Skocz do zawartości
Forum

Jak poradzić sobie z lękiem przed złą karmą?


Gość js_11

Rekomendowane odpowiedzi

Na moje oko zachłystnąłeś się wiedzą od tyłka strony.

Glyn
js_11
Pisanie takie jak pod koniec Twojego posta odbieram za złośliwość bądź myślenie kategoryzujące automatycznie ludzi w etykietki.

?? - Jest jeszcze trzecia możliwość - prowokacja ;)?

js_11
Glyn - jeśli to prowokacja to tym gorze :P

No popatrz na zestawienie cytatów u góry.
Wydałam osąd, tak? -> 'na moje oko', że coś tam.
Ty wydałeś swój osąd, że coś odbierasz jako złośliwość.
Postawiłam dwa pytajniki z przodu zdania, choć nie są do góry nogami, ani tez zdanie nie pisane jest po hiszpańsku. Twój odbiór mojego pisania nie był trafiony, zatem słowo prowokacja 'popełniło' jedynie rolę prowokacji do dalszej dyskusji. Nic więcej.
js_11
Twoje pisanie nie wywołało niczego takiego. Ja na temat innych ludzi nigdy nie myślę rutynowo i tak jest i było.

Nie ma sprawy, zagalopowałam się w zdziwieniu. Wycofuję ocenę.
js_11
tzn co masz na myśli?

To moje hobby. Nic więcej.

Odnośnik do komentarza

" Ludzie naprawdę inteligentni są otwarci na wiedzę i całe życie się uczą by poszerzać znajomość danego tematu.
A Ty ile masz lat? Z tego co pisałeś wynika, że żyjesz stale na garnuszku rodziców, wmawiasz sobie, że nic nie umiesz i nawet nie masz zamiaru się uczyć. Swoją wiedzę o życiu ludzkim czerpiesz z tv, internetu i książek. Krótko mówiąc jawisz się jako chłopiec z plakatu istniejący w teorii egzystencji.
Wybacz rozwlekłość mojego pisania, lecz gdybym nie znała książek Łazariewa i Ogorevca, to w ogóle nie podejmowałabym dyskusji w tym temacie. Na moje oko zachłystnąłeś się wiedzą od tyłka strony."

To odebrałem za prowokację do awantury. Wkładasz mnie w jakąś etykietkę, która nie jest zgodna z prawdą i próbujesz obrażać a to przecież nie niesie pomocy.

"To moje hobby. Nic więcej."

Ale co jest Twoim hobby bo nie bardzo zrozumiałem ;)

Odnośnik do komentarza

js_11
To odebrałem za prowokację do awantury. Wkładasz mnie w jakąś etykietkę, która nie jest zgodna z prawdą i próbujesz obrażać a to przecież nie niesie pomocy.

Na forum wiemy tyle o sobie ile jest napisane. Moje osądy powstały na podstawie tego, co sam na swój temat napisałeś.
No sorry - syndrom nagiego króla?! Tak jest często na forach niestety. Osoba wystawia za przeproszeniem goły tyłek na widok publiczny, a później zdziwiona, że ktoś jej krostę na d.pie wytknął.
Świadomie wyczekujesz awantur js_11? To jedyne czego potrafisz się spodziewać w wymianie opinii?
Od niesienia pomocy, to chyba eksperci są na tym forum. Zwyczajni użytkownicy mogą sobie ewentualnie domniemywać, że ich postronne rady cokolwiek komuś innemu wniosą przydatnego do życia.

Odnośnik do komentarza

Skoro z tego co piszę wyciągasz takie wnioski to lepiej nie rób tego w ogóle i nie udzielaj rad. To brzmi jakbyś szukała awantury. Bo wystawiam tyłek na widok publiczny a mimo to wyciągasz wniosek jakbyś patrzyła na zupełnie inny tyłek i inne krosty, dokładnie tak jak unna. A potem czytam takie "rady" i jeszcze bardziej mnie to dołuje bo skoro na forum psychologicznym są jednostki tak mało empatyczne to nie wiem już gdzie szukać tych empatycznych. Znam takie osoby w realu ale myślę, że to wyjątki.

Odnośnik do komentarza

js_11
mimo to wyciągasz wniosek jakbyś patrzyła na zupełnie inny tyłek i inne krosty, dokładnie tak jak unna.

heheh, Unna nie jest mną, ani ja nie jestem Unną.
Abstrahując już od twoich wyobrażeń na temat uczestników forum, chciałabym jeszcze raz podkreślić, że niektóre z twoich (ogólnych) przemyśleń są mi bliskie i całkowicie je popieram. Niestety poziom wymiany poglądów wspólny nam już nie jest, tak więc w przyszłości warto byłoby unikać raczej podejmowania dyskusji w tym samym temacie.
Mimoza nie należy do ulubionych przeze mnie roślin :P.
js_11
Znam takie osoby w realu ale myślę, że to wyjątki.

W takim razie postaw pytanie po co ci otwarte forum? Nie czułbyś większego komfortu pisząc skrycie do wybranych (na zasadzie wyjątku) osób ;)?
Pozdrawiam nie licząc na przyjazną odpowiedź.

Odnośnik do komentarza

Najpierw mnie obrażasz a potem z góry zakładasz nieprzyjemną odpowiedź to potem rozmowa tak wygląda :P Na forum napisałem bo liczyłem, że będą tu ludzie, którzy będą potrafili mi pomóc. Niestety pozbywam się już tych złudzeń... Nie prosiłem o swój opis obrazu mnie jaki ktoś ma w głowie po przeczytaniu postów. A jak ktoś tworzy sobie w głowie aż tak błędny obraz to nie może mi pomóc w rozwiązaniu problemów. Dla mnie to faktycznie zupełnie inny poziom. Jeśli zwrócenie komuś uwagi na ten fakt jest przyjmowane z obrazą to trudno bo to tylko Twoje ego się w ten sposób broni. Czytałaś de Mello?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...