Skocz do zawartości
Forum

Problem z żoną ? lub ze mną ?


Gość MrDeeds

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć - małżeństem jesteśmy od 14 lat - 13 letnia córka;
Moja żona ma parcie na oceny córki - doszła do tego reforma i non stop jedyny temat w domu to szkoła i oceny i ciągła nauka i lekcje i kontrola córy na każdym kroku czy aby napewno wszystko zanotowała czy coś nie było zadane .... - nic innego się nie liczy - żona pracuje w domu - ja na "etacie" - co to jest seks już zapomniałem ... próbowałem tłumaczyć, że są ważniejsze rzeczy na świecie niż oceny ... jak grochem o ścianę ... na każdym kroku jestem krytykowany, że nic nie robię, że ona siedzi od rana do nocy w lekcjach itp ... oczywiście pomagam córce w nauce ale broń boże że np. uczę ją do sprawdzianu i dostanie 5- to awantura gwarantowana że znowu coś pominąłem ... na każdym kroku próbuje wzbudzać we mnie poczucie winy - nawet głupia rzecz - raz na jakiś czas miałbym ochotę napić się np piwa - foch murowany ... jakaś impreza firmowa - słyszę a jedź a ja będę sama musiała wszystko ogarniać ... ( na żadnej nie byłem ... wiem dupa ze mnie ) ... ale zaczęło mi się przelewać ... tylko córki nie potrafię zostawić bo w sądzie na bank opiekę w razie rozwodu dostanie ona -

Odnośnik do komentarza

Faktycznie żona zdominowała wasze życie rodzinne. Chociaż to raczej wygląda ,jakby dowodziła wami ,w sytuacji ciągłego zagrożenia.
Współczuję ci, bo z tobą jest wszystko ok ,tylko ona gdzieś zgubiła granicę i tak zwany zdrowy rozsądek.
Pewnie rozmawiać i tłumaczyć jej,już próbowałes, ale jak łatwo się domyśleć,nic nie wskorales.
Myślę,że ona jest tak bardzo przekonana o słuszności swojego postępowania,że żadne racjonalne argumenty do niej ,nie trafią. Ona ma klapki na oczach i niczego innego nie jest w stanie dostrzec. Myśli ,że poświęca się dla rodziny, a tymczasem ją ,niszczy Szkoda i ciebie i twojej córki,bo taki dryl i nacisk na efekty, niewatpiwie się na niej odbija.
Uważam,że tylko stanowcze postawienie sprawy,łącznie z możliwością rozwodu, może dac twojej żonie do myślenia,choć w mojej opnii ,nie przekona ją ,że postepuje źle i wobec córki i wobec ciebie. Ona was krzywdzi,a uważa,że daje z siebie wszystko i pewnie czuje się niedoceniona.
Możesz też zaproponować terapię małżeńska,czy choćby rozmowę z psychologiem,ale osoby pokroju twojej żony,nigdy nie widzą problemu u siebie,bo są niezbicie przekonane o słuszności swojego postepowania. Mylą się,ale rzadko się o tym dowiadują, bo są tak zamknięte na argumenty otoczenia,że nic do nich nie dociera. Współczuję.!

Odnośnik do komentarza

... studiowała psychologię ... żaden psycholog czy terapia nie wchodzą w grę - nie zaciągnę jej - twierdzi że nic mądrego psycholog jej nie powie bo ona wie lepiej ... ja wiem że muszę zrobić separację lub rozwód ale obawiam się że bez dziecka to ja nie dam rady - i już mam poczucie winy że zostawię córkę a sam będę "odpoczywał" - a z drugiej strony jestem po 40 tce i to jest ostatni moment aby coś zadziałać w swoim życiu ( dodatkowo jestem DDA ) masakra :)

Odnośnik do komentarza

Najtrudniej jest byc prorokiem we własnym kraju. To ,że studiowala psychologie,niczego nie dowodzi i nie czyni ją odporna na popelnianie błędów. Chyba pomylila się z wyborem zawodu,co widać po tym jak jej postępowanie prowadzi do rozpadu rodziny. Powinna też wiedzieć,że terapia służy temu aby umieć dostrzec wlasne błędy i znaleść sposób aby je skorygować i dostrzec też potrzeby innych członków rodziny,a nie temu,żeby psycholog powiedział ,jak żyć.
Tak ,czy inaczej,nie pomylilam się w ocenie twojej żony.
Ona zjadła wszystkie rozumy i nikt i nic tego nie zmieni.
Co ty zrobisz w tej sytuacji ,to zależy od ciebie i od tego czy znajdziesz w sobie siłę ,żeby coś zmienić. Pamiętaj ,że dziecko jest ważne,ale wkrótce córka dorosnie i pójdzie swoją drogą,a ty zostaniesz z poczuciem zmarnowanego życia. To są trudne decyzje i może warto,żebyś ty sam mógł z kimś kompetentnym o tym porozmawiać,skoro razem z żoną,nie ma szans.

