Skocz do zawartości
Forum

Mam poważny problem. Potrzebuje pomocy psychiatry.


Gość Niezrozumiana

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Niezrozumiana

Witam :) Nazywam się Natalia. Przebywałam na dziennym oddziale psychiatrycznym przez 10 miesięcy (byłam równie na oddziale całodobowym przez miesiąc). Zostałam w czerwcu wypisana dyscyplinarnie. Psychoterapeuci z tego oddziału byli okropni. Nie ufałam im. To były pierwsze osoby trzecie które dowiedziały się o moim życiu. Wcześniej musiałam trzymać wszystko w tajemnicy by nie mieć problemów . Kontynuując. Nie mówiłam im prawdy bo jak już im coś wyznalam to zglaszali to do sądu. Zostałam zgwałcona przez wujka jak mialam 10 lat. Mój ojczym był alkoholikiem i sie nade mną znecal. W szkole byłam poniżana i gębiona. Nie mam taty zostawił mnie jak mialam zaledwie 2 latka. Nie pamiętam go. Spędziłam sześć lat w szpitalach i sanatoriach chorowałam na selektywny niedobór immunoglobuliny typu A.Matka nigdy nie była odpowiedzialna na mnie spadły obowiązki domowe i opieka nad rodzeństwem. Moja mama trzy lata chorowała na nerwicę natręctw wiec musiałam pomoc w domu. W rodzinie było dużo samobójstw ,dziadek ma schizofrenie.mi stwierdzono zaburzenia osobowości. F60.3 i mam chodzić prywatnie do psychiatry ale problem jest taki że matki nie stać na to . Nie mamy pieniędzy. Była w ośrodku itp takich różnych miejscach gdzie nfz funduje lecz miejsce jest na 2017 rok a mi odpie*** za przeproszeniem. uwaga,teraz na temat:
-gadam przez sen.
-mam zaniki pamięci, mama mnie prosi o coś a ja zapominam. Pytam raz jeszcze i odpowiada a ja po trzech minutach znowu zapominam. Oprócz tego mam wrażenie jakiejś teleportacji. Siedze na przystanku ,boli mnie głowa, słyszę głos o którym później napisze, otwieram oczy i pyk ! Jestem nad jeziorem leże na kocu z moim chłopakiem. Nie pamiętam jak się tam dostałam ,ludzie pokazuja mi filmiki i dowody bo im najzwyczajniej nie wierzę, podobno jestem wówczas agresywna, przerażająca .. dwa razy była taka sytuacja że prawie zabiłam mojego chłopaka. Rzuciłam się na niego z nożyczkami ,dusilam go nie raz i stałam z nożem ma środku pokoju, ja tego nie pamiętam. Ale mu wierze, bo widzę łzy w jego oczach .
-jestem miłą koleżeńska dziewczyna która jest wrażliwa. Lecz bardzo wiele ludzi się mnie boi. Nie wiem czemu. Mówią mi o czyms co nigdy nie miało miejsca.
-zgarnela mnie policja,lecz nie pamiętam jak to się stało. Podobno ukradlam kilka rzeczy,oczywiście nikt mi nie wierzył w to że nie pamiętam wiec dla świętego spokoju przyznałam sie ,policja się nade mną zliwtowala bo było widać że nie mam o niczym pojęcia i dostałam jedynie pouczenie
-gadam do siebie.
-mowie o sobie w formie mnogiej np . Zamiast "oddaj mi to" - "oddaj nam to".
-co do głosów. Nie wiem jak to opisać. Proszę, pomyśl w głowie na głos "jestem super" . Ja gdy tak pomyślę słyszę odpowiedź ,której ja jako ja nie wymyślam. Słyszę w głowie " Jesteś beznadziejna" co mnie dziwi ? Czemu nie "jestem" ???.gadam z tym czasem. Tak w myślach. Przeprowadzam dialog. Krótki. To śmieszne ale może to jakiś mój wymyślony przyjaciel ?? Który chce mnie zabić.. sama nie wiem.
-od roku mam zwidy. Stoję przed lustrem poruszam się, lecz moje odbicie stoi w miejscu i nie drgnie,Wpatruje się we mnie,teraz mam to rzadziej niż rok temu. Boje sie podchodzić do lustra.
-podobno jak nie jestem świadoma co się dzieje ,zachowuje się całkowicie inaczej . Jestem swoim przeciwieństwem . Ja ogólnie się garbie,a w tedy jestem wyprostowana. Mam inna tonacje głosu.mam inne upodobania wspomnienia zainteresowania i jestem innej orientacji ! . Z tego co mi opowiadal mój chłopak który nienawidzi jak się staje inna niz jestem, nie wiem jak mu to wytłumaczyć bo sama nie rozumiem co się dzieje.
Proszę jakiegoś psychiatre psychologa psychoterapeute o jakakolwiek pomoc. Wiem,ze diagnozy poprzez internet postawić się nie da i musze spotkać się prywatnie aczkolwiek nie mam jak ,wspomniałam o tym wcześniej. Proszę o szybką odpowiedź :))))

