Skocz do zawartości
Forum

Co zrobić żeby poczuć się lepiej?


Gość sad99

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.
Mam na imię Marta i jestem uczennicą 1 klasy liceum (16lat).Od dawna męczę się z pewnym problemem i nie wiem, jak mogłabym sobie z nim poradzić więc bardzo proszę o poradę.Zacznę od tego, że już mniej więcej od 3 lat nie mam sensu ani celu w życiu, dzięki któremu czuła bym, że po coś żyję, a nie tylko dlatego że muszę .Codziennie rano wstaję z poczuciem, że nie spotka mnie już nic miłego i znowu będzie tak samo, jak poprzedniego dnia.Zazwyczaj chodzę smutna, bo wiem, że nie jestem wystarczająco dobra niż inni i wstyd mi przebywać wśród osób,które są wartościowe, ładne,inteligentne i pełne pasji, a ja jestem zwykłym, przeciętnym człowiekiem, który nic nie wnosi do tego świata i mógłby po prostu nie istnieć .Rzadko się odzywam,ponieważ boję się, że powiem coś głupiego i się skompromituje (szczególnie przed klasą i znajomymi).Może to niskie poczucie własnej wartości wzięło się stąd,że jestem zbyt wrażliwa i wszystko biorę za bardzo do siebie np.jak ktoś powie dla żartów, że jestem gruba, brzydka, głupia albo skrytykuje jeszcze inne cechy mojego charakteru lub wyglądu to ja w to wszystko wierzę i zapisuje się to w mojej pamięci.Okaleczałam się i czasem nadal to robię, bo nie radzę sobie z wieloma rzeczami.Chcę zapomnieć o wszystkich moich wadach i kłopotach, a jednocześnie "ukarać" za to jaka jestem.Nie wiem, co robić.Czuję ogromny wstyd i ciągle płaczę,ale nie mogę o tym porozmawiać z rodzicami, bo wiem że nie rozumieją takich osób, a poza tym nie mamy ze sobą dobrego kontaktu.

Odnośnik do komentarza

Marta,też przeżywam co koleżanki w pracy powiedzą,czy ładnie wyglądam,czasem ubieram coś z myślą o Nich bo się obawiam rozczarować Je. Mamusia,jest chłodna emocjonalnie,jak miałem 16 lat dostawałem od Niej lanie na gołą pupę przy koleżankach,mimo że prosiłem... Płakałem często,płaczę codziennie,przy muzyce,na telenoweli... Raniłem się by ukarać siebie za...? Miałem 19 lat karetka... zszywali mi rękę. Myśli samobójcze,czasem pomagają bo są wyjściem,gdy już nic nam nie pozostanie,ale zawsze jest jakaś nadzieja;Bóg-Bogini,Las,Poezja. Może spróbuj przelać,na papier swój ból ? Jakbyś była moją córką,płakalibyśmy,płakałybyśmy razem. Zrób coś co lubisz. Przyjaciółka,ktoś pozytywny?

Odnośnik do komentarza

lete84,
a cóż ty za pokręcone relacje masz z matką.
jak możesz w tym wieku nazywać ją "mamusią"?
sorry, ale czy u was nie było jakichś kazirodczych zapędów?
w głowie się nie mieści!!! twoją starą należałoby zamknąć w ośrodku.

Odnośnik do komentarza

Witaj Marta!

Myślę, że źle robisz, nie rozmawiając z bliskimi o swoich problemach. Z góry zakładasz, że mama Cię nie zrozumie. A czy próbowałaś w ogóle z nią rozmawiać? Objawy, o jakich wspomniałaś (brak poczucia sensu życia, smutek, przygnębienie, zaniżona samoocena, płaczliwość, autoagresja) mogą wskazywać na rozwój depresji. Radziłabym Ci skonsultować się chociażby z psychologiem szkolnym albo zadzwonić pod darmowy telefon zaufania dla dzieci i młodzieży 116 111. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Może ma Pani rację, że powinnam porozmawiać o tym z rodzicami,ale boję się i nie wiem jak mogłabym w ogóle zacząć tą rozmowę, bo wiem jakie oni mają zdanie na temat osób z podobnymi problemami (mówią,że są wariatami itp.).Dlatego tak bardzo staram się to przed nimi ukryć,ponieważ nie chciałabym żeby mnie też tak postrzegali.Dziękuję Pani bardzo za odpowiedź i radę.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...