Skocz do zawartości
Forum

On komplementuje inne kobiety


Gość Anastazjalasja

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Anastazjalasja

Zastanawia mnie pewna rzecz. Jestem z moim chłopakiem od roku. jest fajnie. Ale denerwuje mnie jedna rzecz. On często komplementuje inne kobiety. Ale nie mówi tego im tylko mi. Np " o jeju jaka sliczna dziewczyna tam przy schodach, no naprawdę śliczna" albo " oo ta na pasach ma super tylek aż oczu nie mogę oderwać" od zawsze tak było i ja z tego zartowalam, ale od jakiegoś czasu zaczął tak mówić częściej i mi już nie mówi takich komplementów. Nieważne czy założę spodniczke która lubi, czy naprawdę odpicuje się na laske ( a jestem szczupłą, ładna więc mój wygląd nie zmienił sie ) a mi ostatni raz coś miłego powiedział z pół roku temu. Kiedyś jak go zapytałam i powiedziałam ze mnie to wkurza to odpowiedź była " to chyba wiadome ze musisz być lepsza od nich, skoro z Tobą jestem". Ale i tak ciągle komplementuje o wszystkim, włosy, twarz, ciało, cycki, pula, nogi a mnie wcale.
Czy to normalne ze chłopak tak robi? Byłam już w związkach Ale żaden nigdy przynajmniej przy mnie tak nie robil. Czy słusznie się denerwuje? Czy olac to? Mówiłam mu ze mi to przeszkadza i niech zachowa to dla siebie, nie pomogło. Ja mam 23 lata a on 26.

Odnośnik do komentarza

Nie to nie jest normalne i jezeli sie na to godzisz to Ty tez nie jestes normalna. Ja bym zaczela klin klinem, czyli komplementowac innych facetow. Zobaczy wtedy jak to jest. Zrobilam tak gdy zobaczylam ze moj facet oglada laski ktore tancza na rurze, zaczelam sie fascynowac pewnym sportowcem i widac ze mu sprawilo to przykrosc wtedy wytlumaczylam ze to dziala w dwie strony

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem dobrze jest tez nabrać dystansu. Ja ogólnie jestem dziwna i często sama mojemu facetowi zwracam uwagę "-Ej, widziałeś? Ale ta laska przed nami miała fajny tyłek -No niczego sobie/Nie, nie podoba mi się"
Nawet jak facet jest w związku i to każdy będzie się oglądał za innymi. To instynkt. My kobiety rodzimy dokładnie to samo i nie uwierzę tej która powie, że jest inaczej ;). On w końcu jest z Tobą, a nie z tą o której mówi. Faceci to faceci. Dla niego jest to równoznaczne, że Ty jesteś ważniejsza od tej laski z wielkimi balonami i Ciebie kocha taka jaką jesteś ze swoimi wadami i zaletami :). Uszy do góry i zażycz sobie, żeby i Tobie mówił miłe rzeczy. Albo zaskocz go, nawet założenie bardziej obcisłych dżinsów czy spódnicy/sukienki daje bardzo często oczekiwany efekt :)

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazjalasja

Właśnie już ubrania wszystko przetestowalam. Nawet najbardziej ppdobajace mu się rzeczy na mnie wyglądają ok . Dziewczyna w sklepie ma krotkie spodenki wygląda super a ja... Zero reakcji, jeszcze się czepiam. Kiedyś brałam to jako żarty bo fakt kiedyś mówił mi komplementy, raz na jakiś czas i wtedy komplementy w stronę innych kobiet brałam na dystans bo" dobra, mówi o innych bo to facet Ale mnie też docenia"
Teraz zaczął doceniać tylko inne, a mnie wcale. Nieważne ze ćwiczę żeby wyglądać jeszcze lepiej( ale nie przytylam , dbam o siebie od poczatku) to potrafi powiedzieć " po co cwixzysz, pewnie żeby się odchudzić tylko z czego ".
Kiedy mówię mu ze chciałabym też czasami usłyszeć coś miłego to odpowiada " nie umiem". " jestem z Tobą to wiadomo że jesteś lepsza of innych bo zamiast byc z Tobą , moglbym mieć kilka a jednak chce Ciebie" " wkurzasz tym czepianiem sie".
Kiedy is komplementuje innych to on jakby nie reaguje. Szczerze ja wiecej komplementow slysze od kolegow i to oni sprawiają że moja samoocena się jeszcze trzyma kupy. Ale fajnie byłoby gdyby własny facet też to docenial. Nie wiem co zrobić. Przynajmniej nie zwariowalam i nie jestem przewrazliwiona

