Skocz do zawartości
Forum

Jestem zrozpaczona , dajcie mi radę


Rekomendowane odpowiedzi

Dwa miesiące temu zaczęło się psuć między mną a moim chłopakiem. na prawdę bardzo się kochaliśmy. Nie wiem może miał jakiś ciężki okres, często doprowadzał mnie do łez, nie odzywał się. Ja bardzo to przeżywałam , dostała wsparcie od swojej rodziny z znajomych. On rodzinie nie chciał powiedzieć dlaczego się do mnie nie odzywa. Pewnego dnia przyszedł i zobaczył jak cierpię , powiedział że mnie kocha i mam się zastanowić czy jestem w stanie być z nim dalej. Byłam zdecydowana z nim być dalej chociaż bardzo mnie zranił. On jednak powiedział że między nami koniec na zawsze. Jak to możliwe skoro cały czas mówił że mnie kocha? W jego oczach widziałam że jest mu ciężko i że u niego to się nie skończyło? Powiedział że już wszyscy wiedzą że między nami koniec i tak juz powinno zostać. Zachowywał się tak jakby opinia innych się liczyła a nie uczucia. Powiedział że nie mam się odzywać do niego więc tego nie robię. Cały czas płaczę a jeszcze bardziej nie potrafię wytrzymać tego że przecież się kochamy. A może ja sobie to wmówiłam? Nie wiem co robić...
Byliśmy razem 4 lata

Odnośnik do komentarza

Co się stało że przestał się odzywać? Może znalazł sobie inną ?
4 lata do bardzo długi okres, może za długo ze sobą chodziliście? Może wasze oczekiwania się minęły? Tak nic nie wiadomo nie powiedziałaś dlaczego chłopak tak się zachował a nie inaczej , dlaczego przestał sie odzywać? inaczej nic nie można powiedzieć, tylko snuć domysły
pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Możliwych opcji jest kilka:
- nacisk na zakończenie związku. Być może ktoś naciskał, albo wmawiał twojemu chłopakowi że nie jesteś odpowiednia dla niego. Torpedował go argumentami (merytorycznymi i uzasadnionymi bądź nie) aż uwierzył w to.
- "nowy statek na horyzoncie", czyli w skrócie dorwał inną, lepszą i teraz mu przykro oraz głupio że zostawia cię na lodzie,
- "zmęczenie związkiem", czyli po prostu zaczęłaś go po tych 4 latach bardziej męczyć sobą niż cieszyć,
- weryfikacja oczekiwań, możliwe że myślał iż się jakoś "dotrzecie" do siebie, ale jednak tak się nie stało i zaczęło go to uwierać (połączenie z pkt wyżej),
- ten punkt może jest najbardziej okrutny, ale możliwe że sobie to wszystko wmówiłaś :( i wcale nie było wielkiej miłości tylko luźny związek (z jego strony).

Która opcja jest prawdopodobna? Wg mnie to u ciebie mamy do czynienia z wszystkimi tymi opcjami jednocześnie :/ .
Ty zaangażowałaś się mega bardzo, on miał oczekiwania wobec ciebie, a ty musiałaś że to już wszystko bajka i tak zostanie, jego to zaczęło uwierać po jakimś czasie, ludzie zaczęli mu ciebie odradzać, a w między czasie pojawił się ktoś nowy kto przechylił czarę...
Nie lubię przekazywać takich myśli innym i mam nadzieję że się mylę (głupie uczucie - chcieć się mylić :/ ).

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Próbowałam się dowiedzieć dlaczego tak się zachwouje . Powiedział mi że nie wie co mu jest. Zapytałam o inną powiedział że nie ma nikogo innego. Z jednej strony mówi że kocha a za chwilę ze to koniec. Myślę ze to był poważny związek. Remontowalismy razem dom w którym mieliśmy zamieszkać a może on rwmontowal go tylko dla siebie a mnie czarowal .
Może zbyt trudno mi uwierzyć ze przestał kochać

Odnośnik do komentarza

Coś mi tu zaczyna pachnieć że ktoś się tutaj przestraszył zobowiązań :/ ...
Wspólny dom, remont - to już poważne decyzje. Faceci bardzo serio biorą obietnice. Myślę że nie do końca wiedział na co się godzi i gdy teraz to do niego dotarło to ma wątpliwości...

Dlaczego one powstały? Możliwe że jeszcze się nie wyszalał, możliwe że nie jest w pełni przekonany co do twojej osoby i wiele innych spraw...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Bo wg mnie on nie chce ci mówić "Nie na amen". On chciałby po prostu zaczekać żeby było jak było, albo po prostu chce wolności...

