Skocz do zawartości
Forum

Skutki uboczne rzucania palenia


Gość Tośka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Straszne

Nie palę miesiąc. Nie ciągnie mnie do fajki (aż dziwne). Ale pierwsze 3 dbi było jak na haju, lekko, wspaniale. Potem 4 dni zerowej koncentracji i wszystko leciało mi z rąk. Teraz od tygodnia - ból. Fizyczny, koszmarny ból. Czasem szyja. Barki. Klatka piersiowa, plecy.
Gdybym wiedziała jak to będzie chyba bym się nie zdecydowała. Mam nadzieję, że to minie - daję sobie jeszcze miesiąc. Czy ktoś też tak miał?

Nie mam powiększonych węzłów. Rtg prawidlowe (pół roku temu), krew super (2 m-ce temu), usg klatki też było (4 m-ce temu). Czyli nie ma sensu męczyć lekarza.

Odnośnik do komentarza
Gość bariszka

 

wiadomo początki zawsze są trudne, zwłaszcza jak się pali wiele lat, mi też było ciężko po tym jak wiele lat paliłam. Próbowałam różnych sposobów, ostatecznie zdecydowałam się na walkę z nałogiem poprzez tabletki, kupiłam a aptece recigar, dzięki któemu przeszłam 25 dniowa kurację. Jestem już po i wszystko idzie jak z płatka nie wróciłam do palenia, lepiej się odżywiam więcej się ruszam, przeszłam zdecydowanie duża zmianę. 

 

Odnośnik do komentarza
Gość miglonkowa

Nie palę już ponad dwa miesiące. Nie miałam żadnych skutków ubocznych podczas rzucanie palenia, i do tej pory nie odczuwam nic podobnego ? Niektórzy obwijają się , że przytyją bo będą podjadać ale ja nawet nie miałam ochoty na podjadanie, czułam się cały czas dobrze, teraz nawet widzę, że moja cera ma ładniejszy kolor ? Nerwowa też nie byłam ? A palenie rzucałam biorąc tez te tabletki recigar. Na prawdę nie było to trudne jak na początku sądziłam. Cieszę się ogromnie, że już nie palę.

Odnośnik do komentarza
Gość Sebastian84

Ja nie palę 22 dni dzięki Tabexowi. Tabletki biorę jak mi sie przypomni. Za 3 dni mam koniec kuracji a zostalo mi 38 tabletek. Zero jakichkolwiek objawow rzucenia palenia. No dobra. Jeden. Waga. Ale mi to nie przeszkadza. Czuję się super. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Rzucanie palenia to nie taka prosta sprawa, ja próbowałam kilka razy bezskutecznie. Teraz było mi łatwiej bo przez pandemię cały czas pracuję zdalnie z domu więc nie ma pokusy na fajka jak to w pracy. Do tego dołożyłam jeszcze tabletki recigar, brałam je 25 dni bo tyle trwa pełna kuracja recigarem i udało się po zakończeniu kuracji nie wróciłam do palenia, cieszę się że poszłam po te tabletki bo one mi naprawdę bardzo pomogły, skutecznie rozprawiły się z moim nałogiem z którym pożegnałąm się już na dobre, bo jestem 2 miesiące po zakończeniu kuracji. 

 
Odnośnik do komentarza

Witajcie jestem w trakcie rzucania palenia papierosów elektronicznego ,brała dexmoksan ale strasznie mi się kręciło w głowie więc przerwałam następnie co teraz robię nie biorę nic postanowiła nie palić i już wiem jest to Cieszków ale wypisała sobie na kartce co robić jak mi się chce palić czekam parę minut i robię coś żeby zapomnieć o papierosie i się udaje pije dużo zielonej herbaty oczyszcza organizm jest dobrze działającą następnie pije herbatę na dobry poziom ciśnienia polecam na razie nie mogę się pochwalić ile nie palę bo dopiero zaczynam

Odnośnik do komentarza
W dniu 14.10.2011 o 11:16, Gość Kaja napisał:

ja tez myślę, że to może byc skutek uboczny rzucania palenia jesli zrobilas to gwaltownie z dnia na dzien

Ja bym tego nie powiedziała, moja córka na jesieni zeszłego roku rzuciła z dnia na dzień palenie i do dziś nie pali(paliła ponad 20 lat) i żadnych problemów nie miała. Ja pozazdrościłam córce że kasę którą wydawała na papierosy wkłada do skarbonki, jak pojechałam do niej musiałam z Ip schodzić na dół aby zapalić ? I od dwóch tygodni nie palę i ja , też rzuciłam z dnia na dzień jak i córka - na razie czuję się bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Gość Świeżynka

Witam, ja nie palę od 6 stycznia .

