Skocz do zawartości
Forum

Nerwica lękowo-somatyczna i depresja


Gość Wiolatek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Michal_85

Witam serdecznie
Nie jestem tu nowy aczkolwiek nigdy wczesniej nie zabieralem glosu.
Fora tematyczne odnosnie " nerwic i innych podobnych zaburzen" sledze od kilku lat, zwlaszcza wtedy kiedy moje osobiste doznania zwiazane z tematem doprowadzaly mnie do rozpaczy. Objawy jak u wiekszosci apatia, derealizacje, depersonalizacje, zamglenia umyslowe, pamiec, koncentracja i cala masa innych lacznie z roznego rodzaju objawami somatycznymi
Podobnie jak Ty i Ty duzooo sie naczytalem i to co ludzie pisza o farmakoterapii psychoterapii i mozolnego wychodzenia z tego bagna optymizmem niestety nie napawa...Ale dosc pisania czarnych scenariuszy przekopujac kolejne fora wpadlem na artykul o witaminie b12 i jej wplywie na uklad nerwowy i na organizm jako calosc. Generalnie temat sprowadza sie do tego ze wiekszosc z Nas ma jej wieksze lub mniejsze niedobory i tu moze lezec przyczyna naszego podlego samopoczucia. Szybka decyzja o zakupie i tu jest bardzo wazna kwestia musi to byc wysoce przyswajalna forma i potezna dawka.
Ja postawilem na metylokolabamine firmy Swanson ( najtaniej jest na ich stronie okolo 40zl) biore dopiero dwa dni dawka faktycznie jest konska ale spokojnie przedawkowanie jest raczej niemozliwe. A teraz efekty znaczny wzrost energii, trzezwosc myslenia na duzy plus , ogolne samopoczucie bomba ( prowadzilem zapiski odnosnie samopoczucia ostatnich tygodni skala 1/10 w wiekszosci dawalem wieczorem 3 dzis daje 8

Odnośnik do komentarza
Gość kasia528

Słuchajcie, mocno polecam w takich stanach spożywać Olejek CBD najlepiej 15% - 2xdziennie po 3 krople! Borykałam się z podobnymi problemami i nie zamienię go na żaden inny lek :)
Olejek CBD nie zawiera THC i substancji oddłużających. Możecie go kupić w sklepach internetowych - ja polecam Hempking.eu

