Skocz do zawartości
Forum

26 lat na karku i wiecznie bez dziewczyny


Gość On_26

Rekomendowane odpowiedzi

Tajemniczy Mike- Ja kazdemu odpisuje kiedy ktos z mojego oglo. odpisze.
Pisze Ci serio, kazdemu odpisuje.
Samochod ma za 25tysi.
Tez to troche kusi mnie...hm...wlasna firma, samochod za 25tysi....Moze warto sprobowac?
(Tak wiem wiem mam 22lata jestem bardzo naiwna,latwowierna, glupia)-Taka Małolata.
Owszem facet chcial nagie fotki ale mu odpisalam ze Nie wysylam zdjec takich tylko 1no normalne zdjecie. Przeczytal ale NIE odpisal. Tyle.
Jesli by ten sam pan napisal tak jak Ty piszesz tez bym odpisala, Dlaczego Nie? Pisze Ci to serio.
Co do tonu; lalunia..Zablokowalam go po 15min pisania.(tak pisal do Mnie rzekomo student 24l prawa)
Jeszcze 1no...Wyraznie pisze w mym ogloszeniu ze szukam chlopaka od 22lat do 25lat MAX.
I co? Malo w takim przedziale wiekowym pisze. Bardziej panowie ktorzy maja po 28/30lat i wzwyz...A ja Nie jestem zainteresowana rocznikami 1990 i wzwyz. Przepraszam Bardzo. Panowie chyba maja klopoty ze zrozumieniem tekstu.
No coz....22lata zaraz strzeli i sama. A osoby w mym wieku juz rodziny pozakladaly (polowa dziewczyn z zsztu z mej klasy zakonczylo eduk. na zsz-cie i rok po szkole sie pohajtaly (2016).

Odnośnik do komentarza

Aż się nie spodziewałem że wątek tak ruszy, i to jeszcze po moim poście ;). Podziele się spostrzeżeniami które zaobserwowałem, może ktoś ich spróbuje i coś z tego wyniknie:). Pierwsze co to trzeba mieć wiarę w siebię, i nie mam na myśli tutaj wiary jak to wszyscy trenerzy sukcesu gadają tego typu słowa jak: "twoje Lambo czeka na Ciebie, tylko schyl się po kluczyk!". Raczej kwestia wyrobienia takiej prawdziwej pewności, że nie ważne co się stanie, poradzisz sobie, z każdym doświadczeniem życiowym które cię spotka. Mogę dodać od siebie że pracuje w zawodze, pomimo że studiów nie mam ukończonych(znaczy są ale obrona nie zrobiona) z powodu choroby która sponiewierała mnie na dobre 10 miesięcy i się ciągnie do dzisiaj, i będzie prawdopodobnie całe życie. I to doświadczenie, naprawdę potężna kotwica która ciągnie cię w dół, ale trzeba żyć i jakoś to będzie :). Wydaje mi się że to jest fundament do tego by w ogóle kobieta nas mogła sklasyfikować jako potencjalny partner. Po drugie, nie zakochujcie się w każdej kobiecie :D. Po prostu rozmawiaj z nią, śmiej się ale nie zakochuj i wyznawaj uczucia od razu, bo nic to nie da :), raczej podchodź do niej jako koleżanka :). Myślę że przy dobrze poprowadzonej rozmowie samo wyjdzie :D. Po trzecie, panowie, i z całym szacunkiem do pań, ale dzisiaj każdy chce być wygodny. Bardzo duża jeżeli nie zdecydowana ilość kobiet ceni sobie wygodę, chce wejść do życia innego faceta i być ozdobą, a nie częścią. Widzę to szczególnie w mojej korporacji. Dlatego też nie przestawajcie szukać, bo naprawdę ciężko znaleść taką kobietę która będzie faktycznie widziała w was kogoś kto będzie was kochał :). A wierzę że są, bo mój brat ma taką żonę, nie dość że ma wspaniały charakter, jest serio piękna, to jeszcze faktycznie dla niej ważne jest uczucie, nie pieniądze :) Uwierzcie w siebie. Wiem, cholernie to trudne i sam upadam, ale uwierzcie:). Sam się o tym przekonałem że nikt wam nie pomoże, serio NIKT! Samemu trzeba wstać, innaczej się nie da :)

