Skocz do zawartości
Forum

Czy warto zmienić styl ubioru, by kogoś poznać?


Gość ollaa28

Rekomendowane odpowiedzi

Mam 28 lat, jestem od kilku lat sama. Pracuję, studiuję zaocznie, przebywam wśród ludzi, ale nie ma zainteresowanych moją osobą. Moja rodzina wciąż powtarza, że żebym mogła kogoś soba zainteresować, to najpierw powinnam zmienić styl ubioru, ponieważ męzczyźni w pierwszej kolejności patrzą na wygląd. Że jestem zgrabna, a nogi ukrywam, że maluję tylko rzęsy. Mam styl wygodny- jeansy, adidasy, zwykłe bluzy i taki styl mi się podoba i czuję się z tym dobrze. Nie chciałabym zmieniać stylu tylko po to, by ktoś się mną zainteresował, ale obawiam się, ze moja rodzina ma rację, ponieważ moje koleżanki majacy inny styl- silny makijaż, krótkie spódniczki, tipsy, dekolty nigdy nie miały problemu z powodzeniem u płci przeciwnej. Czy postąpić wbrew sobie i zmienić styl tylko dlatego, by kogoś poznać i założyć wreszcie rodzinę?

Odnośnik do komentarza

Czasem w filmach pokazują taką szarą myszkę, która w pewnym momencie przeistacza się w elegancką kobietę i natychmiast wzbudza zainteresowanie.
Czy w normalnym życiu też tak to działa?
Spróbuj, i tak wypada mieć takie bardziej seksowne ciuchy, a nie tylko wygodne.
Ważne, byś przy tym zmieniła zachowanie. Krok dumny, sprężysty, lekki uśmiech na twarzy...itd. Musisz pokazać, że dobrze czujesz się w takim stroju.
Makijaż też jest ważny i dobry fryzjer.

Odnośnik do komentarza

A jeżeli ja na to nie mam zupełnie ochoty? Czy warto robić coś wbrew sobie? Mam eleganckie ciuchy w szafie, ale nie są one seksowne, ponieważ takich typowych kobiecych strojów nie znoszę. mam damskie garnitury i buty na płaskiej podeszwie, ponieważ niezbyt dobrze czuję się w obcasach (mam 1,82 wzrostu). W spódnicy wyglądam beznadziejnie, ponieważ mam bardzo chude nogi, wręcz patyki. Jestem z natury bardzo szczupła, choć sporo słodyczy jadam po których mi nie przybywa jakoś kilogramów choć bym chciała trochę przytyć. Uprawiam też sport- moze to dlatego.

Odnośnik do komentarza

Ja bym nic nie zmieniała ,swoim stylem przyciągasz uwagę innej grupy facetów,niż te koleżanki w szpilkach, którzy są pewnie w mniejszości, poza tym wysokich facetów też jest jak na lekarstwo:D
Nie możesz udawać kogoś ,kim nie jesteś, nie rób nic wbrew sobie..,nic na siłę.
Druga sprawa ,to powodzenie...,albo się je ma, albo nie...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Rozumiem cię, bo sama cenię sobie wygodę. Czy warto zmienić styl?
O tym musisz sama zadecydować.
Ostatnio w TV widziałam dwie nasze piosenkarki, w kobiecych garniturach i wyglądały bardzo seksownie.
Pooglądaj modę, zwróć uwagę na dodatki, na bluzkę i fryzurę.
Może do tych twoich garniturów wystarczy niewiele dodać, aby wyglądały naprawdę kobieco?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, dlaczego nie mam nikogo. Rozstałam się z partnerem 3 lata temu, ponieważ wyjechał za granicę do pracy i związek zwyczajnie nie przetrwał- poznał tam kogoś. Od tamtego czasu nie spotkałam nikogo (prócz żonatych, chcacych skoku w bok). Chodzę w jeansach i bluzach, ponieważ tak mi wygodnie. Do pracy nie ubieram się elegancko, ponieważ pracuję na produkcji i tak przebieram się w strój pracowniczy, a na co dzień uprawiam sport- biegam, gram w koszykówkę, więc też tylko strój sportowy mam na sobie. Niestety, zmarnowałam 5 lat życia na związek, który nie przetrwał próby czasu i choć teraz mam 28 lat, wyglądam i czuję się jeszcze młodo, to jakoś ciezko mi poznać kogoś wolnego, kto odwzajemni moje zainteresowanie. W dodatku studiuję zaocznie już ostatni rok, ale tam także- kilku konkretnych mężczyzn w moim przedziale wiekowym, ale zajęci, a reszta młoda, więc nie interesuje mnie zupełnie.

Odnośnik do komentarza

W twojej sytuacji, chodzi mi o pracę, zmiana stylu ubierania , nie ma większego sensu.
Może powinnaś poszukać w tym światku sportowym? Chodź tam, gdzie jest więcej ludzi. Jakieś mecze, masowe biegi itp. wtedy będziesz miała większe szanse na znalezienie kogoś, o podobnych zainteresowaniach.