Odnośnik do komentarza
Gość Karolka_x9x

Witam,
Choć nigdy nie zabierałam głosów na takim forum, to dziś postanowiłam to zrobić, ponieważ widzę, że wiele osób zmaga się z tym samym co ja. Co najgorsze wielu z nas siedzi w tej nerwicy samotnie. Brak poparcia ze strony bliskich. Moje objawy zaczęły się niedawno, od około 2 tygodni i lekarz rodzinny dał mi skierowanie do psychiatry. We wtorek mam wizytę. Podejrzenie, że nerwica somatyczna. I tutaj właśnie zaczęły się moje objawy. Pamiętam, że był poniedziałek coś koło godziny 11 (nadmienię, że od tygodnia wcześniej strasznie bolało mnie w podbrzuszu, coś jakby mi tam wadziło - takie głupie uczucie, nawet nie potrafię tego umiejętnie wytłumaczyć) w pewnym momencie po prostu poczułam, jakbym w środku miała jakiś balon z wodą tam w prawym podbrzuszu i w jednej chwili jakby go ktoś przebił. Poczułam się okropnie zalała mnie fala ciepła, miałam uczucie jakby krew zaczęła się przelewać po całym moim ciele, zrobiłam się strasznie blada, w oczach stanęły łzy, ręce zaczęły niekontrolowanie się trząść, a mi samej ciężko było złapać oddech i jedna najczarniejsza myśl "to koniec, umieram". Szybko się zwolniłam z pracy i za pomocą przyjaciółki czym prędzej pognałyśmy na SOR. Tam zrobili mi badania, ale jak się okazało, badania krwi w normie, z nerkami też wszystko w porządku. Ciśnienie zdążyło już mi opaść, więc też w normie, bicie serca prawidłowe. Z początku byłam przekonana, że to wyrostek robaczkowy, ale podpięli mnie pod kroplówkę i ból w podbrzuszu ustąpił. Dostałam wypis ze szpitala i mogłam wrócić do domu, ale wcześniej musiałam się też zarejestrować do ginekologa. U ginekologa znowu nic nie wyszło, wszystko w normie. Wróciłam do domu i starałam się nie myśleć o dokuczliwym bólu, który stopniowo zmalał, ale jednak nie zanikł. W środę wróciłam do pracy i zaczęło się od tego momentu najgorsze. Ataki paniki, których za nic nie potrafię opanować. Zauważyłam, że gdy tylko myślę o pracy o rozmowie z klientami, bądź o śmierci lub poważnej chorobie (typu rak) zaczynają się ze mną dziać niekontrolowane rzeczy. Zazwyczaj przy atakach paniki zaczyna mnie strasznie kłuć w klatce piersiowej albo sercu, nie raz jest tak, że w ogóle nie czuję uderzeń serca. Kolejnym razem mam wrażenie jakbym się dusiła, albo miałabym za chwilę połknąć własny język. Innymi objawami są właśnie drżenia rąk bądź nóg, albo tego dziwnego przelewania zazwyczaj w okolicach podbrzusza. Przy atakach robię się też ponoć strasznie blada. Kolejnego dnia łapią mnie silne bóle głowy, które po chwili ustępują, po to by móc zaraz nawrócić. Zauważyłam, że jedyne co mi pomaga to picie melisy. Jak ją wypije mam spokój góra do 5 godzin, później wszystko zaczyna do mnie wracać. Boję się kłaść spać, bo boję się, że już się nie obudzę, jednakże odczuwam nie raz takie zmęczenie, że nie jestem w stanie utrzymać otwartych powiek. Ostatnio jak wróciłam z pracy to usiadłam i płakałam z tej bezsilności. Chcę walczyć, bo wiem, że warto. Mam dopiero 23 lata i nie chcę marnować sobie życia, ale często boję się nawet wyjść z domu, spotkać z przyjaciółmi jak kiedyś. Mam już poumawiane wizyty z psychiatrą jak i psychologiem, więc liczę, że niedługo będzie lepiej. Ale czy sądzicie, że to naprawdę objawy nerwicy?