Odnośnik do komentarza

Aha i jeszcze jedno, przestać się oszukiwać że dziewczyna sama się znajdzie :) W naszym wieku niestety może być z tym coraz większy problem, bo na studia raczej mało kto wraca, a tam nie powiem zdecydowanie łatwiej o "towar" niż w życiu typowego szaraczka:) (bez ubliżania, mam nadzieję że wszyscy wiedzą o co chodzi). Trzymam kciuki!:D

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. U mnie też dalej dno i sto metrów mułu jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. A 30 już minęła. Podam taki przykład jak to u mnie wygląda z ostatnich dni. Miałem połączenie na Tinderze - w moim przypadku zdarza się to raz na pół roku. Napisałem do dziewczyny coś w stylu: jak ci mija majówka i rzuciłem komplement, że ma bardzo ładne włosy. Efekt? Po godzinie usunęła mnie jako parę. I tyle. A teoretycznie musieliśmy sobie przynajmniej wstępnie spodobać się sobie wizualnie...
Często przewijają się tu taki ogólne stwierdzenia, że trzeba się nie poddawać i wierzyć w siebie. Pytanie jak skoro każda próba wyjścia z samotności kończy się niepowodzeniem i odrzuceniem?
Tak samo nie mogę się zgodzić, że każdy w końcu na kogoś trafi bo na świecie jest mnóstwo kobiet. Mam kolegów. którzy są już przed 40 i są sami. Więc to tak nie działa. Nie jest też tak, że się próbuje i w końcu się uda - ja jestem tego najlepszym przykładem.
Teoretycznie, z racjonalnego punktu widzenia powinienem dać już sobie spokój. No ale człowiek jest jednak głupi i karmi się jakąś głupią nadzieją, że jedna się uda...
No i dodam jeszcze jedno. Nie jest tak, że w końcu się z tym pogodzisz i położysz na tym temacie kreskę, żyjąc sobie dalej i skupiając się na sobie. Miałem taki okres, że też tak myślałem. To oszukiwanie samego siebie. Jak jesteś heteroseksualnym facetem to zawsze będziesz miał potrzebę bycia z kobietą. Nie ma takiego momentu w życiu, że nie będzie cię bolała samotność. To zawsze wróci - jak pójdziesz na imprezę na której będziesz sam, jak zobaczysz w parku parę itd.

Odnośnik do komentarza
Gość cimn0sc

Z tego co zdążyłem się sam przekonać po sobie, i o dziwo zaraz po napisaniu swoich postów poznałem pewną dziewczynę, to wiem że niestety spierdzieliłem wszystko po całości. Mimo że jeszcze jesteśmy ugadani na spotkanie, to jednak raczej wiem że to są ostatnie spotkania. Chociażby dlatego że przełożyła spotkanie bo ma jakieś wyjście z koleżankami, mimo że była umówiona ze mną wcześniej. Co bardziej, ja się jej zapytałem czy spotkanie nadal aktualne, nie przekazała mi tego sama oraz nie przeprosiła za zaistniałą sytuację.Powiedziała żebyśmy się spotkali jutro, bez określenia czasu. Pomimo że pierwsze spotkania szły niby gładko, nawet były można powiedzieć znaki intymne, typu wspólne ocieranie się nogami, ciałem, czy dotyk rękoma(nie z mojej inicjatywy) to jednak jeżeli chciałem ją pocałować, to ona tego nie chciała, generalnie to jest już znak albo ostrzeżenie że dziewczyna nie jest do końca nami zainteresowana(lub tylko do łóżka). Pomimo że stwierdziłem że wszystkie znaki mówią mi że ona tego chce, to jednak o to jej nie chodziło.

