Skocz do zawartości
Forum

Projekcja


Rekomendowane odpowiedzi

Prosto z mostu; organizował ustawki w ten sposób że jeden mnie zaczepiał a po chwili on wyskakiwał z telefonem nagrywając oraz kilku baranów. Skutek był taki że jak przyjechała policja oni mieli małe kłopoty a jego telefon z nagraniem nigdy nie trafił na policję. Ci sami ludzie złożyli zawiadomienie że ja jestem przestępcą i składali zeznania w których przewijał się watek moich prowokacji ale nie na tego co mnie zaczepiał tylko tego co nagrywał. Cała ekipa tak zeznała nie znając ani miejsc ani czasów zdarzeń. Prokurator była zszokowana. Nie będę opowiadał całej historii ale wiem że ten facet ma kuku i się leczy. Mam foty zeznań tych gamoni i chcę wysłać pismo procesowe w którym chcę ten watek wzruszyć. Wymyślał misterne plany które zawsze padały a w tle był majątek a ja te oszustwa wykazałem. Ten cyrk się zaczął jak byli przekonani że prokuratura temat zamknęła i się znowu przejechali, po złożeniu zawiadomienia prokuratura przysłała mi info że łączą sprawy. Normalnie jak u "Monty Pytona" :-).

Odnośnik do komentarza

Cały w tym kawał że ja się nie wdaję w bójki. Odwalili numer i przez dłuższy czas minie zaczepiali a raczej robili ustawki nawet o 2. w nocy. Policja nic z tym nie zrobiła a teraz złożyli absurdalne zawiadomienie wskazując świadków (tych samych co uczestniczyli w ustawkach - 6 osób) i przewija się wątek w ich zeznaniach że ja prowokowałem. Nie udały im się prowokacje więc przypisali mi że ja prowokowałem. Żałosne troszkę ale tylu świadków to policja się uruchomiła. Nie wiedzą nawet kiedy i gdzie rzekomo ja to robiłem. Kabaret, a policja stanęła na wysokości zadania - dorwali bandytę, nie wiedząc że toczy się postępowanie prokuratorskie. Nie wiem jak nazwać takie zachowanie.

Odnośnik do komentarza

Nie uwierzysz. 2. w nocy i jeden dobijał mi się do drzwi. Nie wiedząc o co chodzi otworzyłem a ten z łapami i bluzgami wpycha mi się do mieszkania. Taranem z bratem go wypchnęliśmy i brat go skrępował a dosłownie po chwili wyskakuje gamoń drugi i to nagrywa. Czułem się jak w na planie Barei. Zadzwoniłem po policję i jechali ... jechali aż przyjechali po całej zadymie bo po kilku minutach od zatrzymania przybiegli jeszcze rodzice tego pierwszego i stary z pięściami na mojego brata a "operator telefonu" cały czas nagrywa. Pomyślałem że nie wierzę w to co się dzieje ale zaczęło się grubo bo awantura przeniosła się do środka mieszkania. Policja jak przyjechała to skuli wariata a "operator" schował telefon. Oczywiście sprawę zamietli pod dywan bo tylko ja miałem obdukcję a szkoda na zdrowiu do 7 dni. Cała ekipa jest umoczona w przekręty i ta "impreza w nocy" uważam że nie była przypadkowa. Do podobnej sytuacji już dochodziło - generalnie to 3 rodziny są umoczone a ja jeszcze prowadziłem sprawy cywilne które w tym roku się zakończyły i ich prawnicy nie dali rady. Motywacji mają dużo ale martwi mnie skąd takie poczucie pewności siebie i wymyślanie "misternych" planów które rozgarnięty człowiek od razu rozgryza i wg. mnie nie jest to przypadek bo zdrowy umysł nie próbuje nawet takich "genialnych" planów wprowadzać w życie tyko ktoś o skopanym umyśle, a potem rośnie frustracja i agresja. Ja osobiście jestem tym bardzo zmęczony.

Odnośnik do komentarza

Odpuścić nie mogę bo sprawy są na końcówce a oni obecnie strzelili sobie jeszcze w kolano tym zawiadomieniem nie wiedząc że przeciwko nim toczy się postępowanie w prokuraturze i w końcu wyszło że działają te osoby wspólnie i będę wnosił o połączenie postępowań. Ja nie prosiłem się żeby ktoś minie okradał i napadał - to była ich decyzja. Odeszliśmy od mojego zapytania tj. czy takie zachowanie czyli przypisywanie mi zachowań własnych można nazwać projekcją ?

Odnośnik do komentarza

Ja tak to rozumiem, ale dokładnie czym jest zachowanie tych typów musiałby określić psychiatra, bo my nie wiemy co nimi kieruje, możemy się domyślać, ja uważam ich zachowania za wyrachowanie, działają z premedytacją, choć pisałeś, że jeden jak pisałeś ma coś z głową, albo na takiego wygląda.
Wielu ludzi, niby zdrowych na umyśle, usprawiedliwia swoje irracjonalne zachowania, winą innych, jeśli działają w emocjach, można to nazwać projekcją, z boku to wygląda jak był psychiczny, ale też to wynika z wyrachowania, wysyła sygnał, jestem taki, inni mają mnie się się bać.
To jest związane, wg mnie z zaburzeniem osobowości, nie radzeniem sobie ze stresem.
Mówimy, że ktoś jest mściwy, podły, bez serca, niezrównoważony, z czegoś to musi wynikać, to, że szuka winy w innych jest jego reakcją obronną, tylko przed kim, przed samym sobą, tym samym krzywdząc innych.

Nie wiem dlaczego dla Ciebie ważne jest słowo projekcja, niczego to nie usprawiedliwia.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź. Według mnie tą "grupą" kieruje własnie osoba co do której wiem że mam problem natury zdrowia psychicznego dlatego pod innym tematem wrzuciłem zapytanie czy aby jakiś lek nie powodował takich zachowań. Osoby które "współpracują" z nim są postrzegane jako mało rozgarnięte ale najgorsze jest to że on dla nich jest autorytetem i naraża je na konsekwencje prawne. Przykre to jest że policja tego nie dostrzegła. Ich zeznania kolerują ze sobą ale są rozbieżne co wskazuje że "wkuwały" zeznania ale pogmatwały. Taki kabarecik.

Odnośnik do komentarza

Nie musi on wcale być psychiczny, tylko tak wygląda z boku, do tego potrafi sobie podporządkować innych, uzależnić od siebie, tym bardziej takich nierozgarniętych.
Czymś ich kupił, dosłownie i w przenośni.

Żebyś bardziej zrozumiał ten mechanizm, przykładem może być polityka, jak jeden człowiek porywa tłumy, to tak tylko, żeby zobrazować, bo porównanie jest skrajne.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...