Skocz do zawartości
Forum

Rodzice dzieci z zespołem Aspergera


Gość Hana21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Nadia36

Ja jestem w połowie tej książki i już wprowadziłam z niej kilka wskazówek do zabawy. A dziś byliśmy na pikniku w przedszkolu, bo jak ostatnio tam byłam to dostaliśmy zaproszenie. Mój synuś trochę pobiegał między dziećmi ale największą atrakcją dla niego był wóz strażacki, mogł w nim posiedzieć w kasku strażaka i nawet włączyć syrenę, normalnie miał takie iskierki w oczach ze szczęscia że fajnie było popatrzeć :) jestem też pozytywnie zaskoczona że pani dyrektor znalazła nas w tłumie i przyszła przywitać się z moim synkiem. Niby nic takiego, ale miło mi się zrobiło :)
Gorąco, gorąco... nie lubie takiego upału.

Odnośnik do komentarza

Cześć, witam :)
Co u Was, jak dzieciaki??
My jutro idziemy do poradni psychologicznej do terapeutki która oceni czy mały potrzebuje SI. Rozmawiałam dziś z psycholog która opiekuje się ( o ile można tak to nazwać ) moim małym w przedszkolu, spytałam czy ma jakieś uwagi odnośnie jego zachowań. Powiedziała że generalnie jest z nim kontakt, ale proszony o wykonanie jakiegoś zadania potrafi powiedzieć od czapy- p. Ireno jest MAJ! Podobno zawsze zwraca się do niej po imieniu, nigdy proszę pani, tylko pani Irenko, Pani Ireno ;)
Niby fajnie ze wie jaki mamy miesiąc, dzień, ale przecież dziecka w tym wieku takie rzeczy nie interesują! ehhh.

Odnośnik do komentarza

hehehehe, Agata, fajny ten Twój maluszek :) Mój też próbuje się wykręcać od zadań. Do mnie często mówi " no mama, proszę,bo zrobię urocze oczka." My chodzimy na SI, na razie prywatnie a od września dostaniemy się na wczesne wspomaganie. Dziś byłam na komisji w sprawie orzeczenia o kształceniu specjalnym, będziemy mieli orzeczenie 17 czerwca i będziemy składać podanie o nauczyciela wspomagającego. Niestety marnie to widzę. Wiecie dziewczyny że tak naprawdę to nikt nie moze zmusić urzędników do przekazania dodatkowych pieniędzy, które będzie dostawało moje dziecko na wprowadzenie zaleceń z orzeczenia do kształcenia przedszkolu. Urząd dostanie dodatkową subwencje ale może je wykorzystać jak chce, to jest dla mnie SKANDAL! A skoro tak może to zwykle wymigują się od zatrudnienia nauczyciela wspomagającego.
Teraz chodzimy na zajęcia adaptacyjne do przedszkola. Dziś dowiedziałam się ze w naszym przedszkolu nie ma nawet psychologa, jest logopeda. A w przedszkolach gdzie chodzą Wasze dzieci jest psycholog na miejscu?
papa2014
Ja zaszczepiłam już synka. Podniosła mu się po tej szczepiące temperatura i raz zwymiotował, ale on tak zwykle reaguje na wirusy i trwało to kilka godzin. No i odczyny poszczepienne na rączkach były dość spore, bo szczepionki są dwie na raz. Teraz już wszystko wróciło do normy.

Odnośnik do komentarza

Witam mam 15 letniego syna z ZS i nie moge sobie z nim poradzic. Klopot dotyczy fascynacja bronią uwaza ze zabic mozna jesli ktos mu zagrozi. Mial epizod z nozem ktory wzial na ojca w momencie gdy maz zdenerwowal sie na syna ze pyskuje i sie nie slucha. Lekarz w szpitalu stwierdzil ze to sytuacja rodzinna nawet nie powiedzial ze zrobil zle. Syn po wszystkim nie czuje sie winny u stwierdzil ze nie mogl sie powstrzymac boje sie ze kiedys zrobi komus krzywde . Prosze o pomoc bo nie wiem co z tym zrobic by ugasic to w zarodku zanim bedzie za pozno. Nadmienie ze bierze leki i nie chce chodzic na zadne zajecia terapeutyczne. Ania mama Sebastiana

