Skocz do zawartości
Forum

Stypendium socjalne i brak środków na opłacenie studiów zaocznych


Karo92

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,wiem,że może to nie jest odpowiednie forum do pytania o tego typu rzeczy ,aczkolwiek trochę to się wiąże z psychiką osoby,która kończy studia,a nie ma ich już z czego opłacać,ani nawet na nie dojeżdzać...Więc właśnie ja jestem taką osobą,która teraz jest postawiona pod ścianą.Jestem studentką 3 roku roku studiów zaocznych w Krakowie.Do tej pory pracowałam(nie udokumentowane to jest,gdyż pracowałam "na czarno") i miałam z czego sobie opłacić czesne a także dojazdy(kosztują mnie one 60zł na weekend + jakieś jedzenie w tych dniach).Więc wyobrażacie sobie sami jaki to koszt. No ale teraz niestety chyba stracę pracę,właśnie przez studia,musze mieć każdy weekend wolny ,a pracodawca nie chce się na to godzić. Do 15 października miałam możliowość złożenia wniosku o stypendium socjalne ,które by mi się należało z racji tego,że pochodze z rodziny ubogiej i w świetle prawa jestem osobą bezrobotną. Lecz niestety przez mojego ojca,który w porę nie załatwił mi wszystkich potrzebnych i związanych z nim dokumentów,a które były mi potrzebne do kompletnego wniosku,przepadła mi możliowść pobierania tego stypendium. Ojciec się uparł ,że nie jest potrzebny jakiś tam papierek z ZUS-u i mi go nie załatwił(a był on potrzebny,no ale on uparcie tkwił przy swoim...).Za cały 5 semestr mam z góry zapałacone,gdyż miałam na to pieniądze,ale na kolejny raczej się już nie zanosi bym miała,a pozatym teraz nawet nie mam już za co jeździć do szkoły ani kupić książek(mimo,że jeszcze pracuje,to pracuje w kratkę max. 2 razy w tyg. - tak mi szefowa zrobiła grafik...).Jak myślicie czy jest jeszcze szansa o zawalczenie o to stypendium socjalne ? Mam wszystkie papiery,spełniam wszystkie wymogi..Tylko o to chodzi ,że nie zdążyłam,a przydałyby się te pieniądze,a od rodziców pomocy nie uzyskam...Do kogo mam się z uczelni zwrócić, i jak opisać cała sytuacje,co zawrzeć by przekonać dziekana?Z góry dzięki za odp.

Odnośnik do komentarza

Najlepiej jak pierwsze kroki skierujesz do przewodniczącego samorządu studenckiego,tylko uczciwie przedstaw sytuację ,on Ci powie jakie masz szanse ,bo na pewno na każdej uczelni jest inaczej,ja osobiście wątpię ,bo oni już mają rozdzielone wszystkie pieniądze,ale może akurat mają jakaś rezerwę,

jeśli nie to złóż podanie o zapomogę.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Mozesz zawsze probowac popytac czy masz jeszcze szanse. Tez studiuję,dziennie i powiem Ci,ze u nas to jak termin to termin potem kaplica. Tak tego władze przestrzegają,ze po terminie jak cos bys chciala to z nimi nie wygrasz... nie masz szns żadnych.
Brać pieniadze to chcą ale cos pomoc innym to juz nie za bradzo.Taka prawda bo co do calego procesu rekrutacji biednych pierwszakow i wogole to sie nie bede wypowiadac bo mnie coś bierze jak widze rok w rok co robią...

Zycze powodzenia.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...