Czemu nie mówi? A jakby się czuł mówiąc "wybacz kotku, ale niestety jeszcze się nie wyszalałem i chcę flirtować pikantnie z ledwo mi znanymi laskami. Ty jesteś fajna, ale ja chcę się seksić z innymi" - sama pomyśl. Męskie ego się do tego nie przyzna :/ ...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Wwiki123
Rozumiem jako facet wiesz więcej na te tematy . Dziękuję chyba sprowadziles mnie na ziemię i muszę zamknąć ten rozdział.

Swojego czasu bardzo długo miałem kumpla kasanovę, który skakał z kwiatka na kwiatek (za co często go ochrzaniałem), tak więc wiem jak się zachowują niewyszaleni faceci, co mówią, czego nie i dlaczego.

Z całą pewnością nie ma sensu ganiać za kimś kto ci powiedział "spadaj". Spodziewaj się teraz aktualnie szturmu na twoją osobę, gdy facet coś traci, stara się to utrzymać i odzyskać, jako taki wygodny "zapas". Masz po prostu być dla niego w pogotowiu, co wg mnie jest niedopuszczalne...
Jeśli godzisz się na taką rolę - ulegnij, jeśli ci to nie odpowiada, to spław faceta...

~Mahomet - nie wiem jak tak można. Mogę zrozumieć że kiedyś laska zrobiła ci przykrość, ale to nie powód aby robić innym to samo. Wstyd mi jako facetowi za ciebie...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Wwiki123,
Twoja sytuacja jest bardzo pobodną do wielu innych na tym forum, nie mam sil powtarzać każdemu Tych Samych rad, wiec poszukaj na forum, a dowiesz sie cennych rad i spostrzeżeń moich i ludzi.

Powiedział że już wszyscy wiedzą że między nami koniec i tak juz powinno zostać. Zachowywał się tak jakby opinia innych się liczyła a nie uczucia. Powiedział że nie mam się odzywać do niego więc tego nie robię.
A z tego wynika że Twój byly chłopak to niedojrzały i egoistyczny gówniarz i tchórz. Chcesz z takim mieć dzieci i męczyć się całe życie.

Odnośnik do komentarza

Nie będę za nim ganiać bo to nie ma sensu a moim zdaniem to jeszcze bardziej go zrazi do mnie . Poza tym nikogo nie zmusze do bycia za mną.
Nie chce też być dla niego na zapas ale jak się tak bardzo kocha trudno myśleć racjonalnie...póki co od prawie 3 tygodni się do mnie wcale nie odzywa , zerwał kontakty.

Ja też nie wiem jak można lubić kogoś ranić. ...

Odnośnik do komentarza

Wwiki123
Nie chce być z niedojrzałym facetem. Muszę o nim zapomnieć ale nie wiem jak...

Najprościej? Heh, uśmiejesz się, ale to czas na "szalenie tyłka". Jeśli uważasz że potrafisz, weź koleżankę pod pachę i idźcie do klubu. Zacznij podrywać facetów na bogato tylko po to aby się bawić, poczuć własną atrakcyjność, zobaczyć że zabiegają o ciebie...
Pewnie odruchowo będziesz chciała pójść na całość i tu rola twojej skrzydłowej aby ci na to nie pozwoliła ;) . Bo możesz tego potem żałować...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Wwiki123
Nie potrafię tak , nie mam ochoty na imprezy a co dopiero na kontakty z facetami. Mogę wyjść na spacer lub pobiegać ale jeśli pójdę na imprezę, będę szaleć , pic i podrywac na na drugi dzień będę czuła się jeszcze gorzej :(

To może temat pośredni - czaty. Pikanterię dobierzesz wg własnego uznania. Chodzi o to abyś odzyskała poczucie własnej atrakcyjności. Pójdź do fryzjera, strzel sobie nową fryzurę, kreację. Zmień styl ubierania... Poczuj się na nowo piękna...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Albo zwyczajnie idź na jakiś koncert wyszalej się , posłuchaj swojego ulubionego zespołu. A w ogóle ile chłopak ma lat? Bo strasznie nie dojrzały się wydaje. On do ciebie wróci jak sie wyszaleje, jak go rzuci następna, kolejna i kolejna. Dojdzie do niego co stracił, ale ty mam nadzieje będziesz miała rozum i ponownie go nie przyjmiesz. Współczuje całej sytuacji. Będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Autorko, ja osobiście po rozstaniu jestem juz 3.rok i już 3lata jestem bardziej przygnębiona,małomówna i samotna. Jednak BÓL minal a ja nawet popędu seksualnego do niego nie czuje. Wgl mi sie nie podoba i strzegam go jak zwyklego spoconego szarego czlowieczka. W życiu coś się dzieje nie bez powodu, życie chce Ci dać znać,informacje, nową szansę, zmianę. I tyle. a teraz kochana pomyśl co to takiego może być. I tak się kiedyś dowiesz i stwierdzisz że życie jest piękniejsze. ;) jesteś silna kobieta. Respekt dla Ciebie za to ze juz 3tygodnie wytrzymalas bez pisania do niego.

