Skocz do zawartości
Forum

Czy to już anoreksja?


Gość Martaax3

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kasia M.

Witam mam 24 lata(akurat dziś są moje urodziny i wiem, że muszę wreszcie uporać się z tym, bo dłużej tak nie pociągnę), mam 159 wzrostu, ważę 61 kg. 6 lat temu otarłam się o anoreksję, po roku czasu na skutek mocnych stresów, zmian w życiu( matura, pożegnanie z tego też względu z wielką pasją-tańcem) przytyłam z 45 do 69kg. Próbowałam jak mogłam schudnąć, ale miałam napady obżarstwa, a później stosowałam herbaty przeczyszczające, wymiotowałam. Udało mi się po wielu epizodach tycia, chudnięcia uzyskać wagę 61 kg. Obecnie od ok. 1,5 czasu nie wymiotuję, nie przeczyszczam się. Około rok temu udałam się na wizytę prywatną do Pani psychoterapeuty, ze względu na nie do opanowania napady obżarstwa, ciągłe poczucie, że jestem beznadziejna, nie tylko w odchudzaniu, ale przeniesie się to też na inne aspekty mojego życia, a także brak akceptacji mojego chłopaka przez rodziców( uważają, że osoba z którą wcześniej byłam 3, 5 roku była na lepszych studiach, przystojniejsza, że stać mnie na kogoś lepszego, ja natomiast uważam, że nareszcie spotkałam osobę, z którą wiem, że mogę spędzić resztę życia i która uważa podobnie). Na 2, 3 spotkaniach Pani psycholog poruszała głównie temat mojej mamy, którą ma mnie tłamsić, mieć wobec mnie wysokie oczekiwania, być despotyczna, wcześniej tego nie zauważałam dopóki ktoś nie spojrzał na to bardziej obiektywnie. Po tych spotkaniach ze względu na koszty i brak rozwiązania problemu mojej obsesji co do jedzenia zrezygnowałam z spotkań. Obecnie bardzo dużo czasu poświęcam na analizowanie diet, form ruchu, planuję,ale niestety na nic, co jakiś czas ostatnio coraz częściej mam napady jedzenia, nie mam zupełnie kontroli nad ilościa, jakością tego co pochłaniam. Kiedyś miałam wszystko pod kontrolą, obecnie nic nie jest pod kontrolą, jak jestem po napadzie, walczę z wyrzutami sumienia, analizuję co zrobić jutro by tego uniknąć(wiele razy zapisuję sobie, że kolejny dzień to pierwszy dzień mojego lepszego życia) Zdaje sobie sprawę, że problem, który mam zaważa na moim poczuciu samooceny, co przekłada się na to, że nawet jak coś bardzo dobrze opanuje na egzamin, dziwię się, że udało mi się dobrą ocenę zgarnąć, mam wrażenie, że mój chłopak zasługuje na to bym nie była dla niego opryskliwa bo znów się objadłam. Zdaję sobie sprawę, że powinnam narzucić sobie żelazną dyscyplinę posiłków, ruchu i zakazu myślenia o odchudzaniu i robienia w tym czasie swoje tzn. nauka, pasja, przyjemności, niestety nie mogę tego jakoś wprowadzić w życie. Kończę 24 lata i nie wytrzymam ani dnia dłużej bez nadziei, że zapanuje wreszcie na swoim życiem. Proszę pomóżcie, co mam robić by zapanować nam napadami, co zrobić by podnieść samoocenę? Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Martaax3

Mam 13 lat, 162 cm wzrostu i ważę 44 kg. Nie jadam mięsa, ale poza tym moja dieta jest całkiem zdrowa. Piję dużo wody, jem warzywa i owoce, jednak moi znajomi twierdzą, że mam niedowagę. Boję się, że mam anoreksję, ponieważ ciągle chcę być chudsza. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Witam. Od prawie 15 lat choruję na bulimię. Stosowałam środki przeczyszczające i wymiotowałam. Oo prawie dwóch miesięcy postanowiłam się leczyć. Nie chodzę do psychiatry, staram się leczyć sama. Chodzę natomiast do gastrologa, niestety mam straszne problemy z jelitami .Całkowity zanik pracy jelit,perystaltyka leniwa. Miałam robioną gastroskopię. Po wypiciu nawet szklanki wody jelita stają się napuchnięte tak,że już skóra na brzuchu mnie boli. Proszę mi powiedzieć co mogę zrobić żeby ten brzuch się zmniejszył.Biorę leki na poprawę perystaltyki.Ale brzuch jest cały czas napęczniały.Jem już prawie normalnie, cały czas pracuje nad sobą. Wypróżniam się bez pomocy już leków przeczyszczających prawie codziennie z trudem ale pomału zaczęło coś ruszać, proszę poradźcie mi co mogę jeszcze zrobić aby zmniejszyć obwód brzucha , cała jestem napuchnięta.Proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza

