Skocz do zawartości
Forum

Dziwne zachowanie męża


Rekomendowane odpowiedzi

Ja uważam, że to nic złego, że mu źle życzysz w takiej sytuacji. To zupełnie naturalny odruch, świadczy o tym, że nie jesteś z kamienia, masz swoją wrażliwość, i byłaś bardzo zaangażowana w związek.
W końcu Twoje nastawienie się zmieni, bo stopniowo Twój ból będzie malał. W końcu przestaniesz cierpieć z tego powodu, i to co się z mężem dzieje(czy nikogo nie ma, czy ma, jeśli tak to kto to jest) przestanie mieć dla Ciebie znaczenie. I o to chodzi. Tylko zanim to nastąpi musi upłynąć trochę czasu.

Odnośnik do komentarza

Jestem teraz zla rozgoryczona. Jak mozna sie zakochac w moment i zostawic wszystko. Historia lubi sie powtarzac, my tez poznalismy sie pazdziernik,listopad , a grudniu z nim zamieszkalam, tylko, ze bylismy mlodzi i sami.A on to po 13 latach przezywa jeszcze raz , tylko z 2 dzieci swoich i 2 dzieci jej. To jest jakas patologia! Teraz Swieta jda i jak tu sie cieszyc , jak dzieci pytaja dlaczego tata wyjezdza ?

Odnośnik do komentarza

Powiedz dzieciom ,niech pytają taty...,
nie wiem w jakim wieku masz dzieci ,ale ja bym powiedziała prawdę,bo nie da się żyć w kłamstwie na dłuższą metę,
prędzej czy później i tak się dowiedzą i chyba dobrze by się stało jakby tata przestał być dla nich ideałem,

porozmawiaj na ten temat z psychologiem,

masz na pewno rodzinę bliższą czy dalszą z którymi spędzisz święta,
ciesz się ,że masz dzieci.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Miałam znajomych, po 7-miu latach bycia razem, postanowili wziąć ślub. Już robili plany i planowali dziecko, a tu chłopak się zakochał. Wpadł, świata po za kochanką, nie widział.
Po paru miesiącach wrócił skruszony, przepraszał, ale dziewczyna już go nie chciała. Zbyt ją zranił.

Ta sytuacja trochę przypomina mi tą twoją. Też dostałaś obuchem w łeb, też mąż zgłupiał...
Czy wróci? Może...
W sumie to dobrze, że w tej sytuacji, wyjeżdża. Patrząc na niego i jego związek, coraz trudniej by ci było. Mam nadzieję, że dasz sobie radę z psychiką, a jeśli by wrócił, to będziesz wiedziała, czy tego chcesz.
Jak z finansami? Dasz sobie radę?

Odnośnik do komentarza

Za bałagan...i ona to nazywa bałaganem...,ręce opadają,

Ty jesteś za łagodna zarówno dla męża jak i dla niej,chociaż inaczej myślisz powinnaś postawić mu ultimatum,że jak się wyprowadzi ,to już nie ma powrotu ,zakładam sprawę o rozwód...,
a Ty się cackasz jak z jajkiem...,to on całe życie będzie z Tobą pogrywał,

bo tak tańczysz jak on zagra,niestety...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

A czemu po prostu nie wystąpisz o rozwód? Faktycznie się z nim cackasz, sorry, ja bym to już dawno zrobiła. Może też racja, że traci się szacunek do samego siebie w takich sytuacjach...

ka-wa
To tak wygląda,że to co się w jego życiu wydarzy nie zależy od niego ...paranoja jakaś,
dupek i tyle...

Bardzo dobrze powiedziane.

Odnośnik do komentarza

Teraz jestem taka samotna. Wiem, mam dzieci ale ... mimo, że chcę zapomnieć to wszystko powraca... Kucie w klatce powoduje takie uczucie smutku.
Nie jestem w stanie tego nadal zrozumieć jak tak można.
Zostawić ułożone życie, dzieci ,mnie - tak od... Nic nie wskazywało na to, że jest coś nie tak. Nie dawał powodu , wręcz mieliśmy plany ... i co wszystko przekreślił w ciągu chwili.
Czy to ingrencja osoby trzeciej ??? Przekreślić całe życie w 5 minut, bez powodu. Nie umiem tego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza

Ma swój rozum ,więc nie ma co dochodzić i chcieć zrozumieć postępowanie drugiego człowieka,bo się nie da...,

znam osobiście człowieka który przeszło 20 latach małżeństwa zostawił rodzinę i teraz jest z inną...,pewnie to miłość nimi kieruje ,
z tym ,że jedni pędzą za głosem serca inni pozostają wierni rozsądkowi i nie rozbijają rodziny,jedni i drudzy w pewnym sensie cierpią ...,coś za coś.