Odnośnik do komentarza

Kejzi86 bardzo madrze sie wypowiedziala.
Jako facet powiem z autopsji ze kazdy mezczyzna oglada sie za ladna kobieta nawet jak idzie z wlasna dziewczyna i wcale to nie oznacza aby wybral kobiete ktora widzi na ulicy.
Jest to normalne ze mezczyzna komentuje bo wychodzi z zalozenia iz piekno trzeba podziwiac. :D
Powiedz swojemu facetowi ze jestes zazdrosna o to ze komentuje przy Tobie ladne dziewczyny a jak to nie pomoze to zrob tak samo jak on i zacznij komentowac przystojnych facetow.
Uwierz ze zacznie byc zazdrosny o Ciebie. ;)

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazjalasja

Dziękuję!:)
Wiecie ja rozumiem faceci wzrokowcy a ja nie jestem jedyną najpiękniejszą kobietą na świecie dla niego( to byłoby nawet dziwne) , i wiem że podobają mu się też jessica alba, salma hayek i inne i np oglądając film też powiem" no ale ona jest zaje**ista" .
Ale przez to ze ostatnio nic od niego nie slyszalam miłego, a o dziewczynach zapakowanych nawet w zimowe wielkie kurtki gdzie mało cokolwiek widzieć on np czyscil okulary, gdy je założył to spojrzal i tekst do mnie " o kurde ale ładna dziewczyna tam stoi, nie wierze". I mi wtedy jest przykro i głupio.

Odnośnik do komentarza

Chora relacja ze strony faceta, i to jako facet mogę powiedzieć otwarcie, opierając się tutaj na zdaniach wyrwanych z kontekstu

" to chyba wiadome ze musisz być lepsza od nich, skoro z Tobą jestem".
" po co cwiczysz, pewnie żeby się odchudzić tylko z czego ".
" nie umiem". " jestem z Tobą to wiadomo że jesteś lepsza of innych bo zamiast byc z Tobą , moglbym mieć kilka a jednak chce Ciebie" " wkurzasz tym czepianiem sie".

A jak się ma w konfrontacji do tej zacytowanej wypowiedzi paradoksalnie kilka 'aktywności' wampira emocjonalnego:

- deprecjonowanie waszych pasji, zainteresowań, dokonań, na początku w żartach, które z czasem stają się natarczywe
- próba zrzucenia win wynikających z jego strony na was - odwrócenie 'kota ogonem'
- dotkliwe, notoryczne uwagi na temat waszego wyglądu, stylu ubierania się, tzw. 'małe szpilki'
- nieumiejętność rozmowy, trzaskanie drzwami, a tym bardziej brak poczucia winy z jego strony
- ignorowanie, próby sił przy znajomych
- wieczne fochy i obrażanie się, nawet przy spokojnej rozmowie, którą on prowadzi do karczemnej awantury
- kompletny brak szacunku pod przykrywką 'nie umiem wyrażać uczuć'
- granie na waszych emocjach, czasie i pieniądzach
- pozowanie na kochającego, dobrego partnera, który rzuca wszystko dla was, dopóki grozicie mu odejściem
- wszelkie pozostałe próby przemocy psychicznej, prowadzące do znacznego obniżenia pewności siebie, rezygnowania ze swoich zainteresowań, przyjaciół, prowadzące do przejęcia całkowitej kontroli nad waszymi emocjami

Tyle o partnerze autorki, co paradoksalnie pokrywa się w stosunku 1 do 1 w każdym aspekcie.