Odnośnik do komentarza
Gość ginia 123

konkretnie zespol leku panicznego Czyli ataki paniki, mozesz to z powodzeniem w 2-3 miesiace wyleczyc u dobrego terapeuty behawioralnego ktory wie co robic, w razie ptrzeby adekwatny antydepresant, ale tylko w kombinacji z psychoterapia daje efekty. w trapii uczysz sie co robic w razie paniki, ale wazne zeby to byla terapia behawioralno poznawcza bo inne szkoly w tym wypadku nie dzialaja.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich,
Pisze do was wszystkich aby zadac kilka nutrujacych mnie pytan. Koncept nerwicy jest dla mnie relatywnie nowy I w zasadzie nawet nie mam diagnozy.
W skrocie- mam 35 lat I okolo pol roku temu rozpadl sie moj 7 letni zwiazek. Rozstanie bylo brzydkie, szok ogromny ( 10 minut hiprwentylacji I rece tak mi sie trzesly ze telephonu nie moglam w reku utrzymac; nie spalam tez prawie 3 doby), wyprwadzilam sie I urwalam z nim kontakt- zmiana zycia o 180 stopni w przeciagu tygodnia. Pierwsze dwa miesiace jechalam na adrenalinie, cwiczenia, lekcje tance, ciagle wyjscia ze znajomymi- wszystko aby tylko sie nie dac.
Wspomne tez ze zaczelam palic I palilam przez jakies 2 miesiace po rozstaniu , na poczatku okolo paczki dziennie, pozniej jakies 3-4 dziennie (wczesniej nie palilam 3 lata a idac dalej w przeszlosc to palilam jakies 15 lat…bardzo duzo!!).
Wszystko szlo ok ale jakis miesiac po naszym rozstaniu zaczelam miec kilkominutowe momenty dusznosci, tak jakbym nie mogla nabrac powietrza do konca. To sie szczegolnie zdarzalo gdy sie niecierpliwilam z jakiegos powodu I tez gdy zapalilam. Zauwazylam tez ze juz miesiace przed rozstaniem byly momenty gdzie czesto wzdychalam, bralam glebszy oddech w ciagu dnia. Momentem przelomowym bylo gdy odwiedzilam dom rodzinny I na chwile zwolnilam tempo- zlapaly mnie te dusznosci ktoregos dnia, ale o wiele mocniej i nie odpuszczaly …poprostu trwaly caly czas. Na drugi dzien mialam Rtg klatki, gasometrie i ECG i nic nie znalezli, stwierdzili ze nerwy. Badania krwi tez ok (wlacznie z tarczyca I zelazem). Po powrocie do swojego domu nic sie nie polepszalo wiec poszlam do drugiego lekarza- osluchala mnie I zrobila badanie PEF (peak expiratory flow) I stwierdzila ze pluca I serce brzmia ok, zadnych szmerow I swistow I ze na 99% to nie astma ani POChP; ale calej spirometry nie mialam. Dala mi Omeprazole na reflux ( bo tez mam) I kazala przyjsc za miesiac. Dostalam tez skierowanie na terapie tj. zeby sprawdzili czy mam depresje ( na razie czekam na termin).
Mecza mnie te dusznosci od tamtego momentu I sa ciagle tj. nonstop w ciagu dnia, ale sa mniejsze gdy siedze I zazwyczaj przechodza w pozycji lezacej. Czesto tez nie moge wypchnac przepony / oddychac przepona (chyba ze leze); miewam tez bol / pieczenie ? zoladka z lewej strony pod zebrami; czesto czuje ciezar na klatce piersiowej. Jak sie czyms zdenerwuje, wydaje mi sie ze jest troche gorzej ale nie zawsze. Co mnie martwi to to ze czasem mam duszacy kaszel ( kilka raz musze kaszlnac) i z lewej strony w klatce piersiowej czuje drapanie I lekki swist przy wydechu, czasem troszke pobolewa tak jak np miesnie po cwiczeniu ale w srodku klatki. Czasem gdy siedze jest mi latwiej nabrac pelen oddech gdy wyprostuje sie na chwila I uniose ramiona wyzej a pozniej sie zgarbie.
Miewam tez momenty ze serce tak jakby bije kilka razy mocniej (raz po ostrej klotni z rodzicem tak mi tapnelo ze myslalam ze mam zawal…dusznosci tez sie wtedy pogorszyly!!!).
Nie zdziwilabym saie gdyby to rzeczywiscie byly nerwy bo ja zawsze bylam nerwus, niecierpliwa I klotliwa ale w tym samym momencie nadwrazliwa….wiec obrazek osobowosci pasuje.
Nie czuje sie jednak zestresowana, chociaz jestem ostatnio strasznie placzliwa ( frustruje mnie to ze zycie stanelo mi w miejscu nie tylko przez ostania osobista rewolucje ale teraz przez ten cholerny oddech!! Zamiast nabierac wiatr w skrzydla I kreowac swoja nowa rzeczywistosc, ja zastanawiam sie co jest ze mna nie tak I koncentruje na obserwacji oddechu. Nie moge do konca cieszyc sie zyciem bo martwi mnie ze cos jest nie tak.), nie moge skupic sie na np czytaniu czy obejrzeniu filmu do konca i np. siedzac przy komputarze ( i w domu i w pracy) caly czas macham noga.
Jesli chodzi o wysilek fizyczny to jest spadek formy przez to oddychanie, ale nie jest typowy tj. Np wchodze na 9 pietro I mniej sie mecze niz kiedys. Zdaza sie tez ze po cwiczeniach fizycznych przez jakies 10 minut lzej sie oddycha/ moge odetchnac glebiej.
Z waszego doswiadczenia, czy jest to typowy rozwoj nerwicy ? Czy nerwica moze powodowac np. zwezenie miesni gladkich w oskrzelach I przez to prowadzic do tego suchego kaszlu I drapania z lewej strony czy tez niemoznosci oddychania przepona ?
Z gory dziekuje za wasze opinie.

