Bruksizm nocny - odbudowa zębów

[Gość Magic07]

Witam

Od dawna borykam się z problemem bruksizmu nocnego. W zasadzie pierwszy raz o problemie dowiedziałem się w wieku 17 lat, kiedy to dentysta stwierdził, że mam bardzo starte jedynki. Póki co żaden dentysta jakoś szczególnie nie zajął się problemem. Miałem gumowe szyny relaksacyjne, ortodonta proponował mi walkę z przyczyną, czyli ze stresem - joga + basen. Dziś mam 24 lata, problem pozostał, zdrowe zęby pozbawione próchnicy... ale szkliwo w co raz gorszym stanie.

Podczas wczorajszej wizyty u dentysty usłyszałem, że mam zęby jak u 50 latka. Propozycja stomatologa jest taka. Zaczynamy od szyny relaksacyjnej. Takiej sztywnej zrobionej "na wymiar". Ona ma wyprowadzić mój zgryz na właściwe tory. Szyna ma mnie kosztować 700 zł. To dopiero początek. Oczywiście dochodzą wizyty u stomatologa, który będzie profilował tą szynę. Łącznie 3, więc pozbędę się 1000 zł. Jak usłyszałem o kosztach odbudowy szkliwa porcelaną lub nawet kompozytowo to mi się zrobiło źle.

Pytanie moje brzmi - czy może miał ktoś z Was jakieś doświadczenia w takich kwestiach? Może da się znaleźć dofinansowanie takiego leczenia? NFZ jest w stanie mi pomóc? Jeżeli nic się nie da zrobić to po prostu chyba zakończę sprawę na szynie i trudno - będę chodził z takimi zębami jakimi mam i czekał aż w końcu je wytrę całkowicie... Nie stać mnie na odbudowy 32 zębów w cenie 500-1000 zł sztuka...

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc i wszelkie porady.