A teraz kilka słów również na bazie konfrontacji wypowiedzi autorki z tym, jak Ona czuje się w związku z wampirem emocjonalnym:

"...ale od jakiegoś czasu zaczął tak mówić częściej i mi już nie mówi takich komplementów. Nieważne czy założę spodniczke która lubi, czy naprawdę odpicuje się na laske ( a jestem szczupłą, ładna więc mój wygląd nie zmienił sie ) a mi ostatni raz coś miłego powiedział z pół roku temu.
"Mówiłam mu ze mi to przeszkadza i niech zachowa to dla siebie, nie pomogło."
"Właśnie już ubrania wszystko przetestowalam. Nawet najbardziej podobajace mu się rzeczy na mnie wyglądają ok ."
"Zero reakcji, jeszcze się czepiam. Kiedyś brałam to jako żarty bo fakt kiedyś mówił mi komplementy, raz na jakiś czas i wtedy komplementy w stronę innych kobiet brałam na dystans bo" dobra, mówi o innych bo to facet Ale mnie też docenia"
Teraz zaczął doceniać tylko inne, a mnie wcale. Nieważne ze ćwiczę żeby wyglądać jeszcze lepiej( ale nie przytylam , dbam o siebie od poczatku) "

kontra "diagnoza lekarska"
- wykończone, śpiące, niekochane, nieakceptowane
- zaczynacie zwracać uwagę na bzdury i drobnostki w swoim wyglądzie, co często prowadzi do niskiej samooceny
- odcinacie się od ludzi wokół, gdyż zazwyczaj jemu osoby z waszego towarzystwa 'nie pasują'
- rezygnujecie z siebie kompletnie

I znów mamy "remis"...
Jedno fundamentalne zdanie aż kłuje tu po oczach
Szczerze ja wiecej komplementow slysze od kolegow i to oni sprawiają że moja samoocena się jeszcze trzyma kupy. Ale fajnie byłoby gdyby własny facet też to docenial.

Postaw dobre piwo kolegom i niech Go wezmą w obroty, bo nim się obejrzy, to bez mrugnięcia okiem powinnaś go dla kogoś takiego jak Twoi koledzy zostawić.

Zgadza się, że to jest normalne i odruchowe działanie, ale tu mamy ewidentny przerost formy nad treścią u gościa, gdzie nawet nie potrafi tak na marginesie mówiąc konkretnie wyartykułować o co mu chodzi, że inne są piękniejsze niż jego własna partnerka.
Za to z lubością ubliża Dziewczynie we wszystkim, aż dziw, że jeszcze w pysk nie wyłapał.
Przesada do potęgi bliżej nieokreślonej.

Odnośnik do komentarza
Gość Anastazjalasja

Aż mi się glupio zrobiło. A to zdanie " Kompletny brak szacunku pod przykrywką - nie umiem wyrażać uczuć " to druga część ze nie umie wyrażać uczuć słyszę przy każdej kłótni " kocham Cię, chce z Tobą być, ale nie umiem tego wyrazić" A gdy mówię, że kiedyś potrafił to mówi " nie jestem nastolatkiem, kiedyś ppkazywalem uczucia ale z wiekiem to przechodzi"...

Odnośnik do komentarza

Taaa, niczym ten kobiecy slogan "chciałabym, bo jeśli", gdzie tekst o robieniu tego za czasów nastolatka jest poniżej krytyki. "nie potrafię okazywać uczuć naucz mnie, a potem Cię zgnoję, bo Ty umiesz coś, czego ja "nie potrafię"..."
Zerknij na linki w blogu "moje dwie głowy", to może Ci się coś więcej rzuci w oczy, a na "przystawkę" poczytaj to
http://www.psychotekst.pl/artykuly.php?nr=314

Odnośnik do komentarza

Jak mój mąż kiedyś się zagalopował raz i drugi i do mnie komplementował inne laski, to wkurzonym tonem oznajmiłam- halo, nie zapominaj się ,nie idziesz ulicą z kumplem, aby głośno wymieniać poglądy na temat seksownych dziewczyn na ulicy, tylko z ŻONĄ i sobie oszczędz. I w tej kwestii mam święty spokój, jakoś pojął, że dla mnie to żadna frajda słuchanie takich wywodów. Niestety z latami małżeństwa też nie słyszę w stosunku do siebie komplementów ani na temat wyglądu, ani na temat np. gotowania. Jak podpytywałam, czy smakowało, odpowiadał, że chyba by nie jadł gdyby było niedobre- i ja oduczyłam się szybko zadawania wg niego "glupich pytań". Natomiast mam" kulinarne" odpowiedzi w miłości- czy kochasz mnie ,kochanie, jeszcze? Oczywiście: zażarcie i zawzięcie- czyli można tłumaczyć sobie: za żarcie i za wzięcie.

