Skocz do zawartości
Forum

nie mogę się pozbierać


Gość zraniona88

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zraniona88

Muszę się wygadać. Nie daję już sobie rady. Nie chce już zamęczać moich bliskich gadaniem i złym samopoczuciem. Udaję przed nimi że jest już ok, że się trzymam. Ale tak nie jest. Ponad 4 miesiące temu zostawił mnie chłopak. Nie potrafię o nim zapomnieć. Nie mogę już sobie poradzić z tęsknotą, nic mnie nie cieszy (a powinno bo mam wymarzoną pracę, super rodzinę) Jenak czuję wewnętrzną pustkę.. Boję się że nikogo już nie pokocham albo nikt mnie już nie pokocha. Zadręczam się myśląc o nim.. Nie mieliśmy kontaktu przez 3 miesiące. Niedawno odezwałam się do niego (wiem że nie powinnam), spotkaliśmy się- było miło. Ale teraz czuję się jeszcze gorzej. Tak bardzo go kocham. Przez to wszystko narobiłam sobie nadziei że wrócimy do siebie a z drugiej strony nie wiem czy by chciał. Nie wiem już co mam myśleć. Nie daję sobie z tym rady.. Jestem dorosła (27 lat) a zachowuje się jak zakochana małolata i nie mogę stanąć na nogi.. To też mnie dobija, bo zawsze byłam twarda i zadowolona z życia. Zawsze osiągała cel. A teraz...

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem to normalne w takiej sytuacji.

Też kiedys rozstałem sie z dziewczyna, poźniej przez 2 lata nie miałem nikogo po czym poznałem najfajniejsza dziewczyne na świecie, byliśmy razem, pobralismy sie, mamy dzieci i jest ok.
Gdybym wtedy ozenił sie z poprzednią dziewczyną nie było by ok, teraz to wiem.

PO latach spotkałem była z jej mężem i byłem zmuszony mu podziękować" Grzesiu gdyby nie ty to pewnie musiał bym sie ożenić z...."

:)

Odnośnik do komentarza
Gość zraniona88

To może i mi kiedyś się ułoży (chociaż na razie ciężko mi w to uwierzyć).. pewnie lepiej jak całkowicie wycofam się, nie będę się z nim widywała.. Wydaje mi się że mam problem w tym że doszukuje się iskierki nadziei że nadal coś do mnie czuje i wrócimy do siebie i przez to wszystko nie mogę zamknąć tego rozdziału. Bo gdy się rozchodziliśmy to powiedział że mnie kocha i nie wyobraża sobie bycia z kimś innym. (i to siedzi w mojej głowie- chociaż to pewnie tylko słowa skoro mnie zostawił) Myślałam że jestem silniejsza, pozbieram się szybko i nie będzie tak bolało.. Na szczęście nie pokazuje tego nikomu. Na spotkaniu z byłym byłam zadowolona i nie wspominałam o naszym związku. Jak zwykła koleżanka

Odnośnik do komentarza

zraniona88, to, że tęsknisz, że masz jeszcze jakąś iskierkę nadziei, że do siebie wrócicie jest całkiem normalne. Od Waszego rozstania minęło tak naprawdę niewiele czasu i rana się jeszcze nie zabliźniła. Nie sądzę, aby spotykanie się z byłym chłopakiem było dobrym pomysłem. Jak sama napisałaś - nie zamknęłaś jeszcze tego rozdziału, więc nie rozdrapuj ran, bo nie przestaną krwawić. Spotykaj się ze znajomymi, zadbaj o siebie, poświęć wolny czas na rozwój zainteresowań. Rób wszystko, żeby nie rozmyślać o byłym parterze. Jesteś młodą kobietą i wierzę, że spotkasz na swojej drodze mężczyznę, który Cię prawdziwie pokocha i nie zostawi oraz który spodoba się Tobie. Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...