Skocz do zawartości
Forum

zdradzam męża


Gość Joanna33

Rekomendowane odpowiedzi

Mam obecnie 33 lata i od dwunastu lat jestem mężatką. Mamy dwoje dzieci w wieku 6 i 4 lat. Mojego męża poznałam podczas studiów i zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia. Jest bardzo kochany, przystojny i inteligentny. Pobraliśmy się po 6 miesiącach znajomości. Od tego czasu nasz związek uległ oczywiście przemianie ale nadal bardzo kocham mojego męża i myślę, że on też mnie kocha. Jedynym problemem w naszym związku był od samego początku seks a właściwie to jego brak albo raczej bardzo mała ilość. Mój mąż był moim pierwszym partnerem seksualnym a pierwszy raz był dopiero po ślubie. Zbyt dobrze to nie wyszło, trwało krótko i nie miałam z tego żadnej przyjemności. Wtedy kochaliśmy się po kilka razy w miesiącu. Potem było jeszcze gorzej. Kochaliśmy się tylko wtedy, kiedy miał na to ochotę mój mąż a miał średnio raz w miesiącu. Wielokrotnie z nim o tym rozmawiałam i próbowałam go namówić na wizytę u seksuologa, psychologa albo u jednego i drugiego. Mąż twierdził, że z nim jest wszystko w porządku i że to ja powinnam się leczyć, bo mam wybujały temperament. W końcu sama poszłam do seksuologa . Trochu mi podpowiedział . Z mężem wprawdzie nic się nie poprawiło ale kupiłam sobie wibrator i zaczęłam sama zaspokajać swoje potrzeby.

W marcu tego roku na wyjeździe integracyjnym puściły mi hamulce . Zarywał do mnie młodszy o kilka lat kolega z pracy a ja byłam strasznie napalona no i poszłam z nim do jego pokoju. Nigdy w życiu żaden mężczyzna nie robił mi tak jak ten kolega. Na zegarek nie patrzyłam ale trwało to kilka godzin, szczytowałam kilka razy i krzyczałam głośno z rozkoszy. Od tego czasu z tym kolegą kochałam się już wiele razy ( w pracy, w motelu , w samochodzie na parkingu ). To jest relacja tylko i wyłącznie na seks. Kolega jest żonaty i też ma dzieci.

Mężowi oczywiście o niczym nie powiedziałam. Póki co on niczego się nawet nie domyśla a ja nie wiem, co dalej robić. Nie mam już siły tak tego ciągnąć dalej. Źle się z tym czuję. Męża dalej kocham ale z seksu z kochankiem nie mam ochoty rezygnować, bo jestem kobietą i taka przyjemność też mi się od życia należy. Pogubiłam się. Może mi ktoś napisze , jak ocenia tę sytuację i co mam dalej robić.

Odnośnik do komentarza

Facet i ochote ma srednio raz w miesiacu? Troche to dziwne ale coz. Nawet jesli ma problem zreszta Ty wtedy tez jakis mialas skoro seks byl rzadko to powinniscie razem cos z tym zrobic a nie kupowac wibrator i samej wszystko robic bez meza. To Was oddalilo.Potem ten wyjazd i pojscie na calosc z kolega... Zdradzilas meza i koniec z reszta zdradzasz go regularnie skoro dalej sie umawiasz na seks z tym kolegą.

Nie rozumiem jak mozesz pisac tak spokojnie,że "To jest relacja tylko i wyłącznie na seks. Kolega jest żonaty i też ma dzieci." Jak sadzisz czy to fair tak zyc pokątem wobec meza? Owszem masz prawo do przyjemnosci ale jak mozesz pisac , ze "Męża dalej kocham ale z seksu z kochankiem nie mam ochoty rezygnować, bo jestem kobietą i taka przyjemność też mi się od życia należy." ??????????

Musisz albo z tym kolega skonczyc i wrocic do meza, naprawic Wasz problem skoro piszesz ze go kochasz albo bierz rozwod i dalej go nie oszukuj. To chore tak życ, niby masz meza,wracasz do domu ale gdzies jest kochanek z ktorym bez skrupułow uprawiasz seks bo nie zrezygnujesz z przyjemnosci....

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Przykro mi, że ktoś Cię teraz ocenia. Sama nigdy nie byłam w Twojej sytuacji, bo mam męża i jesteśmy sobie wierni i szczęśliwi ze sobą. Domyślam się jednak jak mogłaś się czuć i dlaczego to zrobiłaś czy też robisz dalej. Niestety, od biologii i potrzeb fizjologicznych ciężko uciec. Myślę, że powinnaś porozmawiać z mężem, bo należy mu się prawda.