Są też organizowane spotkania dla singli. Jest duża różnorodność ofert, każdy tam znajdzie coś dla siebie. Są wycieczki, spotkania, wczasy , sylwester , a oferty są dopasowane do zainteresowań. Można posiedzieć przy ognisku, a można też spędzić dość intensywnie czas.
Poszukaj w internecie, a znajdziesz. Było sporo ofert, ale w różnych miejscach, trzeba trochę cierpliwości.

Poszukaj też w internecie ludzi, o podobnych zainteresowaniach.

Podsumowując. Wyjdź do ludzi o podobnych zainteresowaniach, wykaż się inicjatywą, szukaj.
Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Najprawdopodobniej nie spotkalas nikogo innego po poprzednim swoim facecie, bo skoro zwiazek nie przetrwał próby czasu i to on tam kogos sobie znalazl, to Ty w tamtym czasie poczulas sie odrzucona a na facetów i myslenie o ich stałosci dostawalas po prostu wysypki. Zwyczajnie po klesce i porazce jaką byl rozpad 5-letniej znajomosci ,Ty sama z siebie nie chcialas przyciagac facetów, bo zle o nich myslalas.

Jesli juz przetrawiłas naprawde i uwierzylas, ze mialas pecha i , ze odleglosci granic jednak w wielu zwiazkach moga namieszac az do ich rozpadu-jesli naprawde jestes gotowa na nowy zwiazek ,to wystarczy, ze wyjdziesz do ludzi i jak najmniej bedziesz sie spodziewala to np. wsrod koszykarzy (ach ten wzrost) znajdziesz najpewniej swoja polowke.

Odnośnik do komentarza

A dlaczego nie? widzę,że oczekujesz odpowiedzi typu ''nie zmieniaj sie bądź sobą,jak ktoś bedzie chciał to aakcpetuje cie taką jaka jestes'' ale pomysl ile szans Ci przepadło na poznanie faceta?,nie ukrywajmy,że facet w pierwszej kolejnosci zwróci uwage na kobietę z sukienką i rajstopami niż z wypranymi dżinsami,chcesz sie podobać to przyciagnij go czymś do siebie,pokaż ze potrafisz być seksowna i z klasą..Dlaczeg facet miałby zwrcic uwage na laskę z byle jakim ubiorem podczas gdy ma do wyboru setkę kobiet wyglądająych schludnie?
zamiast dżinsów noś legginsy,ubierz rajtopy do tego tunike,lekki obcas..Podmaluj sie,nie musisz nosić długich paznokci,wystarczy,że zadbasz o siebie wizualnie..Jak sama czujesz sie seksowna to inny też Cie za taką wezmą..

Odnośnik do komentarza

No, może faktycznie tak jest, ze przyciągnąc trzeba kogoś wyglądem, ale już zatrzymać charakterem. Postaram się zrobić coś takiego, ze kupię kilka seksownych ciuchów (nie muszą one mi się podobać), a jak już kogoś poznam, wzbudzę uczucie, to po prostu wrócę do swego stylu, który bardzo lubię. To nie jest tak, ze jestem zaniedbana, bo zawsze mam na sobie lekki makijaż, paznokcie minimalnie dłuższe, choć nie bardzo długie z racji uprawiania sportu. Włosy mam długie, gęste niemal do pasa, więc nie wyglądam jak ktoś zaniedbany. Jeżeli już kogoś poznam, to się okaże, czy wygląd ma aż tak kluczowe znaczenie. Jedno też wiem, ze gdyby partner, którego bym kochała poprosił mnie o zmianę wizerunku, to zrobiłabym to wbrew sobie- żeby sprawić mu przyjemność. Zobaczę, co da się ze mnie zrobić, by wreszcie poznać upragnioną miłość :-)

Odnośnik do komentarza

Ja uważam,że to na dłuższą mete Ci nic nie da. Moze i w ten sposob przykujesz kogos uwage,zainteresujesz ale potem założmy coś takiego ze bedziecie parą a Ty wrocisz do "normalności" w ubiorze i co wtedy? Moze to zaakceptowac ale moze nie. No okej mozesz probować ale ja myślę,ze grunt to byc sobą w stu procentach.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Mezczyzni sa wzrokowcami wiec ubierajac sie w bluzy po prostu cie nie zauwazaja. Mam wrazenie ze ty sie chowasz za tymi ubraniami, ze wstydzisz sie swojego ciala. Jestes wysoka, szczupla dziewczyna, takie dziewczyny slicznie wygladaja w sukienkach, nawet w sukienkach do ziemi, bardzo kobieco.
Nie kupuj rzeczy na sile, pobaw sie troche ubraniami. Na zakupy wez kogos kto nie bedzie tak krytycznie na ciebie patrzyl jak ty sama. Pomierzysz troche ubran i sama zobaczysz ze w niektorych bedziesz po prostu dobrze wygladac.
Nie kupuj ubrzn wbrew sobie bo nie bedziesz ich nosic, a maja ci sprawic przyjemnosc.

