Złe samopoczucie przy depresji

[Gość Silny]

Witam Mam 18 lat w tym roku Mam depresje od kilku lat tzn. gdy moja mama zachorowała na raka. Byłem mały,strasznie przerażony w rozpaczy. Mama wyzdrowiała i zapisała mnie do psychiatry na początku myślałem że jestem już skończoną osobą,że jestem nienormalny. Pani doktor przepisała mi tableki i po 3 tyg. przechodziło,aż wkońcu wyrwałem się z tego to było cudne że znów mogłem spotykać się ze znajomymi,chodzić grać w piłkę i cieszyć się życiem. Na rok miałem spokuj znów powróciła i tak jak poprzednio przeszło,lecz byłem wolny na 3 lata. W minionym roku wróciła bardzo silna z silnymi napadami lęku,myślałem że już to koniec że tego już na sto procent nie zwalcze objawy jak poprzednio tylko z mocnymi napadami lęku. Chce przypomnieć że rok przed powrotem choroby przerwałem tableki. Od dziecka uprawiam sport reprezentując swoje miasto na wszystkich halach w Polsce. Więc aktywność fizyczna zawsze mi bardzo dużo pomagała była moim życiem jak i terapią. No i wracająć do mojej historii wróciło i myślałem że to nie przejdzie,nagle wokół mnie pojawiły sie dwie osoby które też to mają,nie czułem się sam i uwieżyłem że jednak może jest szansa. Pojechałem do psychiatry dostałem nowe leki i w ten sam dzień po rozmowie z panią doktor odważyłem się wyjść na parkiet i grać chodź hala była zapełniona,tyle ludzi przed spotkaniem z panią doktor bym po prostu wyśmiał kogoś jak by mi powiedział że dam rade. Na parkiecie czułem się źle,kreciło mi się w głowie,zbyt dużo ludzi ale postanowiłem że postawie wszystko na jedną karte i dam radę. Jak wcześniej w moim życiu dałem radę i znów wygrałem z depresją. Myślałem że znów spokuj na pare lat lub że już wogóle nie wróci,jednak nic z tego 13 lipca umarła mi babcia która ze mną mieszkała,umarła w domu. Byłem w szoku,przerażony,przelęknięty no nie wiem jak jeszcze to odpisać. Depresja wróciła,ale dziwna.Czuję się źle z rana tak do 12 i od 18 aż do snu. Nie wiem jak to powiedzieć ale coś we mnie siedzi coś co mnie strasznie niepokoi i wykańcza psychicznie chodź nie ogarniają mnie leki panicznie czuje się dziwnie,źle,smutno,mniej jem,strasznie się poce,a mój sens przerywa się w nocy po 2 albo 3 razy (lecz na chwile). I właśnie o to chce się zapytać,o to moje pytania: -czy to nadal zwykła depresja (czy inna choroba,choć wiem że człowiek chory na depresje wmawia sobie inne choroby) -czy to słabe ataki -czy ja poprostu już nad tym panuje Zapomniałem powiedzieć że pale papierosy od 4 lat to też pewnie wpływa w jakimś stopniu. Chciałbym dodać że boje się też że przez to co się ze mną dzieje moge stracić dziewczyne która bardzo kocham może dostane też porade na to jak i porade jak rzucić papierosy. Proszę o szybką odpowiedź,ciekam z niecierpliwością!!!!!

[Gość magda2]

Papierosy najlepiej rzucić zdecydowanie. Po prostu przestań palić. Wyobraź sobie, że ostatniego papierosa już wypaliłeś. Niektórym pomagają plastry lub gumy z nikotyna, z czasem bierze się mniejsze dawki i w końcu się uwalnia od tego świństwa. Myślę, że możesz mieć nerwicę... Powinieneś udać się do psychologa bądź psychiatry. Z tego naprawdę da się wyjść. Nie możesz się tylko poddawać. Przecież masz dla kogo żyć i jest o co walczyć, prawda?

[Gość Silny]

Mam dla kogo żyć pewnie,czuję się już o wiele lepiej chodź miałem problemy z dziewczyną,ale dałem radę i czuje że już mi to nie grozi powrotem.
Co do tych papierosów to ciężki nałóg i chce wyjść z niego.
Dziękuję i pozdrawiam

[Natalia Bator]

Porozmawiaj z psychologiem, może oprócz depresji masz początki nerwicy? Może w tym kierunku powinieneś się przebadać? Widzę, że masz w sobie dużo siły i motywacji o walki o swoją przyszłość i o swoje szczęście. Masz pasję, masz marzenia i ogromne pokłady energii. Jestem pewna, że Ci się uda wygrac tę walkę. Porozmawiaj z psychologiem, jesli trzeba, rozpocznij terapię, nie tylko w związku z tym samopoczuciem, ale może nawet terapię, dzięki której rzucisz papierosy, bo palenie dla sportowca to strzał w stope. Nie poddawaj się, porozmawiaj z psychologiem i opowiedz mu o swoim samopoczuciu. Trzymam za Ciebie kciuki, powodzenia!