Skocz do zawartości
Forum

Moja dziewczyna będzie miała chemioterapię


Rekomendowane odpowiedzi

Siemka, w innym temacie miałem problem bo rozstałem sie z dziewczyna. Od wczoraj znów jesteśmy razem. Moja dziewczyna ma białaczkę limfoblastyczną. Choroba nawróciła sie po kilku latach. Nwm kiedy bedzie miała podawaną chemię ale wiem ze wkońcu ją dostanie. Bardzo sie o nią martwię bo nie chce zeby odszedła... Jak sobie z tym poradzić? Możecie mi opisać albo dac linka z skutkami chemioterapia, czy długo odrastają włosy? Czy wgl odrosną po chemii?

Odnośnik do komentarza

Niepotrzebnie założyłeś drugi watek,
ma szansę z tego wyjść,czy do końca ,czy nie będzie za ileś lat nawrotu ,nie wiem...,jakie będą rokowania to lekarz prowadzący powie i nie się co sugerować naszymi opiniami,

po chemii,włosy odrastają ,czytaj więcej w necie ,wiesz ,że każda frazę możesz wpisać w wyszukiwarkę,bez problemu znajdziesz interesujące Cię tematy.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Ja ze swojej strony mogę doradzić jedynie kilka rzeczy:

1. Cierpliwość - włosy po chemioterapii praktycznie zawsze odrastają - zwykle następuje to po około 2 miesiącach od zakończenia terapii. Mało tego - często odrastają grubsze i mocniejsze niż przed, a nie raz także bardziej kręcone. Niestety trochę to trwa i doskonale rozumiem, że dla kogoś w takiej sytuacji to może być niemały problem. Dlatego można spróbować...

2. Przyspieszanie porostu - próbowałam kiedyś skonsultować stosowanie wcierek u osób po chemioterapii z lekarzem niestety udało mi się porozmawiać jedynie z lekarką rodzinną (jej zdaniem nie ma przeciwwskazań), więc nie mogę Wam w 100% powiedzieć czy wszystkie wcierki można stosować w takiej sytuacji. Najlepiej byłoby oczywiście skonsultować to najpierw z lekarzem - onkologiem, ale obawiam się, że nawet oni mogą nie być tego do końca pewni. Ja ze swojej strony mogę polecić raczej te środki, które nadmiernie nie przesuszą nam skóry głowy. Lepiej wybrać np. olej Khadi albo rycynowy czy inną delikatną wcierkę (TUTAJ znajdziecie wiele przykładów) niż mocno alkoholowy preparat. Ważne też by masaż, który robimy w trakcie wcierania był bardzo delikatny.

3. Chronienie przed promieniami - bardzo ważne jest by osłaniać głowę - chustą czy kapeluszem przed słońcem jeśli włosy jeszcze nie odrosły. Dzięki temu unikniemy poparzeń słonecznych, które mogłyby dodatkowo osłabić cebulki.

4. Delikatną pielęgnację - przy takich, odrastających dopiero włosach warto postawić na bardzo delikatne środki myjące. Nie ma też potrzeby stosowania odżywek (poza tymi przeznaczonymi do skóry głowy) dopóki włosy nam nie odrosną.

5. Unikanie zniszczeń - na początku trzeba zrezygnować z farbowania włosów (lekarze nie zalecają stosowania farb przez kilka pierwszych miesięcy po terapii) czy stosowania prostownicy i lokówki. Warto kupić też miękką szczotkę do włosów i zamienić ręcznik na taki z mikrofibry, który szybciej chłonie wodę. Mokre włosy lepiej delikatnie odsączać zamiast je wycierać.

Odnośnik do komentarza

Kamilek17, bardzo Ci współczuję. Mam nadzieję, że Twoja dziewczyna odzyska zdrowie. To prawda, że nie po każdej chemii wypadają włosy, ale zazwyczaj w przypadku białaczki limfoblastycznej, która wymaga leczenia cytostatykami i polichemioterapii włosy jednak wypadają. Mam nadzieję, że razem uda Wam się to przetrwać i dziewczyna wygra walkę z chorobą nowotworową. Odsyłam też do tekstów:
Ostra białaczka limfoblastyczna
Rokowanie w ostrej białaczce limfoblastycznej

Pozdrawiam i życzę powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Odpowiadam po miesiącu. Jest coraz gorzej :(( z nią i ze mną. Ma podawana chemię od sylwestra. Wyniki badań dalej zle. Nie radzę juz sobie z tym. Nie zostawie mojej dziewczyny i nie okazuje przy niej ze jest mi bardzo smutno. Staram sie byc silny. Nie moge patrzeć i słuchać tego jak ona cierpi :'( ciagle mi sie chce płakać. Leczenie trwa podobno 3 lata :(

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnulka 24lata

Witam,też miałam CHEMIOTERAPIĘ....ale ja miałam nowotwór złośliwy jajnika...
Ciężko było,ale dałam radę bo miałam wsparcie ze strony mojego mężczyzny ( teraz mojego męża ) włosy wypadały,trochę żałuje,że nie obcięłam ich na krótko...ale było mi szkoda ( byłam przed 18-nastką),więc...życzę dużo zdrowia,razem dacie radę...jak Ją będziesz wspierał i zawsze był blisko ;-) wyjdzie z tego !!!! Zdrowia !