A ponadto z wiekiem dochodzi się do wniosku, że najbardziej dba się o siebie za względu na siebie samą, a ewentualny wystrzałowy wygląd szybciej zrobi wrażenie na koleżankach niż na ślubnym- bo pomijam , że na innych facetach czasem tez, ale to już trzeba dawkować rozsądnie bardzo. Dobrze ,jeśli robimy na innych mężczyznach wrażenie, bo to oznacza, że on przecież miał gust wybierając nas sobie. Niemniej zbyt duże wrażenie może sciągnąć nam na głowę uwagi, które gdzieś w podtekście niosą zaniepokojenie, że wyglądamy może zbyt wyuzdanie i przekaz może być, że wstydzi się nas takich, nie życzy sobie na przyszłośc takiego stylu- tak że nasz wygląd jako wrażenie na innych mężczyznach pod okiem ślubnego musi być wyważony- mamy budzić zainteresowanie i zaintrygowanie u innych, ale tylko w pewnym stopniu.

Oczywiście, biorę pod uwagę, że co para to i inne obyczaje - ważne aby nie deprecjonowaly one ktorejś ze stron, a tylko lekko podnosily temperaturę w związku.

Odnośnik do komentarza

Wbrew pozorom jest to dość trudny i ciężki temat. Z jednej strony nie odpowiada Tobie postępowanie partnera - i słusznie bo to są Twoje odczucia. Powinnaś postawić sobie pytanie czy będziesz akceptować taki rodzaj postępowania? Jeśli dziś on nie jest w stanie odnaleźć kompromisu to czy będzie potrafił w dalszej perspektywie czasu? Z doświadczenia śmiem wątpić, lecz i takie przypadki się zdarzają :)

Towarzystwo Psychopedagogiczne

https://www.psychopedagog.org

Odnośnik do komentarza

Kejzi86
Moim zdaniem dobrze jest tez nabrać dystansu. Ja ogólnie jestem dziwna i często sama mojemu facetowi zwracam uwagę "-Ej, widziałeś? Ale ta laska przed nami miała fajny tyłek -No niczego sobie/Nie, nie podoba mi się"
Nawet jak facet jest w związku i to każdy będzie się oglądał za innymi. To instynkt. My kobiety rodzimy dokładnie to samo i nie uwierzę tej która powie, że jest inaczej ;). On w końcu jest z Tobą, a nie z tą o której mówi. Faceci to faceci. Dla niego jest to równoznaczne, że Ty jesteś ważniejsza od tej laski z wielkimi balonami i Ciebie kocha taka jaką jesteś ze swoimi wadami i zaletami :). Uszy do góry i zażycz sobie, żeby i Tobie mówił miłe rzeczy. Albo zaskocz go, nawet założenie bardziej obcisłych dżinsów czy spódnicy/sukienki daje bardzo często oczekiwany efekt :)

Zgadzam się . Mój robi podobnie i co z tego? Zamknąć go w złotej klatce? Czy co? Ja też oglądnę się za fajnym facetem i co ....to oznacza ,że na niego lecę albo nie wiem pójdę z nim do łóżka? Niektóre kobiety mają problem z tym ,że ich facet zacznie oglądać się za inną,albo powie komplement koleżance, ale powiem wprost zacznijcie go strofować o to to skutek będzie opłakany. To raz a dwa wbrew pozorom czy to mąż czy chłopak jest wolną osobą, załóżcie im opaski na oczy , usta zakneblujcie;p
śmieszą mnie czasami kobiety które swoich facetów tak traktują a same są nie lepsze. Ogłady trochę :)

Odnośnik do komentarza

Dawid Karol Kołodziej
Wbrew pozorom jest to dość trudny i ciężki temat. Z jednej strony nie odpowiada Tobie postępowanie partnera - i słusznie bo to są Twoje odczucia. Powinnaś postawić sobie pytanie czy będziesz akceptować taki rodzaj postępowania? Jeśli dziś on nie jest w stanie odnaleźć kompromisu to czy będzie potrafił w dalszej perspektywie czasu? Z doświadczenia śmiem wątpić, lecz i takie przypadki się zdarzają :)

Ja mam zasadę "A patrz sobie byle nie dotykaj" ,sama się do niej stosuję i jakoś żyjemy w zgodzie :) Nie ma kwasów w związku . Tylko szkoda ,że nie każdy umie sobie coś takiego wypracować :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...