Odnośnik do komentarza

Ania, aż po mnie ciarki przeszły jak przeczytam Twój post. Wiem że dzieci z ZA często są agresywne, a agresja ta zwykle wynika z braku porozumienia między Aspi a ludźmi. My nie rozumiemy ich a oni nas. Dla rodzica to bardzo trudna sytuacja, bo z jednej strony musimy wpoić naszym dzieciom pewne normy i zasady a z drugiej trzeba to robić tak żeby nie doprowadzać do ostrych spięć. Krzyk i nerwy są niewskazane, chociaż wiem jak ciężko się czasami opanować.
Nie jestem specjalistą ale myślę że w Waszym przypadku to może trzeba nakierować syna na inne zainteresowanie, zamienić fascynację bronią na np. militarne pojazdy, albo inne - sport ( dżudo, boks), może trzeba wyładować tą agresję.
Może ta fascynacja bronią wzięła się z tego ze synowi ktoś dokucza w szkole, nie potrafi on sobie z tym poradzić i wymyślił sobie sposób na załatwianie "wrogów" bronią. Teraz ma gotową receptę i w każdej sytuacji może chcieć z niej korzystać.
Ja bym na spokojnie co jakiś czas podpytywała Twojego syna co go w tej broni tak fascynuje? z takiej rozmowy można dużo wywnioskować.
A jakie leki bierze Twoj syn?

Odnośnik do komentarza

Nadia o rany, tak to jest z tymi pieniędzmi na cokolwiek co dotyczy coś ponad program. Masakra. A co do pytania o psychologa przedszkolnego to u nas jest pani, dyżurująca raz w tygodniu od 8-12, więc też bez szału.
Ania, oczywiście nie chcę się pytać głupio, ale jak u Was jest z komputerem i grami?
Byłam dziś z synem u pani od Si, pogadała trochę ze mną, przeprowadziła wywiad, potem poćwiczyła z małym, sporo tego było. Oczywiście szło mu kiepsko, ma problemy z równowagą- ale jak się okazuje to moze być wynikiem przerośniętego migdału i płynu w uszach. No ale generalnie kwalifikuje się do integracji jak najbardziej, ale mamy się dobijać kiedy skonczy 4 lata. Psychomotoryka od września z panią psycholog z przedszkola. I zapisać się do psycholog od wczesnego wspomagania- cokolowiek to jest. No i tyle. Potwierdziła moje obserwacje co do zachowań Syna związanych z tym aspergerem, wystarczyła jej ta godzina z nim spędzona. Jego najbardziej z całych tych zajęć interesowało to co ona pisała na kartce Jak poprosiła by coś narysował to siedział z kredką w ręku i dopóki nie zaczęła ona rysować i prosić by powtórzył to co ona, nie narysował. Działa na zasadzie kopiowania, kopiuj wklej, ona mu kółko- on też kołko, ona mu cyferkę i on cyferkę, ona mu buzię i on narysował buzię. Nic sam z siebie. Zresztą nawet jak poprosiła go o ułożenie czegoś z klocków to on siedział z nimi i nic nie układał, tak samo z dopasowywaniem par w puzlach, sam nie umiał, trzeba było z nim siedziec i tłumaczyć co ma teraz zrobić. Tak ze tak... Zobaczymy co dalej będzie.

Odnośnik do komentarza

Agata mi Pani psycholog kiedyś polecała Krasnala ale w końcu wylądowaliśmy w Owi na Pilickiej. Z SI to ja bym nie czekała na Twoim miejscu skoro Twój maluch ma te zaburzenia możesz zrobić synkowi diagnozę SI w PPP bo tylko wtedy uzyskasz dostep do bezplatnych zajęć. Mój na SI nie chodzi ale słyszałam od koleżanki że to super zajęcia. Jeśli od września będzie miał opiekę i zajęcia z psychologiem w przedszkolu to tez fajnie bo wiem ze nie każde przedszkola się tego podejmują niestety

Odnośnik do komentarza

A jeszcze jak dojdzie wam WWR to zobaczysz jak ruszy do przodu. :-))) czego Ci życzę.
My obecnie zmagamy się z decyzją przedszkola na część wakacji. Z jednej strony chciałabym żeby synek miał kontakt z dziećmi na który tyle pracowaliśmy a radzi sobie całkiem dobrze. A z drugiej strony chciałabym żeby miał normalne wakacje wolne od wstawania do przedszkola z tym że u nas w okolicy nie ma rówieśników jedyny kolega synka z którym się przyjaźni wyjeżdża na całe wakacje a nie chcę żeby stał się odizolowany i sama nie wiem. Echhh ile jeszcze takich decyzji przede mną??

