Skocz do zawartości
Forum

Świeże rozstanie i nowa dziewczyna


Gość Dąbek

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem może nie powinienem tego robić ale po zerwaniu poczułem się źle. Zerwałem z dziewczyną 17 grudnia przed świętami (najgorszy okres). Przez święta nie pisała do mnie . Było mi z tym źle i niedobrze. Brakowało mi czułości. Poznałem inną dziewczynę , dobrze mi się z nią rozmawiało idt. Ale po pewnym czasie zdałem sobie sprawę że tym sposobem skrzywdziłem byłą dziewczynę. Nie mówiłem jej o nowej dziewczynie . Dla niej to było świeże rozstanie , nie sądziła że poznam tak szybko inną dziewczynę. Jestem zagubiony z jednej strony chcę sobie układać nowe życie, a z drugiej wiem że to zbyt wcześnie. Nie wiem teraz zupełnie co robić. :( Nie śpię po nocach, czuję się winny...
Proszę o pomoc najlepiej specjalisty....

Odnośnik do komentarza
Gość aaagggaaa

Hej!
Nie jestem specjalistą, ale się wypowiem :P
W tej sytuacji ranione są trzy osoby, ale najmniej przejmowałabym się byłą (wiem, łatwo mówić...).
Ty - bo czujesz się winny i rozdarty. Nadal czujesz coś do byłej, skoro tak źle Ci z tym, że możesz ją zranić.
Twoja obecna dziewczyna - bo Twoje uczucia nie są w tej chwili pewne. Być może szukasz po prostu kogoś do zapełnienia pustki i uleczenia samotności, a nie do tego, żeby kochać i żyć razem.
Masz kilka wyjść. Możesz powiedzieć swojej obecnej dziewczynie, że chciałbyś być pewny swoich uczuć do niej, więc potrzebujesz więcej czasu po rozstaniu. Że przepraszasz za nagłą decyzję o związku - powodował Tobą ból.
Możesz też dalej z nią być i uprzedzić, że na razie nie jesteś sobą i że kto wie, co się stanie, gdy zaczniesz nim być.
W każdym przypadku życzę Ci dużo szczęścia :)

A co z byłą? Dla niej też lepsze byłoby pierwsze wyjście...
Teraz czujesz się okropnie, ale może uda Ci się, dzień po dniu, przetrwać ten najgorszy, straszny okres... ze wsparciem bliskich osób i robieniem sobie przyjemności. To też czas na refleksje, które pewnie stopniowo będą się pojawiać.

Odnośnik do komentarza

Jeżeli zerwałeś z dziewczyną tzn ,że nie chciałeś już być w tym związku z jakiegoś powodu lub z wielu powodów i Ty wiesz dlaczego.
Pewnie nie byłeś tak do końca szczęśliwy lub oczekiwałeś czegoś innego.To normalne ,że takie zakończenie niesie za sobą pewien stres.Mam nadzieję ,że wyjaśniłeś wszystko byłej dziewczynie bo to jej się należy.Poznałeś nową fajnie z nią się rozmawia, zaczynacie się dopiero poznawać, próbujesz zacząć nowy okres w życiu i to jest jak najbardziej normalne.I ta Twoja w tej chwili rozterka też jest normalnym przeżyciem.

Odnośnik do komentarza

doś :

zerwałem z dziewczyną ponieważ to była nie przemyślana decyzja , zbyt pochopna bo nagle do naszego związku zaczął wkradać się problem jej matki, która notorycznie robiła mi awantury . Lubiała mnie ale widziała coś we mnie co powodowało to że robiła mi awantury. Myślę że szczera rozmowa z jej matką zmieniła by o 180* nasz związek i zaowocowała by pogodzeniem się z jej matką. Bo nie było między mną a jej matką dobrej relacji , ponieważ nie podejmowałem z nią poważnych rozmów. Zakończyłem związek wtedy gdy najbardziej ją kochałem. I nie można powiedzieć że te rozterki teraz to coś normalnego. Nie zakończyliśmy związek kłótnią , widziałem że dziewczyna cierpiała gdy odchodziłem. Zachowałem się jak tchórz bo przejąłem się jej matką, a to był tylko drobny błąd który można było naprawić . Wystarczyła tylko szczera rozmowa. Ja uciekłem od tego. I nie mogę powiedzieć że jej nie kocham, bo ją kocham. Mówisz że "pewnie nie byłeś tak do końca szczęśliwy lub oczekiwałeś czegoś innego" - otóż nie byłem szczęśliwy, kochałem ją szczerze . Chciałem dobrze dla niej , to wszystko tylko był naprawdę drobny problem który można było rozwiązać. I ja dzisiaj jestem o tym w pełni przekonany. I uważam swoją decyzje za nieprzemyślaną. A nowa dziewczyna jest tylko zapełnieniem mojej pustki zapełnieniem mojego smutku. Ale nie jestem w stanie coś do niej poczuć. Nie jestem w stanie z nią spędzać czasu . To wszystko zmierzało naprawdę w dobrym kierunku , moi rodzice byli na tak dla tego związku , choć nie zawsze było kolorowo przyznam . Moi rodzice długo musieli przekonywać się do tej dziewczyny żeby ja zaakceptowali ale zaakceptowali ją w pełni. I nagle .. trach.. zerwaliśmy bo nie umiałem sobie poradzić z prostą rzeczą jak rozmowa z jej matką w cztery oczy. I teraz uważam że tak zrobiłem wielki błąd 2 lata związku to bardzo dużo . OK rok związku jakoś bym przebolał , ale 2 lata? Zwłaszcza że zakończyłem związek kiedy bardzo się kochaliśmy , ja naprawdę mogę mieć pełne przekonanie że ją kochałem . Po prostu nie rozmawialiśmy o pewnych rzeczach , czasem nie okazywaliśmy sobie uczuć na tyle na ile na ile byłoby to możliwe . Ale potem to naprawialiśmy . Cały czas. I zawsze chciałem dla niej dobrze. By to wszystko zmierzało do dobrego celu. A teraz ? Czuję się źle i podle za naszą nieprzemyślaną do końca decyzje . A ja cóż działałem pod wpływem chwili, nawet nie zastanawiając się . I myślę że naprawdę popełniłem błąd , bo zbyt szybko się poddałem.

