Skocz do zawartości
Forum

Co się ze mną Dzieje :(


Robert29

Rekomendowane odpowiedzi

By sprawdzić czy twoje serce jest w pełni zdrowe zrób tak. Pij alkohol [najlepiej samogon mocno procentowy] przez cały tydzień non stop, a po tygodniu zaprzestań i wtedy w 1 dzień na kaca jaraj tylko fajki duuużo fajów. Jeśli twoje serce to wytrzyma to oznacza że długo jeszcze pociągniesz:-)

Odnośnik do komentarza

Zaprogramowałeś się na "jestem chory" i teraz musisz to zmienić. Nie stanie się to szybko, ale jest możliwe. Mózg nie rozumie pojęcia "boję się", że jestem chory i wykonuje Twoje polecenie "jestem chory" i funduje Ci symptomy, których się boisz. Proste. Lekarze mówią Ci, że nic Ci nie jest i oby tak było. Spróbuj się przeprogramować na "jestem zdrowy" za pomocą technik relaksacyjnych (lub modlitwy jeśli jesteś człowiekiem wierzącym). Staraj się nie myśleć o swojej chorobie. Zajmij myśli czymś konstruktywnym, postaraj się nie wsłuchiwać w siebie, zakochaj się szczęśliwie i szybko wyjdziesz z tego. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam problem i nie wiem co się ze mną dzieje. Od kilku lat miałam problemy ze stresem podwyzszone tętno poszłam do kardiologa leki na nadciśnienie i do psychologa dostałam leki na uspokojenie. Po jakimś czasie zaszlam w ciążę i odstawilam leki, problemy w życiu partner dal mi w kosc co padło mi to na moja psychikę. Uciekła z dziećmi za granice by moc normalnie żyć ale nie potrafię znowu zaczęło się codzienny stres panika kilka razy zdarzyło mi się odczuć dziwne szybkie mocne bicie (skakanie) w klatce piersiowej kiedyś odczuwalam to po lewej stronie piersi oraz kłucia nad piersią przechodzące na lewa łopatke przedwczoraj ze strachu poszłam do szpitala lekarka zadała mi dużo pytan i powiedziala ze to jest kołatanie serca i wywniskowala ze wszystkich moich odpowiedzi ze to lęki. Z jednej strony zgadzam się z nią bo wszystkie nerwy co przeszłam w życiu tłumilam w sobie teraz jestem sama z dziećmi nie mam nikogo i zaczynam się gorzej martwić mam od tego zawroty w głowie, kołatanie serca i szybkie bicie serca oczywiście tych kołatan nie mam ich non stop. Jestem spięta i chodzę przerażona boje się bo nie wiem jak sobie z tym radzić a bardziej boje się tych kolatan a do lekarza mam dopiero za dwa tygodnie

Odnośnik do komentarza

Witaj, mam dla ciebie dobrą wiadomość, od tego się nie umiera, jednak twoje symptomy mówią ci co innego, bardzo się boisz, mi powiedziano że wydzielam zbyt mało seratoniny z nadnerczy która jest momentalnie pochłaniana ( przez stres) i potem to sie objawia tymi symptomami więc tu potrzeba najlepiej psychoterapii połączonej z środkami farmakologicznymi ( najlepszy efekt) bez tego się nie wywiniesz po prostu objawy będą coraz gorsze. Bierz wszystko co ci zlecą, takie kuracje trwają max 15 miesięcy ale z tygodnia na tydzień znowu nabierzesz chęci do życia, jeśli czytałaś o moim przypadku to wiesz że leżałem w szpitalu i też wszystkiego się bałem.. już jest lepiej ale to dlatego że szybko zareagowałem i poszedłem do psychiatry po leki a do psychologa na terapie. Wszystko wraca do normy. to co czujesz w serduchu to przedwczesne skurcze komorowe ale spokojnie to na tle nerwowym zapewne. Jeśli chcesz to pisz siennoc@gmail.com

Odnośnik do komentarza

nareszcie udało się dodać :( może ktoś z was powiedzieć mi czy bardzo jest źle ? :( może ta liczba skurczów dodatkowych być większą od leków beta blockerów ( miesiąc temu miałem 622 a teraz 1774 ? ) do tego 8 trigemini ... to się zaczęło nagle .. przecież wcześniej nie miałem problemów .. dzisiaj znowu nogi miałem jak z waty myślałem że upadnę.

Odnośnik do komentarza

Louise Hay "Możesz uzdrowić swoje życie" to jest taka książka z sercem na okładce. Pamiętam, ze parę razy w życiu mi jakoś pomogła. Byly w niej takie jakby afirmacje i "rozmowa" ze swoim ciałem, w której sie mu nakazywalo wpaść w "dobre tory" użyć wszelkich własnych sił witalnych aby ochronily przed chorobą.

Żeby Ci podpowiedzieć jaki był tytul ,a pamiętalam tylko autora ,weszlam do internetu i z opinii widzę, że pozycja ma tyle samo zwolenników, co przeciwników.
Mnie ,nawet jak jej nie czytam teraz nauczyla, że troszczyć się o siebie trzeba, ale panikować już nie.

Poczytaj, może będziesz w gronie zwolenników, czyli tych, ktorym w czasie czytania w jakiś sposób pomogla coś rozwiązać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam Cię miałem podobne objawy też mam niedymalność zastawki to nic takiego :) serce mi tak wariowało zawroty głowy uderzenia gorąca szbkie tętno duszność uczucie duszenie się myślałem że umrę jezdziłem na pogotowie lekarza mówili że wszystko jest ok że to moja psychika chodziłem do psychiatry nadal jeszcze chodze biore leki ale już w mniejszej dawce objawy mi całkiem minęły z bo chciałem wyzdrowieć to zależy od nas samych bo przez branie tabletek i w wiare że nie wyzdrowiejesz nie da rady jesteś zdrowy to twoja psychika rozumiesz zobaczysz z biegiem czasu wszystko ci mine tylko musisz chciec bedzie dobrze :)

Odnośnik do komentarza

Witaj, ja akurat mam śladową niedomykalność ale powoli wszystko wraca do normy ale biorę leki i mam czasami zawroty głowy.. od kardiologa biorę rano ConCor Cor 2,5 całą tablekę i 3 razy dziennie magne b6 cardio... jednak efekty dopiero przyniosły leki od Psychiatry. Mozarin jedna wieczorem oraz Trittico. Chciałbym za jakiś czas przestać to brać skoro mam zdrowe serducho. Jednak jestem osobą bardzo emocjonalną i jeśli ta cecha charakteru potrafi z czasem powodować skurcze dodatkowe to nie jest fajne ... teraz już wiem że nasz emocje mogą pomóc lub nam zaszkodzić. Niewiarygodne. Dzięki za słowa otuchy

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...