Skocz do zawartości
Forum

Tiki nerwowe twarzy przy duzym nieracjonalnym stresie i leku


Gość Zalamanaaaaa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Zalamanaaaaa

Witam. Odkad pamietam zawsze mialam problem z nadmiernym stresem, od okolo 13 roku zycia zauwazylam ze w trakcie przebywania z ludzmi i nadmiernego dla mnie stresu czy leku (sytuacje ktore sa zazwyczaj normalne dla zwyklych ludzi) drza mi miesnie twarzy glownie w okolicy warg co widac, i ludzie, znajomi w pracy drwia i smieja sie z tego. Dodatkowo problemem zawsze bylo nawet przejscie obok jakiejs grupy osob, lzawienie oczu, pocenie sie. Od zawsze raczej bylam samotna, zamknieta w sobie i niesmiala. Mam teraz 30 lat i nic sie nie zmienilo, nigdy nie uporalam sie z tym problemem. Bylam kilka lat temu u psychiatry (leczenie depresji i zaburzen lekowych) i psychologa (terapia), ale nic to nie pomoglo. Nawet u neurologa, ale wszystko bylo w porzadku. Obecnie nie biore lekow ani nie chodze na terapie. Leki mnie otepialy, powodowaly problem z pamiecia. Terapia tez nie zmienila wiele, co z tego, ze nawet mysle, ze jest dobrze, jezeli problem z tikiem wystepuje caly czas... Wiem ze problemem jest moja osoba, osobowosc i leki nabyte z lat szkolnych. Chcialabym miec pokerowa twarz a nie przy malej uwadze drznie twarzy... Czy jest mozliwosc zeby cos zrobic glownie z tym tikiem drzenia twarzy? Wyglada to znacznie gorzej niz nieraz w filmach gdzie aktorowi drzy mina jak przykladaja mu noz do gardla. Jestem juz zdesperowana... Moze jakis lek na padaczke by pomogl? Albo jakis zastrzyk na paraliz miesni, jakby to dziwnie nie brzmialo... Nie potrafie sie nikomu sprzeciwic, cos odpowiedziec, bo wiem, ze wywola to wlasnie taka reacje twarzy. Gdyby nie to (mam zakryta twarz szalikiem lub jest ciemno) od razu jestem w stanie sie kazdemu prawie postawic i cos mu odpowiedziec, a inaczej jestem sparalizowana i rezygnuje i nic nie mowie, chowam glowe w piasek... Przy najmniejszym leku czy stresie, sytuacji nieracjonalnego zagrozenia twarz wyglada jakby mnie chcieli zabic, nawet przy pocalunku z chlopakiem, gdzie nawet on to zauwazyl i mi powiedzial...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...