Odnośnik do komentarza

A i strach pomyśleć,co by się działo,gdybyście mieli więcej dzieci w wieku szkonym. Owszem trzeba dopilnować i pomagać,ale siedzenie w lekcjach 13 letniej córki i życie tyko jej szkolnymi obowiązkami, jakby to było centrum świata, a oceny córki są wyznacznikiem wartości,nie tylko jej ,ale całej rodziny, no to wybacz,ale to nie jest normalne.

Odnośnik do komentarza

Koniecznie żona powinna iść do pracy, nie bardzo rozumiem jak można... ,żona uczy córkę ,ja uczę córkę, a gdzie jej samodzielność, robicie jej wielką krzywdę.
Nie słuchaj żony, a wręcz na każdym kroku powtarzaj, że źle robi.
Postaw się w końcu i sam wybierz się z córką do psychologa, bo ona też musi nauczyć się asertywności

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Robicie krzywdę dziecku. Ty też, nie tylko żona.

Zapisz córkę na jakieś zajęcia pozalekcyjne, niech ma trochę swobody i radości z życia.
Ale niech to nie będzie dodatkowa nauka, tylko coś, co sprawi jej radość i pozwoli poruszać się. Może taniec? Może pingpong albo wspinanie się na skałki?
Nie siedź z nią przy nauce. Ona musi nauczyć się samodzielności. Nawet, jak dostanie słabszy stopień, to świat się nie zawali.
Córka i tak długo nie wytrzyma tej presji, którą jej fundujecie. Wkrótce się zbuntuje...może zacznie ćpać, albo włóczyć gdzieś?
W większości wypadków, tak to się kończy.
Chyba że jest już tak zniewolona, że poddała się. Ale jakie życie ją czeka?

Żona. Czas najwyższy, byś zaczął być mężczyzną. Żona na ciebie krzyczy, ma pretensje?
To powiedz jej - zamknij się, odczep się, mam tego dosyć - odwróć się na pięcie i wyjdź. Do drugiego pokoju, albo z domu.
Postaw się wreszcie, nie daj sobą pomiatać.

Jesli będziesz tak uległy, jak do tej pory, to ty w równym stopniu przyczynisz się do zniszczenia osobowości córki.
Jeśli nie masz siły walczyć o siebie, to walcz o szczęśliwe życie twojej córki, bo żona je niszczy.

Odnośnik do komentarza

... moja nauka polega na tym że próbuje jej wytłumaczyć to czego nie rozumie - daleki jestem od wymagania od niej wkucia - bardziej to jest rozmowa, dyskusja ...
nie daje sobie aby żona na mnie krzyczała - gdy zaczyna się wydzierać mówię że ma się nie drzeć bo sobie tego nie życzę i wychodzę z pokoju ... córka zaczyna się buntować ( teraz chodzi do 7 klasy ) i przyjmuje taktykę żony tzn, zaczyna się na nią wydzierać - na szczęście ze mną rozmawia normalnie - czasem się zdarzy że zaczyna mówić podniesionym głosem ale to zaraz ucinam ...

Odnośnik do komentarza

spokojnie to moja córka więc krzywdy nie dam jej zrobić - gdy mama wyskakuje z pretensjami jest od razu "pacyfikowana" przeze mnie - jeśli nie ma mnie w domu córka mówi że nie chce o tym rozmawiać i tyle ... co do pasji - ma pasje które stara się rozwijać ale przez naszych kochanych polityków i kolejne cudowne reformy czasu faktycznie za dużo nie ma - i różne testy i sprawdziany i przepytywania dzień w dzień stały się normą + zadania domowe - ale to jakby inny temat - nie jestem psycholem który pozwoli tyrać swoje dziecko - napisałem ten post ponieważ nie wiem co robić i sam się w tym pogubiłem - moim problemem jest to że w moim życiu tematem nr 1 jest szkoła - rozmowy a w zasadzie monologi są tylko i wyłącznie na 1 temat - i już mam tego dosyć i nie mam pojęcia co zrobić - co do sądów to nie będę się wypowiadał - ostatnio znajomy znajomego się rozwodził i mimo że miał nagrane wielokrotne wrzaski i przekleństwa swojej żony na dzieci i na niego dostał 1500 alimentów i opieka przyznana matce aby jej stan psychiczy się nie pogorszył ...

