Skocz do zawartości
Forum

Czy takie stany mogą świadczyć o depresji?


Gość a...l

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, ostatnimi czasy moje samopoczucie jest obniżone, waha się. Nie wiem nawet od czego zacząć... Mam ze sobą problemy, płaczę bez powodu, tracę siły i chęci na zrobienie czegokolwiek. Straciłam również chęci na spotkania rodzinne. Nie byłam u babci od paru miesięcy, świąt nie spędziłam z ojcem, nie poszłam na urodziny matki. Przez to często się z nią kłócę. Na szczęście mam w tym wszystkim oparcie w chłopaku, zawsze mogę na niego liczyć. Mogę wypłakać się w jego ramie. To wiele dla mnie znaczy. Poza nim nikogo nie mam. Nie mam żadnych innych znajomych. Nie utrzymuję z nikim kontaktu. W pierwszym semestrze miała średnią powyżej 4,5, teraz ledwo nadążam z materiałem. Nauka nie przychodzi mi tak łatwo jak wcześniej. Często opuszczałam lekcje, dlatego teraz mam sporo zaległości. Wszyscy i wszystko wokół mnie denerwuje. Nauczyciele, koledzy, nawet brat, który wcześniej nie podnosił mi ciśnienia tak bardzo i często. Czuję się beznadziejna i niepotrzebna. Czuję, że tylko dla mojego chłopaka coś znaczę. Jestem czarną owcą w rodzinie. Dodam również, że jeśli chodzi o akceptację samej siebie nie mam z tym większego problemu. Może tak: miewam napady wielkiego apetytu, jem bardzo dużo, a na następny dzień stwierdzam, że jestem za gruba i nie jem nic przez cały dzień. Dlatego często z dnia na dzień potrafię przytyć albo schudnąć 2kg. Nienawidzę siebie pod względem charakteru. Czuję się bezwartościowa. Ale mam też lepsze momenty. Kiedy jestem z chłopakiem czuję się zdecydowanie lepiej. Będąc z nim po prostu nie myślę o tym wszystkim, co się dzieje w domu. Dlatego bardzo niechętnie wracam do domu. Nie lubię tu przebywać. Od około 3miesięcy mam problemy ze snem. Ciężko jest mi zasnąć, bardzo często budzę się w nocy. Wcześniej mi się to nie zdarzało. Wręcz przeciwnie. Spałam bardzo dużo, o każdej porze potrafiłam zasnąć. Spałam bardzo długo i po około 12godzinach snu byłam naprawdę wypoczęta. Dodam, że nie jest zbyt śmiałą osobą, nie lubię towarzystwa innych osób, wręcz boję się przebywać w dużym gronie ludzie. Kiedyś byłam bardzo otwarta i uwielbiałam spędzać czas z innymi. Moi rodzice są 10lat po rozwodzie. Bardzo długo układałam sobie to wszystko w głowie i nie mogłam pogodzić się z tym, że nie są razem. Ale teraz jest już dobrze, zaakceptowałam to. A z ojcem mam bardzo mały kontakt, pokłóciłam się z nim i od świąt go nie widziałam. Ma nową rodzinę i czuję się odrzucona. Chociaż z tym też się już pogodziłam i nie jest mi przykro z tego powodu. Czy takie stany mogą świadczyć o depresji? A może to inne zaburzenie? Bardzo proszę o pomoc. Nie radzę sobie już z tym.

Odnośnik do komentarza
Gość Agonista

Witaj jeszcze raz,
Tak,to pełnoobjawowa depresja.Depresja może mieć uchwytną przyczynę lecz często jej nie ma.Popadasz w coraz większy smutek i lęk,nie wiadomo dlaczego.Nieleczona depresja w znacznym procencie jest śmiertelna.Musisz iść do lekarz psychiatry.Jeżeli jesteś niepełnoletnia to powinnaś się zwierzyć mamie lub tacie i to jak najszybciej.
Pozdrawiam i przytulam.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...