Nagość w saunie i w domu

[niki500]

Zachowanie matki - żenada , nie ma o czym dyskutować -ciemnogród.

[Gość Patrycja..19]

Cześć mam dwa lata starszą siostrę.
Gdy naszych rodziców nie ma w domu to moja siostra łazi po domu na golasa. To dla mnie jest nie normalne bo przecież nie jest małym dzieckiem.Ma 21 lat.
Wcale nie krępuje się swoją golizną przy mnie . Mi to aż tak bardzo nie przeszkadza ale obawiam się że coś jest z nią nie tak.
Widywałam ją wcześnie nago ale to było przypadkowo.
Teraz gdy robi się ciepło to wcale nie przejmuje się tym że ja też jestem w domu. Nie mówiłam jeszcze moim rodzicom o tym ponieważ jest to bardzo krępująca sprawa . Nie wiem czy w ogóle im o tym powiedzieć ?

[kwiatuszek2]

Gdybyś była facetem to jeszcze bym zrozumiała Twoją krępacje, ale, że jesteś dziewczyną to nie potrafię tego zrozumieć. Ja do dziś dnia chodzę nago obok siostry i ona obok mnie, gdy spędzam u niej weekend czy coś w tym stylu.
Macie to samo. Czego się wstydzić?

[Gość doświadczenie mówi]

To nic niezwykłego, traktuje Cię jak dorosłą siostrę przed którą nie ma nic do ukrycia. Jeśli zrobisz z tego problem wyjdzie że jeszcze nie dorosłaś do takiego traktowania.

[Gość mhmm]

Dla mnie coś jest nie tak. Tak robi tylko przy Tobie? Próbowałaś z siostrą rozmawiać o tej sytuacji? Może zapytaj dlaczego tak robi. Powiedz jej co o tym zachowaniu sądzisz. Może spróbuj ją przekonać, aby w Twoim towarzystwie tego nie robiła. Daj jej czas. Na razie nie mów rodzicom. Jeśli nie zmieni swojej postawy, to wtedy możesz delikatnie powiedzieć rodzicom o tej sytuacji.

[Gość anonimowa000000]

A może Twoja siostra jest kobiecą ekshibicjonistką? Skoro mężczyznom się to przytrafia, to kobietom czemu nie?
Może zwyczajnie 'kręci' ją to, kiedy przed Tobą się obnaża i pokazuje bez ceregieli to co pod ubraniem ma. Może 'jara' ją, kiedy chodzi po całym mieszkaniu/pokoju naga i pozostawia swoje wydzieliny w różnych częściach... jak piesek, który sika pod drzewkiem;)
Popieram wpis powyżej. Najlepiej porozmawiać z sostrą i dać jej delikatnie do zrozumienia, że takie zachowanie Ci nie odpowiada. Pozdrawiam

[Gość wieś tańczy i śpiewa]

leczcie się gimnazjalistki :)

[Gość Patrycja..19]

~anonimowa000000

A może Twoja siostra jest kobiecą ekshibicjonistką? Skoro mężczyznom się to przytrafia, to kobietom czemu nie?
Może zwyczajnie 'kręci' ją to, kiedy przed Tobą się obnaża i pokazuje bez ceregieli to co pod ubraniem ma. Może 'jara' ją, kiedy chodzi po całym mieszkaniu/pokoju naga i pozostawia swoje wydzieliny w różnych częściach... jak piesek, który sika pod drzewkiem;)
Popieram wpis powyżej. Najlepiej porozmawiać z sostrą i dać jej delikatnie do zrozumienia, że takie zachowanie Ci nie odpowiada. Pozdrawiam

Moim zdaniem nie jest ekshibicjonistką . Wiele razy wcześniej gdy wracałam do domu ze szkoły zastawałam ją w domu na golasa . Ale wcześniej się wstydziła . Teraz gdy jest ciepło to paraduje jak na jakiejś plaży nudystów .Przecież to chore .
Kto tak robi??

[Gość Patrycja..19]

kwiatuszek2

Gdybyś była facetem to jeszcze bym zrozumiała Twoją krępacje, ale, że jesteś dziewczyną to nie potrafię tego zrozumieć. Ja do dziś dnia chodzę nago obok siostry i ona obok mnie, gdy spędzam u niej weekend czy coś w tym stylu.
Macie to samo. Czego się wstydzić?

I tak naprawdę ??? to robicie.
Czasami jak nie było nikogo w domu też chodziłam nago , ale nikt mnie wtedy nie widział. Wstydzę się bardzo . Nikt mnie jeszcze zupełnie nago nie widział . No może jak byłam niemowlakiem . Ale dorosła osoba nie powinna tego robić .
To nie moralne .