Kluczem do znalezienia sobie kobiety to to by ona sama z nami chciała się umówić, sama nas wyciągać na spotkania, i to osiągnałem, ale pocałunkiem rozwaliłem to. Po prostu za szybko(lub może nie jest taka za którą ją uważałem). My faceci jesteśmy bardzo szybko gotowi na wejście w związek, u kobiet nie działa to w taki sposób, one są długodystansowe. Ale też nie można przegiąć, jeżeli w pierwszych 5 spotkaniach nie przyjmie twojego pocałunku, no to ostrożnie. Ja starałem się na 3 i to schrzaniłem. Pomimo że ciepło się z nią dzisiaj przywitałem to jednak mam już raczej wrażenie że po prostu w tym momencie ciągnie to na siłę i się to po prostu kończy. I wiem, cholernie to boli, to moja pierwsza "głębsza" relacja z dziewczyną i sam siebie czasem nie poznaje. Uzależnia okrutnie, a gorycz porażki jest bardzo trudna do przełknięcia. Teraz co najwyżej to mogę być jej przyjacielem, wsparciem, ale szansa na więcej raczej prysła, i to raczej z mojej winy. Może się mylę, ale mam wrażenie że w czasach moich rodziców jednak było troszkę łatwiej, trochę innaczej niż było to wcześniej. Ale to moja skromna opinia, nikt nie musi się z nią zgadzać.

Ale wydaje mi się że dobrym krokiem do znalezienia dziewczyny jest bycie zagadką, faceci mają tendencję do wylania historii życia na kobietę, a to je po prostu odstrasza.
Z resztą jeżeli jakaś kobieta podeszłaby do nas i powiedziała "kocham cię, idziemy na spotkanie?" to raczej też byśmy popatrzyli na nią ze ździwieniem, a potem raczej odmówili. U kobiet wygląda to podobnie, z tym że te "wypowiedziane słowa" trwają kilka spotkań.

Podsumowując, wiem że to cholernie trudne i każdy z nas ma dosyć, z resztą też cierpie katusze z powodu powracania do głowy spotkań, rozmów, ale za co jestem wdzięczny to to że zdobyłem doświadczenie, które może zaowocuje kiedyś znalezieniem sobie partnerki na całe życie.

A ono wiadomo bywa różne, ale po prostu nie poddawajcie się. I jeszcze raz, wiem, ból jaki czuję jest okrutny, serio źle mi z tym a wywalić z głowy tego po prostu nie mogę, a że jeszcze jestem człowiekiem emocjonalnym, to dodatkowo w głowie mi się wszystko nakręca. I każdy chce sobie kogoś znaleść, to naturalna rzecz i będzie nas to goniło, jeżeli kogoś nie znajdziemy, prawdopodobnie do końca naszych dni. Dlatego walczcie, chociażby ze względu na zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Gość cimn0sc

I jeszcze takie małe pogrożenie paluszkiem i motywacja. Patrząc na siebie wiem że sporo rzeczy zrobiłem źle w życiu, ale wiem również że jeżeli nikogo nie znajdę sobie, to będzie będę sobie pluł w twarz do końca moich dni. Dodatkowo człowiek, pomimo że teraz dość młody i nie myśli o odejściu z tego świata, to jednak boję się umrzeć w samotności i nie chcę by na moim łożu śmierci być samemu, bez najbliższej mi osoby. Tak, wiem że z jednej strony jak masz mieć kogoś na siłę to lepiej nie mieć. Ale klnę na siebie że wolę mieć obok siebie kogoś kto przynajmniej świetnie imituje że coś czuł do mnie a ja bym o tym nie wiedział, niż umrzeć nie próbując coś w tym kierunku zrobić. Po prostu bym sobie tego nie wybaczył.

Odnośnik do komentarza

Myślę że trafisz na swoją drugą polowę ale musisz cwiczyc tę wadę. Np.zapisac sie na studia,kurs zainteresowania bardzo zblizają jesli np kochacie sztukę lub muzykę sam skapniesz sie ze uszczesliwisz ją zapraszajac do muzeum czy operetkę albo koncert smyczkowy. Nie zaszkodzi romantyczne sączenie winka w centrum w klimatycznych kaflejkach nad rzeką. Duza pewnosc siebie daje tez umiejetnosc robienia czegos wyjatkowego np.taniec, idealna złota rączka, hodowla żadkich roślin zaimponujesz w ten sposob kobiecie.

