Skocz do zawartości
Forum

Swędząca wysypka na dłoniach


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Gość123KaRa
W dniu 13.01.2021 o 11:54, Gość Karola123 napisał:

Dzień dobry,

Czy udało się ustalić co to za wysypka? Od 2 tygidni mam podobną na dłoniach.

Witam , i co ? Dowiedziała się Pani co to za wysypka ? Lub jaki lek stosować? 

Mam to samo i swędzi bardzo ! 

Odnośnik do komentarza
Gość Też tak mam

Po raz drugi po przebudzeniu dostałam takiej wysypki. Strasznie swędzi. Za pierwszym razem internista twierdził, że to świerzb. Stosowałam tydzień jakąś maść...po kilku dniach przeszło ale teraz wzięłam  dwie tabletki JOVESTO 5mg( syn je bierze na stałe) i po twóch dawach wysypka zniknęła. 

Więc ta wysypka jest alergiczna, bo to leki na alergię.

Odnośnik do komentarza

Uważam, że żadnych niepokojących objawów na skórze nie powinno się lekceważyć. Choroby skóry dłoni to zazwyczaj niezwykle nieprzyjemne dolegliwości. Jeśli zatem widzicie coś, naprawdę niepokojącego nie ma co czekać i udać się do jakiegoś dobrego dermatologa. Ja od siebie mogę polecić Dermoklinikę https://www.dermoklinika.pl/dermatologia/choroby-skory/zapalenie-skory-rak bo mam poczucie, że pracują tam prawdziwi specjaliści ze świetnym podejściem do pacjenta i dużymi pokładami empatii, a i wprowadzone leczenie było w pełni skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Gość HitoKirai

Ja mam taką od dziecka. Jestem uczulona na słońce i pyłki, ale za młodu byłam na wiele więcej rzeczy. Te krostki pojawiały się u mnie najpierw na rękach, potem na łokciach, a w ekstremalnych sytuacjach - na karku. I tak, to jest reakcja alergiczna. Zwykle krem od lekarza leczy to w 4dni. Albo tabletki na alergię, mniej efektywne, ale 7-8 dni do pełnego wyleczenia. Z tym, że jak tylko przestałam brać "Clatrę" (ten lek) to się pojawiły znowu. Więc Clatra nie jest tymczasową niedogodnością, lecz stałym elementem powstrzymywania krostek przed pojawieniem się. Krem był lepszy.

Odnośnik do komentarza

kto choruje na łuszczycę to wie jaka to trudna walka aby się tego wyzbyć i tu najważniejsze jest jednak, aby się nie poddawać. Z tych ostatnich co stosowałem to maści z Chin Yiganerjing, kwas Bołotowa, różne napary z glistnika, i na trochę pomagało ale na bardzo krótko. przy następnym zaostrzeniu postanowiłam jeszcze raz udać się do lekarza aby zaproponował mi nowinki jakie pojawiły się w leczeniu tego paskudztwa Oczywiście nic nowego się nie pojawiło wszystko przerabiałem ,więc odmówiłem kolejnego pobytu w szpitalu . Mam już dosyć sterydów, co pomału podstępnie mnie wyniszczają a z listy naturalnych produktów które wymienił zainteresował mnie jedynie zestaw jaki mi proponował spróbować mianowicie :  sól z morza martwego palacio - czeska , maść konopną retter z hologramem na wieczku oryginalna receptura , siarka organiczna msm .( 1 kapsułka co dzień stosowana , 2 do kąpieli z solą z morza martwego nie masz wanny można robić kompresy na chore miejsca ale trzeba wymieniać co 2 minuty i tak z tym działać do 40 minut )  Nic nie miałem do stracenia więc chciałem to wypróbować tym bardziej że to majątek wszystko nie kosztowało i zamknąłem się w 100 zł . wszystkie te produkty  znalazłem na ulotce którą dostałam od dermatologa na https://konopiafarmacja.pl/ . efekt wow po nie całym tygodniu stosowania tych produktów jak ręką odjął  łuski przestały robić się już po 5 dniu .. tylko się wszystko ładnie goiło ). Na tą chwilę smaruję  profilaktycznie maścią raz na dwa dni  aby nie wróciło świństwo… i stosuję tą siarkę organiczną Bardzo serdecznie polecam wszystkim którzy jeszcze nie próbowali produktów na bazie konopi.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...