[maria88]

Może ma skłonności do nudyzmu albo po prostu nie wstydzi się swojego ciała (Ty ewidentnie się wstydzisz).
Niektórzy twierdzą, że nagość jest stanem naturalnym dla człowieka, a wymóg noszenia przez nas ubrań jest czysto społeczny i sprzeczny z naszą 'zwierzęcą' stroną.

[Gość Danuta7]

Z tego co tu wyczytałam nie uważam żeby coś się z nią złego działo. Jak już ktoś tu słusznie zauważył, nie jesteś mężczyzną żeby się tym aż tak bardzo przejmować, poza tym wnioskuję z Twoich wypowiedzi że robi tak w ciepłe dni a więc tym bardziej skłania ku myśli że jednak wszystko gra. Kiedyś Ci to nie przeszkadzało, teraz dojrzewasz, nie masz w ,,w tym kierunku" jeszcze doświadczenia więc i takie sytuacje są krępujące aczkolwiek nieszkodliwe dlatego nie martw się wszystko jest jak najbardziej ok :)

[marionau]

DLa mnie to też nie jest dziwne. też mam siostrę i bywa, że bez skrępowania wchodzę do łazienki, kiedy się kapie etc. po prostu nie szokuje mnie to. no i jesteśmy jakby nie było jednej płci :P

[Gość Patrycja..19]

maria88

Może ma skłonności do nudyzmu albo po prostu nie wstydzi się swojego ciała (Ty ewidentnie się wstydzisz).
Niektórzy twierdzą, że nagość jest stanem naturalnym dla człowieka, a wymóg noszenia przez nas ubrań jest czysto społeczny i sprzeczny z naszą 'zwierzęcą' stroną.

Ja uwazam ze nagość jest bardzo intymna i powinna być tylko przeznaczona dla partnera.

[Gość Patrycja..19]

marionau

DLa mnie to też nie jest dziwne. też mam siostrę i bywa, że bez skrępowania wchodzę do łazienki, kiedy się kapie etc. po prostu nie szokuje mnie to. no i jesteśmy jakby nie było jednej płci :P

No dobra . W łazience , niech będzie , ale w salonie w domu gdzie ogląda się telewizje ???. To przesada .
Ona potrafi spędzić kilka godzin na kanapie zupełnie nago !!! tak jak by mnie tam nie było. Nie do końca , bo rozmawia ze mną jak by nigdy nic nie było

[Gość kimir 44]

i tu masz rację nie macie po 4 latka

[Gość monik-normalna]

~kimir 44

i tu masz rację nie macie po 4 latka

Ja nie widzę żadnego zlego zachowania ze strony jej siostry .Chowam sie z moim bratem
A zapomniałam dodać mam 18 lat a moój brar 23. Od zawsze nigdy nie wstydziliśmy sie na wzajem . może to wam sie wydać nie smaczne ale jak po kapieli siedze na golasa w obecności mojego bratka to sie nie wstydze.A zreszta on robi to samo i po co taki temat wogole

[Gość Danuta7]

Powtórzę jeszcze raz, nie ma w takiej sytuacji chyba że czegoś jeszcze nie dopisałaś (może to Ty jesteś tym 17-letnim ,,bratem" którego rodzice też się wypytują o ,,nienormalną" córkę...) Co do nagości zarezerwowanej tylko dla partnera: jak wyobrażasz sobie właściwie takie zbliżenie? Jeśli wstydzisz się nagości siostry to, wybacz stwierdzenie nie chcę Cię urazić, ale z taką postawą raczej umrzesz ,,cnotliwą" ponieważ masz zbyt duże zahamowania a nawet jeśli nie to z pewnością nie będziesz odczuwać z tej racji przyjemności. Brutalne niestety, fakt, ale prawdziwe.

[kwiatuszek2]

Hmm jeżeli nie zostałyście nauczone/przyzwyczajone do tego od małego to trochę Cię rozumiem.

Ale rozmowa z rodzicami pewno nic Ci nie da.
Pogadaj z siostrą lub też po prostu zaakceptuj/przymykaj na to oko.

[Gość Różannaa]

Pisalas ze sama chodzisz czase po domu nago jak nikogo niema .
Wydaje mi się że tak samo sprawia ci to przyjemność to dlaczego wstydzisz się siostry ?
Nie bój się że jak cię zobaczy bez ubrania to stracisz cnotę.
Masz okazję to korzystaj.
Dorastałam z siostrą i matką bo ojciec był wiecznie za granicą.
Nagość siostry czy mamy nie była nam obca.