Niestety kobiety mają w sobie ten pierwiastek że lgną do łobuzow w pierwszej klejnosci bynajmnien jak obserwune swoje otoczenie. Ale jesli ona juz raz się przejechala to woli uprzejmego kulturalnego faceta pelnego fantazji i erotyzmu w sferze prywatnej.

PPXZATKI RANDKOWANIA SĄ ZAWSZE najgorsze mowie nawet ze swojej perspektywy nie wiesz jak zostales odebrany czwgo sie spodziewac i to są dwie kompletne odmiennosci to musi kipić zanim się ugotuje :)

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

Każdy dodaje coś od siebie to i ja mam historię do opowiedzenia. Czy dobrze się stało, że postąpiłem tak a nie inaczej ocenicie sami.

Jakiś czas temu pojawił się w tym watku wulgarny komentarz (dlatego też pewnie został skasowany), o tym, że jesteśmy lamusami - czy coś w tym stylu - i jak to możliwe, ze baby nie potrafimy sobie znaleźć.
Mnie mimo wszytsko taki komentarz skłonił do tego żeby kogoś poznać. I to już nie drogą normalnych relacji międzyludzkich a przez internet.
A więc do rzeczy....spotkałem się z Panią, przed 40-stką. Potrzebowała pomocy finansowej....pomyslicie, że spotkałem się z pierwszą lepszą z ulicy czy jakąś Panią z roksy....nic z tych rzeczy....a więc mówie dalej co było....podczas rozmowy telefonicznej dopytałe ile ma lat - i to był pierwszy moment kiedy się zawahałem - kobieta starsza ode mnie kilkanaście lat hmm nie wyglądało to kolorowo. Ale...umówiłem się na konkretny dzień, godzinę na kawę by pogadać. Poznałem historię, która skłoniła tę Panią do tego by się spotkać. Mnie zamurowało - mówiłem niewiele i ważylem słowa, kolejny raz poczułem, że to chyba nienajlepszy pomysł. Młody chłiopak i kobieta która mogłaby być jego mamą (upływ lat mozna było dostrzec patrząć na jej twarz). Podczas spotaknia nie padło ani razu słowo 'seks'. Byłem zbyt nieśmiały żeby to powiedzieć. No ale nic...rozmowa trwała jakiś czas...potem spacer...temat spotkania i jego celu przewijał się przez cały czas..myślałem już że na tym się zakończy. "Pójdziemy w tę stronę, niedaleko mieszkam" - to już prawie wiedziałem, że ją odprowadzę i na tym się skończy. Z jednej strony czułem ulgę a z drugiej zrezygnowanie - 'coś może poszło nie tak'. Okaząło się inaczej. Znaleźliśmy hotel i tam doszło do czegoś...albo prawie doszło...trudno jest mi o tym pisac i szczegóły sobie daruję. Przez cały czas od momentu samej rozmowy do chwili igraszek to ona przejmowała inicjatywę. Wiem - wyglądać to mogło żałośnie ale nie mogłem zdobyć się na odwagę...decydowała gdzie mamy iść, jaki wybrać hotel gdy ja nie mogłem się zdecydować...dałem ciała jednym słowem....przeżyłem to na swój sposób jeszcze z innego powodu....nie 'stanąłem na wysokości zadania' kiedy juz miało do 'tego dojść'. Podziwiałem za to kobietę, matke kilkoro dzieci o wspaniałym ciele. Niejedna młoda kobieta mogłaby pozazdrościć jej kształtenej pupy, filigranowej figury, delikatnych rąk, miękkiego brzucha. Do tej pory nie mogę się z tego 'otrząsnąc' jak tylko pomyśle o tym wszytskim...ale czy dobrze zrobiłem wogóle spotykając się przez neta i za kasę...tak, nie było to normalne spotkani...na sam koniec dałem jej pokaźną sumę pienędzy, tyle na ile się umówiliśmy. Co mnie zaskoczyło to właśnie ta pewność siebie. Była siebie świadoma, wiedziała co robi, czego chce, kierowała moją ręką....Wiem to było wszytsko dla pieniędzy ale...czułem też że podniecały ją chwilę z młodym chłopakiem...czułem to...czasem uśmiechała się w taki inny sposób...kąciki jej ust układały się inaczej...niestety emocje wzięły góre...otworzyłem się i mówiłem, że nie potrafię znaleźć sobie kobiety...bliskość i pocałunki...jej delikatna twarz i zapach...zapach kobiety...prawdziwej, nieprzerysowanej, normalnej...eh to było najgorsze...przyznać w taki momencie, że to wszytsko...każdy gest, słowa i sam fakt,że się z nią umówiłem.... to było takim cichym wrzaskiem, błaganiem o 'bliskość'.....czułem się okropnie...z jednej strony było to dla mnie mega przeżycie...nie zapomnę o tym nigdy....pomimo wieku jestt piękną kobieta....a z drugiej strony....dałem ciała. Zabrakło we mnie odrobinę męzczyzny, rozkleiłem się. Mimo to...chce się jeszcze spotkać...ona...'Czy jeszcze się spotkasz?' -taką dostałem wiadomość.....chciałbym bardzo ale nie wiem czy potrafię....to wszytsko jest nie tak....nie tak jak być powinno...przecież jej chodzi o kasę...a mi...o bliskość

