Skocz do zawartości
Forum

Karma jednak wraca


Gość Gosiaaa86

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę się jakoś wygadać, bo nie wiem co mam robić... Jestem z moim facetem od 10 lat razem. Mamy razem 5 letnią córkę i nie myślałam, że tak to się skończy. Mam 32 lata, a on 36. Poznaliśmy się 10 lat temu na kursie nauki jazdy. Ja byłam jego kursantka. Miałam wtedy męża i 2 letnie dziecko. Poszłam na ten kurs i kompletnie straciłam głowę dla instruktora. Zdradziłam męża, zostawiłam go i odeszłam. W małżeństwie były problemy i szukałam pocieszenia gdzie indziej. On też był w związku, z którego odszedł dla mnie. Wydawało mi się, że spotkałam wspaniałego faceta. Do czasu, kiedy dowiedziałam się, że zdradza mnie. Oczywiście ze swoją kursantka, która jest młodsza od niego chyba z 15 lat. Nie wiem co mam robić. On jeszcze nie wie, że ja wiem o tym. W domu jest cudownym mężem i ojcem. Nie wiem czy mówić czy zostawić tak jak jest...

Odnośnik do komentarza
Gość Psychoaktyw

Można by tu przytoczyć powiedzenie do trzech razy sztuka. Ale, sytuacja analogiczna do twojej. Raczej nie masz wpływu na rozwój sytuacji do puki nie pytasz. Teraz najważniejsze jest dobro dzieci a kwestii problemu jak pisałem masz największe doświadczenie jak kończą się takie sytuacje.

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie myślałam, że może mnie tak oszukiwać. Przyjaciółka mi powiedziała, że widziała ich razem jak się całują, oczywiście w elce. Zrobiła mi zdjęcie. Nie wierzyłam własnym oczom. Poznałam tę dziewczynę. Zdała egzamin jakiś rok temu moze trochę więcej. Mogą już to długo ciągnąć. Nie wiem jak i gdzie i kiedy. Zawsze wraca do domu punktualnie od razu po pracy. Nie wychodził nigdy wieczorami, tylko czasem szedł np gdzieś zadzwonić, ale nie wzbudzało to we mnie podejrzeń żadnych. Po tym zdjęciu przejrzałam mu telefon. Były tam obrzydliwe smsy, o tym co będą robić i jak było świetnie, że trzeba to powtórzyć... Wbiło mi to dosłownie nóż w serce. Człowiek, którego kocham i któremu ufam robi coś takiego za moimi plecami. Zaczęłam się zastanawiać czy przez te 10 lat naszego bycia razem były też inne i czy będą kolejne...

Odnośnik do komentarza
Gość Gosiaaa86

Rozmawiałam kilka dni temu z nim o tym czego się dowiedziałam, że wiem o romansie. Nawet nie próbował zaprzeczać. Zapytałam jak długo to trwa, a on mi powiedział, że zaczęło się jeszcze jak była na kursie. Kurs skończyła ponad rok temu... Tłumaczył mi, że nie chciał, ale to ona cały czas go wodziła. On biedny oczywiście nie ma swojego zdania i nie umie odmawiać. Przysięgał mi, że to zakończy, ale żebym nie odchodziła. Ja zabrałam dziecko i jestem aktualnie u siostry. Cały czas myślę i nie wiem co mam zrobić. Nie wiem czy będę umiała mu jeszcze po tym zaufać kiedykolwiek...

Odnośnik do komentarza
Gość Gosiaaa86

Ja najbardziej zastanawiam się, kiedy on się z nią spotykał... Jak mogłam przez rok niczego nie zauważyć? Przez ponad rok jakoś się z nią widywał, rozmawiał, smsował. Zdarzyło mu się czasami pójść do garażu czy na strych i słyszałam, że z kimś rozmawiał, ale wtedy nie wydawało mi się to jakieś dziwne czy podejrzane. Myślałam, że może to po prostu kursant... Zawsze punktualnie był w domu, wieczorami nigdy sam nie wychodził. Nie pytałam, bo nie chcę chyba tego akurat wiedzieć. Podejrzewam, że spotykali się u niej ewentualnie na szybko w aucie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...