On kiedyś chodził do prostytutek

[Gość ona366]

Spotykamy się od miesiąca, kilka dni temu wyszło na jaw, że on kilka lat przed związkiem ze mną chodził do prostytutek na seks, przyznał się w żartach, pózniej to potwierdził. Byłam wściekła, nie o jego przeszłość, a o to, ze nieodpowiedzialny jak sie zaczął ze mną spotykac nie zrobił badań, nie ma pewności, czy czegoś nie złapał. Problem w tym, że już się z nim całowałam i kilka razy uprawiałam seks oralny, ale tylko jednostronny- czyli on mnie. Kazałam mu iść na badania, jak sie dowiedziałam, ale zerwał kontakt obrażony, ze go o choroby oskarżam. Jestem przerazona, bo przecież mogłam nawet od samego pocałunku złapać jakąś chorobę, HPV lub inne świństwo, nie mówiąc juz o seksie oralnym., który on mi zrobił. Jestem załamana, że przez niego mogę być nosicielką już jakiegoś świństwa. Co robić?

[Gość ona366]

Nie mogę być szczepiona, nie byłam nigdy- a mam już 40 lat, cierpię na padaczkę, mam przeciwskazania z tego powodu, więc zaszczepić na HPV się też nie mogę. Ale zrobię badania.

[Złotarączka]

Odkąd padaczka jest przeciwskazaniem do szczepień ochronnych?

[Gość ona366]

Oczywiście, ze jest!Po pierwszym szczepieniu po porodzie na gruźlicę omal nie umarłam, straciłam przytomność i oddech, miałam silny atak, byłam nieprzytomna dwa dni, wtedy to też wyszło na jaw, ze na padaczkę choruję, a lekarze mojej mamie powiedzieli, żeby absolutnie już nigdy nie szczepić. Oczywiście biorę leki neurologiczne cały czas, mam też zaświadczenie, ze nie mogę być szczepiona, które pokazywałam m.in. pielęgniarce w czasach szkolnych, gdy były szczepienia, także u mnie padaczka jest przeciwskazaniem, bo inaczej byłabym przecież szczepiona, a lekarze nie wydaliby mojej mamie takiego zaświadczenia kiedyś.

[Javiolla]

Padaczka może być przeciwwskazaniem do niektórych leków, wiem, bo znam osobę chorą na padaczkę. Czasem to nie sama padaczka, tylko leki jakie się na nią bierze.
Tak czy siak... zrób badania, aby być spokojną. Na zapas się nie zamartwiaj, bądź dobrej myśli.

[Gość ona366]

Tak, konsultowałam sie w tej sprawie już z lekarzem- i moim neurologiem, a także lekarką rodzinną, do której chodzę, faktem jest, ze szczepionki obecnie są już inne niż te 40 lub 30 lat temu, ale nie otrzymałam od żadnego lekarza konkretnej odpowiedzi, czy obecne szczepienia nie byłyby dla mnie szkodliwe, oni nie dają mi 100 procent pewności, jak zareagowałby na nie mój organizm, czy nie nasiliłoby to moich problemów neurologicznych/padaczkowych. Przechodziłam w dzieciństwie odrę, ospę, świnkę, różyczkę, na szczęście łagodnie, ale na te choroby już odporność dzięki przechorowaniu mam, natomiast obawiam sie żołtaczki i tych wszystkim innym, na które nie chorowałam, a szczepiona nie byłam. 2 lata temu miałam zabieg na nogę, drżałam, by nie złapać WZW, ale miałam to szczęście, że nie złapałam. Bardzo bym chciała się zaszczepić i przeciw HPV i innym chorobom, ale boję się, bo lekarze nie potrafią mnie zapewnić, ze to w 100 procentach bezpieczne z moimi problemami. Mam padaczkę, mam też problemy z nogami, bo jestem z powikłanego porodu pośladkowego, miałam niedotlenienie, no ale chodzę, dlatego tym bardziej nie chcę na sobie eksperymentować, by w razie czego nie stać sie ciężarem dla starych rodziców lub młodszego rodzeństwa.

[ka-wa]

Nie wiem czy te szczepienia są skuteczne, ale teraz to i tak musztarda po obiedzie.
Nie martw się na zapas, wcale nie jest powiedziane, że facet, jeśli w ogóle, miał HPV z burdelu, bo tam raczej dziewczyny są badane.
W każdym razie na pewno nie trzeba chodzić do burdelu, żeby się zarazić, z tego co czytałam duży odsetek osób nawet nie wie, że są zakażeni, więc gwarancji nie nigdy nie ma, gdy decydujemy się na bliskość z partnerem "po przejściach".

[ka-wa]

Co do szczepień, to żadne nie gwarantuje, że nie zachorujesz, choć większość chroni i warto się szczepić.
Autorka powinna zasięgnąć najpierw opinii specjalisty, co w jej sytuacji jest wskazane.
Trzeba by więc, niczym zbliżymy się do partnera, zrobić kpl wszelkich dostępnych badań, a już na pewno na hiv i HPV.