Odnośnik do komentarza

itam nerwicowcow. To wszystko przez ten Internet wszędzie raki. ja mam obecnie ropne zapalenie zatoki szczękowej i niestety antybiotyk nie zadziałał. Wyczulam na dole szyi taką ruchomą kulkę zapewne węzeł. I już schizuje bo bije się Ale myślę ze przy tej ropnej wydzielinie która spływa mogą powiększyć się węzły szyi. Lecz ja dalej się macam i nakrecam ... ten strach jest nie do zniesienia. Raz jest dobrze Ale tylko na chwilę i znów coś znajduje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam.U mnie zaczęło sie 11 lat temu.Zaczęły mi drętwieć nogi,ręce i buzia.Serce waliło ja szalone,brak tchu.Myślałam że umieram.Wezwałam pogotowie.Okazało się że to nerwica lękowa.Od tej pory bałam się sama zostawać w domu i gdziekolwiek wychodzić.Pomogła mi pani dr.psychiatra.Wpisała rexetin i po jakimś pół roku zaczęłam po mały wychodzić do ludzi.Przeszło.Teraz niestety znwu wróciło.2 razy wylądowałam na sor-ze.Organizm uodpornił się na leki.Coraz większe dawki też nic nie pomagały.Zmieniłam lekarza.Zmienił mi leki.Czuję się strasznie.Nie jem bo mnie mdli,mam przyśpieszony rytm serca,rozwolnienie i w ogóle czuję się masakrycznie.Walczę.Nikomu tego nie życzę bo to straszna choroba.Rodzina mnie nie rozumie.Patrzą na mnie jak na wariatkę.

Odnośnik do komentarza

Mam 30 lat i jestem z Opola. Mam osobiste doświadczenia z podobnymi przypadłościami, które przedstawiłam podczas wywiadu na pierwszej wizycie u psychologa. Też miałam zawroty, mdłości, bóle brzucha, drżące ręce i kłębiące się myśli i rozkojarzenia. Już od 3 miesiący chodzę na psychoterapie do bardzo dobrej specjalistki Pani psycholog I. Maślankowskiej i zażywam zalecone antydepresanty, które wpłynęły na osłabienie lęków. Dzięki terapii zaczęłam wychodzić z domu. Pomoc psychologa okazała się niezwykle wzmacniająca.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich ja mam nerwicę lękowa połączona z depresją. Wiem że trudno jest ludziom z nerwicą i depresją wyjść z domu. Ja miałam to samo, cały czas się wszystkim przejmowałam co kto o mnie pomyśli,moze ktoś mnie obgada albo krzywo się spojrzy. Po paru latach nie leczenia tej choroby dostałam ataków serca i duszności. Bardzo szybki puls serca i niemożność złapania oddechu przy stresie coraz częściej mi towarzyszyły. Bałam sie w domu być sama nawet pies który lubi się bawić mnie bardzo denerwował bo nie miałam na nic już siły. Lekarz miesiąc temu zapisał mi asertin 50i spamilan 5 mg. Po miesiącu brania tych leków czuję się wolniejsza od tych natrętnych myśli, wychodzę z domu, ogólnie pozytywnie patrzę w przyszłość. W nocy nie mam lęków ani w dzień.wszystko ustępuje i czuję się szczęśliwa tego Wam też życzę. Gdyby chciał ktoś napisać zapraszam na e-mail aminaa26@wp.pl

Odnośnik do komentarza
Gość Doświadczony1234

Mnie wyleczyli z syndromu CFS w Hiszpanii w klinice Asklepios. A tak w ogóle to cześć, nazywam się Marek :) Miałem problem z przewleklym zmęczeniem od lat ale zwalałem to na karb stresu, ciężkiej pracy itd. Okazało się że nawet na urlopie nie potrafiłem odpocząć i to mi dało do myślenia. Polecam klinikę, zajmują się chronicznym zmęczeniem i fibromialgią jako jedyni na świecie dając gwarancję skutecznośći! Klinika prowadzi swoją stronę na https://www.terapiasdesalud.es/ mają też swojego facebooka.