Moje obecne objawy : duszności, ucisk  w klatce piersiowej i kłucie, napady lękowe i niskie tętno które skutkuje zawrotami głowy . 

Muszę wybrać się do lekarza i zbadać czy wszystko ok ale objawy pojawiły się po rzuceniu więc mam nadzieję że to od braku nikotyny .

Powodzenia dla wszystkich rzucających . Dużo siły i wytrwałości ❤️

 

Odnośnik do komentarza

Rzuciłem palenie niecałe 3 miesiące temu ze względu na duszności. Wspomagałem się desmoxanem i nie odczuwałem silnej potrzeby zapalenia, być może ze względu na to, że nie wychodziłem z domu i nie miałem tylu skojarzeń i pokus. Z czasem duszności zaczęły ustępować i czułem się coraz lepiej, ale niestety gdzieś od miesiąca mam zawroty głowy, powrót duszności, do tego bóle w klatce i kłucia w innych częściach ciała, jestem strasznie zmęczony, momentami mam nawet problem, żeby normalnie się wypowiedzieć, bo głos mi się łamie, podkrążone oczy i bladość - wrak człowieka. Nie wiem na ile to kwestia, że sam się nakręcam i momentami wpadam w panikę, a ile efekt odstawienie nikotyny czy rzeczywiście jakiejś innej dolegliwości. Generalnie nie mam sił i ochoty, żeby z kimkolwiek się spotykać i ostatnie tygodnie to agonia w moim wykonaniu. W każdym razie wiem, że było warto i na pewno będzie jeszcze lepiej...

Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, Gość dramat napisał:

Rzuciłem palenie niecałe 3 miesiące temu ze względu na duszności. Wspomagałem się desmoxanem i nie odczuwałem silnej potrzeby zapalenia, być może ze względu na to, że nie wychodziłem z domu i nie miałem tylu skojarzeń i pokus. Z czasem duszności zaczęły ustępować i czułem się coraz lepiej, ale niestety gdzieś od miesiąca mam zawroty głowy, powrót duszności, do tego bóle w klatce i kłucia w innych częściach ciała, jestem strasznie zmęczony, momentami mam nawet problem, żeby normalnie się wypowiedzieć, bo głos mi się łamie, podkrążone oczy i bladość - wrak człowieka. Nie wiem na ile to kwestia, że sam się nakręcam i momentami wpadam w panikę, a ile efekt odstawienie nikotyny czy rzeczywiście jakiejś innej dolegliwości. Generalnie nie mam sił i ochoty, żeby z kimkolwiek się spotykać i ostatnie tygodnie to agonia w moim wykonaniu. W każdym razie wiem, że było warto i na pewno będzie jeszcze lepiej...

Witamine d polecam na duszności oraz ashwagande i rożeńca górskiego na kondycje

Odnośnik do komentarza

Witam. Rzuciłem po 36 latach kopcenia tradycyjnych papierosów po 20szt/24H fajnie było ale się skończyło lubiłem mimo tego, że niezdrowo i że kasowo kawalerka poszła z dymem na bank przez tyle lat. Myślę tak nic w życiu nie ma za darmo przychodzi czas, że trzeba zapłacić. W zależności od egzemplarza jeden zapłaci mniej inny więcej a niektórzy maksymalną stawkę. Niestety nie da się sprawdzić ile byśmy mieli czasu paląc do końca, a ile kończąc o czasie, albo w ogóle nie zaczynając palić. W moim przypadku podobnie jak już ktoś pisał wiele problemów miałem stracha nie wiedziałem czy wracać szybko do palenia czy wziąć na przetrzymanie bóle, zawroty głowy, arytmie nadkomorowe, napady paniki lękowe, nadciśnienie, niedociśnienie na przemian. Gdyby nie prywatna klinika kardiologiczna pewnie bym już tego nie napisał bo na nfz kazali przyjść za pół roku miałbym wizytę teraz a to się działo od 10.2023. Niestety bez kasy ani rusz. Obierają mi się ze skóry palce te którymi trzymałem fajki, to samo warga skóra rogowacieje odpada i tak na okrągło no już mniej w tej chwili, język zmienił kolor z czarnego na naturalny po 3 miesiącach niepalenia, miałem jeszcze krwawienia z nosa, dziąseł ale to mogło być też od innej choroby niż nikotynizm więc tego można nie brać pod uwagę. Minęło pół roku jest lepiej ale nie idealnie nadal mam kłopoty z sercem ale już dużo mniejsze (podczas palenia nie miałem) W moim przypadku by rzucić palenie po tylu latach trzeba było mieć bardzo długi urlop i świadomość że może to być koniec życia zawodowego.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...