Skocz do zawartości
Forum

Nienawidzę swojej teściowej


Gość psychologiczne

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Miśka1986

Hej.to ja napiszę tak.mialam wspaniały kontakt z teściem,więc teściowa też mnie w miarę lubiła.niestety teść zmarł pół roku przed naszym ślubem i zaczęły się schizy teściowej.w dniu ślubu opowiadała wszystkim ze mąż przed śmiercią jej pow.ze w życiu na nasz ślub by się nie zgodził itp.po pół roku od ślubu zaszłam w ciążę więc znów gadała że mąż ma zrobić badania DNA bo jestem ku...i to nie jego dziecko.
Aż pewnego razu przegięła wzywając na roczku synka moich rodziców.wtedy to przemilczałam ale pojechałam do niej następnego dnia i wszystko jej wygarnęłam.lacznie z Tym że ma do mnie nie dzwonić (prędzej dzwoniła codziennie z zalami na mnie ),ma się odpierdol...od nas itp.
Więc teraz nie dzwoni,jedziemy do niej raz na jakiś czas,ale tydzień temu zauważyłam że znów zaczyna " szaleć " tłumacząc przy mnie,naszemu synkowi że mama jest bee,mama nie dobra itp.tylko jej pow - się doigrasz jak ja zacznę młodemu mówić że babcia jest nie dobra,to już do ciebie nie przyjedzie.wiec zamknęła paszcze. Mąż na początku był po stronie mamusi swojej,dopóki nie usłyszał od niej że ma żonę ku...,itp.gdybym chodziła na imprezy to mogła by mieć różne myśli,ale ja mimo że teraz mam 30 lat na dyskotece nawet za czasów młodości byłam 5 razy.

Odnośnik do komentarza
Gość Jacek1989

Mam tak samo jak ty, zniszczyła mnie emocjonalnie i psychicznie. Wpadłem przez nią w alkoholizm, silną nerwice i depresję. Często mam myśli samobójcze a raz podczas jej ataku emocjonalnego bylem o krok od skoczenia przez okno z 11 piętra. Juz patrzyłem w amoku jak szybko otworzyć okno. Kiedy doszedłem do siebie przeraziło mnie to i nadal przerażają ale problem nie minął...

Odnośnik do komentarza
Gość mama3dzieci3

ojej , ja też za swoją to nie przepadam. kiedyś traktowałam ja jak przyjaciółkę, w ciężkich chwilach wyszło szydło z wora jaka to kochana osoba. Mam nadzieję, że już niedługo to będzie ex teściówka :). Obym już tej <" niunio - balbinki " nie musiała więcej oglądać. Amen.<br />

Odnośnik do komentarza

A moja teściowa miała romans z moim ojcem,którego już nie ma. Obarcza całą winą Jego,wciskała kit że ją gwałcił. Jakby suka nie dała to pies by nie wziął.Tato całe życie zdradzał mamę ale z tym czymś?!?!? Cały czas mnie niejokontrolująco kontroluje,wpier..la się niewpier..lając. Nienawidzę jej,nie mogę wybaczyć nawet nie wiem czy nie daje synkowi jak ja go zaniedbam. To u nich rodzinne,nie ważne czy to rodzina czy nie..Makabra!!Mieszkam z nią i jestem uzależniona od tej szmaty,czasem opiekuje się moimi dziećmi/mam nawet obawy że ich też w przyszłości ruchawica wykorzysta. Mam dobyć życia!

