.
Pakiet badań mam już wykupiony i idę w poniedziałek do laboratorium( zarówno krew jak i wymaz spod napletka).

Witaj, przyznała ci się że robiła to później czyli podczas trwania waszego małżeństwa. Jeżeli chodzi na terapię to podczas sprawy rozwodowej sąd może chcieć uzyskać dostęp do dokumentacji z jej terapii. Przesłałam ci też link kto ma z rodziny dostęp do takiej dokumentacji. Musisz mieć dobrego prawnika który nie będzie cię informował przez tel. i coś w ten sposób uzgadniał bo to śmieszne. Bezpośrednio musi dobrze pokierować sprawą i tym co powinieneś zrobić aby cię twoja żona nie oczyściła. Tutaj są kwestie tego że współżyła z obcymi facetami i mogła cię zarazić groźnymi , nawet śmiertelnymi,chorobami. Narażała cię przez cały czas trwania małżeństwa. Musisz mieć dowód że cię zdradzała przez okres małżeństwa. Być może że jeżeli chodzi na tą terapię to tam w dokumentacji jest dużo rzeczy które o tym świadczą. Dobrze że się przebadasz, nie jestem pewna ale chyba nawet w poniedziałek w LM można zrobić badania laboratoryjne i w krótkim czasie są wyniki. Także życze ci aby wyniki były dla ciebie dobre i sprawa potoczyła się po twojej myśli.

[laurette]

Witaj,
Dobrze Ci tu doradzają. Cóż. Teraz skup się na zdobyciu dobrych, mocnych wręcz nie do podważenia ( i tak by było najlepiej) dowodów jej winy do której sama się przyznaje. Mowa tu o nagraniu.. Bo tyle na ten moment Ty możesz zrobić. Kluczowe będzie tu dobre pokierowanie rozmową. Nie daj się ponieść emocjom ani być nie przygotowanym. Teraz wszystko w Twoich rękach.
Jeśli zaś chodzi o sprawe sądowa.. to tylko moje przemyślenia. Ale gdybyś znalazł kogoś kto by potwierdził te jej zdrady to byłoby super. A jeszcze gdyby ten ktoś dysponował jakimiś materiałami.. Dalej niewiadomo kto podesłał film? Może któraś z jej koleżanek zdecydowałaby się ja wydać bo może nie utożsamia się z tym co zrobiła Ci Twoja żona.. A może nie masz na to co liczyć bo jesteś sam przeciw wielu..
Jedno jest pewne zrób teraz wszystko żeby ona nie mogła się wybielić w sądzie jakimiś kłamstwami. Twoja w tym głowa teraz. Powodzenia.

[Gość Zdradzony28]

W tym pospiechu nie zauważyłem że zarejestrowałem się na 13.01. czyli w następnym tygodniu. Muszę się opanować.
Wczoraj się nie pojawiła , rozmawialiśmy przez telefon. Nie podejmowałem tematu , odpowiadałem że pogadamy w cztery oczy na spokojnie bo to nie jest temat na telefon. Nic lepszego nie przyszło mi do głowy.
Wiem że to głupio zabrzmi ale obejrzałem drugi filmik tym razem w całości. Rozpoznałem kobietę która nagrywa filmik , komentuje to co tam się dzieje. Pod koniec pada jej imię , znam ją.
Nie mam jednak pewności czy to ona go wysłała mi, czy wcześniej miały ten filmik inne uczestniczki wieczorku?Nie wiem czy warto z nią gadać skoro to jej przyjaciółka?

[Gość Loraine]

Witaj, napisałeś że " Dom należy do mnie.
Rozmawiałem z prawnikiem , telefonicznie bo akurat nie miał czasu. Spotkamy się jak będę miał wyniki badań(wykupiłem taki pakiet w prywatnej przychodni ), sam powiedział tak jak ktoś wcześniej że nagranie to argument nie do podważenia jeżeli jest dobra jakość.". Ten prawnik powiedział ci że nagranie jest nie do podważenia. Masz dwa nagrania, gdzie widać koleżankę i znasz jej imię, wiesz kto to. Onka napisała dobrze żebyś z nią nie rozmawiał. I nie wiem czy chcesz koniecznie aby sprawą zajmował się ten prawnik, ale proponuję ci abyś jednak poszukał kogoś lepszego kto ma dla ciebie czas. To dla ciebie priorytet. Uważam że w ogóle nie powinieneś mówić o tym co uważasz i tym bardziej co planujesz w związku z tą całą sprawą swojej jeszcze żonie, ale też nikomu ze znajomych. Sam widzisz że są różni "życzliwi". Napisałeś że zapytałeś swoją żonę o jakiś kontakt do jej terapeuty. Co ci odpowiedziała? To ważne. Jeżeli jest taka możliwość i mieliście np. wspólne konto to popatrz na przelewy. Jeżeli nadal zostawiła różne rzeczy w domu to przejrzyj je. Napisałeś że przyznała ci sie że zdradzała cię cały czas. Szkoda że wtedy gdy ci to mówiła nie nagrałeś rozmowy. Zastanawiam się czy możesz jej rzeczy po prostu spakować i wystawić, zadzwonić żeby odebrała. Chodzi o to żeby widziała że się zabezpieczasz w każdy sposób i nie podejdzie cię np. rozmową, wypytywaniem na zasadzie co teraz zamierzasz i t.d. Uważam że to już zadanie dla twojego prawnika aby za ciebie rozmawiał i wszystko załatwił, ale jeszcze raz postaraj się o dobrego który poprowadzi twoją sprawę jak nalezy i będzie miał czas dla ciebie, a nie przez telefon. Ty absolutnie niczym się nie denerwuj. Dobrze że wyszło teraz jak później. Masz termin badań i załatw je spokojnie. Ale sprawy prawne już powinieneś ruszyć.

[Gość Zdradzony28]

Dziękuję wam wszystkim za rady. To był trudny dla mnie czas nie miałem się do kogo zwrócić, bałem się jak zareagują bliscy.Czułem wstyd i upokorzenie.
Dziękuję za to że potraktowaliście mnie poważnie. Nie potrafiłem zebrać myśli, nareszcie od dwóch nocy mam lepszy sen.Myślę że teraz gdy już ochłonąłem poradzę sobie z tym.
Pozdrawiam serdecznie.

[Gość MimiGermain]

Jak ja Ci współczuje. Powiem szczerze, że jak to czytałam na temat Twojej żony to aż mnie obrzydzenie wzięło a co do sytuacji na wieczorze panieńskim to tez mi sie niedobrze zrobiło ? Na prawdę bardzo Ci współczuję. Najlepiej powiedz rodzinie też, tzn .... rodzicom, przyjciołom, komuś, komu ufasz. Pójdź na terapię, zawsze dobrze robi w takich sytuacjach, Prawnik też będzie dobrą opcją, jeśli jesteś z Warszawy to bardzo dobrą jest pani mecenas Magdalena Grześkowiak. A jak z innego miasta to szukaj najlepszego prawnika w  swojej okolicy. Co do uniewaznienia slubu kościelnego to też dobrze Ci onkaY napisała. Masz do tego prawo. Ehhh ? żal mi Cie człowieku. 

[Olkarr]

że też miała czelność podejść do ołtarza...

Życzę dużo spokoju i miłości, na pewno znajdzie się jeszcze ktoś "normalny" i kochający w Pana życiu.

Co do adwokata, radzę sobie to przemyśleć, z adwokatem na pewno będzie szybciej, ale pozew można też złożyć samemu. O wszystkim piszą tutaj.

Życzę powodzenia!