Skocz do zawartości
Forum

Brak efektów odchudzania na brzuchu i pupie


Gość malowanka

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry
Zaczęłam odchudzać się w czerwcu. Schudłam 5 kg (155 cm), niestety dopadł mnie efekt jojo i wróciłam do swojej wagi sprzed odchudzania (45 kg). Moim celem była utrata brzucha i zmniejszenie pośladków. Nie wiem co robiłam źle. Chodziłam na siłownię, robiłam abs na brzuch. Schudłam tylko z rąk, nóg i biustu. Brzuch i pośladki zostały, co sprawiło, ze wyglądałam jak jakaś anorektyczka z wystającym brzuchem i pupą. Poniżej przedstawiam kilka opcji z mego menu:

Śniadanie: płatki z mlekiem lub 2 kanapki z dżemem
Obiad: niezależny ode mnie (np. zupa/ziemniaki+kotlet+surówka/spaghetti/kasza gryczana+sos+surówka/racuchy) – w zależności co zostało przygotowane dla całej rodziny)
Przekąska: owoc/jogurt
Kolacja: płatki z mlekiem/ 2 kanapki z serem żółtym
Przekąska: Actimel

Byłam u dietetyka, ale dostałam dietę na przytycie i niestety nie sprawdza się ona. Rzadko jem mięso i ryby. Mogłabym z nich w ogóle zrezygnować, bo ich po prostu nie lubię i każda próba do ich przekonania się, jest nieudana.
Chciałabym się dowiedzieć, co mogę zmienić w swoim menu, by stracić ten brzuch i zmniejszyć pośladki. Zaczęłam na nowo się odchudzać, rezygnując ze słodyczy, kawy, soków. Piję tylko wodę, jem razowe pieczywo i makaron. Od dawna nie słodzę, codziennie ćwiczę.
Z góry dziękuję za jakąkolwiek pomoc.

Odnośnik do komentarza

Masz BMI 19, a poniżej 18,5 jest już niedowaga, więc nie możesz się odchudzać. Już jesteś na skraju. Chyba nie chcesz zachorować? Czy ktokolwiek z rodziny lub bliskich przyjaciół popiera Twoją decyzję? Tez uważają, że masz za bardzo odstający brzuch i pupę? Może masz spaczone postrzeganie własnej osoby. Przechodzenie na dietę będzie powodowało, że będziesz chudła z całego ciała. Jakie ćwiczenia stosowałaś na brzuch i pupę? Byłaś w nich konsekwentna? Ja kiedyś bardzo sobie wyszczupliłam brzuch, ale robiłam 300 różnych brzuszków dziennie (nigdy sobie nie odpuściłam, ani jednego dnia przez 6 miesięcy).

Odnośnik do komentarza

Chyba masz problem z zaakceptowaniem własnego wyglądu a to pierwszy krok do anoreksji. Obawiam się, że osiągasz tez drugi, bo jesteś w stanie się ekstremalnie odchudzić. Może jak tak bardzo schudłaś to zwyczajnie Ci kości wystawały i dlatego uważałaś, żę jestes gruba.

Odnośnik do komentarza

Twoja waga wskazuje na niedobór masy ciała czyli na niedowagę. Dlatego też nie powinnaś się odchudzać. Skoro Twój dietetyk przypisał Ci dietę na przytycie, to nie rozumiem dlaczego chcesz się odchudzić. Przy tak niskiej wadze wątpię byś miała jakiekolwiek fałdki. Jednakże jeśli je masz to powinny wystarczyć odpowiednie ćwiczenia. Pisałaś, że ćwiczyłaś, ale nie było efektu, być może ćwiczyłaś przez zbyt krótki czas lub po prostu masz taką budowę ciała. Może dobrym wyjściem było by wykupienie treningów z trenerem, który pokaże Ci jak robić poszczególny ćwiczenia. Nie możesz dalej się odchudzać bo doprowadzisz do wyniszczenia organizmu. Będziesz osowiała i wiecznie zmęczona. Poprzez dalszą utratę wagi spowodujesz zatrzymanie okresu, zaburzenia metaboliczne i hormonalne. Dodatkowo Twój organizm jest narażony na niedobory co w późniejszym życiu może skutkować osteoporozą.
Radzę udać Ci się ponownie do dietetyka i powiedzieć o swoich wymaganiach. Poproś aby ułożył Ci nową dietę, aczkolwiek i tak pewnie będziesz musiała przekonać się do mięsa. Gdyż mięso zawiera żelazo, wit B12 i pełnowartościowe, dobrze przyswajalne białko. Proponuję Ci również udać się do psychologa, bo Twój opis wskazuje na zaburzony obraz Twojego ciała.

