Po rozstaniu

[Gość Po rozstaniu]

Hej, temat na pewno wam dobrze znany- rozstanie.
Rozpisywać się nie będę. Jak poradzić sobie po rozstaniu ( o którym zadecydowała druga strona)?
Wiem, wyjść do ludzi, inwestować w siebie, skupić się na sobie, tworzyć cele. Tylko jak poradzić sobie z pustką, wspomnieniami, miejscami gdzie bywało się razem, wspólnym czasem i wspólnymi przyzwyczajeniami? Po prostu z brakiem kogoś kogo się szczerze kochało? To dobija.
Sposób przywolywania złych wspomnień nie często zdaje egzamin. Po prostu jestem osobą mało pamietliwą.
Pytanie - jak?
Ps. Jeszcze teraz te święta, sylwester i czas dla bliskich...

[NieporadnyAmator]

Mimo, ze z osoba, ktora adorowalem nie dotarlem do etapu zwiazku, to tak samo ona zakonczyla. Moze to i dobrze, ale tez sie czuje jak ty. Czas leczy rany.

[Gość rozstany]

Witam,

no mnie spotkało to miesiąc temu - bylismy ze sobą 4.5 roku, wielkie plany na przyszlość itp. no...i nagle cios. fakt - ja moze za ostro powiedzialem pare rzeczy, ona odpowiedziala i bylismy obrażeni. potem jużona stwierdzila ze nie ma sensu ( mielismy jeszcze kontakt po, ona sie wahała czy może dobrze sie stało). Niestety ten okres swiateczny i sylwestrowy nie sprawia ze czuje sie z tym dobrze.
Ale mysle ze najlepszą radą tutaj jest...poprostu zająć się sobą i nie mysleć o tym wszystkim. Zacząć się samorealizować poprostu. I myśle że kiedyś ( mam 38 lat) to sie odwróci...nie ma co sie nad sobą użalać