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

Tylko kto to przeczyta? Podziwiam każdą osobę, która przebrnie przez ten tekst.

Biorę 'na klatę' wszystkie uwagi od hejterów czy kogokolwiek kto napisze o mnie w negatywnym świetle.

Mógłbym umrzeć w objęciach takiej kobiety. Nie patrzyłbym na wiek...Ona była taka piękna i normalna....mówiła spokojnym głosem...doświadczona przez życie...nie była przerysowana...delikatna twarz...piękne włosy...mimo spracowanych rąk i kilku innych niedoskonałości była idealna.

Odnośnik do komentarza
Gość Tajemniczy Mike

Po pierwsze to daruj sobie te określenia bo nie jesteśmy na Ty kolego. A po drugie to ja Cie nie obrażam i sobie nie życzę.

A co do Pani...można mieć wątpliwości patrząc Twoim tokiem myślenia ale zadawałem pytania i poznałem jej historię wiec wiem czy spotkała się z kimś więcej razy czy nie. I wiem tez dlaczego wogole się umówimy. Ale uprzedze ze, nie jest jakaś dziwka. Resztę pominę bo to juz są jej sprawy osobiste. Tego poruszac nie będę.

Pozostaję pytanie czy dać temu wiarę czy nie. Każdy ma jakieś swoje kłamstwa, niedopowiedzenia.
Mogła kłamać.....ale dalsza część naszej rozmowy temu zaprzeczała. Tyle w temacie.

~Mahomet
I co z tego, jak to jest zwykla dziwka. Dla niej jesteś jednym z wielu i ona widzi w tobie tylko klienta. Zresztą jak można się zabujać w dziwce w dodatku tak starej. Przecież ona już miała w sobie więcej kutasów, niż ty masz dzieciaku lat hehe

Odnośnik do komentarza

~Tajemniczy Mike

Pozostaję pytanie czy dać temu wiarę czy nie. Każdy ma jakieś swoje kłamstwa, niedopowiedzenia.
Mogła kłamać.....ale dalsza część naszej rozmowy temu zaprzeczała. Tyle w temacie.

Nie wchodź w to...
Kobieta manipulantka, młody kochanek, kasa, żyć nie umierać... Nie daj się wciągnąć w ten sponsoring ,niech szuka jelenia gdzie indziej:p
Taka kobieta zniszczy ci psychikę, nawet w sobie rozkocha, wykorzysta ,zostawi jak znajdzie bogatszego sponsora ,nie wiadomo czy teraz nie ma jeszcze kogoś, nie wierz takiej wyrafinowanej kobiecie, to co ona robi to jest prostytucja bez alfonsa , cwana sztuka.