Odnośnik do komentarza

Joanna33, jeśli kochasz męża i zależy Ci na Waszym małżeństwie, to sprawa jest prosta. Powinnaś zakończyć spotkania na seks z kolegą i skupić się na relacji z mężem. Jeśli nie satysfakcjonuje Cię seks z mężem, rozmawiajcie o tym i postarajcie się to naprawić. Naprawdę można. Podwójne życie kiedyś Cię przerośnie, kłamstwo zwykle ma krótkie nogi i wyjdzie na jaw. Nie ciągnij tego dłużej. Mąż na to nie zasługuje. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Gość wdówkawesoła

Ty się babo puknij w głowę. Po co wypisujesz o tym na forum. Chcesz sobie kłopotów narobić. Chłop się dowie, to się z tobą rozwiedzie i w dodatku rozwód bedzie wyłoncznie z twojej winy.
Zle ci jak jest. Masz męża, co go kochasz i kochanka, z którym się kochasz. Piękny układ . Tylko go nie zepsuj.

Odnośnik do komentarza

Nie mam najmniejszego zamiaru rozstawać się z mężem. Kocham go i poza tym, że go zdradzam, to jestem bardzo dobrą żoną. Bardzo o niego dbam. A co z dziećmi ? A co z naszym wspólnym mieszkaniem i wspólnymi kredytami ? Łatwo powiedzieć - rozstań się z mężem .
Z powodu zdrady mam wyrzuty sumienia i chodzi mi po głowie, aby się mężowi przyznać ale co będzie, jak on się wtedy ze mną rozwiedzie.
A przecież to , że go zdradzam, to właściwie przez niego, bo nie daje mi tego, co się żonie od męża należy.

Odnośnik do komentarza

A co ci to da, że powiesz o tym mężowi?
Chcesz ulżyć swojemu sumieniu, zatruwając mu życie?
Jedno co uzyskasz, to skrzywdzisz go, on będzie cierpiał.
Głupotą jest zwalanie swoich problemów na jego barki chyba, że dążysz do rozwodu.
Jeśli tak, to powiedz mu o tym i pakuj walizki.

Trudna sytuacja. Trochę cię rozumiem, ale nie wiem, czy da się to dalej ciągnąć.
Jest jeszcze rodzina twego chłopaka, jak sprawa wyjdzie, to oni też będą cierpieli.
Masz przyjemność, zgoda, należy ci się. Ale możesz skrzywdzić dwie rodziny i o tym musisz pamiętać.

Odnośnik do komentarza
Gość biały dym

Nie mów mężowi absolutnie! Postaw się po stronie zdradzonej osoby- jak byś zareagowała po usłyszeniu takiej prawdy?! Napewno nie weźmie winy na siebie tylko zniszczy ci życie bo zabierze dzieci i wszystko inne co do życia potrzebne. A wy oboje zabawiacie się bo to zakazany owoc i dopóki nie szkodzi nikomu to będziecie to ciągnąć.powodzenia w miłości, pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

nie denerwuj sie az tak. to poniekad meza wina, ze nie dawal Ci seksu. bo przeciez nie bedziesz go o seks prosic. Ale czy ubieralas sie seksownie? czy bylas zadbana? pomysl, czemu maz nie chcial seksu. jezeli jest aseksualny - co mozliwe, zwlaszcza jesli jest informatykiem, to poprostu powiedz mu to i powinien Ci wybaczyc. Powiedz mu ze od dzis zamawiasz z Chin wibratory i bedziesz sie zadowalac nimi. Powiedz ze bylas bardzo nieszczesliwa i czulas sie nieatrakcyjna, i ze powinien on sam zaciagnac Cie na stol i przeleciec, a nie Ty o to prosic.

Odnośnik do komentarza

~viviniiar
Zgaduje, że to prowokacja od tej samej osoby, która pisała "chciałem pomóc koleżance, ale zaszkodziłem" . Ten sam typ prowokacji "zrypałem, ale przecież to ich wina". Głupie

Nie tylko, ostatnio jest większy wysyp wątków trolla:p
przy okazji robi biznes redakcji he he

Odnośnik do komentarza

~Joanna33
Kocham go i poza tym, że go zdradzam, to jestem bardzo dobrą żoną.
A przecież to , że go zdradzam, to właściwie przez niego, bo nie daje mi tego, co się żonie od męża należy.