Odnośnik do komentarza

Ogólnie ćwiczę od jakiegoś roku. 2 razy w tygodniu siłownia, dodatkowo abs na brzuch i abt na pośladki. Jeżdżę także na rowerze, rolkach, skaczę na skakance i kręcę hula hopem. Dietę zmieniłam w czerwcu. I polega ona tylko na wyeliminowaniu słodyczy i jedzeniu co 3 godziny. Dietetyk wg mnie olał sprawę, bo mówiłam mu, że nie chcę chudnąć. Widział mój brzuch i pośladki i tu akurat zgodził się ze mną, że wyglądam komicznie. Mam 3 fałdy na brzuchu. Ze względów zdrowotnych jestem pod stałą kontrolą lekarzy i żaden nie stwierdził anoreksji. Mimo odstawieniu słodyczy, mam dużo energii, od ponad 5 miesięcy nie miałam migreny. Również wyniki krwi itp. mam bardzo dobre. Jem dużo owoców i warzyw. Biorę także witaminę A+E.Moim problemem jest tylko ten duży brzuch i wystające pośladki. Nie ma mowy o założeniu obcisłych rzeczy. I to akurat widzi każdy.
Problemów psychologicznych nie mam. To nie jest żadna obsesja. Jedyną rzeczą jaką sobie odmawiam, to słodycze. Nie akceptuję anorektyczek i nie dążę do ich "ideału". Chcę po prostu wyglądać proporcjonalnie, a nie jak kulka z chudymi rękami i nogami. Jestem pod opieką różnych lekarzy, którzy widzą moje ciało i jakoś żaden nie stwierdził problemów odżywiania. Każdy z nich, ze względu na wypisywanie leków waży mnie, mierzy i do tej pory nie stwierdził tego typu schorzenia.
Do mięsa i ryb się nie przekonam. Nie ma takiej opcji.

Odnośnik do komentarza

Dietetyk stwierdził, że wyglądasz komicznie? Co to za lekarz? Przep;raszam, ale naprawde trudno mi sobie wyobrazić, że masz fałdki przy takiejn wadze i tylu ćwiczeniach. Masz te fałdki jak stoisz czy się schylisz? Może po prostu masz za dużo skóry? To strasznie dziwne, ale wiesz co jak chcesz wyglądać proporcjonalnie a tak naprawdę tylko to się liczy a nie sama waga to powinnaś przytyć, aby reszta ciała dorównała do pupy i brzucha i wtedy nie powinnas już wyglądać komicznie.

Odnośnik do komentarza

Wcześniej ważyłam 52 kg i musiałam schudnąć do 48 kg, bo mój kręgosłup tego nie wytrzymywał. To było zalecenie lekarza. Przy tamtej wadze byłam jeszcze większa, a ręce i nogi dalej były chude. Fałdki pokazują się jak siadam, więc przy obcisłej bluzce wystają 3 fałdy. Gdy stoję, wyglądam jak kobieta w 4 miesiącu ciąży. Mogę przytyć, nie mam z tym problemu i trzymam się diety 2000 kcal. Ale mimo ćwiczeń nie straciłam ani brzucha, ani pośladków. Martwi mnie to, że ludzie uważają mnie za anorektyczkę, mimo, że normalnie jem. Problem skóry to też nie jest, bo już sprawdzałam to u specjalisty. Żadnych problemów gastrycznych też nie mam. Po prostu nie wiem już co źle robię.

Odnośnik do komentarza

Dietę dobrał dobrą. Na to akurat nie mogę narzekać. Mam w niej i owoce i warzywa i białko, od czasu do czasu mogę sobie pozwolić nawet na herbatniki. Nie jestem na niej głodna, nie mam też mega ciągot do słodyczy. Kiedyś jadłam dużo fast foodów, teraz nawet mnie nie kuszą. No i nie muszę zmuszać się do mięsa ani ryb. Chyba, że czasem sama skuszę się na jakąś szynkę gotowaną lub łososia z makaronem.
Poza tym, to już chyba 5 albo 6 dietetyk. I każdy mniej więcej mówi to samo.

Odnośnik do komentarza

no właśnie nie. wszystko jest w porządku. żadnych wad postawy itp.
a motywacja i mobilizacja żadna. po prostu się zmuszam. zaciskam zęby i ślepo wierzę, że może kiedyś się uda i będę mogła tak zwyczajnie założyć obcisłą bluzkę, a nie worek. wątpię codziennie, bo jestem pesymistką i mam chęć zrezygnować dosłownie co godzinę. ale tego nie robię, bo wyrzuty sumienia by mnie po prostu zagryzły.

Odnośnik do komentarza

ze względów zdrowotnych muszę je jeść, ale mam ich razowe odpowiedniki. z racuchów i naleśników już zrezygnowałam. ziemniaki mam tylko w zupie. nabiał jem 3 razy w tygodniu, włącznie 30 g. zaś mleka, jogurtów itp. mogę jeść dziennie do 150 ml. poza tym, ja nie chcę schudnąć.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...