Odnośnik do komentarza

Z tym podbudowaniem poczucia własnej wartości to dobry pomysł bo cały czas patrzę na siebie i zastanawiam się co ze mną nietak. Jeśli chodzi o facetów to odkąd parę osób dowiedziało się ze jestem sama zaczęli do mnie opisać jacyś faceci. Nie powiem bo czuję się przez to lepiej i bardziej atrakcyjnie ale na dłuższą metę to nie działa. Bardziej zadziała chyba nowa fryzura ;)
Mamy po 25 lat

Odnośnik do komentarza

Po 3 latach jesteś dalej smutna ?
Mam nadzieję ze nie będę przez niego smutna tak długo. Póki co jestem załamana. Też się podziwiam ze jestem w stanie tak milczeć i mam nadzieję ze wytrzymam bo pisanie do niego byłoby kompletnie głupie. Przyznam że nieraz miałam ochotę napisać mu że tęsknię za nim i kocham ale po chwili zastanowienia zadawalam sobie pytanie po co pisać to komuś kto nie czuję tego do mnie ?kto pewnie ma gdzieś co pisze i kompleynie nie interesuje co czuję.

Odnośnik do komentarza

Znajdziesz faceta, ale nie szukaj na siłę, nie szukaj plastra na zranione serce , bo to działa tylko w odwrotną stronę. Facet pojawi się w najmniej spodziewanym momencie. Zajmij się własną samorealizacją, spełniaj swoje marzenia, nie wiem zrób sobie jakiś kurs zawodowy, jeździj często na rolkach czy na rowerze, zacznij biegać, żyj tak jakby jutra miało nie być. Będzie dobrze, musi być. Jesteś bardzo silną kobietą, to jest tylko malutki szczegół coś co dało ci dużą lekcję, jeszcze będzie pięknie, musisz w to uwierzyć. Nie myśl już o nim, zapomnij, potraktuj jako coś co minęło. Wierzę że ci się uda. Powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza

Szczerze mówiąc to smutna bylam 1.5roku? Chodzi mi o to ze zmienilam się. Zaczelam interesować się naukami scislymi i stalam sie malomowna bo lubialam myśleć w ciszy. Zaczelam bardziej twardo stąpać po ziemi i zaczelam liczyc na siebie a nie na innych ludzi. Samotność stala się moja przyjaciolka gdyż niczego więcej nie bylo mi trzeba gdy odkrylam nowa pasje. Lecz pierwsze poltora roku to upadki. Później zrównoważyłam, dopinalam swoich postanowień i celów, i wciąż walczę.
Mistrzem ten kto w trudnej sytuacji zachowuje zimna krew, ale nawet mistrz czasem placze i cierpi.
Ja Ciebie podziwiam za to ze wytrzymujesz bez pisania do niego. UWIERZ MI, on to odczuwa :-) on może udaje twardzielca. Ale Ty jesteś silniejsza i obronilas honor i godność Kobiet.

Odnośnik do komentarza

Roshen nie chce wchodzić w Toje życie prywatne ale czy udało Ci się z kimś ułożyć życie ?tzn czy po tym co Cię spotkało masz partnera ?
Pasja na pewno pomaga zapomnieć a w moim przypadku jest to bieganie . Teraz robię to każdego dnia i to na chwilę pomaga mi wyrzucić z siebie złe emocje ale wieczorami i tak płacze.
Nie wiem co miałabym zrobić gdyby się do mnie odezwał . Z jednej strony kocham a z drugiej nie chce znów zostać odrzucona.
Ale raczej nie mam się o co martwić bo ja to powiedział "skończyło się na zawsze i daj już spokój "

Odnośnik do komentarza

Teraz to ja coraz rzadziej odczuwam potrzebę posiadania chlopaka. Nie, nie mam go. Tylko kandydata na chlopaka mialam 3miesiace. A bezpośrednio to pytali mnie o związek dwaj faceci albo więcej. Jeden okolo 50letni z wyglądem Jaroslawa Kreta z którym stalam w deszczu pod dachem w wakacje i chcial mnie poczęstować ryba wedzona xD a drugi...zagadal do mnie gdy on stal przy wyjściu z silowni. Tylko ze stwierdzilam ze skoro nie wstydzil się do mnie zagadać tzn ze chyba nie jestem az tak ladna. No i dlaczego obaj tego samego dnia zagadali? Bo akurat wtedy się bralam w obciśle ciuchy. Ale ja pożartować mogę ale tak na poważnie to nie , nie biorę od uwagę facetów którzy zagadali do mnie gdy bylam ubrana sexownie. Wole faceta co dostrzeże we mnie piękno gdy bede ubrana w dres.
Teraz to mi świat wydaje się ciekawszy, ciekawszy od tak powszechnej rzeczy jak związek.
Aaa apropo biegania, to tez kiedyś robilam jogging ale teraz przekierowalam się na bardziej konkretną dziedzinę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...