To co piszesz to jedno wyklucza drugie. Nie mozesz byc dobra zoną skoro zdradzasz meza. To sie wyklucza i koniec. Nie pisz bzdur.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Zdrada jest ohydna i nigdy nie zmienię zdania w tej kwestii.
Nie mam zamiaru wylewać wiadra pomyj na twoja głowę, ale zdaj sobie sprawę z tego, że każde kłamstwo ma krótkie nogi.
Twoja relacja z kochankiem prędzej, czy później ujrzy światło dzienne.
To, że czujesz się niespełniona w małżeństwie, to twój problem, ale wybrałaś najgorsze z możliwych rozwiązanie.
Obydwoje z kochankiem zniszczycie swoje rodziny. Poczytaj sobie co czują żony/mężowie, gdy okropna prawda do nich dociera?
Naiwna jesteś, sądząc, że "bajka" będzie trwała wiecznie.
Postaw się na miejscu jego żony (tylko nie pisz, że sama sobie winna, bo jest taka, czy owaka - każdy kochanek wciska takie kity, żeby sobie pobzykać na boku).
Sama jesteś żoną i matką, to przerażające, jakim trzeba być egoistą pozbawionym wyobraźni, nie wspominając już o szacunku dla męża/żony.
Seks, to ważny aspekt w życiu, a jednocześnie delikatny temat. Mąż ma problem, niskie libido? Zachowaj się więc uczciwie, postaw go pod ścianą i wymuś terapię, ewentualnie spytaj o zgodę na kontakty na boku, w ostateczności rozwiedź się, znajdź ogiera, który cię zaspokoi, byle był wolny.
Skoro już niszczysz własną rodzinę, miej na tyle godności i honoru, żeby nie niszczyć innej.

Odnośnik do komentarza
Gość do autorki

Ha,najpierw piszesz że mąż był twoim pierwszym partnerem seksualnym i pierwszy seks dopiero po ślubie a następnie że....żaden mężczyzna nie zrobił Ci tak, jak kochanek podczas tej imprezowej upojnej nocy....
To znaczy że to nie pierwszy kochanek w takim razie.
Pomysł o dzieciach kiedy dowiedzą się ze ich matka ojcu przyprawiała rogi.Co wtedy o Tobie pomyślą i czy wybaczą kiedykolwiek.

Troll czy nie, ale takie rzeczy się zdarzają i może któraś zdradzająca ale kochającą męza /???/ się opamięta na wskutek naszych uwag.Kto wie...

Odnośnik do komentarza

Seks jest ważny w małżeństwie, potrafi rozładować wiele napięć, zbliżyć partnerów, dać poczucie bliskości.
A jeśli go nie ma? Jeśli jest go za mało?

W mojej ocenie, to raczej sprawa wychowania.
Jeśli w dzieciństwie słyszało się, że seks jest "be", że to brzydkie itd, to taka osoba ma zahamowania w dorosłym życiu.
Może seksuolog by pomógł, ale najpierw mąż musiałby zobaczyć problem.
Porozmawiaj z nim. Powiedział ci, że to twój problem, nie jego, ale przekonaj go, że potrzebne jest jakieś wypośrodkowanie, a do tego fachowiec z tej dziedziny, mógłby pomóc.
Może się zgodzi na wspólną terapię?

Odnośnik do komentarza

skoro byl on Twoim pierwszym partnerem, to czemu nie bolala Cie pochwa od seksu z tamtym z ktorym go zdradzilas? skoro malo seksu uprawialiscie to Twoja pochwa musiala bolec. ja osobiscie jestem dziewica i serio boje sie tego bolu, nastawiam sie na petting po slubie.

Odnośnik do komentarza
Gość biały dym

Cóż dziewice mogą wiedzieć skoro boją się bólu którego nie doświadczyły wypowiedź wręcz śmieszna, nie do pozazdroszczenia taka sytuacja życiowa gdzie nie występuje niezgodnosc charakteru i potrzeb seksualnych.a żeby się wypowiadać to trzeba mieć doświadczenie w takich sprawach, zawsze znajdą się przeciwnicy i poplecznicy i lubiący oceniać innych," niech rzuci kamień ten co bez grzechu"!!!!!

Odnośnik do komentarza

Ja mam 29 lat i nigdy nie zaznałem seksu. Po prostu mam zerowe powodzenie u kobiet. Nie powiem, ogromnie ciężko mi z tym, ale co zrobić. Ale mimo to jakoś żyje normalnie i funkcjonuje. Da się żyć bez tego? Da się! Dlatego totalnie nie rozumiem Cię Joanno, że nie potrafisz się powstrzymać przed zdradą. Tym bardziej, że ja w mojej sytuacji miałbym czyste sumienie (bo nie mam kobiety) a Ty zdradzasz i masz duużo do stracenia.

Poza tym bez urazy, ale moim zdaniem ślub po 6 miesiącach znajomości to jakieś nieporozumienie i głupota. To ABSOLUTNIE NIE WYSTARCZY aby dobrze poznać tą drugą osobę, na tyle aby stanąć na ślubnym kobiercu, mieć dzieci, itd.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...