Odnośnik do komentarza

Temat stary jak swiat.Najlepszym sposobem na unikniecie nieprzyjemnosi,to po prostu calkowite odciecie od toksycznych ludzi.Mnie rowniez matka mojego faceta probowala zgnoic, upokorzyc i wiecznie wytykala jaki to mnie len i nierob ( pracuje) nawet piszac szlag mnie trafia jak moglam sama sobie zgotowac taki los.Szczerze nienawidze ja i jej meza.Nigdy nie zgadzajcie sie na wspolne zamieszkanie, bo tym samym zgotujecie sobie pieklo na ziemi.Nie mam na dzien dzisiejszy zadnego kontaktu i nie zamierzam tego zmieniecTeraz wiem, ze zyje i nikt mi swoich warunkow i madrosci zyciowych nie narzuca.Dorosly czlowiek sam podejmuje decyzje i sam placi za blednie podjete i tym pieknym akcentem koncze.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. Wiem ze nie jestem osamotniona. Moja teściowa to istny koszmar. Napomkne tylko ze związałam się z rozwodnikiem który ma syna. Jesteśmy ze sobą już 17 lat. Od samego początku teściowa traktowała mnie jak najgorsze zło. Buntujac na mnie dziecko i męża. Mialsm nadzieje ze kiedys sie donie przekona....Nie jedną noc przreplakalam przez nią w poduszkę. Za każdym razem jak maluszek był u nas to i babcia przyjeżdżała.  Przy mężu udawała słodka i kochana. A kiedy nie widzial.... to wtedy pokazywała swoje prawdziwe ja. Mąż gdy mu się skarrzylam  nie wierzył w moje żale i skargi. Zawsze było jedno wytłumaczenie ze to jego matka i muszę to wytrzymać. On w babskie konflikty nie będzie się mieszał. Znosilam te poniżanie przez wiele lat, aź nie wytrzymałam i wybuchła ale tak ostro ze wrzuciłam teściowa za drzwi po tym jak poniżyła mnie przy mężu, on wtedy też trzymał moją stronę jednak nie długo.  Teściowa przestała przyjeżdżać i pod pretekstem umycia okien, oraz szantażem ze powinien interesować się co u matki i powinien codziennie dzwonić, sciagnela co do siebie i tam zrobiła pranie mózgu.  Mąż po powrocie od mamusi miał bardzo agresywne nastawienie do mnie  ( wspomnę że tak się kończą wszystkie wizyty mojego męża u mojej teściowej). Tesciowa  tak potrafi swoim synem manipulować ze teraz on twierdzi że powinnam się leczyć bo jestem nienormalna i przeze mnie jego matka nie może przyjeżdżać. Teściowa teraz jak nie przyjeżdża i nie może osobiście to znalazła sobie inny sposób... daje mężowi prezenty dobrze przemyślane. Takie które  mogą nas bardzo  poróznic. Przedmioty gospodarstwa domowego dla jednej osoby. Lub w kolorach jakich wie że nie lubię. Oczywiście mój mąż nie widzi problemu a mój synek (pasierb) z którym miałam wspaniały kiedyś kontakt. Dziś ma 25 lat. I dzięki pranie mózgu babci traktuje mnie jak powietrze, kucharkę,  albo służąca zależy od jego potrzeb. Nie wiem co mam robić ostatnio dała mężowi w prezencie komplet pościeli dla jednej osoby.dla niego do sypialni, dodam że w sypialni mamy jedno duże łyżki i jedna 200 na 200 kołdrę o czym teściowa dobrze wie. Poklucilismy się i wtedy usłyszałam od męża coś czego nigdy bym się nie spodziewała. Mąź  stwierdził że  jak mi się nie podoba to rzadzić mogę sobie iść do swojej matki.

Nie wiem czym sobie na to zasłużyłam. Czy mąż mnie jeszcze kocha... odsunelismy się od siebie bardzo. Czy mąż ma rację czy jest ze Na coś nie tak..... czy czepiam się głupot. Czy powinnam się leczyć......

Odnośnik do komentarza

~A.S.Z.N • sama widzisz, że masz w domu faceta związanego zbyt silnie z toksyczną matką, bo toksyk bardzo uzależnia.

Jeśli chcesz z nim być, to wyluzuj, ciesz się, że u was nie bywa, ignoruj te ich relacje, bo głową muru nie przebijesz.
Nie poruszaj tematu teściowej, nie komentuj prezentów, pozostań obojętna.
Nie jesteś w stanie zmienić ich relacji, więc po co niepotrzebnie się stresować. A jak jeszcze kiedyś będziesz musiała coś jej powiedzieć do słuchu, to nie przy mężu, więcej nie skarż mu się na jego matkę, w ogóle z nim o niej nie rozmawiaj, nawet jak zacznie, ucinaj rozmowę, jako bezsensowną.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Do niedawna uważałam że moja teściowa jest inna niż jej rodzeństwo  zatruwające życie współmałżonkom ich dzieci. Miła pomocna a tu nagle zaczęła faworyzować wnuki córki moje dzieci  są głupie. Ja jestem beznadziejna, nic nie robię, jestem gównem, nawet nie wiem ile odrazy mi odgrażała że mi odwinie na to ja że jak jej ulży to niech to zrobi.  Teksty m.i. żebym się się wynosiła (wie że nie mam gdzie do tej pory ale co planuje gdy mąż jej wspomniał to mnie wyśmiała), pójdzie na mnie na policje. Gadająca głowa z telewizora ważniejsza i na ucisza jak rozmawiamy.