Odnośnik do komentarza

Poradnia psychologiczno pedagogiczna - w skrócie PPP
Wczesne wspomaganie rozwoju - WWR i to też są podobno bardzo fajne zajęcia tylko nie wiem dokładnie w jakim wieku dzieci się na nie załapują. Ja jak będę we wrześniu w swojej poradni to zapytam czy mój synek mógłby dostać opinie o wczesnym wspomaganiu żeby mógł na takie zajęcia uczęszczać.

Odnośnik do komentarza

Witam.Jestem matką 11-letniego chłopca z podejrzeniem ZA. Szukam informacji na temat rozpoznania i diagnozy możliwie jak najszybciej (najlepiej podczas wakacji). Czy jest to możliwe z NFZ, czy muszę prywatnie? Mieszkam w woj. podlaskim. Proszę o informację na ten temat. A-ha. Mam już wyznaczony termin w AXON-ie na wrzesień. Zależy mi na tym, ponieważ dziecko ma w szkole ogromne problemy z powodu swej wrażliwości i niewłaściwego zachowania. Tu mogłabym duuuuużo pisać. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź.

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie mamy, przeczytałam całe forum i cieszę się że jest tu takie wsparcie. Jestem mamą 3,5 letniej dziewczynki która jest w trakcie obserwacji w kierunku ZA. To zaburzenie w większości dotyka chłopców ale prawdopodobnie mojej córeczki też to dotknęło. Ania rozwijała się normalnie do 1,5 roku...mowa kontakt wzrokowy zabawa z bratem itd. wszystko szło do przodu jak burza...jazda zaczęła się po szczepionce na odre różyczkę i świnkę..ostre zapalenie ucha z wysiękiem jako powikłanie 3 antybiotyki i ... najpierw nadwrażliwość na dźwięki, zaczęła się bać osób które do nas przychodziły nawet tych które znała, (paniczny płacz) zaczęła płakać w miejscach do których wcześniej lubiła chodzić...najgorsze dopiero nastapiło później przestała mówić i zamknęła się w sobie straciliśmy z nią kontakt ...lekarz, skierowanie do neurologa ...taki stan trwał ok 2 mce po czym córka zaczęła jakby wracać do nas...wrócił kontakt wzrokowy, ruszyła mowa...neurolog stwierdziła niezgrabność ruchową i stereotypie ruchowe i skierowała nas do PPP z zaleceniem obserwacji pod kątem ZA. Od 9 mcy jesteśmy pod opieką psychologa i logopedy a od 4 jesteśmy objęci terapią wczesnego wspomagania (czekałyśmy 5 mcy żeby się dostać ale warto było) Córka ma terapię SI, zajęcia z logopedą i pedagogiem. Postępy są ogromne na razie nie postawiono jej diagnozy bo nie chcą jej od razu przyklejać łatki jak to mi powiedziano. Ja jednak widzę że chyba jednak ta diagnoza wydana przez neurolog (bardzo mądra i rzetelna kobieta z ogromną wiedzą na temat ZA jeszcze nie trafiłam na tak rzeczowego lekarza który poświecił tyle czasu i udzielił tylu wyczerpujących informacji) jest prawidłowa. Córka mimo postępów ma wiele typowych zachowań aspi echolalie, rozmowa nie na temat brak prowadzenia z nią normalnego dialogu, problemy z zabawą z innymi dziećmi (z bratem nie ma problemu), cytowanie całych dialogów z bajek, mówienie do siebie(często jeszcze po swojemu) wchodzenie po schodach krokiem dostawnym (za ręke wchodzi naprzemiennym) ogólnie niezdarna bardzo i ostrożna. Od września idzie do przedszkola i też się tego obawiam chociaż na dniach adaptacyjnych bardzo jej się podobało i chce chodzić ...do dzieci bardzo ciągnie ale przez tą swoją niezgrabność nie nadąża za nimi i boi się jak szybko biegają i za bardzo się zbliżają ...przepraszam że się tak rozpisałam ale cieszę się że jest tu takie forum i nie jestem sama w swoich rozterkach czasem mnie to wszystko przerasta...walczę o lepsze jutro mojej córci...pozdrawiam wszystkie mamy dzieci z zaburzeniami