Odnośnik do komentarza
Gość Mahomet

Budujesz porażkę, ale to już twoja brocha. Chociaż w sumie idąc tak sobie twoim tokiem myślenia, to można nawet dojść do takiego wniosku- kobieta która się szanuje, nigdy się nie poniży do tego stopnia żeby w ten sposób zarabiać. Nigdy! A facet który się szanuje, nigdy się nie poniży do tego stopnia żeby płacić za seks.Nigdy!
Reasumując. Jesteście siebie warci, obydwoje obrzydliwi i dorównujecie sobie intelektem hehe

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

Dziękuje za wyczepującą opinię. Cenię sobie zdanie każdego człowieka ale wyrażoną w sposób kulturalny. Obrażasz w tym momencie mnie i co Ci z tego przyszło? Lepiej się czujesz, zę mi dosrałeś?
Jeśli tak, to prosze bardzo, miłej nocy życzę.
P.S : Intelekt to Ty lepiej oceń swój, zrób przegląd zwojów mózgowych, termin przeglądu właśnie się kończy i już Twoja główka się do niczego nie przyda jak się nie wyrobisz albo wróc się do szkoły. Lecz się na nogi bo na głowę już za późno

~Mahomet
Budujesz porażkę, ale to już twoja brocha. Chociaż w sumie idąc tak sobie twoim tokiem myślenia, to można nawet dojść do takiego wniosku- kobieta która się szanuje, nigdy się nie poniży do tego stopnia żeby w ten sposób zarabiać. Nigdy! A facet który się szanuje, nigdy się nie poniży do tego stopnia żeby płacić za seks.Nigdy!
Reasumując. Jesteście siebie warci, obydwoje obrzydliwi i dorównujecie sobie intelektem hehe

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

Niestety, myślę, ze coś w tym jest. Dlatego się wycofałem. Eh czego to człowiek nie zrobi kedy brakuje drugiej osoby. Mądry po szkodzie albo przed.
Dzięki.

~fghij
~Tajemniczy Mike

Pozostaję pytanie czy dać temu wiarę czy nie. Każdy ma jakieś swoje kłamstwa, niedopowiedzenia.
Mogła kłamać.....ale dalsza część naszej rozmowy temu zaprzeczała. Tyle w temacie.

Nie wchodź w to...
Kobieta manipulantka, młody kochanek, kasa, żyć nie umierać... Nie daj się wciągnąć w ten sponsoring ,niech szuka jelenia gdzie indziej:p
Taka kobieta zniszczy ci psychikę, nawet w sobie rozkocha, wykorzysta ,zostawi jak znajdzie bogatszego sponsora ,nie wiadomo czy teraz nie ma jeszcze kogoś, nie wierz takiej wyrafinowanej kobiecie, to co ona robi to jest prostytucja bez alfonsa , cwana sztuka.

Odnośnik do komentarza

Jestem kobietą i na Twoim miejscu bym w to nie" wchodziła", ponieważ w jej odczuciu jesteś tylko zabawką do zaspokajania potrzeb"chwilowych zresztą"-nie znam całej historii tej kobiety, ani z jakiego powodu to robi, czy ma męża, bo piszesz, że ma dzieci więc ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć. A mogłabym wiedzieć ile Ty masz lat?

Odnośnik do komentarza
Gość Do Autora

Wszystko rozbija się o seks i kopulację, paraliżując ciemnego w tej materii osobnika, czyli i Ciebie.
Skoroś taka niedouczona,niewychowana dupa, to wal do Agencji Towarzyskiej na naukę i trening. Po naukach wejdź na portal randkowy i tam znajdziesz oferty dziewczyn/kobiet od koloru do wyboru.
A przynajmniej umiesz walić konia, czy też masz opory?
A może nadajesz się tylko na porządnego księdza, więc wal do Seminarium Duchownego.