Rozumiem twoje rozgoryczenie ,ale nie masz na to wpływu,
pozostaje się z tym pogodzić i zacząć żyć swoim życiem...,bez męża,bo nie ma innego wyjścia.

Zauważam fakt ,że przeważnie zdradzają ci dobrzy mężowie ,albo ja tylko takich znam...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Minęło trochę czasu , a mój mąż nie wyjechał tylko mieszka u teściowej. Bardzo dba o dzieci ,a do mnie totalne oziębienie.
Oczywiście jak spotykaliśmy się na córki Wigilii to był miły , pytał i przed znajmomymi udawał dobrego męża.
Dowiedziałam się od dobrej naszej koleżanki z którą pracuje, że w pracy nie układa mu się już od dawna. Jest bardzo niemiły, arogancki. Od kiedy przyszedł do pracy z nowym anansem , tweirdzi , że pozjadał wszystki rozumy, jest ważny , nie da sobie nic powiedzieć. Ja tego w domu nie widziałam, może trochę po stosunku jego do ludzi o ,których opowiadał. Wszystko to co mówił o wyjeździe i zmianie pracy to jakieś brednie. Jego pierwszą fazą było to, że się wycofał ze wszystkiego: życia domowego, zainteresowań, wstał o 4 rano, nie mógł zasnąć, był smutny, przygnębiony, a na koniec pełen winy. Teraz mieszka u teściowej więc nie wiem o, której wstaje. Chodzi z głową do dołu , oczy ma dziwne, twarz jakaś taka smutna, zgaszona. Człowiek , który był kiedyś wesoły, zadowolony , a teraz ma brak sensu życia.

W obecnej chwili szuka chyba usilnie towarzystwa, był na dwóch imprezach pod rząd gdzie pił ile w lezie ( bo po stanie w jakim przyszedł - teściowa powiedziała ,że ostro popił ).Od jakiegoś miesiąca nie pił w ogóle , bo twierdził,że nie może , aż do teraz. Strasznie był podekscytowany, że idzie pić , że aż mi o tym mówił. Ja teraz nie reaguje, rozmawiam spokojnie, bo co ja już nerw przez niego miałam to życia szkoda.
Bardzo dziwnie się zachowuje. Nie mówi nic o jakieś niby innej , tylko,że będzie sam !
Jak się do niego przytuliłam ( bo tak mi psycholog zasugerowała , aby zobaczyć jaki stosunek jego jest do mnie)> przytulił ale mówi nie mogę , nie mogę. Chodzę do psychologa, który mi bardzo pomaga.
Według mojego psychologa ma do niego podchodzić normalnie ( starać się bez emocji )- i powiem, że pomaga, on jest spokojniejszy i nie może zrozumieć mojej postawy, że jestem obojętna. Nie pytam go o nic , nie osądzam , nie krytkuje. Staram się nie okazywać emocji. Oczywiście jestem wewnętrznie rozbita nadal , a trzymam się dla dzieci.
Ojj tak chaotycznie dziś piszę.
Jak można nazwać męża zachowanie - depresją ? tak też i psycholog mówi, a co jest ?

Odnośnik do komentarza

on potrzebuje czasu, tak twierdzi, a do psychologa to nie musi - tak uważa.
Ja chodzę do psychologa, jest mi zdecydowanie lepiej.
Ta lala z ,którą mnie zdradził to dwa razy w życiu się widział, a raz mnie z nią zdrdził. Napisałam do niej , ponieważ ona mieszka za granicą - daleko ! Odpiwsała mi,że ona jest też matką i przeprasza za bałagan!. Oczywiście mnie zablkowała na FB ,ale w związku nadal jest i jej mąż również ma zaznaczony związek z nią.Maż mój oświadczył, że do końca marca zostaje i to chyba dla mnie dobra wiadomość.
Nic się nie odezwałam. Widzę ,że emocje opadają i u niego też. Nie wiem co dalej będzie, on wpadł w wir pracy , a ja zajęłam się swoimi sprawami. Nie jest mi łatwo , zwłaszcza, że widzę go dość często.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...