Odnośnik do komentarza

Myślę, że odpowiedź na to może dać wykwalifikowany psycholog. Mogę Ci polecić mojego psychologa który przyjmuje w gabinecie psychologicznym w Warszawie na ulicy Limanowskiego- pana Piotra Goca - bardzo miły człowiek, zna sie na tym co robi, jak dotrzeć do drugiego człowieka.
Sama swego czasu miałam bardzo wiele objawów somatycznych - bóle brzucha, głowy, nie wiedziałam co mi jest. W końcu on zdiagnozował prawidłową chorobę - właśnie nerwicę. Można zapisac się tam na psychoterapię indywidualną.

Odnośnik do komentarza
Gość Michalina93

Fachową pomoc psychologiczną znalazłam w gabinecie mgr Maślankowskiej z Opola. Specjalistka godna polecenia. Wyprowadziła mnie z depresji i nerwicy. Terminy bardzo krótkie, zakres cen przystępny. Warto udać się tam ze swoimi problemami

Odnośnik do komentarza
Gość Paweł 1988ggjhg

Ma to samo co wszyscy tu piszecie napady lękowe i myślenie co chwilę ze mi sie zaraz cos stanie sie. Leczę się na to mam tabletki które kiedy mam atak lęku biorę czuję sie po nich jak nowo narodzony ale to tylko chwilowe bo ok 2 do 4 godzin i niestety nie tędy droga czeba to zwalczać w swoim zachowaniu i myślami staram się jest to ciężkie ale możliwe wiec nie podam sie nigdy chcę byc normalny jak kiedyś i musimy wszyscy do tego wrócić choc będzie nam bardzo ciężko wiem o tym przez nerwice cierpi moja rodzina bo nagle z fajnego śmiesznego faceta, brata, syna, kolegi zrobiłem sie niedostępny dla nikogo to mnie boli ze niestety nie każdy rozumie tą chorobę pozdrowienia i walczymy dalej.

Odnośnik do komentarza

Z mojego doświadczenia wiem, że same tabletki tutaj Ci nie pomogą. Jeśli jesteś gotowy podjąć terapię to im prędzej tym lepiej. Proponuję również żebyś poszukał sobie fajnej jogi. Tutaj potrzebujesz wewnętrznego spokoju i spięte mięśnie po kilku miesiącach powinny puścić:) Bierzesz jakieś inne leki? Uzależnić się jest bardzo łatwo..

Odnośnik do komentarza

Hej. Od 10dni towarzyszą mi takie objawy jak duszności ucisk w klatce piersiowej duszność przyspieszone bicie serca albo jego zwolnienie i lęk dlaczego to się dzieje i kiedy przejdzie .Jestem osoba zdrowa badania mam rewelacyjne tylko ciśnienie ostatnio podwyższone ale rano i wieczorem jest prawidłowe . Miałam ciezki rok i przewlekły stres więc nie wiem czy to jest już nerwica czy stan przed nerwcowy proszę o poradę jak sobie pomóc najlepej bez leków

Odnośnik do komentarza

Może też być tak że zaczyna się jakaś nerwica a już nie daj Boże depresja. To trzeba wtedy wdrożyć odpowiednie leczenie psychologiczne. U mnie w rodzinie mieliśmy problem depresji o etiologii endogennej. Było ciężko , całe szczęście ciocia bo to o nią chodziło podjęła leczenie w ośrodku Medox. U niej ta depresja praktycznie można powiedzieć wzięła się znikąd. Ale miała bardzo zaawansowane przejścia. Tam wdrożyli jej odpowiednie leczenie, mają tam bardzo dobrych specjalistów którzy ciocią się zajęli. I pomału ciocia wraca do siebie. Jeszcze na bank trochę to potrwa ale rezultaty widac po kilku tygodniach.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...