Odnośnik do komentarza

Skoro nie chce ci podać numeru do mamy, to uszanuj to.
Dla jej mamy to i tak ciężki okres, pewnie potrzebuje spokoju, który ty mógłbyś dodatkowo zaburzyć.
Nie zawsze dobre intencje przynoszą dobre rezultaty, często bywa odwrotnie.
Może zbyt panikujesz a ona potrzebuje wsparcia, że wszystko dobrze się skończy?
Może mama daje jej taką wiarę?
Zachowaj spokój, zachowaj uśmiech, wspieraj ją.

Odnośnik do komentarza

Beautiful4Ever
Nie wiem, ale wiem że na pewno powinieneś z nią zerwać bo chyba nie chcesz mieć dziewczyny, która tak będzie wyglądać??? :-*

I w czym ta wypowiedz ma mi pomóc? Bitch please. Nie chce z nią zerwać. Jakbym to zrobił to pewnie bym ją dobił. Wiem jak ludzie wyglądają w szpitalu... Ona mowi ze sie spotkamy we wakacje. Ale skąd ona moze wiedzieć ze do tego czasy wyzdrowieje ?

Odnośnik do komentarza

Beautiful4Ever
Nie wiem, ale wiem że na pewno powinieneś z nią zerwać bo chyba nie chcesz mieć dziewczyny, która tak będzie wyglądać??? :-*

Widzę, że jesteś pustą lalką, dla której liczy się tylko wygląd. Też z czasem możesz "tak wyglądać". W związku z tym bliska ci osoba, o ile będziesz ją miała, ma ciebie również opuścić?

Odnośnik do komentarza

Problem za problemem. Ostatnio mi powiedziała, ze kolega do niej pisze czasami. Jestem typem zazdrosnika i no powiem ze sie zdenerwowałem. Napisał do niej w piątek. Myśle sobie okej, pyta sie jej jak sie czuje. Twierdzi ze on nic nie robi. Napisał znów wczoraj. Strasznie sie zdenerwowałem. Bo przecież ona mówiła ze pisze do niej czasami. Prosiłem ją o jego numer. Powiedziała ze mi go nie da. Czy to jest znak ze cos przede mna ukrywa? Szlak mnie trafia jak on do niej pisze. Co mam zrobic?

Odnośnik do komentarza

Witam po bardzo długim czasie. Potrzebuje pomocy i to szybko. jestem bardzo załamany. Kończę się już psychicznie. Nie chce mi się już żyć. Otóż co się stało ? Wróciliśmy do siebie po jej zdradzie. Wybaczyłem jej i ona po mojej ciężkiej pracy wróciła do mnie. Było naprawdę cudownie. Chociaż była w szpitalu to bardzo jej pomagałem. Było dużo miłości i erotyzmu. Kobieta ideał. Ja wiedziałem, że ona jest tą jedyna. Wiedziałem, że tak szybko nie wyjdzie ze szpitala. Nie odstraszyło mnie to i postanowiłem na nią czekać. Nie chce innej dziewczyny poza nią. Pasujemy do siebie jak dwie krople wody. Było mi i jej bardzo ciężko ale brnęliśmy dalej przez życie. Nie wychodziłem nigdzie dlatego że wiedziałem że ona mnie potrzebuje. A co ona zrobiła niedawno? Zostawiła mnie, tak po prostu. Zgnoiła mnie. Napisała że wszystko to była fikcja. Że sama siebie oszukiwała. Ciągle teraz pisze ze mam sobie ułożyć życie itp. Ja już nie mam siły. Co ja mam teraz zrobić? Pisze też że chce ze mna pisać. Jest ciągle zazdrosna i denerwuje się jak jakaś koleżanka do mnie napisze chociaż ciągle powtarza, że nie jest moja dziewczyna. Ludzie, co ja mam teraz zrobić? Proszę przeczytać moje wcześniejsze posty.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem o jakiej zdradzie mówisz ,że tam z kimś pisała...,ale to nieważne,
nie wiemy dlaczego zerwała,może przez Twoją chora zazdrość albo ma doły i dochodzi do wniosku ,że nie chce nikomu wiązać życia bo jest chora,
nie oczekuj tu recepty na swój problem ,bo jej nie ma.
Pozostaje Ci czekać ,nie narzucać się,pracować nad swoją zazdrością,na siłę jej przy sobie nie zatrzymasz.

A jak z jej zdrowiem ,lepiej ,wyszła ze szpitala,jak się czuje?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

To nie przez moja zazdrość bo ona jest taka sama. Powiedziała ze nie chce mi zepsuć zycia. Ze widzi jak cierpie chociaż tego nie okazywałem. Byłem dla niej podpora. Teraz pisanie z nia to jest jakas masakra. Teraz cierpie jeszcze bardziej niz wcześniej. Mam juz jej dość ale nie chce odejsc. Jej stan sie polepsza. Dalej jest w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

To sam widzisz,jak sytuacja wygląda ,czas pokaże ,nie panikuj,
postaw się na jej miejscu,powinieneś ją zrozumieć,jak jej jest ciężko,ma załamania nastroju i nie jest to dziwne w takiej sytuacji,
musisz przecierpieć,jak wyjdzie ze szpitala z dobrymi wynikami jest szansa ,że zmieni zdanie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...