Odnośnik do komentarza

Ja wiem że nie wchodzi sie 2 raz do tego samego . Ale... ja po prostu sobie z samym sobą teraz nie radzę. Nie należe do tego typu osób które szybko nabywają znieczulice . Jestem zbyt wrażliwy. Tak bardzo jestem zamieszany teraz bo nie dałem sobie czasu na jakiekolwiek przemyślenia na jakąkolwiek refleksję tylko od razu wpakowałem się w kolejną miłość. I to też była nieprzemyślana decyzja. Pytanie jakie nasuwają mi się to "Co teraz?" "Co robić?" .

Odnośnik do komentarza

Teraz dopiero więcej napisałeś o sobie i swoim związku.
Już nie będę się rozpisywała, tylko Ci powiem.W tak poważnej sprawie nie podejmuje się głupich decyzji.Kochasz i odchodzisz bo z mamą dziewczyny się nie układa.Żył będziesz przecież nie z teściową,ale stosunki poprawne z rodziną dziewczyny też są ważne w życiu.
Należy porozmawiać z dziewczyną jeśli Cię kocha to wróci do Ciebie i wyjaśnić wszystkie nieporozumienia z matką.Czy chodzi Ci oto ,żeby wrócić do byłej?Jeśli nie to nie zawracaj sobie i jej głowy.

Odnośnik do komentarza

Nie bardzo rozumiesz co chcesz mi przekazać. Owszem z matką mógłbym jeszcze pogadać. Pytanie czy będzie chciała. A sam mam się w takim razie nie narzucać? Rozmawiałem z nią już ... sama powiedziała że myśli nad tym wszystkim, ale ja mam się nie załamywać - tak mi powiedziała. Ona wie że mam nową dziewczynę i chyba się pogodziła z tym że jestem z inną dziewczyną . Choć przyznam przez moje rozterki kłócę się z nową dziewczyną.

Odnośnik do komentarza

Jakieś to wszystko mało dojrzałe. Piszesz o miłości jak o czymś błahym. "Kochałem, ale zerwałem po dwóch latach, pochopnie, ale cóż, mam już nową dziewczynę"
Aha ! To skoro masz już nową, to daj spokój starej. Przez Ciebie ktoś tu będzie cierpiał, więc się zastanów, albo rybka, albo akwarium.
Była wie, że masz nową dziewczynę i się z tym zdążyła już pogodzić? Jasne ! Więc chyba Cię nie kochała, albo ktoś ściemnia.
Nie pisz, że dwa razy do rzeki się nie wchodzi, bo to głupie.
To się stało zaledwie kilka dni temu. Wszystko byłoby do odwrócenia. Szkoda tylko, że zachciało Ci się wchodzić w nowy układ.
Zachowaj się jak facet i wreszcie coś postanów, albo w lewo, albo w prawo.
Bo teraz jesteś z jedną, a z drugą negocjujesz. Bardzo nie fair.

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

@Lena.V :

Tak ale ja po prostu mam rozterki jak kazdy. Nie dojrzała , była się najwidoczniej pogodziła a ja mam jej proponować znowu że wrócę?. Ale po co by mi robiła awanturę że "dopiero co zerwaliśmy a ty już oglądasz sie za innymi" to jest oznaka że jej nie zależy wątpię... po za tym z nową dziewczyną się już zdążyłem pokłócić ...

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że masz rozterki jak każdy, ale może dla tej sytuacji potrzeba więcej spokoju i przede wszystkim czasu.
Dziewczyna unosi się dumą dlatego tak gada. Ty ciągle się z nią kontaktujesz i rozdrapujecie wzajemnie rany.
Z nową się już pokłóciłeś, zapewne przez obecną sytuację, co wcale dziwnym nie jest.
Zastanów się na spokojnie czego chcesz i działaj.
Na siłę dziewczyny do powrotu też nie zmusisz. Jeśli to ostateczny koniec, to też daj sobie chwilę na "żałobę" i odchorowanie. Na razie to się rzucasz jak ryba w sieci ;)
Niestety nikt tak delikatnej kwestii za Ciebie nie rozwiąże. Czas wszystko wyświetli, bo jeśli się kochacie z byłą, to wszystko się ułoży. Moim zdaniem zbyt wcześnie uskuteczniłeś metodę klin klinem ;)

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Ja Cię nie rozumiem
co Ty chcesz właściwie ? wrócić do byłej dziewczyny bo zrozumiałeś ,że ją kochasz?
a równocześnie jesteś z nową i o tym wszystkim wie dziewczyna stara.Czy chcesz układać sobie życie z nową dziewczyną.
Tak mącić sobie życie to albo jesteś niedojrzały emocjonalnie albo mało konkretny.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...