Odnośnik do komentarza
Gość pytaniee

a co ty sobą prezentujesz oprócz tego, że jesteś niby dobrze zbudowany i marząyciel?
Chłopie, by zarwać porządną laskę trza umieć:
1.tańczyć
2.plywać
3. jeździć na nartach
4. grać na jakimś instrumencie i śpiewać
5.. być oczytanym, by podjąć dyskusję na każdy temat
6. mieć wysportowane ciało
7. mieć dobre wykształcenie, zawód, pracę, mieszkanie
8. nie mieć nałogów typu papierosy, alkohol, narkotyki, walenie konia etc.
Ty na razie tylko skomlesz i marzysz, zatem do roboty.
Masz czas do lat chrystusowych/33, by nadrobić braki i się wreszcie ożenić.
Jeżeli spełnisz ww. warunki, porządna laska sama cię zarwie albo na dancingu & stoku & pływalni & w sieci.

Odnośnik do komentarza
Gość Dorabiacieideologie

Dorabiacie ideologie do w gruncie rzeczy proatej sprawy. Zawsze istniala tzw. presja selekcyjna co znaczy ze pewna czesc mezczyzn i kobiet nie miala szansy na partnera. Pogodzcie sie z tym i zajmijcie innymi rzeczami zamiast obmyslac kulawe strategie.

Odnośnik do komentarza

Witam Was Ponownie.
Mam do Panow Pytanie takie...
Dlaczego faceci przez internet tak klamia? Nie 1wszy raz sie przekonalam i pewnie Nie ostatni...:-( Mam od 2ch lat konto na takim portalu (lento. Pl) W mym ogloszeniu i w naglowku pisze ze: Szukam chlopaka od 21lat do 25lat z okolic mego miasta.
Ostatnio Nie ponawialam tg ogloszenia, jakos od kwietnia tego. I 3dni temu napisal do mnie mezczyzna ktory mieszka Nie daleko Mnie, ma 26lat.
No ok, pisalismy troche...
Wyszlo szybko na jaw ze ma nie 26 a 27lat i Nie interesuje go staly zwiazek tylko Przygoda.
No coz...Podziekowalam.
Do mezczyzn chyba NIE dociera i Nie umiecie czytac ze zrozumieniem...Tylko od 21lat do 25lat Mnie panowie interesuja. Nie starsi!
Pisza do Mnie 28,30,35,40 nawet 50latkowie. Chwilami Nie mam juz sil.
W realu Nie umiem Nikogo poznac...:-( Mam kilka kolezanek Tylko w swym wieku-singielki tez (22).
A moze jednak odpuscic sb to wszystko? Usunac te ogloszenie?
Nie szukac se nikogo?
(Dodam ze mam pewna chorobe umyslu)

Odnośnik do komentarza
Gość Mahomet

Mike
Dziękuje za wyczepującą opinię. Cenię sobie zdanie każdego człowieka ale wyrażoną w sposób kulturalny. Obrażasz w tym momencie mnie i co Ci z tego przyszło? Lepiej się czujesz, zę mi dosrałeś?

No cóż... Ludzie mogą bezpośrednio nie mówić prawdy, ukrywać ją, udawać inne emocje niż mają i dlatego są wtedy lubiane i tolerowane przez osobniki twojego pokroju. Ale ja tego nie robię i zawsze jadę środkiem prawdy.
A wiesz dlaczego?
Dlatego, że jestem bezpośredni i potrafię nawet walnąć pytaniem do nieznajomej kelnerki dlaczego u niej nie widać luksusowego ubioru i jest ubrana jak lumpiara:D

Mike
Jeśli tak, to prosze bardzo, miłej nocy życzę.
P.S : Intelekt to Ty lepiej oceń swój, zrób przegląd zwojów mózgowych, termin przeglądu właśnie się kończy i już Twoja główka się do niczego nie przyda jak się nie wyrobisz albo wróc się do szkoły. Lecz się na nogi bo na głowę już za późno

Och dziękuję. Normalnie teraz gdy to wiem, moje życie stanie się pełniejsze huehue

