Jak wyglądał wasz pierwszy raz?

[Gość Gosia]

Jestem tu nowa, więc na początek się przywitam ;)

Skoro to forum o seksie, to chciałabym zapytac jak wyglądał Wasz pierwszy raz? :)
Mój był wbrew pozorom całkiem zwyczajny. Miałam 17 lat, chodziłam do liceum, to była zima. On był w moim wieku, z innej klasy. Chodziliśmy ze sobą parę miesięcy. Zrobiliśmy to u niego w domu, bo jego rodzice wyjechali tego dnia gdzieś za miasto. Nie wiedzieliśmy dokładnie o której wrócą, więc był dreszczyk emocji ;) Ale udało się nie zaliczyć spektakularnej wpadki przed rodzicami, wrócili dopiero kilka godzin później ;))

Nie było świec, to był raczej impuls, nie planowaliśmy tego wcześniej. Nie bolało, ale też nie było jakichś rewelacji. U mnie nie wyglądało to tak jak na filmach, ale mimo wszystko wspominam to miło :)

No, dziewczyny ( i chłopcy oczywiscie też), jak tam u Was to wyglądało, przyznajcie się ;))

[Gość Ryśka]

U mnie to było trochę inaczej... Zrobiliśmy to u niego w domu jak miałam 20 lat a on 22. Ja byłam wtedy dziewicą, on miał już kilka partnerek. Spotykalismy się juz półroku wiec siła rzeczy planowaliśmy to. On chciał aby to było dla nmie cos wyjątkowego więc były świece i dobre wino. Po mimo wielu starań jego i moich chyba zjadła nas trema. Nie b←lo cudownego i bajkowego orgazmu. pierwszy orgazm dostałam dopiero tydzień” poźniej gdy kochaliśmy się spontanicznie bez żadnych planów.

[Gość Rumisn]

U mnie było szybko i bez zbędnych ceregieli. Zrobiliśmy to na wyjedźie pod namiot. Teraz załuję, że coś takiego mnie spotkało i że w takich okolicznościach straciłam dziewictwo. Nie ten czas, nie to miejsce i nie ta osoba

[sindy81]

najczesciej tak jest ze nie ta osoba, potem sie zaluje ze sie nie poczekalo na kogos wyjatkowego, mysle ze warto czasem zaczekac do slubu zeby miec pewnosc ze to ten jeden jedyny i to ten, ktory doceni ten 1 raz

[Gość kaśka]

Czekanie do ślubu to głupota. Istnieje coś takiego jak dopasowanie seksualne. Co jesli będzie się czekało z seksem do slubu a po ślubie okaże się, żę kompletnie tego dopasowania między nowożeńcami nie ma? Kicha.

[Kulka17]

A ja jeszcze jestem przed swoim pierwszym razem, ale chciałabym żeby było romantycznie. Na pachnącym łóżku przy świecach i nastrojowej muzyce. Z ukochaną osobą z która będe mogla spędzić resztę życia. Może to naiwne ale co tam...

[Gość Ninia18]

mój pierwszy raz był na dyskotece w pokoju dla vipów...

[muszka19]

o lol to niezla jestes a pamietasz imie tego faceta? :D

[sindy81]

muszka czepiasz się :P :D

[Gość Ninia18]

czy pamiętam, oczywiście że pamiętam nie jestem pierwszą lepszą

[Gość BabyDoll]

nie wcale, nikt tak nie pomyśli....

[Gość Ninia18]

Nie rozumiem po co Ci ten sarkazm... Zrobiłam to gdzie chciała i z kim chciałam. nie bedę marzyć o rycerzu w ślniącej zbroi na białym rumaku. Ciebie pewnie nikt nie chciał....

[Gość Zaza]

no ale dyskoteka... proszę Cię to chyba świadczy samo o sobie...

[Gość Mimka]

o czym by nie siwdczyła to chyba nie mamy prawa mówić o takich osobach źle... bo niby dlaczego?

[Gość Złośliwa]

dla mnie stracić dziewictwo na dyskotece to przesada... Od razu choćbym nie wiem jak się powstrzymywała powstaje mi opinia dziewczyny która się nie szanuje.

[karolinexxx]

juz dobra na dyskotece ok ale jeszcze z kim? bo jak z facetemz ktorym jest dlugo to jeszcze ok ale z poznanym kolesiem na dyskotece to nie bardzo ;/

[muszka19]

moim zdaniem to przesada owszem spontan ale co potem bedzie sie wspominac? jaki to byl romantyczny raz w kiblu??????????

[Gość xaxax]

Mój pierwszy raz przeżyłam w wieku 18 lat po pół rocznym związku z chłopakiem ... była bardzo spontaniczny i nieplanowany, na początku tak jak zawsze pieszczoty a potem skończyliśmy na dywanie, było pięknie!

[Gość Złośliwa]

spotnan spotanem ale bez przesady... Trzeba być spontanicznym ale do pewnych granic.

[Gość ada]

zgadzam się ze Złośliwą, ale ehh każdy ma swoje życie i podejmuje swoje decyzje

[Sonia]

oj tam czepiacie sie a moze ktos mial peirwszy raz ze swoim chlopakiem ale w kiepskich okolicznosciach? taki spontan tez jest zły? wazne z kim!

[Rasputin]

na obozie wspinaczkowym, z koleżanką, która była o rok starsza. Nie powiem żeby to był udany pierwszy raz. Ale pamiętam, że wtedy byłem bardzo dumny z siebie. Miałem wtedy jakieś 17 lat.

[PawiePiórko]

czemu to nie był udany pierwszy raz>

[Gość Alien]

pewnie był szybki, 2 minuty i po sprawie

[PawiePiórko]

jak się jest młodym to tak to najcześciej niestety wygląda, potem dopiero człowiek nabiera wprawy. Mój pierwszy raz był z moim obecnym meżem, wtedy jeszcze nie mężem. Na wyjeździe w góry.