Niestety, ale Twoi znajomi mają rację - masz niedowagę. Anoreksja to nie tylko choroba ciała, ale i duszy. To siedzi w Twojej psychice. Powinnaś zatem udać się do psychologa. Porozmawiaj z rodzicami - musisz zacząć więcej jeść, bo anoreksja jest śmiertelna.

Odnośnik do komentarza

Witam. Od pewnego czasu , kiedy zaczęłam przywiązywać większą wagę do swojego wyglądu zdałam sobie sprawę, że muszę się za siebie wziąć. Mam 15 lat 165cm i ważę 55 kg. Waga jest w sumie w normie, ale nie podobam się sama sobie. Nie akceptuje swojego ciała. Mam przez to dużo kompleksów ,czyje się z tym bardzo źle i przez to także bardzo niską samoocenę. Chciałabym zrzucić parę kilogramów. Zaczęłam ostatnio ćwiczyć, ale to nie daję zadawalających efektów. Chciałabym, aby ktoś dał mi parę skutecznych porad. Co jeść czego nie. Jakie ćwiczenia są najlepsze szczególnie zależy mi, aby zrzucić tłuszczyk z nóg i brzuszka . Proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaf

Nie jest to najoryginalniejsze pytanie, jakie zostało tu zadane... Praktycznie wszyscy mają podobny problem, więc wystarczy zobaczyć co im poradzono. Poza tym możesz włączyć się w jakąs dyskusję z nimi i porozmawiać z czego skorzystali i co im naprawde pomogło. Z mojej strony moge tylko powiedziec, że musisz się zdrowo odżywiać (przeczytaj artykuły co to oznacza) oraz musisz być aktywna fizycznie - każda aktywność jest dobra dla ciała. Pamiętaj jednak, aby nie pójść w tym wszystkim za daleko i nie wpędzić się w chorobę...

Odnośnik do komentarza

Musisz uzbroić się w cierpliwość i stosować się do zaleceń lekarza. Niestety na problem, który opisujesz, sama sobie zapracowałaś. Katowałaś swój organizm, nie dziw się więc teraz, że odmawia posłuszeństwa. Poza tym może warto zapisać się do psychologa. Samodzielna walka z bulimią nie jest łatwa.

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem dlaczego przez maturę musiałaś rezygnować ze swojej życiowej pasji. Podejrzewam, że to była decyzja rodziców. Zatem mam dla Ciebie tylko jedną radę. Zacznij żyć swoim życie, zapytaj się samej siebie, czego chcesz od życia, co sprawia Ci radość i rób to (inaczej można zwariować). Chcesz tańczyć, tańcz, nie jest na to za późno. Chcesz być ze swoim chłopakiem, to nie przejmuj się rodzicami. Masz 24 lata, nie musisz ciągle żyć pod kloszem i spełniać ambicji rodziców. Słuchaj swojej intuicji i walcz o swoje szczęście!

Odnośnik do komentarza
Gość lalalalalla

Od kilku tygodni moje życie wygląda tak: Nie jem kilka dni, potem mam napad na jedzenie (zwykle talerz obiadu i jakieś słodkości) i zwracam wszystko, aż nie mam już czym wymiotować. Brzuch i gardło mnie bolą, znów się głoduje kilka dni i powtórka wszystkiego. Jest strasznie. Schudłam kilka kilogramów, jestem zmęczona. Co mam robić? Nie chcę być gruba, nie mogę przytyć. Chcę normalnie jeść, ale nie mogę bo zgrubnę. Co mi może grozić po miesiącu lub dwóch? (chodzi o zdrowie i wagę). Pomocy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...