[Gość Różannaa]

Zapomniałam dodać to co najwazniejsze dwa lata temu wyszłam za mąż . I obecnie mieszkam z teściami . Czuję sie jak w jakiejś twierdzy . Mają przy domu wielki ogród jak idę się opalać w bikini lub gdy jestem skąpo ubrana to krzywo się na mnie patrzą .
U mnie w domu było normą że w upały i nie tylko chodziłyśmy często po domu bez staników . Czasami zupełnie nago.

[Gość anonimowa000000]

Nie oglądaj się dziewczyno na innych. Zastanów się, czy odpowiada Ci, że siostra paraduje po mieszkaniu nago?
Jeżeli tak, to jej o tym powiedz. I miej gdzieś co sądzą na ten temat inni, czy też paradują po domu nago czy nie. W końcu siostra nie jest Twoim partnerem/partnerką i są pewne granice, które należy wyznaczać.
Ja podchodzę do tego w ten sposób, że z partnerem łączy mnie więź fizyczna więc są inne granice. Siostry nie mam ale nawet gdybym miała, to nie chciałabym paradować przed nią nago. Swoje intymne sfery mam zarezerwowane tylko dla kogoś wyjątkowego.
Wydaje mi się, że boisz się otwarcie powiedzieć, że coś Ci nie odpowiada. Poza tym możesz mieć prblem z wyznaczaniem granic (do przerobienia z psychologiem). I odnoszę wrażenie, że jesteś dla swojej siostry powietrzem. Zrobisz z tym co zechcesz. Pr

[Gość Różannaa]

~anonimowa000000

Nie oglądaj się dziewczyno na innych.

Chyba przesadzasz . Pokazywanie się siostrze czy mamie to nic sprośnego . Mnie wychowano inaczej .
Twierdzisz że nagość jest przeznaczona tylko dla partnera. Ale co z wizytą u ginekologa. W wielu szkołach po zajęciach WF jest prysznic obowiązkowy .
Jak można go wziąć bez rozebrania się zupełnie do naga przy swoich koleżankach z klasy . Zastanów się lepiej co ty wypisujesz.
Masz podobny tok rozumowania jak moja teściowa.

[Gość anonimowa000000]

I to jest właśnie ustalanie granic.
Przeczytaj sobie, w jaki sposób ginekolog może przeprowadzić badanie. Są pewne reguły. Po pierwsze na badanie ginekologiczne musisz wyrazić zgodę. Co do techniki przeprowadzania badań odsyłam do odpowiednich stron.
Co do rozbierania się przy koleżankach podczas prysznicu... trudno go wziąź bez rozbierania się;) no chyba, że chcesz zostać Miss Mokrego Podkoszulka:D
Poza tym strasznie uogólniasz - po jednym wpisie mnie osądzasz i porównujesz do teściowej!
Co innego brać prysznic, co innego chodzić po mieszkaniu nago. Ja zwyczajnie nie miałabym ochoty siadać np. w spodniach na kanapie na której siedział wcześniej ktoś nago. Jeszcz bym miała jakiś nieładny ślad na ubraniu i wyszła w tym na ulicą:D
OK. Chciałam powiedzieć tylko tyle, że jeżeli moja siostra chodzi po mieszkaniu nago a ja nie mam ochoty jej w tym 'stroju' oglądać (mam do tego prawo), to zwyczajnie jej o tym mówię. I albo niech sobie chodzi po swoim pokoju nago albo niech się ubierze... bo jak jej za daleko pójdzie, to może gościom też zacznie otwierać drzwi nago?
PS Dlaczego nie chodzi nago w towarzystwie rodziców?

[Gość anonimowa000000]

Masz podobny tok rozumowania jak moja teściowa.[/quote]
I dziekuje za komplement! Może i byłabym zainteresowana poznaniem twojej teściowej... problem jednak w tym, że jestem już zajęta i mam zajefajną teściową z którą świetnie się dogaduję. Kwestia podejścia i szczęścia - czasami ktoś może mieć 60 lat i świetnie się można z nim dogadać, a czasem ktoś mam 20 lat i nie ma z nim o czym porozmawiać, nie potrafi się uśmiechnąć, ciągle narzeka i wszystko traktuje na 100% poważnie.

[ka-wa]

Temat widać bardzo nośny,podejrzewam,że sprowokowany właśnie do takiej dyskusji,
kwestia gustu,
a o gustach się nie dyskutuje;)