Skocz do zawartości
Forum

Stany lekowe z powodu obecności owsików


Gość Anna_32

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie, mój problem może wydawać sie błahy, ale nie mam juz sił, by sobie z nim poradzić. Wszystko zaczęło się 7 lat temu, gdy w przedszkolu, w którym pracowałam kilkoro dzieci zachorowało na owsicę. Zaraziłam się wtedy, podjęłam leczenie i tak leczę się już 8 lat, a ten problem wciąż nawraca! Nie wiem, co jest przyczyną tego, że tych owsików nie mogę wytępić raz na zawsze! Wpadłam wręcz w jakis szał sprzatania- codzienna zmiana pościeli, wszystko wygotowane, wyprasowane, zasłony zlikwidowałam, codzienne odkurzanie, odkażanie toalety, ręce myję wręcz natretnie, paznokcie trzymam całkiem krótko i cały czas to samo. Biorę leki na owsiki to jest spokój kilka tygodni, czasem nawet dwa miesiące, kurację oczywiście powtarzam. Mieszkam sama, więc się nie zarażam od nikogo. One ciągle wracają! Nie jem słodyczy, produktów mlecznych, niczego, co owsiki ponoć lubią, a one ciągle są. Lekarka rozkłada ręce, nie wie, dlaczego one się tak zadomowiły we mnie. Od miesiąca doszły mi potworne objawy- ciągłe wzdęcia, bóle brzucha, lekarka powiedziała, ze to właśnie z tego. Co najlepsze... one nie wychodzą w badaniu kału! leczona jestem objawowo, ponieważ jedynym czasem, gdy dają o sobie znać jest noc, wtedy spać mi nie dają, a wiem, ze to owsiki, ponieważ zwyczajnie podczas ich nocnego wychodzenia można je złapać w okolicach odbytu i jestem pewna, ze to właśnie ten pasożyt. W dodatku nie mogę przytyć, jestem dosyć chuda. Zaczynam sie załamywać, bo one najwidoczniej są oporne na leczenie. Próbowałam je też naturalnie tepić- czosnkiem, wodą po ogórkach, ale także nic. Jeszcze te ostatnie bóle brzucha, wzdęcia, bóle jelit. Już nawet nie mam siły z łóżka wstawać rano, jestem zdołowana tą wieloletnią walką! One są odporne na leczenie! Proszę, doradźcie coś, nim zwariuję lub w nerwicę natręctw wpadnę przez to ciągłe sprzatanie, prasowanie itp.

Odnośnik do komentarza

Nie wydaje mi sie, zeby owsiki były odporne na leczenie. Przez 8 lat leczenia, diety i reżimu sanitarnego, to juz dawno ich nie masz.
Tym bardziej, że badanie, tez ich nie wykrywa. Objawy które odczuwasz, mogą byc spowodowane, albo czymś innym, albo byc nerwicą, na tle życia, ze świadomością ,że jest sie zarazonym pasożytami.
Nerwica daje rzeczywiste objawy ,ale mające swoje źródło w psychice, a nie w organizmie.
Ja radzę Ci zmień lekarza . Zrob badania, zeby wykluczyć chorobę inną niz owsiki, jesli wszystko wyjdzie dobrze, to udaj sie do psychiatry.

Odnośnik do komentarza

Tylko właśnie jestem pewna, ze je mam, bo gdy wracają to właśnie czasem podczas tego "wiercenia", gdy wychodzą można je po prostu zaobserwować w okolicach odbytu. Biorę wtedy chusteczkę i wycieram i własnie podczas tego udaje mi się złapać nie raz owsika, dlatego jestem przekonana, ze to owsiki, bo gdybym ich nie widywała, to szukałabym innej przyczyny. W kale także nigdy nie zaobserwowałam żadnego owsika, tylko właśnie w nocy. I nie co noc tak jest, ale gdy już powróca po leczeniu, to co najmniej 2 lub 3 razy w tygodniu mam takie noce, gdy one wypełzają na zewnątrz i wtedy można je złapać. Dlatego też leczę sie na owsiki, a nie na inne pasożyty, bo są to ewidentnie owsiki, maleńkie, białe, wijące się kilkumilimetrowe niteczki.

Odnośnik do komentarza

Chusteczka jest biała, a owsiki tez są białe i maleńkie. Powiedz mi, jak wiec je dostrzegasz. ? Zrob tak, że zanies taką chusteczkę do zbadania, na obecność owsikow i wtedy będzie rozstrzygajacy dowód na to, że one rzeczywiście są. To wazne, zeby wykluczyć lub potwierdzić przyczyne objawów.

Odnośnik do komentarza

No przecież owsiki się wiją, są bardzo ruchliwe, wiec widać je nawet w przypadku białej chusteczki. Tak zrobię, złapię i zaniosę do badania. Tylko, co to zmieni, skoro już chyba wszystkie tabletki na to dziadostwo próbowałam. One znikają na kilka tygodni lub miesięcy i potem znów infekcja nawraca. Czuję się strasznie z tym, to mnie dobija psychicznie, że nie da się ich raz na zawsze wytępić.

Odnośnik do komentarza

Posłuchaj....jesli infekcja nawraca, to jest tylko jedno wyjaśnienie i jedna możliwość. Musisz sie ponownie zarażać i zarazenie jest z zewnątrz.
Pewnie bralas Pyrantellum . Ten lek zabija dorosłe osobniki, ale nie larwy dlatego powtarza sie dawke po 2 tygd kiedy kończy sie ich cykl dojrzewania. Potem organizm powinien byc czysty od pasożytów.
No i jest skoro przez kilka miesięcy nie masz owsikow. Skąd zatem pojawiają sie ponownie ? One nie mają form przetrwalnikowych w organizmie ,wiec muszą dostać sie tam z zewnątrz. Nie wiem, jak to wytłumaczyć, ale skoro mówisz, że dbasz o czystość i higienę, to nie powinno ich byc w twoim otoczeniu. Może masz kontakt z kimś, kto jest nosicielem, ale i tym nie wiesz.

Odnośnik do komentarza

Tak, Pyrantelum- zarówno w tabletkach, jak i w zawiesinie, bo wg lekarki to ponoć najlepszy i najskuteczniejszy lek na owsiki. Brałam tak, ze po pierwszej dawce, kolejną za dwa tygodnie, po czym powtórka, jeśli nadal będą objawy. Już po pierwszej dawce nie było objawów, więc pozostawałam przy tych dwóch dawkach aż do czasu, gdy znów będzie nawrót.

Odnośnik do komentarza

Po raz pierwszy zaraziłam sie pracując w przedszkolu, gdy w mojej grupie wybuchła (że tak powiem) epidemia owsicy i 11 dzieci miało plus moja koleżanka wychowawczyni. Tylko, ze ona sie wyleczyła, ja po kilku miesiącach pracę zmieniałam, wiec z dzieciakami nie było już kontaktu, tylko jedynie z dziećmi znajomych. Przyjaźnię się z 5 rodzinami i często bywamy u siebie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...