Odnośnik do komentarza

Różnie to bywa, ale chociaż staraj się ,żeby córka nie widziała tylko taty siedzącego pod pantoflem mamy , bo matka daje jej przykład jak przedmiotowo traktować drugiego człowieka, a Ty dajesz ma to przyzwolenie, w oczach córki miernie wyglądasz i zobaczysz jak będzie starsza też nie będzie Cię szanowała, jak jej matka.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

To twoja żona ma poważny problem. Można go nazwać szkolną obsesją. Od obsesji trudno się uwolnić i trudno z nią żyć.
Kobieta jest pod ciągłą presją i żyje w stresie,choć wasza córka ,nie generuje żadnych problemów,jeśli chodzi o naukę. Jest przecież wzorową uczennicą. Czego więc boi się twoja żona.?
Czemu tak obsesyjnie dąży do tego,żeby córka ciągle była na szczycie i tak ciężko przeżywa każdą niższą ocenę.?
Czemu nie dba o ciebie,wasz związek, dobre relacje w domu.?
Czy ona wogóle potrafi się z czegokolwiek cieszyć,ma jakieś inne życie oprócz szkoły i lekcji córki.? Czy ona widzi,że wasze małżeństwo się rozpada.?

Odnośnik do komentarza

nie ma żadnego innego życia - znajomi poszli w odstawkę ... bo przeciez nie ma czasu i lekcje ... nie wiem czy widzi czy się rozpada czy nie - co niedzielę leci do kościoła i udaje świętą ... aaa no i wszystkich dookoła krytykuje że ten to, tamta tamto itp ...
Nigdy nie usłyszałem z jej ust słowa przepraszam - tylko udaje że nic się nie stało i co mi chodzi - na szczęście umiem ją zmusić do przeproszenia córki gdy coś odwali ale przychodzi jej to z wieeelkim trudem

Odnośnik do komentarza

Czyli nie jesteś aż takim pantoflarzem, jak to na początku przedstawiłeś.
My znamy tylko twoją relację, nie wiemy, czy i ty nie jesteś tu winny. Może żona miała dość twojej obojętności, braku zaangażowania , więc pustkę wypełniła nadmierną troską o stopnie córki?

Zaproś ją na jakąś kolację, gdzieś na mieście. Porozmawiaj z nią, na temat waszego małżeństwa. W miejscu publicznym nie będzie mogła krzyczeć, wiec może uda wam się odbyć spokojną rozmowę.

Odnośnik do komentarza
Gość Innaaaaas

Dziecko dostaje 5 - ze sprawdzianu, i awantura gwarantowana ?? A co by było gdyby córka dostała 4 ?? Biedna dziewczynka :(
Zdajesz sobie sprawę ( Twoja żona, pewnie nie ) jak takie zachowanie wobec córki może w przyszłości wpłynąć na nią? Twoja żona ma jakiś problem psychiczny, może jakieś niespełnione ambicje edukacyjne, które chce za wszelką cenę zrealizować teraz. Nie rozumiem jak można tak żyć, to chore.
Nie ma co zwalać winy na reformę, bo normalna 13 latka, oprócz obowiązków szkolnych, ma również czas na swoją pasję, koleżanki, przyjemności. Co Twoja córka robi oprócz nauki I zaspokajania podstawowych potrzeb ( jedzenie, picie, sen ) ?
Moja siostrzenica lat 13, jest przeciętna uczennicą ( czwórki, piątki) nikt jej aż tak nie ciśnie. Jeździ konno ( pasja ) ma czas na spotkania z przyjaciółmi, chodzi na zajęcia teatralne do miejskiego ośrodka kultury.
Co do żony, to współczuję bardzo. Życie, w którym jedynym tematem jest nauka musi być straszne, do tego przesłania jej to normalne funkcjonowanie rodzinne. To jest już jakaś fiksacja bądź nerwica, więc najlepiej byłoby aby żona skonsultowa się w tej sprawie że specjalistą. Wiem, że to nie jest proste namówić taka osobę żeby poszła do psychiatry, ale próbuj, argumentuj ze tak nie funkcjonuje normalna rodzina, że córce takie zachowanie nie przynosi nic dobrego. Może spróbuj porozmawiać z wychowawcą córki, żeby ona w delikatny sposób przekazała żonie aby ta odpuściła trochę córce, która jest dobra uczennicą. Jeśli zależy Ci na rodzinie, to walcz o to aby wasze życie było normalne, bo w końcu wszyscy popadniecie w jakaś paranoję.