Ps... 132 pkt – ku swojemu pozytywnemu zaskoczeniu, ale przecież mogło być hiperpozytywnie, czyli 160 pkt.
Jednak zwoje już truchleją
o jeja ale drama ;)))

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

Mam dokładnie tyle late ile w tytule wątku. Wiecej nie chciałbym mówić, z tego co wiem to zadecydowały finanse - długi. Czy to dobrze czy źle, że ktoś z tego powodu postępuje tak a nie inaczej, to już nie chce oceniać- musiałbym siebie też ocenić sprawiedliwie i wolałbym też nie wysuwać żadnych wniosków.
Chyba lepiej nie jest robić cokolwiek, nawet na siłe. Problem pojawia się wtedy kiedy cżłowiek stara się na różne sposoby by poznać kobietę. I czyta różne porady i próbuje działać także bez nich. Przez kilka lat...bezskutecznie. A lata mijają i większość z nas potrzebuje bliskośći drugiej osoby. Może zbyt 'uczuciowo' podchodzę w ten sposób. Nie potrafię podejść do tego z zimną krwią, od tak po prostu. Nawet nie mająć partnerki szukać dziewczyny by ją wykorzystać, tylko się z nią przespać by doznać tej 'bliskości'. Fizycznej i niefizycznej. Pocałunki, splot rąk, czułe słowa, niekoniecznie sam seks. Wkradła się we mnie postać romantyka. Taki mam już charakter. Nie pasuje do dzisiejszych standardów, tak myślę.

~oan
Jestem kobietą i na Twoim miejscu bym w to nie" wchodziła", ponieważ w jej odczuciu jesteś tylko zabawką do zaspokajania potrzeb"chwilowych zresztą"-nie znam całej historii tej kobiety, ani z jakiego powodu to robi, czy ma męża, bo piszesz, że ma dzieci więc ciężko mi cokolwiek więcej powiedzieć. A mogłabym wiedzieć ile Ty masz lat?

Odnośnik do komentarza
Gość Tejmniczy Mike

To jednak potrafisz normalnie coś napisać. Widać, że czegoś się nauczyłeś. Teraz mozna normalnie pogadać.

Nie myl 'bezpośredniości' z byciem nieuprzejmym czy wulgarnym. To chyba różnica, chyba że tego nie widzisz to co ja będe tłumaczył?

Swoją drogą, to tak, aż taki bezpośredni jak mówisz nie jestem. Pewnie w relacjach damsko-meskich to jest wada. Jesli tak myślisz, to nawet się z Tobą zgodzę.
Tyle z mojej strony.

~Mahomet
Mike
Dziękuje za wyczepującą opinię. Cenię sobie zdanie każdego człowieka ale wyrażoną w sposób kulturalny. Obrażasz w tym momencie mnie i co Ci z tego przyszło? Lepiej się czujesz, zę mi dosrałeś?

No cóż... Ludzie mogą bezpośrednio nie mówić prawdy, ukrywać ją, udawać inne emocje niż mają i dlatego są wtedy lubiane i tolerowane przez osobniki twojego pokroju. Ale ja tego nie robię i zawsze jadę środkiem prawdy.
A wiesz dlaczego?
Dlatego, że jestem bezpośredni i potrafię nawet walnąć pytaniem do nieznajomej kelnerki dlaczego u niej nie widać luksusowego ubioru i jest ubrana jak lumpiara:D

Mike
Jeśli tak, to prosze bardzo, miłej nocy życzę.
P.S : Intelekt to Ty lepiej oceń swój, zrób przegląd zwojów mózgowych, termin przeglądu właśnie się kończy i już Twoja główka się do niczego nie przyda jak się nie wyrobisz albo wróc się do szkoły. Lecz się na nogi bo na głowę już za późno

Och dziękuję. Normalnie teraz gdy to wiem, moje życie stanie się pełniejsze huehue

Ps... 132 pkt – ku swojemu pozytywnemu zaskoczeniu, ale przecież mogło być hiperpozytywnie, czyli 160 pkt.
Jednak zwoje już truchleją
o jeja ale drama ;)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...