Odnośnik do komentarza
Gość Nadia36

Justus74 możesz diagnozować synka na NFZ, tylko trzeba odczekac swoje w kolejce. Jeśli zależy Ci na czasie to raczej prywatnie.
Sylka79 na pocieszenie mogę Ci napisać że dziewczyny z ZA radzą sobie w życiu dużo lepiej niż chłopcy :) a przy takiej walczącej mamie to już na pewno sukces będzie murowany!
papa2014 moj synuś jak skaleczył się w palec to nawet już jak sladu po ranie nie było to i tak jak sobie przypomniał to mowił że go boli. Jak go coś swędzi to też mowi że go boli, więc ciężko wyczuć.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Nadia36. Jesteśmy już zarejestrowani (na 11.09) do zdiagnozowania, w międzyczasie dzisiaj na SI, w sierpniu do psychologa.
Papa2014, mój syn-to jest chyba dość typowe-też tak ma, pani doktor poradziła podawać Rutinoscorbin, to wynika chyba z potrzeby zwrócenia na siebie uwagi. Dominik pewnego dnia wróciła ze szkoły z "pobitą" brodą, twierdząc że któryś z kolegów go uderzył.Mąż narobił rabanu w szkole, zawiózł go do pogotowia na obdukcję, okazało się później, że synek wsysał powietrze trzymając przy ustach plastikowy kubek. Zalecenia: Rutinoscorbin. Ogólnie rzecz biorąc, chętnie bierze jakiekolwiek lekarstwa, lubi być leczony. Jeśli chodzi o odczuwanie "prawdziwego" bólu, tu jest już inaczej. Reakcja na ból jest ograniczona. Będąc małym chłopcem, nie płakał nigdy z powodu bólu. Uwielbiał chodzić na bosaka i nieważne czy po kamieniach, czy po trawniku.Czasami miał paznokcie u nóg zdarte do żywca i wydawało się, jakby to nie robiło mu żadnej różnicy. Jednak bywało też, że przy naprawdę niewielkim drapnięciu wydzierał się jakby co najmniej urwało mu nogę.
Napiszę coś niecoś po wizycie dzisiaj w poradni SI.

Odnośnik do komentarza
Gość Nadia36

Mój synuś nie lubi lekarstw, jak sie skaleczy to nie chce pokazać i drze się że to ból nie do zniesienia. Ma nadwrażliwość dotykową, boso lubi chodzić po piachu, ale ostrożnie, zawsze przy zakładaniu bucików starannie czyści je w środku. Nie lubi spodni po praniu bo mówi że drapią. Ostatnio zauważyłam że układa sobie na talerzu jedzenie i brzydzi go nieład jedzeniowy, dlatego też prawdopodobnie nie lubi zup i surówek bo to pomieszane składniki, ale każde warzywo położone oddzielnie zjada z chęcią.
A teraz ma fazę na pytania typu ile co kosztuje, ile ja mam lat i każda osoba którą zna, ile lat mają samochody, lubi wszystko mierzyć. Zawsze zadawał podobne pytania, ale teraz mu się to nasiliło i ciągle pyta o to samo.
Wydaje mi się że trochę cieszy się że idzie do przedszkola, chociaż chyba bardziej podoba mu się to że będzie rano wstawał tak jak tatuś i będzie wszystko uporządkowane niż to że będzie miał kolegów.
My mamy przerwę wakacyjną w terapiach i zajęciach. Odpoczywamy, bo trochę trzeba :) Od września WWR i przedszkole.
justus74 mój synuś zawsze wszystkie zadrapania składał na psa, że go ugryzł, nawet jak pies biegał po podwórku a synuś był w domu to i tak bła wina psa, albo moja :)