Odnośnik do komentarza

Może rzeczywiście mogłabyś popracować nad wyglądem. Między dresami a seksownymi zwiewnymi sukienkami i szpilkami jest jeszcze wiele po środku. Lubisz jeansy masz długie szczupłe nogi? Bosko! Niech to one staną się podstawą twojego stroju. Bluzy dresowe zostaw na wypad do spożywczaka czy siłownię ale jeśli gdzieś wychodzisz z koleżankami załóż inną górę, jakąś dopasowaną bluzkę, jakiś ładny sweterek... Do wielu sukienek w różnych krojach i długościach można założyć adidasy, trampki lub glany do tego dzinsową lub skórzaną kurteczkę Jest duży wybór. Niekoniecznie musisz pokazywać cycki... Najładniej wyglądają naturalne, zadbane paznokcie lub pomalowane na jakiś delikatny kolor. Dużo w twarzy zmieniają zadbane ładnie wyrególowane brwi, może warto skoczyć do kosmetyczki jeśli sama ich nie regulujesz... Makijaż, na wyjścia też bym trochę podrasowała co nie znaczy, że musisz się ostro malować. Ja np do tej pory nie lubię malować ust, nawet jeśli dobrze mi wyjdzie i tak myślę tylko o tym by to zetrzeć. Nawet już nie próbuję. Możesz postawić na jeden element, malować mocniej usta lub oczy. Jeśli rzadko się malujesz i nie masz wprawy, lepiej pozostać przy barwach ziemii (odcienie brązu beżu i szarości) - najtrudniej jest coś zchrzanić. Teoretycznie rzęsy maluje się na końcu ja jednak zawsze maluję je na początku - tylko wtedy jestem w stanie ocenić efekt końcowy makijażu (jeśli przypruszysz je cieniem można przeciągnąć jeszcze raz tuszem). Cokolwiek postanowisz, życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam jako kobieta. Żaden facet nie zwróci uwagi na kobietę, która jest niepomalowana lub ubrana w zwykłe jeansy bluzę itp. Faceci są wzrokowcami. Kiedyś tez byłam szarą myszą z wyglądu i nikt się mną nie interesował. Od kilku lat jestem typem seksownej kobiety, mam sztuczne rzęsy, makijaż permanentny i zwykły, dobrze zrobione włosy, super paznokcie i mam ogromne powodzenie. Każda kobieta, która chce kogoś znaleźć powinna pomysleć o zmianie wyglądu, bo żaden facet nie zakocha sie w zwykłej szarej kobiecie, trzeba coś od siebie dac, by się panom podobać. Mam już stałego partnera, on uwielbia, gdy sie dla niego maluje, jest dumny- jak mówi, ze mam tak piękną kobietę, nigdy by nie zaakceptował, gdybym się zmieniła. Tak wiec daję wam dobrą radę, bo inaczej do końca życia bedziecie same, jak sie nie zmienicie i nie popracujecie nad swoim wyglądem.

Odnośnik do komentarza

Też tak miałam... Dres, kapcie te sprawy.

Próbowałam się przestawić zmuszając się tak naprawdę ubierać w coś eleganckiego.

Nie lubię sukienek , spódnic ani obcasów. Stawiam na wygodne buty jak tutaj

https://bilgoraj.com.pl/pl/651_artykuly-sponsorowane/33987_oryginalne-i-szykowne-botki-zielone.html 

Ubieram się jak mi wygodnie komu się nie podoba niech się nie patrzy... Na elegancko ubieram się odświętnie jakieś wesele czy święta. Nic pozatym

130025.jpg

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Parkana napisał:

Też tak miałam... Dres, kapcie te sprawy.

Próbowałam się przestawić zmuszając się tak naprawdę ubierać w coś eleganckiego.

Nie lubię sukienek , spódnic ani obcasów. Stawiam na wygodne buty jak tutaj

https://bilgoraj.com.pl/pl/651_artykuly-sponsorowane/33987_oryginalne-i-szykowne-botki-zielone.html 

Ubieram się jak mi wygodnie komu się nie podoba niech się nie patrzy... Na elegancko ubieram się odświętnie jakieś wesele czy święta. Nic pozatym

130025.jpg

 To że nieelegancko, to wcale nie znaczy  że masz ubrać buty które wyglądają na robocze z hali produkcyjnej ( brakuje im na szpicach metalowych nosków). Można skromnie, wygodnie ale z gustem, chyba że masz 15-17 lat, takim wszystko wolno. Wyobrażasz sobie iść na ważną randkę, rozmowę o pracę w takim czymś?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...