Skocz do zawartości
Forum

Co ja sie z nim mam, boze...jak sie uwolnic od natretnego faceta?


Gość odd

Rekomendowane odpowiedzi

mowi,ze uzaleznil sie od kontaktu ze mna. to tylko kolega,ktoremu nie robilam nadziei ale nie chce z nim kontaktu bo naprawde nic nas nie laczy, znamy sie rok ale z nim nie da sie pogadac kompletnie. nie wykazuje w rozmowie zainteresowania mna,jak sadze z niesmialosci bo mowi ze jest zainteresowany i ciagle pisze do mnie ale po co skoro prawie nic nie mowi ani od siebie ani nie pyta o mnie (ok,czasami to zrobi) mnie to bardzo nudzi juz

wiecie zrywalam z nim kontakt kilka razy ale wracal za kazdym...nie odpisywalam mu i pisal znow..zablokowalam,skasowalam ze znajomych to znalazl inna drogę. raz odpisalam,by powiedziec ze ma sobie ostatecznie dac spokoj-cieszyl sie cholernie bo myslal ze chce odnowic kontakt a kiedy wyjasnilam ze nie,ze to nie byl zart ze zerwaniem i ma sie odczepic powiedzial ze robie mu krzywde i jestem psychiczna...kiedys mowil, ze rozumie moja decyzje i nie musimy na sile trzymac kontaktu...potem znow go odnawia wiec jak rozumie i szanuje?

on sie stara tylko w tym sensie ze moje potrzeby sa nr1, jesli czegos chce to on to robi..jak sluzacy... choc wcale nie oczekuje tego od niego

myslalam po ostatnim razie ze juz sie odczepi,ale nie...proponowal przyjazn jesli nie chce romansu ale wyjasnilam grzecznie,ze nie...chce miec kontakt i juz. po raz 3 w tym miesiacu wlasnie dzis probowal odnowic..moja cierpliwosc sie konczy i naprawde boje sie ze albo go wyzwe albo wpadne w jakas chorobe psychiczna przez niego ;/

zaczynam sie bac troche.. moze spotkaliscie sie z podobnym przypadkiem?

Odnośnik do komentarza

Czyli jedynie treść rozmów na spotkaniach była nieciekawa? To nakieruj rozmowy tak, żeby ich treść ci pasowała. Jak on chce tylko porozmawiać na spotkaniu od czasu do czasu to jaki jest problem? Jesteś zamknięta w sobie? Poza tym z samych spotkań wyniknie rozwiązanie sytuacji. Jeśli będzie źle szło to się rozstaniecie za obopólną zgodą. Jak tych spotkań nie ma, to trudno wywnioskować że byłoby źle. Ludzie nie lubię samotności i że ktoś chce się spotykać to jest całkiem normalne. Ponieważ całe nasze społeczeństwo jest przymulone i unika kontaktów z innymi ludżmi, jemu jest ciężko znaleźć kogoś do rozmowy.

Odnośnik do komentarza

no nic sprawa jest prosta, rozmawiając z nim i chcąc być miłą dajesz mu ciągle nadzieje. Jest cała rzesza facetów którzy wierzą, że są w stanie zmęczyć dziewczynę żeby z nimi była...i wiesz co ? widziałem już tyle przypadków gdzie właśnie związki trwały w ten sposób, że aż do dzisiaj nie mogę w to uwierzyć ;) Wiec w skrócie...pisze do ciebie ? blokuj go. Pisze z innego kontaktu ? jak już ustalisz, że to on to blokujesz.
On mówi, że chce mieć kontakt ? Ty mówisz, że ty nie chcesz mieć.
Musisz być twarda, nie da się kogoś pozbyć jeśli jest się "miękkim" i nie konsekwentnym.

Odnośnik do komentarza

Przecież on wcale nie mówi żeby ona z nim była!!!! Sprawa jest ustalona od razu - chodzi tylko o zwykłe rozmowy żeby jakoś czas spędzić i nie być w samotności. Jak chłopak z dziewczyną się od czasu do czasu spotkają i porozmawiają, może się między nimi wytworzyć więź która jest korzystna dla ich obojga. Jest to po prostu idiotyczne żeby ludzie odmawiali kontaktów z innymi bez powodu. Po prostu zakładamy z góry że nasze spotkania mają właśnie taki charakter rozmów dla rozrywki i odpoczynku. Czasem bywa że ktoś psychicznie bardziej pasuje niż ktoś inny i wtedy wolimy spotykać się z daną osobą niż z inną, ale ta osoba tego nie rozumie i zaraz podejrzewa że tamta druga ma złe zamiary. Nie będzie żadnego problemu jak się wyraźnie ustali cel spotkań i obie osoby o tym wiedzą. Życie byłoby koszmarem jakby chłopak z dziewczyną nie mógł pospacerować z powodu myśli że jedna z osób ma ukryty zamiar żeby skrzywdzić drugą. Ustalamy z góry że na przykład nie dotykamy się, nie rozmawiamy o pewnych rzeczach itp. Wszystko jest do dogadania się. Natomiast samotność może ludzi wykończyć tak że nawet będą chcieli skończyć ze sobą.

Odnośnik do komentarza

Spotkaliśmy sie 2 razy, głównie utrzymujemy kontakt na facebooku czy telefoniczny.Z jego inicjatywy.Początkowo ja też dużo pisałam, gadułą zawsze byłam więc jak tylko znajde słuchacza to zaczynam swoje wywody, co do niego to zdystansowalam sie jak widziałam że odpowiada bez entuzjazmu, tylko aha, mhm , ok , nieważne jaki temat dałam nigdy nie był specjalnie zainteresowany.O sobie też niewiele mówi,o mnie nie pyta. Ale i dystans nie pomógł mu się rozkręcić ;]
Pytalam po co więc zaczepia,a on na to,ze nie chce stracić ze mną kontaktu,ze mnie bardzo lubi itp.....

Odnośnik do komentarza

Mi pasuje prawie wszystko,a jak nie pasuje to i tak ciesze sie ze moge pogadac z kims, a on... takie wrazenie sprawia jakby nie lubil rozmawiac i bylo mu wszystko jedno a dawalam mu rozne okazje do rozmowy, wyrazenia swoich opinii czy powiedzenia czegos o sobie ale nic. Kto by nie pomyslal o takim rozmowcy ze nie jest zainteresowany?Monolog to troche katorga.I on mnie niby lubi-ciekawe za co.
Nie jest samotny, ma grupke przyjaciół, rodzinę z którą ma dobre kontakty. A mimo to mnie męczy.Próbowałam go już zostawić ale płacze za każdym razem.Nie mam serca go za każdym razem odtrącać gdy wraca-innego już dawno zgłosiłabym na policje.Chciałam jeszcze zaznaczyć ze odzywa się juz 3 raz w tym miesiącu.A mamy dopiero pierwszy tydzień czerwca.Od pół roku próbuje sie go pozbyc i za cholere nie moge.Normalny człowiek by zrozumiał,ale nie on...moze to nie sa grozby czy jakas nachalnosc z jego strony, ale zaczepia mnie na różne sposoby, dostosowuje sie jak sie tylko da byleby tego kontaktu nie stracic.Ja nie wiem na czym mu tak zalezy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...