Odnośnik do komentarza
Gość uzależniona1

Psychologiem to ja nie jestem ale dziwi mnie że będąc tyle czasu na oddziale nikt nie postawił konkretnie diagnozy?Nawet jak nie mówiłas do końca prawdy to żaden terapeuta nic nie zauważył?Myślę że to tam powinnas się była dowiedzieć dlaczego tak się dzieje;skąd te zaniki pamięci,głosy,myśli i wszystko to o czym piszesz.Agresja w stosunku do chłopaka...a on co na to? Pozwala i nie reaguje? I dlaczego masz chodzić do psychiatry prywatnie?Chodzę na kasę chorych i gdy naprawdę jest ze mną kiepsko i powiem o tym pielęgniarce która rejestruje wcisnie mnie w kolejke na chama- bo i taką miałam sytuację.Wierze że jest Ci ciężko ale chyba po to byłaś tyle msc.pod opieką lekarzy żeby Ci pomogli.Bierzesz jakieś leki?

Odnośnik do komentarza

Sama siebie oszukujesz może to jeszcze nie jest czas na terapie,leczenie po to są specjaliści żeby pomogli są Indywidualne rozmowy ze swoim specjalistom jakim problemem,przyczyną itp.łatwiej jest pisać na kartce niż rozmawiać,byłem na leczeniu zamkniętym od alkoholu terapeuci wiedzieli że ukrywam coś i wywaliłem to wszystko na kartce ale nie dałem terapeucie i żałuje tego kawał roboty zrobiła i nie pije.Zacznij sobie pisać każdy dzień będziesz miała obraz kiedy było lepiej a kiedy gorzej i wyłapiesz z terapeutą czemu tak się dzieje.Ja to stosowałem do wychwycenia sygnałów głodu alkoholowego i dużo pomaga i wiedziałem co mogę i czego unikać.

Odnośnik do komentarza
Gość Niezrozumiana

Zdiagnozowali mi zaburzenia osobowości . Zostałam wypisana dyscyplinarnie czyli karnie za łamanie panujących tam norm i zasad. Byłam agresywna ,dreczylam psychicznie grupę terapeutyczna wiec stwierdzili że musze mieć prywatnego psychiatre. Nie radzili sobie ze mną lecz jednak stwierdzili mi zaburzenia osobowości,taka mam diagnoze. Boje sie co mi jest.. rozdwojenie jaźni ? Schizofrenia ? Na dodatek nie byłam z nimi szczera. Co do chłopaka on wie że jestem chora i jest bardzo wyrozumiały (tzn.rozumie mnie i wspiera akceptuje to).

Odnośnik do komentarza
Gość Koleżankaa

Błagam, poproś kogoś, choćby chłopaka, mamę, żeby podzwonili gdzie się da, czy nie ma terminu wcześniej niż w 2017 roku... A nie da się załatwić powrotu do szpitala albo pójścia do nowego? Nie przyjmują pacjentów na prośbę? Potrzebujesz pomocy, może da się coś wykombinować bez kasy..?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...