Męczy mnie to.

[Gość noja]

Od paru dobrych tygodni nieprzerwanie mam zaparcia. Średnio raz na tydzień. Czuję się strasznie spuchnięta, mam nudności. Nie mam pojęcia od czego.
Już dwa miesiące temu zmieniłam dietę - nie jem mięsa, nabiału, bardzo rzadko biały ryż, czy pieczywo. Moje posiłki głównie skladają się z warzyw, przynajmniej jedna porcja owoców, zero podjadania, ostatni posiłek średnio około osiemnastej, nie objadam się, moje posiłki mają wystarczającą ilość kalorii, ćwiczę cztery godziny w tygodniu w szkole (nie jakieś straszne ćwiczenia, ale trochę biegam, rozciągam się dla zdrowia), pijam dwa litry wody dziennie, mało słodyczy (raz w tygodniu, do tego nie wpycham w siebie paczki czipsów, ale zjem 5 ciastek i to mi wystarcza) i zero napoji.
Naprawdę nie mam pojęcia, skąd mojemu organizmowi przyszły te zaparcia... Próbowałam ze śliwkami, ale wtedy tylko mój stolec zamienia się w płyn i jest prawie identyczna sytuacja, jaka była, bo mam takie same problemy z jego wydaleniem. Pijałam zielone herbaty bez cukru, przed śniadaniem - to samo. Małą ulgę na chwilę daje mi zjedzenia jabłka, ale to w końcu wraca. Tak jakby mam już ułożone, że raz w tygodniu wydalę stolec, a później historia od początku. Byłam u lekarza i zaradził mi "pić wodę z miodem". Taa... Kupiłam Lactulosum - NIC.
Co robić? :/

[Gość doświadczenie mówi]

Trochę to chaotyczne i mam problem ze zrozumieniem. Raz w tygodniu masz zaparcie czy raz w tygodniu oddajesz stolec ? Jeśli jesz śliwki masz biegunkę ale nadal problemy z wypróżnieniem ? To drugie wydaje mi się problemem większym niż zaparcie ( jeśli nic się nie zmieni zrób badania i poszukaj przyczyny) .Na zaparcia polecam wypicie łyżki stołowej ojeju, bardzo zdrowe są słonecznikowy, lniany lub z kiełków pszenicy oczywiście tłoczone na zimno, powinno uregulować stolec. Dla zdrowia, do pół litra wody dodawaj szczyptę soli himalajskiej uzupełnia mikroelementy. A co do białka nie przesadzaj ludzie potrzebują go do zdrowego funkcjonowania nie dużo ale jednak jest potrzebne.

[LightBulb]

Fajna odpowiedź kolegi wyżej, z mojej strony - wizyta u lekarza?