Odnośnik do komentarza

Niestety, zona ma pracę w domu, jak piszesz to i jej ogarnianie świata się zepsuło. Jej świat to tylko dom i kościól. Rozszerza go o sprawy szkolne Waszej córki.
Jak chodzi się do pracy, to widzi się bardziej świat zewnętrzny. Wspólpracownicy tez miewają jakies życie rodzinne, jakieś kłopoty życiowe i przychodzi refleksja jak trudno byłoby mi znaleśc się w sytuacji o jakie ocieramy się kontaktując się ze światem zewnętrznym.
Jak chodzi się do pracy to albo miewa się strasznego szefa, albo złośliwą koleżankę czy kolegę, albo podwladnego, który nie słucha naszych poleceń i/lub chce wygryzć nas ze stołka.
Czyli wracając do domu zamartwiamy się nie tylko ocenami córki ale i zastanawiamy się jak sobie poradzić w swoim realnym zawodowym życiu. I wtedy juz nie mamy takiej energii aby glupio dołować własne dziecko, bo my rozumiemy, ze jego szkola to tez jakby jego ucisk,tak jaka nasza praca to nasz ucisk- czyli jakby mamy większe zrozumienie, ze dom to tez powinien być taki azyl spokoju.

Pomysl na restauracyjny obiad czy kolacje we dwoje jest sluszny. Pierwsze takie wyjscie to powinno być wyjscie jako randka dla Was dwojga. Skoro ona czuje się zdolowana domem i obowiązkami, którymi tylko ona, żona się przejmuje to wyjscie powinno być wytchnieniem dla niej.
Za 2 tygodnie czy tam za jakis czas powinienes powtorzyć takie wyjscie i tam spróbować przemycić swoje teorie. Uwaga, ze "przy ludziach" nie będzie mogla się wykłócać jest istotna. Może w takich warunkach uda Ci się przedstawić swój punkt widzenia?

Odnośnik do komentarza

dzięki za odpowiedzi - co do rozmów - były ale jak to argumentuje przyszłość dziecka jest najważniejsza i jeśli tego nie rozumiem to nie jestem dobrym ojcem :) - argumenty że szkoła to nie wszystko kompletnie nie trafiają ... co do kolacji czy obiadu w restauracji - nie bo przecież lekcje ... są wspólne wakacje, ferie ... wtedy niby jest ok - ale zero uczucia, jakiegos przytulenia, nawet głupiego złapania za rękę - czegokolwiek - masakra - a z drugiej strony jest zazdrosna - a co tak na nią patrzysz, a dlaczego się uśmiechnąłeś ( bo np. to była znajoma i mówiem cześć ) i takie tam ... Wszyscy mi mówią że schudłem ( bo schudłem) a ona twierdzi że przytyłem :) normalnie dom wariatów
Co do pracy - jak pracowała to wysłuchiwałem monologów jaki to szef jest beznadziejny, jak to ona musiała wszystko sama robić, a ci pracownicy to się nie nadają - gdy się zwolniła nie mogła przeżyć że firma bez niej przetrwała i ma się dobrze ...

Odnośnik do komentarza

A czy tematem waszych rozmów,jest tylko szkoła córki i różnice zdań w tej kwestii,czy sprawa relacji między wami, też jest poruszana. Pytałes żonę ,czemu zachowuje się jak królowa lodu i czy wogóle ,jeszcze cię kocha.? Czy ona zawsze była taka zimna,obowiazkowa i czuła się za wszystko i wszystkich odpowiedzialna ? Czy żona jest perfekcjonistką.?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...