NAJGORSZĄ RZECZĄ JAKĄ MOŻNA ZROBIĆ W ŻYCIU TO ZAMIESZKAĆ Z TEŚCIOWĄ/TEŚCIAMI!!!!!

 

Odnośnik do komentarza
23 godziny temu, Gość gabi napisał:

NAJGORSZĄ RZECZĄ JAKĄ MOŻNA ZROBIĆ W ŻYCIU TO ZAMIESZKAĆ Z TEŚCIOWĄ/TEŚCIAMI!!!!!

 

Gabi, jesteście z mężem dorosłymi ludźmi i może czas najwyższy przestać liczyć na rodziców, w tym wypadku jego. Jeżeli teściowa grozi Ci pobiciem, Wasze dzieci wyzywa od głupich, to jest już sytuacja ekstremalna. Nie wiem na co czekacie z mężem? Lepiej już wynająć małe mieszkanie i odseparować się od toksyny, niż godzić na życie w patologii. Nie zapominaj, że ona jest we własnym domu i ma prawo rządzić się w nim, a że brakuje jej kultury i jest agresywna, Ty nie masz na to wpływu.

Z tego co piszesz wynika, że mieszkacie tam już dość długo, skoro w tym czasie dorobiliście się dzieci. Nie wiem czy to dom, czy mieszkanie, ale dlaczego oglądacie razem z nią telewizję, nie macie swojego telewizora, swoich pokoi? Pytam więc, na co czekacie, jak długo planowaliście gnieździć się razem z nią? Nie macie żadnych planów mieszkaniowych, tylko czekacie na mieszkanie w spadku po teściowej?

Oczywiście, że mieszkanie z teściami, rodzicami bardzo często rodzi konflikty, żadna to tajemnica. Nie rozumiem jednak młodych ludzi, którzy zakładają rodzinę, bez żadnych planów mieszkaniowych i pakują się pod wspólny dach z rodzicami, licząc na to, że jakoś to będzie. Krótki czas można jeszcze przetrzymać, ale trzeba mieć jakiś plan na przyszłość, a Wy chyba go nie macie.

23 godziny temu, Gość gabi napisał:

(wie że nie mam gdzie do tej pory ale co planuje gdy mąż jej wspomniał to mnie wyśmiała),

Możesz jaśniej, bo nie wiadomo, o co chodzi w powyższym?

Odnośnik do komentarza

Mam już dość swojej teściowej, teściowa jak z kawałów, ta stara cholera jest leniwa i głupia jak but. Życie z tym babsztylem jest ciężkie, od jakiegoś czasu nie pracuje , o dom też nie chce się jej dbać, jedyne co robi całymi dniami to oglądanie TV. Najchętniej zrzuciła by wszystkie obowiązki na innych , jest wiecznie zmęczona. Ma prawie 60 lat a przy tym braku zaradności to nie wiem jakim cudem przeżyła tyle lat. 

Odnośnik do komentarza
Gość Teściowa 55

Piszecie tak  jakbyście wy nigdy w przyszłości nie zostały teściowymi. Poczekajcie może dostaniecie podobna sobie synową to wspomnicie ten czas waszej rozlanej nienawiści nad swoją teściowa. Czy jesteś pewna jedna z drugą że będziecie wspaniałymi teściowymi dla swoich zięciów czy synowych i będą kochały synowe. Może im bardziej będziesz się starać tym bardziej będą cię nienawidzić bo odbierać to będą jako wtrącanie sie. Poczekajcie więc a zobaczycie.

Odnośnik do komentarza
Gość Witam wszystkich
W dniu 27.09.2014 o 23:41, Gość psychologiczne napisał:

Witam.mam problem nienawidze mojej tesciowej do granic mozliwosci.probowalam juz wybaczenia dawania szansy ( nie jednej)odcinania sie,zrywanua kontaktu a nadal nienawidze babska.jak z tym walczyc i jak to przerwac?

 

Odnośnik do komentarza
Gość Witam wszystkich.
W dniu 27.09.2014 o 23:41, Gość psychologiczne napisał:

Witam.mam problem nienawidze mojej tesciowej do granic mozliwosci.probowalam juz wybaczenia dawania szansy ( nie jednej)odcinania sie,zrywanua kontaktu a nadal nienawidze babska.jak z tym walczyc i jak to przerwac?

 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...