Odnośnik do komentarza

Kurczę, napisałam wczoraj post i znikł?
No nic, nie ważne :) Cieszę się że dołączają nowe osoby, zawsze to jakieś dodatkowe źródło informacji o ZA... szkoda tylko że musimy ich w ogóle szukać. Ale dobrze jest wiedzieć że gdzieś są ludzie borykający się z podobnymi problemami, że nie jest się z tym samemu.
~Sylka_79 jak czytam Twój post to widzę ze nasze dzieci ( mój syn ma też 3,5 r ) posiadają podobne cechy- problem z kontaktami z rówieśnikami, rozmowa nie na temat, mówienie do siebie... Jak ja to znam!
Mój synek też uwielbia brać leki- oczywiście nie wszystkie, nie nie, ale ma swoje ulubione i czasami bez potrzeby, lekko kaszlnie a już chce żeby mu je podawać ;) Na szczęście nie jest to jakaś silna potrzeba i nie ustępujemy mu, ale dobrze znać numer z rutinoscorbinem :)
~Nadia36 u Was pytania o cenę i o wiek, a u nas króluje jaka jest godzina, jaki jest dzień, czy jest dziś czy jutro, poniedziałek czy wtorek, jaki miesiąc, kilka/ kilkanaście razy dziennie. No i oczywiście co tu jest napisane mamo?
My teraz byliśmy na wakacjach, nad morzem. Myślałam ze dobrze mu zrobi zmiana otoczenia, że oderwany od tramwai, autobusów troszkę wyluzuje- oczywiście nie wyluzował, przełożył zainteresowania na pks itp ;) Miał różne dni, z przewagą tych złych. Bywało że w ogóle nigdzie nie chciał iść, że na plaży leżał zawinięty w ręcznik jak w kokon, że o wszystko musieliśmy z nim toczyć bitwy. A bywało i normalnie, kiedy świetnie się bawił na plaży czy w morzu. Ogólnie dużo płakał i usiłował wymuszać, ale nie wiem czy to bardziej związane z buntem 4 latka, czy z ZA.
Zauważyłam że lubi powtarzać po innych, jak echo. Nawet po obcych, wystarczy że ktoś w pobliżu powie coś co zwróci jego uwagę będzie to powtarzać, z podobną intonacją itd. Trochę to zwraca uwagę ludzi, dzieci :/ Czy to są echolalie??
Pozdrawiam Was wszystkie :)

Odnośnik do komentarza
Gość Sylka_79

Witam ponownie, mamy diagnozę ...z polecenia pani logopedy ktora z nami pracuje odwiedziłyśmy wspaniałą Panią psychiatrę i po szczegółowym wywiadzie dostałyśmy opinię że mała ma jednak ZA...w końcu wiem na czym stoję i od września przedszkole i WWR więc ok. Lekarka stwierdziła że Ania ma cechy aspergera ale nie jest to aż tak nasilone, jednak ze względu na potrzebną jej pomoc diagnozę postawiła i pocieszyła że być może za 3 lata intensywnej pracy nad córcią do szkoły pójdzie już bez problemu ... tak że pracujemy dalej byle do przodu...pozdrawiam wszystkie mamy małych aspików...ps. czy któraś mama jest ze śląska? chętnie nawiążę kontakt...

Odnośnik do komentarza
Gość Sylka_79

AgataL- to powtarzanie to echolalie szczególnie gdy kopiowana jest nawet intonacja ...u nas też są ale zauważyłam że jest ich coraz mniej...pojawiają sie zazwyczaj gdy młoda jest podekscytowana...aha i eliminacja telewizora i komputera bardzo pomogły dziecię stało się bardziej społeczne:) chce przebywać z ludźmi nie przedmiotami:):):):)
jaka miłość z bratem ...normalnie podbudowuje mnie to na maksa:) a macie diagnozę czy tylko podejrzewasz ZA?

Odnośnik do komentarza

~Sylka_79 w środę idziemy na pierwsze spotkanie do ośrodka autyzmu, nie wiem czy to już takie pierwsze z cyklu spotkań, czy tylko wywiad do tego czy rzeczywiście dziecko potrzebuje diagnostyki. Dowiem się w środę co i jak.. Nie ukrywam że bardzo chcę mieć to już za sobą i bardzo chcę wiedzieć co i jak..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...